podoba mi się facet, który ma dziecko z inną, ale nie są parą

byli parą, ale się rozstali gdy ona była mneij więcej w połowie ciąży. nie ciąża była powodem, tlyko podonbno to, że już wcześniej sednio się im układało i w ogóle byli razem krótko niecały rok do chwili gdy ona zaszła w ciąże. i tamta dziewczyna usiłowaął go wręc dosłownie i różnymi groźbami zmusić, do ślubu, bo skoro dziekco to i ślub być musi. a jego rodzice są dość bogaci więc chyba wiadomo o co szło .... Ale piszę :podobno", bo wiem to nie od niego, znam go zbyt słabo jak na takie szczere wyznania. on zna moich przyjaciól, są dobrymi znajomymi i stąd go znam. od kilku miesięcy. od samego początku wiem że on ma małę dziecko, takie poniżej roczku. facet jest naprawdę inteligentny, fajny , przystojny. dość ponury i czasami taki dziwny, szordtki, ale w sumie co mu isę dziwić. młody jeszcze, przedział wiekowy 25-30. tak jak i ja. pracuje zawodowo, mieszka sam w kawalerce w tym samym mieście co ja, moi znajomi, jego rodzice, ale była i dziecko mieszkają ok. 100 km dalej. wiem że on co 2 tygodnie jedzie odwiedzić dziecko na cały dzień np w sobtę od rana do wieczora, lub w niedziele tak samo. ale nigdy na noc, on tak nie chce bo tamta - podobno wiem to znowu nie od niego - kombinuje juz na wszystkie sposoby, jak by go tu jednak przekonac do ślubu z nią.. I cóż, spodobał mi sie, nie zakochałam się, ale interesuje mnie on i cóz, pociąga mnie seksualnie. i widzę, że ja mu się podobam. i mni lubi. wiem, że od rostania z tamtą nawet nie miał ochoty na żadne ranski itd, na pewno jest hm, wyposzczony ... kurczę po co ja to pisze, ale nie wiem, czy dać mu do zrozumienai że moglibyśmy pójśc na piwo/kawę/do kina/ do łózka? czy co? jestem wolna, sama od eroku. od roku także poszcząca....

narobiłam mnóstwo błędów, mam nadzieję, że jednak da się to czytać ...

ale, że niby dla ciebie dziecko jest problemem czy co? skoro to normalny spoko koleś, to nad czym ty się zastanawiasz?

daj mu do zrozumienia :)

ciekawe czy ty byś tak zrobiła? :D

co więcej, zrobiłam tak :D zaskoczony? ;)

nie, nie zaskoczony, bo wiem że tak nie zrobiłaś, nie z twoim podejściem do facetów i związków

po prostu wystaw mu dupe

Jakim podejściem? Ja lubię mężczyzn, fakt trzymam ich na dystans, ale lubię flirtować, czule dotknąć, raczyć swoim uśmiechem. I gdy powiedizał mi o dziecku nie skreśliłam go.

Oczywiście okazał się nie być facetem nie dla mnie i zostaliśmy przyjaciółmi :)

lubisz, lubisz ale czekać w białej wierzy aż jakiś zbłąkany rycerz cię uratuje i uwolni z objęć smoczycy

wieży jak już

też się wczoraj tak pomyliłaś więc nie czepiaj się literówek, bo to i tak zamaskuje twego charakterku

Jakiego charakterku? No dobrze, jak tak rozmawiamy, to za jakiego potwora mnie uważasz? :D Mów szczerze :)

Niezły jesteś, skoro przez kafe jesteś w stanie ocenić nie tylko charakter, ale i stwierdzić prawdopodobieństwo zajścia jakiejś sytuacji.

Jakiego charakterku? No dobrze, jak tak rozmawiamy, to za jakiego potwora mnie uważasz? :D Mów szczerze :)

a dlaczego zaraz potwora? masz swoj wyidealizowany światek i myślisz, że jest on realny, nie dopuszczasz mysli, że świat nie jest już taki kolorowy ale oczywiście masz do tego prawo tylko czasami gubisz się w zeznaniach i przeczysz sama sobie jednak oczywiście mogę się mylić, bo nie wiem ile prawdy jest w tym co piszesz, tutaj wszyscy są anonimowi

Przecież Ty jej nie znasz, w tym momencie dałeś bardzo detaliczny opis osoby o której pojęcia bladego nie masz. Fakt, dziewczyna wydaje się być optymistką, ale żeby zaraz miała swój wyidealizowany świat w którym niż można dać facetowi do zrozumienia, że ma się na niego oko? :P

co do idealizmu w pełni sie zgadzam, sama to zasugerowałam :) pytanie - gdzie przeczę sama sobie?

w wypowiedziach na innych topikach

tyczących sie?

Ludzie czasami mają sprzeczne poglądy w zależności od sytuacji, co wcale nie jest takie złe, wbrew pozorom. A co do pytania autorki, to też jestem za tym, żeby dać do zrozumienia...a najlepiej powiedzieć :P

na bzykanie i owszem ale nie do zwiazku.

twego stosunku do facetów czy raczej w twoim przypadku, chłopców o czym już wsppominałem

Nadal nie wiem, gdzie dostrzegasz sprzecznosci ;)

tam gdzie ty ich nie dostrzegasz

cóż za elokwentna i wiele wnosząca odpowiedź

jeśli chcesz rozwalić sobie życie to pchaj się w trudne układy męsko-damskie ...

na swoim topiku wypisywałaś jak jesteś wspaniała więc pisanie wprost byłoby obrazą dla twojej inteligencji

Jestem ;) To bynajmniej nei znaczy że umiem czytać w myślach, aż tak wspaniała nie jestem :)