mama daje mi strasznie malo pieniedzy:(:( nie mam za co zyc

współczuję ci szczerze, szkoda mi cię że na te głupie lody nie masz "napewno jakby miala kase to by ci dala" no nie prawda, niektórzy rdozicy bywająz wyczajnie skąpi i tyle

nie mam pretensji do was co ty za wnioski wysuwasz?? chodzi mi o to ze czuje sie beznadziejnie. mam pretensje do mamy nie do was :o a tu sie zale bo nie mam z kim pogadac. Nikomu nie brakuje kasy. Ile to razy m istawiano bo nei mialam a nawet nie moge sie odwdzieczyc. Nad morze to bym mnei mama do pracy nie puscila juz to widze nie ma pracy dla nieletnich. korpeteycje mialabym dawac? nie jestem z niczego jakas prymuska by jeszcze uczyc innych. Jak cos skumam lepiej niz kolezanka to jej wytlumacze, ale nie zeby rac od niej kase np.

jak się nie ma kasy to się po kinach nie chodzi ani na lody, kropka są ważniejsze rzeczy w życiu, a i koleżanki nie warte znania jeżeli miałyby robić z tego problem żeś biedna i chodzisz rok w jednych spodniach

szeb a ty gdzie pracujeesz że zarabiasz 300zł w 3 dni to wychodzi 9tysiecy na miesiac dziecko, to niemożliwe chyba ze pracujesz jako męska prostytutka smutno mi smutno mi. smutno- przesadzasz moja kolezanka niańczy dzieci od 14r.ż.i jej powierzali

no to pouzalaj się dalej nad sobą bo widzę, że dająć ci tyle przykładów gdzie możesz zarobic od razu znalazłaś milion przeszkód :( To siedź i płacz, że mama siedzi na kasie a tobie nie che dać a przecież musi.. Bo przecież mamie to za darmo pensję dają i wszystko ma dla siebie za darmo

ja pracuje legalne za granicą i mam jakieś na polskie 20zł za godzinę pracy. jak się chce to można. mam 16 tak jak ty

a roznoszenie ulotek to praca jak dla ciebie w sam raz, swoją drogą ile sięna tym zarabia?

och widzę tu wysyp zahartowanych życiem Polek, które dostawały w wieku 16 lat 20 złotych na miesiąc i oczywiście "nie narzekały" :D:D a co z pracą? nie możesz nigdzie zaczepić się na wakacje? chociażby na ulotki czy zbiory owoców?

wmnie nigdy mama do biedy nie przyzwyczaila. Dlatego m ito ciazy, bo kase zawsze mialam a teraz przy duszy nie mam nic. A ty myslisz, ze to kina to ja codziennie chce chodzic? raz na kilka miesiecy sie wybiore od wielkiego dzwonu, a mama mi nawet biletu nie mzoe postawic:( nigdy w luskusach nie zylm, ale nei bylo tak tez ze mi nie starczalo. i te 100 bylo akurat wtedy nie narzekalam, a teraz z dnia na dzien obciela mi o polowe kase nie uprzedzila nawet ze tak zrobi taki miala kaprys i juz.

dziewczyno powiem ci jedno leń z ciebie i tyle !! ja w twoim wieku to na jedzenie nie mialam glodowalam nie raz bo moja mama wdowa jest a ty piszesz ze nie masz na puder?! nie no zaraz mnie rozniesie!! 50 zł na miesiac? dobre i to , ja nigdy nie mialam kieszonkowego i od czasow podstawowki zaczelam pracowac chodzby na owoce, a ty tylko sugerujesz sie tym ze kolezanki maja lepiej, sama sie rusz a nie swoja matke obwiniasz o wszystko...

Wiesz co chyba nie masz 5 lat i potrafisz zrozumieć że mama nie sra pieniędzmi !! ciesz sie że płaci Ci za wszystkie niezbędne rzeczy. masz i tak lepiej niz inni !! wiec opanuj sie gówniarzu

no popatrz bardzo ciekawe, bo się Wam w d*pach przewraca od tego dobrobytu. Przynajmniej mam szacunek do pieniądza i nie szastam nim na lewo i prawo. I wierz, że na prawdę nie była mi regularna kasa co miesiąc do niczego potrzebna.

no wiecie sadzilam, ze to obowiazek rodzica utrzymac dziecko. Ja moge isc do pracy, ale pracujac zaniedbam szkole. Naprawde jest sporo nauki czasami siedze calymi dniami przy ksiazkach. A w wakacje jak mowie bylam na zbiorach i na zdrowie mi to nie wyszlo. Uwazam, ze teraz mam czas na nauke i na prace przyjdzie pora. To ze twoja kolezanka ma 14 lat i opikeuje sie dzieckiem to pewnie jakims dzieckiem znajomych rodzicow. Nikt obcy by dziecka 14 latce nie dal, albo sa to glupi rodzice. Ja bym swojego dziecka nie powierzyla jakiejs malolacie co nie ma wyborazenia o zyciu ledwo co sama urosla od ziemi. Nie chcialabym brac nasiebie takiej odpowiedzialnosci. nie znam sie na dzieciach, ale wiem ze dzieci to nie zabawka i nie chcialabym dla kilkuset zl narazac jakies dziecko udajac zeu miem sie nim zajmowac przed rodzicam itego dziecka.

powyższy wpis do ETANOLA

"obowiazek rodzica utrzymac dziecko" no to kurka wodna, a co ona robi. Masz co jeść, masz co ubrać w czym problem, kino, wyjścia kosmetyki to potrzeby wyższego rzędu, nie są niezbędne do życia więc nie podpinaj ich pod OBOWIĄZEK rodziców, sick!

nie wyobrażam sobie, ja dostaję 400 przelewem, a jak o coś poproszę to też zawsze

to kradnij jej z portfela jak ja to robiłem jak nie miałem na bake:D

z ciebie... matka nie daje bo nie ma, wszystko podrożało a panna jeszcze foch... DO ROBOTY!!! jak chcesz ekstrasy. korki z matmy czy polskiego dawaj podstawówkowiczom, owoc zbieraj, w pizzerii się zahacz, ulotki roznoś. POMYŚL matołku jak zaspokoić swoje potrzeby a nie z matki doić

taa macie dzieci? i pewnei jestescie dumni, ze laskawie dajecie im obiad i dach nad glowa. To ja wam powiem to wasz zasrany obowiazek. A nie wysylac dziecko do pracy. Odciagajac dziecko od kultury i rozrywki wyrosnie ona na jakiegos zamknietego w sobie dziwka co nic nie wie o zyciu bo rodzice uwazali ze jak chce rozrywke to sobie musi zarobic. Pojabani jestescie. wasze dzieci tez pewnei nieszczesliwe. Jak sie robilo dzieci bylo myslec, ze obowiazkiem nei tylko jest dac zrec i polozyc do lozka. Obowiazkiem jest tez pokazac swiat, a nie zamknac w domu, bo nie ma kasy. Albo chcesz pojsc do kina czy zjesc loda to pracuj. Ale do szkoly tez masz chodzic oczywiscie. A rodzice czysci, bo narobili dzieciakow i sa dumni. Chuj nei chce mi sie z wam igadac pojeby

cie nie utrzymuje ? Okropna z ciebie smarkula,moze jednak przyloz sie do nauki bo jak widac i to ci ciezko idzie .

nie, to musi być prowo ... bo jak autorka rzeczywiście tak myśli to oznacza, że ma o 50 zł kieszonkowego ZA DUŻO, bo jej się przewruciło w główce :P

omg jak chodziłam do gimnazjum a nie tak dawno to bylo;p to już dorabialam, np myłam okna, sprzątałam (dodatkowo), zbierałam wiśnie;p, kieszonkowego nie mialam, mimo wszystko roczniki były inne, u mnie na 18 jak nie mialam pieniedzy a mama mi jedzenie kupila to do prezentów dostawalam alko;p zgrana paczka, wszyscy byi spoko, a teraz osiemnastki sie robi w klubach, do kina co miesiąc chodzą:) tapeta na twarzy;d hehe pozdrawiam starsze roczniki;d

nie mam jeszcze dzieci, ale mam nadzieję ze tak głupie jak Ty nie będą Wychowam je tak samo, jak moi mnie i myślę że nikt do mnie pretensji mieć nie będzie. A wypady do kina z koleżankami, czy inne tego typu duperele KULTURĄ nie nazywaj

""obowiazek rodzica utrzymac dziecko" no to kurka wodna, a co ona robi. Masz co jeść, masz co ubrać w czym problem, kino, wyjścia kosmetyki to potrzeby wyższego rzędu, nie są niezbędne do życia więc nie podpinaj ich pod OBOWIĄZEK rodziców, sick!" jesteście zacofani, dla mnie dawanie tylko na najpotrzebniejsze podstawowe rzeczy to jest zwyczajne zaniedbanie, ja uważam że jak się na dzieci decyduje to trzeba się pogodzić z faktem, że one będą miały różne potrzeby i zachcenia i to prawie jak obowiązek rodzica im to dawać, ale nie zaniedbując oczywiście opłat i innych spraw! a w zasadzie 16lat to w sumie rzeczywiście mało i nie pora na pracę, tzn. jako dorobek można to traktować ale nie jako jedyne źródło na dodatki, zreszta kasa będzie tylko na wakacje a w roku szkolnym co

jakbyś mi panna wyjechała z takim tekstem to obcięłabym ci kieszonkowe do zera, oraz doładowanie komórki też do zera :P brak szacunku do matki, brak szacunku do pracy, tylko koncert roszczeń :O

ROZMAWIALAS Z MAMA na ten temat? praca nad morzem nie jest taka zla,powiedz ze chcesz jechac i sobie dorobic!!przed wyjazdami sa zebrania z rodzicami i jezdza opiekunowie ,super sprawa ,spanie i wyzywienie za darmo i do tego troche zarobisz:)

nie len, ale uwazam, ze jeszcze bedzie pora na prace. Przynajmniej potrafie pisac, a Ty niby taka madra a przewrócilo piszesz przez u gratuluje. Wlasnie widac jak wyszla Ci w mlodosci ta praca w mlodym wieku. Zamiast sie uczyc pracowalas to masz tego efekty :o

narobieniem dzieci. dzieci zrobic to nawet debil potrafi utrzymac juz niekoniecznie.

aaaa i dodam że jestem szcześliwa;d;d dzieciństwo też mam szczęśliwe;p a teaz się utrzyuje prawie sama, prawie bo jeszcze nie mam stałej pracy i rachunkow nie musze placic;p

smieszne to co mówisz, może faktycznie nie ma pracy i nie twoja wina że nie pracujesz, ale 50 na miesiac to dużo. 15- kino, 7-pizza,5-napoj, 2razy w miesiącu lody-5 - 32, zostaje 18 - na kosmetyk, każdy kosmetyk starcza na kilka miesięcy, więc możesz sobie rozłożyć. Zresztą nie musisz chodić co miesiąc do kina, jest bardzo dużo darmowych koncertów, wystaw, festiwali filmowych i muzycznych, spektakli, więc jest co robić za darmo. My ze znajomymi kupujemy sobie składkowo ciastka, picie i po 5 zeta dajemy i mamy wałówe na cały dzień