Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam dość tego dziecka

mam dość tego dziecka

Polecane posty

Gość poirytowanko
poczytajcie trochę, jaki jest mechanizm działania metody "zostawiania z płączem", co dziecko wtedy ma za uczucia, dosłownie traci nadzieję, że jego osoba cokolwiek dla rodziców znaczy i źle to wpływa nawet na późniejsze dorosłe życie tego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowanko
Wystarczy odpowiedniom odwrócić uwagę, ze spokojem do tego podejść, to nie wylądujesz w psychiatryku, a dziecko nie będzie czuć się opuszczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uyuyfg
Tysiące dzieci wychowuję się w ten sposób i jakoś nie siedzi nikt w psychiatryku z tego powodu ;) Dziecko musi wiedzieć, że płaczem i histerią nie rządzi się domem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowanko
Owszem, dziecko trzeba nauczyć, że płaczem nie rządzi się domem,ale nie tym sposobem , co Wasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowanko
W psychiatryku nikt siedział nie będzie, ale mogą być inne problemy w życiu takiego człowieka potem, nawet w relacjach z otoczeniem i znajomymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak Was tak podczytuje to cisze sie niezmiernie, ze nei mam dzieci, ja bym : a) zwariowala, b) uciekla, c) zaczela walic glowa w sciane :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowanko
Ja nie stosuję Waszej metody, a moje dziecko nie rządzi płaczem. Nic nie wymusza płaczem,w sensie, że jak zapłacze, to mu ulegam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uyuyfg
Ty masz swoje zasady, ja mam swoje. mam 4 dzieci i każde z nich wychowuję na takiej zasadzie i wszyscy mają się dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak Was tak podczytuje to cisze sie niezmiernie, ze nei mam dzieci, ja bym : a) zwariowala, b) uciekla, c) zaczela walic glowa w sciane :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowanko
No, to już wiemy jelly, nie musisz pisać 2 raz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fafunga
poirytowanko "Owszem, dziecko trzeba nauczyć, że płaczem nie rządzi się domem,ale nie tym sposobem , co Wasz." A jakim sposobem, co? Dzieci sa cwane, wiedza, ze jak zaczna wyc to matka bedzie na rekach nosila. Wiec dlaczego rezygnowac? Dziecko inaczej placze z glodu, bolu, zimna a zupelnie inaczej kiedy sie nudzi i chce na rece. Jaka metode ty stosujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowanko
Podchodzę, ze spokojem przytulam, pytam o co chodzi, jak dalej płacze, odwracam uwagę jakimś innym ciekawym zajęciem, tak że w minutę zapomina o poprzedniej zachciance.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowanko
Popłacze chwilę i po chwili się uspokaja i normalnie bawi, nie widzę sensu katować dziecka godzinnym płaczem w łóżeczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poirytowanko, przepraszam, pytasz kilkumiesiecznego wyjacego niemowlaka spokojnie o co chodzi ?? :-D :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem....
musisz juz teraz zareagowac na te wrzaski bez powodu bo ewidentnie dziecko wymusza na Tobie wszystko placzem i krzykiem a uwierz mi bardzo szybko zalapie ze mama na to idzie i bedzie coraz gorzej. Włóz go do łózeczka i odejdz dalej nie wiem usiasc i zacznij czytac gazete ksiazke i nie bierz go mimo ze placze ale jedna zasada nie znikaj, nie zostawiaj go samego bo dziecko nie rozumie ze mam gdzies tam jest tylko mysli ze go zostawilas a to jest krzywdzące. U mnie to pomogło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fafunga
I jak odchodzisz i znow zaczyna plakac to znow przychodzisz? :D Czyli dzieciak stawia na swoim "chce aby mama mnie zabawiala tu i teraz" i mama grzecznie polecenia/rozkazy dziecka wykonuje. Swietna metoda. Tylko na co? Bo nie na ten problem o ktorym tu rozmawiamy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowanko
mój ma prawie 1,5 roku koleżanko. A małego niemowlaka tym bardzie nie zostawia się bez reakcji, bo takie małe jeszcze nie rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowanko
Nie zaczyna znów płakać, uspokaja się, i to na długo,jesteś w błędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowanko
moim zdaniem - tu popieram, można ewentualnie zostawić z płaczem, ale nie odejść, być blisko, w zasięgu wzroku dziecka, być jakby przy nim, żeby nie czuło sie opuszczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fafunga
Swietnie poirytowanko. Tylko caly czas robisz to co dziecko chce. Wcale nie masz zadnej metody na nauczenie ze placzem sie nie wymusza. Twoj wlasnie wymusza co chce :D Za kazdym razem lecisz do niego. Cel dziecka osiagniety, mama daje sie manipulowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowanko
jelly, nie masz dzieci, więc nie wiem, po co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowanko
Ja nie widzę w tym nic męczącego dla mnie, dla mnie to nie jest lecenie na zawołanie,w ogóle zważywszy na to, że nie często takie coś się zdarza. Ale jak jestes taka dumna, że sobie dorobiłaś swoją teorię do tego, że dziecko mną manipuluje, to się ciesz, ja wiem, że jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdfsv
poirytowalo masz tylko troche racji. dziecko nie zostawia sie same jak placze ale nie w kazdej sytuacji. kiedy maluszek ma kolki, jest glodne, po narodzinach potrzebuje bliskosci to owszem nie zostawia sie samego ale histerie to co innego. nie zapomne jak moja siostrzenica( miala ok poltora roczku) cos chciala. oczywiscie mama jej zabronila, nie pamietam dokladnie o co chodzilo bo bylo to wieki temu ale ona sie uparla. polozyla sie na podloge i odstawila pokaz histerii. wiesz co wtedy jest najlepszym sposobem???? nie reagowac!!! dziecko zoabczy ze na nic jego zmagania i nie dostanie tego co chce i koniec. jezeli dziecko odstawia histerie to jak niezareagujesz dziecko nie poczuje sie opuszczone jak opowiadasz bo nie chodzilo mu o przutulanko mamusi tylko np o jakas zabawke . zle interpretujesz jezyk niemowlaka. nie kazdy placz i histeria to powod do reakcji. do tego sa rozne dzieci na siwecie. sa takie ktore placza czasami a sa takie ktore robia to calymi dniami. my matki tez mamy potrzeby i tez uwazam ze dziecku sie krzywda nie stanie jak od czasu do czasu mama nie zareaguje na lamety dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowanko
Poza tym nie ma dziecka, które by w ogóle nie sygnalizowało płaczem, że coś chce. A zimnej kukły nie chce robić z dziecka , która jest nauczona, że nie można wyrażać swoich potrzeb i emocji, bo i tak nikt nie reaguje - to znieczulica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uyuyfg
widzisz nie dość że dziecko cię już wyszkoliło jak psa, ze lecisz do niego na każde beknięcie, to jeszcze uparcie twierdzisz, że nie jesteś na każde zawołanie ;) geniusz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fafunga
Poirytowanko :D ja sobie zadnej teorii nie dorabiam. Twoje dziecko placze, ty lecisz do niego. Madra matka umie odroznic placz kiedy dziecko placze z glodu, z bolu a kiedy wyje dla samego wycia. Napisalas, ze masz inny sposob any nauczyc dziecko nie wymuszania placzem. Zapytalam jaki. Okazalo sie, ze nie masz zadnego innego sposobu :D Ot i cala teoria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fafunga
Poirytowanko :D ja sobie zadnej teorii nie dorabiam. Twoje dziecko placze, ty lecisz do niego. Madra matka umie odroznic placz kiedy dziecko placze z glodu, z bolu a kiedy wyje dla samego wycia. Napisalas, ze masz inny sposob any nauczyc dziecko nie wymuszania placzem. Zapytalam jaki. Okazalo sie, ze nie masz zadnego innego sposobu :D Ot i cala teoria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowanko
a róbcie co chcecie, ja tam nie zamierzam inaczej reagować. Wolę wychowanie w miłości i pokazywaniu,że emocje i uczucia dziecka się dla mnie liczą, nieważne, czy to płacz z powodu głodu czy kolki, czy z powodu zabawki. Bo taka głupia zabawka dla małego dziecka to nie lada problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×