malowanie kredą po chodniku...

Słuchajcie, tez macie takich beznadziejnych sąsiadów? Moja córka rysowała z 2 koleżankami kredą na chodniku (dziewczynki nieduże, 8-10lat), były to zwykłe rysunki, nie jakieś obraźliwe słowa czy coś. Aż tu nagle z okna wychyla się sąsiad z klatki obok i zaczyna dzieciaki ochrzaniać, że mają sobie w domu po ścianach rysować a nie po chodniku, bo to brzydko wygląda i, że zaraz po policję zadzwoni! No, normalnie krew mnie zalała! Dzieciaki nic złego nie robią, deszcz i tak to zaraz zmyje a tu taki przypał się znalazł! Do tej pory wyglądał przez to okno, że Małe dały sobie spokój i poszły! Czy u was tez mieszkają tacy durni i upierdliwi ludzie? Przecież rysowanie kredą po chodniku chyba nie jest KARALNE??????

to sa po prodtu sfrustrowani ludzie, ktorzy nie maja swojego zycia. u mnie jest podobna sytuacja, tylko ze baba siedzi caly dzien w oknie i patrzy czy jakis pies nie przechodzi oboj jej ogrodzenia. jak nawet przejdzie szybko z wlascicielem to ta od razu wybiega z krzykiem. co do twojej sytuacji porzadnie opieprzylabym ta babe i jak chce to niech wzywa policje, bo jeszcze sama bedzie miala problemy za nieuzasadnione wzywanie

i jesli powiedza ze legalne, to zapukaj do sasiada i powiedz ze malowanie kreda na chodniku jest legalne a zakazywanie tego dzieciom nie

No u mnie to się zdarza, nawet jakis czas temu dzieciaki na olbrzymiej płaszczyźnie narysowały życie na wsi, no super ten rysunek wygladał, poza tym tak jak mówisz: deszcz popada i to zmyje wszystko.

chodniku i nie zauważyłam, żeby to komuś przeszkadzało. nawet ładnie jest - kolorowo - do pierwszego deszczu :-) Jakby to było ważne - mieszkam na zachodzie (Polski) :-P

Ja co prawda nie mam dzieci ale znam to doskonale... U nas pod blokami też dzieci rysują, bawią sie w chowanego itp. więc wiadomo ze pogryzdają chodniki i że hałasują a sąsiadki tylko z ryjem sie drą jak nawiedzone, drzwiami od klatki trzaskają bo im dzieci przeszkadzają i tylko narzekają jakie te dzieci takie i owakie :O A przecież same kiedyś były dziećmi i miały swoje... i to nie tylko takie panie po 60, kobiety w średnim wieku też się drą jak nawiedzone bo im dzieci przeszkadzaja :O Moja babka też co nie przyjdzie to ciagle narzeka jak ją łeb boli o tych dzieci i karze mi okna zamykać :O

Mieszkam na podlasiu...Tłumaczenie nic nie da, oni są NIEREFOMOWALNI! Od innych rodziców tez słyszałam, że to małżeństwo od zawsze tępi dzieci z kredą, kiedyś gość jednej matce przytoczył argument, że chodnik będzie brzydko wyglądał jak ludzie będą szli w niedzielę do kościoła :/ Masakra jakaś! Jedyne wytłumaczenie, które mi się nasuwa to to, że ci ludzie bardzo się nudzą i na siłę wyszukują problemy :/

no chyba lepiej jak 10latki z kreda po chodniku przed blokiem biegaja niz jakby w tym wieku miał papierosów czy piwa próbowac... a tak tez się zdarza.

A ktoś tak o psie mówił, u nas to samo, przy blokach mamy trawniki, ławki itd. i ja chodze z psem na jeden z tych trawników z którego nikt nie korzysta "rekreacyjnie" A baba jak na mnie z mordą nie wyskoczyła przez balon... :O "CO TO MA BYĆ?!?!?! GDZIE Z TYM PSEM?! POD TWOJE OKNA NIECH SRA!!!" ale ktoś ją opierdolił kiedys ze tez tu mieszka i teraz ani słowem sie nie odzywa, taki drugi sąsiad też był co jak sie szło z psem pod choinke to oblewał wodą z wiadra :O a to choinka w ogóle była niczyja wiec nie wiem co sie bulwersował :O ale tez juz sie nie odzywa bo mu sie chyba za dupe wzieli.

Edyciak właśnie o to mi chodzi! Dzieciaki nie robią nic złego, nie piszą brzydkich słów i nie rysują niczego niestosownego a tu takie coś! Smutno mi, że są tacy ludzie! To nie fair! To chyba lepiej, że dzieciaki próbują być choć trochę kreatywne zamiast zamulać w domu przed kompem cały dzień!

Rysunki na chodniku sa b fajne sadze tak patrzac na te brzydkie polskie chodniki...

W ogóle na moim osiedlu to jest jedna wielka toksyka :O piaskownice były to ludzie piasek pokradli, potem dechy wyniesli i tyle... A jak chcieli nową piaskownice zbić to sąsiadki znowu z ryjem że jak to tak może być! Piaskownice pod oknem?! ludzie chcą odpoczywać :O (jakby miały po czym stare wariatki na rencie...) i oczywiscie piaskownicy nie ma a dzieci latają po klatkach zamiast tego a ostatnio to nawet uwaga... ZABRONILI WYSTAWIAC KANAP NA SMIETNIK !!! paranoja....

ja miałam podobnie , miałam z 10 lat pojechałam do babci , w Warszawie, żeby nie było ja też z wawy ale innej dzielnicy...pojechałam do niej a tam stare budownictwo starzy ludzie głownie . a moja babka do mnie że nie mogę mazać po chodniku :o szkoda że te stare babcie nie czepiają sie jak jakiś chuligan wuypisuje teksty na murze których nie zmyje deszcz. od tamtej pory unikam tej starej zgorzknaiłej babci .

Czasem sobie myślę, że jak ja mam taka upierdliwa być na stare lata to chyba lepiej, żebym tych lat nie dożyła! Skąd się biorą tacy ludzie, którym NIC nie pasuje???

Właśnie! racja. Te stare babska takie mądre ale tylko dzieciom zwracają uwage jak sie bawią a jak jakieś pijaństwo siedzi pod oknami i libacje urządza albo ktoś bazgra po ścianach to Odważne strażniczki osiedla ani słowem nie pisną :O

o bombie było i oberii u nas dokładnie tak samo! Jak małolaty wieczorami na placu zabaw piją i palą to tego pana wtedy nie ma, ale jak powyżywać się na małych dziewczynkach to i owszem! Jak taki społecznik to niech wieczorem wyjdzie i pokaże jakie ma gadane!

moja córka jak kilka dni temu grała na boisku w piłkę, to wyleciała taka jedna sąsiadka oblała ja wodą zabrała jej piłkę, córka przyszła zapłakana wkurzyłam się poszłam do sąsiadki a ta na mnie z miotłą:D nakrzyczałam nastraszyłam dzielnicowym i wyrwałam babie kija od miotły chyba się mnie przestraszyła bo oddała piłkę, ale tak się zastanawiam przecież ci wredni sąsiedzi też kiedyś mieli dzieci i co nie pozwalali im grać w piłkę lub rysować po chodnikach

U mniw w bloku mieszka najgorszy skuwryysyn straznik miesjki, no kurna taki skurwieel mundurowy, i akurat dzieci malują przed jego klatka czesto na chodniku rozne malunki, i on NIGDY w zyciu nawet nie zwrocil im uwagi z ejst to niedopuszcalne ,a on dzieci nienawidzi bo o wszystko sie do pierdala do nich, nawet jak glosne sa nawet w pludnie to potrafi opieprzyc jako straznik miejski, ale nigdy o malowidla nawet uwagi nie zwrocil wiec jednak nie jest to karalne ani nie zgodne z jakaś ustawa itd..bo to jest taki palant pracoholik zeby suchej nitki na dzieciokach i ich rodziach nie zostawil a tak nie jest

No właśnie a jak myślicie mogę spytać dzielnicowego czy sąsiad ma prawo bawiące się dzieci prześladować? Nie chcę wyjść na głupka, ale czuję, że sąsiad nie ma racji!

nie porownywalabym psich odchodów do rysunków dzieci na chodniku.przeciwko kupie sama sie rozedre,niech twoj piesek sie zalatwia pod twoimi oknami

koleżanko - no akurat takie sie składa że mieszkam na piętrze wiec byłam pod swoimi oknami a ze ona mieszka nizej to nie moja wina.

ueueueejeje właśnie o to chodzi, że się różni, to jest tylko kreda, sama się zmywa w czasie deszczu a poza tym dzieciaki nie piszą wulgaryzmów, to są zwykłe dziecinne rysunki, nie widzę w tym wandalizmu!!!!!!

Dziwne są u Was zwyczaje :o u mnie nawet na starym osiedlu kiedy ja byłam mała nie było nawet mowy o rysowaniu po chodnikach kredą. W ogóle bez sensu jak można dziecku na coś takiego pozwolić :o co innego jak ktoś ma swój dom, własny chodnik, wtedy proszę bardzo, ale na osiedlowym chodniku sie nie rysuje. Możliwe że nie jest to karalne, chociaż myślę że Straż Miejska zwróciłaby uwagę gdyby na moim osiedlu coś takiego miało miejsce i na prawdę dziwię sie że autorka jest oburzona że komuś sie to nie podoba :o Może wolno też mazać pastą do zębów po samochodach? :p

no tak nie jej wina ze jak przez okno wyjrzy to widzi gowienko. moje dziecko kiedys weszlo do piaskownicy w nowych czystych bucikach a po chwili nowe buciki i co gorsza raczki mialo w psich kupach-oto dlaczego mowie nie ,zreszta bylismy kiedys swiadkami jak uchachane towarzystwo lat okolo 17 z "rokosza" obserwowalo pieska walacego do piaskownicy,jak maz sie wsciekl i im dogadal to jasniepanstwo obrazone jeszcze pyskowac zaczelo

sprej i kreda różnią się. trzeba być naprawdę tłukiem żeby nie widzieć różnicy . to jak pisać długopisem a ołówkiem....napisy ze spreju są na ścianach przez wiele lat szpecą budynki a kreda? nie jestem jakąś miłośniczką dzieci ale kolorowe malunki na szarym chodniku są całkiem miłe, radosne ;) a poza tym naprawdę deszcz je zmywa...lepiej że są na dworzu i sie bawią niż miałyby gnić przed kompem albo szlajać sie po galeriach.

zależy. jesli jest to zamkniete osiedle to sprawa zarządu. jesli dzieci malują po publicznym chodniku jest to wykroczenie i rodzice mogą zapłacić mandat! tyle w temacie. proponuję poczytać kodeks :)

dobra koleżanko weź idź mi... Jak mozna porównywać sranie do piaskownicy ze sraniem w krzaki? :O niepoważna chyba jesteś, no ja za to nie moge że psy nie potrafią srać na kibel, jesli potrafisz psa tego nauczyc to zapraszam :O

Przestaję WierzyćWLudzi :/// - ty możesz nie widzieć w tym nic złęgo, ja osobiscie też w tym nic złego nie widze. ale prawo to jest prawo hehehe. malowanie kreda po chodniku w miejscu publicznym jest wykroczeniem. sąsiad wezwie policje i zaplacisz mandat.

sama se idz ,i pieska wez ze soba

Na jakiej podstawie jest to wykroczenie? Jak mała narysuje kwiatka na chodniku to jest przestępcą??? Trudno w to uwierzyć!!!