dlaczego tak trudno mi to zrobic???

dlaczego nie moge spotkac na swojej drodze zycia, kobiety pieknej naturalnie, subtelnej, bez farbowanych wlosow z odrostami, bez tony makijazu, nie dazacej slepo za moda , takiej ktora nie nosi co sezon na sobie calej nowej kolekcji sieciowek zara i bershka.... takiej , ktora jak rano wstanie, wyglada tak samo przez caly dzien, bez tapirowania wlosow.taka, ktora nie nosi dziwacznych fryzur, wygolonych zalosnie wlosow z jednego boku, kolorwanych na rozowo czy niebiesko, czy z rozjasnianymi koncowkami. mam 28 lat, wyszalalem sie juz , nie powiem, ale przewaznie spotykales kobiety sztuczne, wystylizowane...takie sa dobre na jakis czas, a na zone chce innej. przyklady ponizej, moich miniidealow: http://wizaz.pl/var/wizaz/storage/images/wizaz.pl/makijaz/abc-makijazu/makijaz-dla-blondynki/foto-makijaz-dla-blondynki/makijaz-dla-blondynki8/219115-2-pol-PL/Makijaz-dla-blondynki_gallery_image.jpg http://www.obcasy.pl/pic/01.jpg http://wizaz.pl/var/wizaz/storage/images/wizaz.pl/makijaz/inspiracje/delikatny-slubny-cz.2/foto-delikatny-slubny/delikatny-slubny-12/86232-1-pol-PL/Delikatny-slubny-12_gallery_image.jpg

A sam co soba reprezentujesz?

Tak pytam z ciekawosci, bo sama mam 30 lat, cycuszki zrobione, na zebach koronki i ostatnio nawet wlosy sobie doczepilam, wiec jestem zupelnie nie w twoim typie. Co prawda makijazu nie za duzo nakladam, wole kremy, ale jednak...

nie mam pojęcia :) Ja takie spotykam.

ja odpowiadam twoim wymogom prócz jednej rzeczy....mimo moich 27 latek mam siwe włosy i chcąc nie chcąc muszę je farbować

no jestem :D

a kobiety przecież robią to po to żeby się podobać płci przeciwnej! :)

ale wiele z nich przesadza z tym wszystkim. W sumie takie co tak robia to przyciaGAJĄ DO SIEBIE ZWYKLYCH KURWIORZY CO TO NA JEDNA NOC wezma w obroty

no dobra, jak siwe wloski to sie farbuje, tylko wiecie kobiety, chodzilo mi o to, zeby nie robic jakichs czerwieni czy tandetnych kolorow, zeby wygladac naturalnie...ja tam sie nie znam za bardzo, facetem jestem. wiek nie ma dla mnie znaczenia, wiadomo, ze nie chce 20latki bo za mloda, ale w granicach 25-35 bylaby ok. co soba reprezentuje? zarabiam powyzej 5 k miesiecznie, mam wlasne mieszkanie, samochod, grono przyjaciol, rodzine, uwazam ze jestem przystojny, dbam o siebie, o wyglad, chce byc wierny kobiecie i otoczyc ja opieka i z wzajemnoscia....czego wiecej potrzeba kobiecie?

eh.. to ja jestem za mloda .szkoda.

wlasnie, sztuczne wlosy to cos, czego nie trawie...spotykalem sie raz blondynka, miala jakies ...nie wiem, jak to sie nazywa? klipsy? we wlosach, sztuczne wlosy doczepione, to bylo widac i wygladalo ohydnie:/ lepsze krotsze wlosy, ale swoje!

Jest wiele ładnych naturalnych kobiet, widocznie Ty ich nie dostrzegasz na codzień :)

zgadzam sie z tym wyzej, pewnie sam NIC soba nie reprezentujesz a szukasz niewiadomo kogo. 28 lat na karku, pewnie niejedną juz przeruchal i zostawil a teraz zachciewa mu sie glebokiego zwiazku. sam napisales ze sie wyszalales, ja to rozumiem w ten sposob ze ostro juz ruchales, wykorzystales wiele kobiet w wiadomym celu a teraz udajesz ksiecia z bajki ktorym niestety nie ejstes, i nawet twoje bajeczne zarobki tego nie zmienią.

i nie wiem, dlaczego kobiety mysla, ze zlapia faceta na te wszystkie stylizacje, dziwne, jaskrawe buty na koturnach.... jak facet widzi taka wystylizowana lale, od razu mysli ile ona spedza czasu przed lustrem i ile kasy wydaje na siebie i musi byc taka "oh i ah", a jak widzi naturalna prosta (ale z z klasa) ubrana dziewczyne od razu wzrok sie zatrzyma. i nie tylko ja tak mysle, na meskich spotkaniach czesto ze smiechem komentujemy (np w pubie) dziewczyny, w miniowkach w panterke, tatuazem na lydce , jakichs srebrnych szpilach na platformach, w wypalonych przez prostownice wlosach i tipsach z kwiatuszkami , ktore uslinie rozgladaja sie, patrzac...czy ktos na nie spoglada z podziwem:D nie lubie takze tych dziwnie ubranych w futerka, jakies kwiatowe spodnie z krokiem w kolanach (bo to modne)

zainteresowałeś mnie swoją osobą, dopóki nie odpowiedziałeś na pytanie, co sobą reprezentujesz.. Może "normalne" dziewczyny odstrasza takie podejście do życia? Może tylko takie wypindrzone dziunie dają się skusić na Twoje 5 k i samochód? Szukałeś kiedyś problemów w sobie?

No proszę, już drugi ideał dzisiaj na forum...Ja jestem taką kobietą jakiej szukasz.

dlaczego nic soba nie reprezentuje? :) wy kobiety, jestescie dziwne:) jakbym napisal, ze szukam tlenionej blondyny ze sztucznym biustem , nieskazitelnej urodzie i oczywiscie mlodszej o 10 lat, napisalabys tak samo, ze jestem pusty i nic soba nie reprezentuje:) to, ze sie wyszalalem oznacza to, ze i owszem, prawiczkiem nie jestem (sory....mam 28 lat kobieto), ale nigdy, NIGDY, nie zarwalem dziewczyny na jedna noc. jesli mam byc szczerwy, bylem w 5 zwiazakch i kazda kobiete szanowalem, bylem zakochany czy zauroczony, ale nam nie wychodzilo. trafialem na kobiety bardzo aktrakcyjne, ale...sztuczne...moglem sie o tym przekonac, kiedy np mieszkaly ze mna.

Przyjacielu, a jesteś tolerancyjny? To ma większe znaczenie niż Twoje 5k.

Po prostu takie (twoim zdaniem 'sztuczne') wybierasz, więc sie nie skarż ;)

staralem sie opisac, co robie w zyciu, zebyscie nie pomyslaly , ze np siedze w domu, grosza przy dusyz ni ma, mieszkam z rodzicami a wymagam kobiety. dobrze, jak mam opisac, co soba reprezentuje? charakter? towarzyski, otwarty na swiat, ludzi i wszelkie kontakty spoleczne, czasami uparty, dazacy do celu (moim marzeniem jest kupienie sobie do 40stki domu nad morzem) czy to cos zlego? wyksztalcilem sie, mam fajna prace? kobiety sa dziwne:) jakbym napisal ze zarabiam 800 zl bylybyscie zadowolone tak? :) eh...zale sie, ze szukam milosci ze skromna dziewczyna, a jeszcze mi sie dostaje po glowie. nie wiem czemu nie moge na taka trafic. w pracy jest kilka wolnych kobiet, ale raczej sa ta osoby wyniosle, zarozumiale i owsze, fajnie isc na drinka z taka, ale za zone bym nie chcial.

jestem tolerancyjny, owszem. wiadomo, ze kazdy ma swoje granice, ale ogolnie mozna tak o mnie powiedziec:)

jaki popyt taka podaz. moze ty masz ine zdanie ale 95% facetow leci na tuning.

juz takiej nie wybiore. mam pecha jak na razie i tyle.

ja odpowiadam twoim wymaganiom. i nawet przedział wiekowy się zgadza :P i co teraz?

Jeśli naprawdę jest jak piszesz, to faktycznie dziwne, że nie możesz znaleźć kobiety do rzeczy. Ale skoro jesteś towarzyski i lubisz kontakty społeczne, to raczej nie problem. Poznawaj nowych ludzi i w końcu znajdziesz.

wiem, ze leca, bo tez na poczatku lecialem i moi koledzy takze, ale kobiety, uwierzcie, tuningi dobre sa na chwile, na zony faceci szukaja innych kobiet, do ktorych chca sie przytulac co wieczor, ktore nie spedzaja 2 godzin rano na 'zrobieniu siebie' . moja ostatnia dziewczyna (bylem z nia rok) nie dawala sie przytulac, bo krzyczala ze popsuje je fryzure, a calowac tez nie zwsze, bo akurat nalozyla blyszczyk na usta, i je zmaze....no to...SORY! nie chce takiej kobiety!

mimo wszystko uważam, że nie zaczyna się opisywania swojej osoby od takich słów. Mogłeś napisać, że pracujesz i stosunkowo dobrze zarabiasz na przykład. Zresztą nieważne. Facet, który by do mnie wyskoczył z takim zdaniem były skreślony już na starcie. Oczami wyobraźni zobaczyłam wyniosłego chłoptasia, który chodzi z kumplami do pubów, aby pośmiać się z lasek, przechwala się tym, co ma i uważa, że żadna panna nie jest godna jego uwagi. Powyższe wrażenie odniosłam po przeczytanych kilku postach napisanych przez Ciebie. Dlatego właśnie sugeruję - poszukaj problemu w swoim zachowaniu. Być może tam jest pies pogrzebany.

raz niedawno bylem w klubie z kumplem ze studiow i zobaczyles sliczna dziewczyne, normalna, wyrozniala sie z tlumu, bo jak wszystkie laski na clubbing robia sobie taki tuning, mocna opalenizna, obcisle kuse sukienki, cycki sie wylewaja, niebotyczne szpile i czarne oczy od mejkapu, ona ubrana byla w jakies dzinsy, jasny top i miala sliczne ciemnobrazowe oczy, ktore nie byly przykryte tecza cieniow do powiek! wlosy miala jakos spiete w kucyk niedbale i widzialem jej buzie, nie wiem ile miala lat, moze 24-26. byla taka slodka, nie wyginala sie na parkiecie w wyzywajacyh ruchach, tylko stala z boku i rozmawiala z kolezanka. podszedlem, zapytalem, jak sie bawi , chwile pogadalismy i zaraz przyszedl jej chlopak...no to sobie poszedlem...eh..dlugo mialem w pamieci jej twarz.

i klapa...:( ok, szanuje Twoje zdanie i to jak mnie dobierasz. nigdy nie jest tak, ze wszyscy nas lubia i szanuja, wiec godze sie ztym, jak mnie odbierasz, zreszta, jestem na tym forum zeby pogdadac tylko, a nie szukac znajomych. poza tym, nie jestem wynioslym chloptasiem, napisales o zarobkach, bo jakas kobieta zpaytala co moge zaoferowac, wiec jest to godne zycie na poziomie, a wiem,ze dla kobiet sie to tez liczy. a teraz, nie rob ze mnie wysmiewacza kobiet, droga panno, bo kazdy kogos obgaduje i jesli powiesz mi, ze dziewczyny w klubach nie obgaduja facetow to pekne ze smiechu;) poza tym, faceci i kobiety o sobie mowia i komentuja, jak zobacza cos smiesznego - smieja sie? to zle? taki swiat:) wiec przepraszam, nie zgrywaj sie...ok?:)

mońcia80 no coz, nie wiem co teraz hehe, moze napisz skad jestes? :) nie wiazalem z tym forum poznawania kobiet, ale moze..kto wie?:) jestem bardzo odwazny, wiec...kto wie:) kilka kobiet mowili mi, ze dziewczyny czesto uwazaja, ze nie maja u mnie szans, a te skromne i nie wystylizowane od razu mnie skreslaja , bo mysla ze ja wole sztuczne panny. no to dlatego ja staram sie podbijac do nich jak jest okazja, np taka w klubie. szkoda, ze byla zajeta tamta dziewczyna akurat. u mnie w pracy niedawno przyjela sie fajna kobitka. wiem ze ma 31 lat, starsza ode mnie, ale mnie sie podoba bardzo wizualnie, osobiscie jej nie znam. troche kraglejsza brunetka, dlugie wlosy, wielkie zielone oczy i juz zauwzylem ze ma dziurki w policzkach , jak sie smieje. jestem akurat na urlopie, ale chyba sie odwaze i do niej zagadam na przerwie... chociaz watpie, aby taka ladna kobieta byla wolna