Mój PLAN OSZCZĘDZANIA pieniędzy...Zaczynam od września!!

fajny:)

wpadlam w obsesje oszczedzania wody ostatnio :P

Witajcie , witaj dusigroszka nie wiem czy mnie jeszcze pamietasz.....Widze ze nadal dzielnie oszczedzasz , u mnie nie jest tak kolorowo , przez ostatni rok poplynely wszystkie finanse i nie liczac wynajmu mieszkania to nie wiem gdzie sie podzialy. Ale znowu zabieram sie za oszczedzanie bo to jest niedorzeczne zeby miec tak male zaskorniaki pozdrawiam Was wszystkie dzielnie oszczedzajace :)

Czesc dziewczyny!! Wlasnie skonczylam czytac Wasz topik. Przeczytalam go od deski do deski. Zajelo mi to troche czasu, ale nie zaluje:) Mam nadzieje, ze bedziecie dalej pisac bo dajecie duzo suuper energii dla innych m.in. dla mnie:) Piszcie kobietki, Ty duszigroszko, oszczedna, panna, kurcze tak fajnie mi sie Was czytalo... nie pozwolcie zeby to poszlo od tak sobie bo naprawde szkoda!!!:) Ja sie do Was dolacze, dzis po prostu nie mam czasu zeby Wam napisac co i jak z moimi zarobkami, wydatkami itd- ale obiecuje, ze w przyszlym tygoniu napisze wszystko co i jak :) Pozdrawiam Was, zagladajcie tu, piszcie, trzymajcie sie kochane!:)

milo,z e tu jeszcze zagladcie :) zmotywowana- witaj :) trudno Cie nie pamietac, moja droga :). Napisz jak tam fundusze i co się stalo, ze pokrzyzowaly Ci sie planY? u mnie dzis dzien wyplaty. Juz planuje budzet...

dusigroszka , duzo by opowiadac ale po krotce. Nadal pracuje sezonowo w Niemczech , po kazdym zjezdzie do Pl miałam kilka tysiecy odlozone z reszty zylam. Ale finansowo zawsze duzo pomogalam rodzicom bo mieli gorszy okres . Co za tym idzie topnialy moje fundusze , nastepna sprawa to czeste podroze na trasie Polska - Wlochy gdyz od roku jestem zareczona z pewnym uroczym Wlochem :) Do tego dochodza mniejsze i wieksze wycieczki , raz w roku porzadniejsze wakacje z nim i tak pieniadze i oszczędności topnieja , a najgorsza pulapka w jaka wpadlam to....Allegro ktore jest obecnie moja zmora..... Ale obudzilam sie niedawno , uruchomilam znowu skarbonke , na zakupy chodze z lista , na allegro mam szlaban. Za miesiac wyjezdzam do De i do tego czasu zaciskam pasa by przed wyjazdem zaoszczedzic jak najwiecej . A i w de skoncza sie wypady do pubów , na kawy i ciasteczka i zakupy bez konca . Na chwile obecna mam na koncie skromne 4200 ktore udalo mi sie uratowac przed przepierniczeniem na glupoty... a Tobie jak idzie oszczędzanie ?

hej :) ja od piewrszej wyplaty staram sie byc konsekwentna ( z roznym skutkiem ) i planowac. Moj bnudzet na zycie na m-c to ok. 1000 PLN , kazda nadwyzke staram sie odlozyc. 400 pln oddaje mamie, za 60 pln kupuje tzw. chemie- proszki, papiery itd. 200 pln potrzebuje na dojazdy do pracy , reszta to tzw. przyjemnosci i ciuchy :P. uwazam ze i tak mam komfortowa sytuacje. Nie jedna osoba za 1200 (najnizsza krajowa) utrzymuje rodzine... poza tym odkad rozpozcelam prace bardzo zmienil mi sie stosunek do pieneidzy. Kiedys wydawalam ****ardzo lekka reka. teraz prawie kazdy wydatek jest przemyslany . Poza ciuchami- bo to akurat moja slabosc ;)

http://instagram.com/p/x7RE0eD146/ podejmujemy wyzwanie?

Witajcie dziewczyny:) Dalaczam do Was- tez chce oszczedzac i juz nawet cos tam zaczelam dzialac w tym temacie. Przeczytalam Wasz topik od deski do deski i nakrecilysmy Cie mnie:D Z wyplaty staram sie (czasem mniej, czasem wiecej, a czasem baaardzo malo), ale jednak zawsze cos przelewac na moje konto oszczednosciowe. Jest tam pare groszy, ale szalu nie ma. Teraz powinno byc mi lzej bo od stycznia zamieszkalam z chlopakiem wiec koszta mieszkania i mediow rozkladaja sie na polowe. Moj R przelal mi styczniu na moje konto 300zl (tak ustalismy ze po tyle sie skladamy jesli chodzi o jedzienie, chemie itp na miesiac ) + moje 300 to razem 600. I tu mam chyba problem, podsumujac m-c styczen to powiem szczerze ze doplacilam do interesu. Nie o to w tym chodzi, ale doszlam do wniosku ze nie potrafie zrobic sobie jakiegos planu jesli chodzi o zakupy spozywcze. Wydaje mi sie ze 600 zl powinno starczyc na jedzienie dla 2 osob. Z chemii nic teraz nie kupowalam bo narazie wszystko mam. Zakupy robilam srednio co 2 dni- i zawsze cos wpadlo do koszyka co wcale nie bylo potrzebne. Nie raz tu czytalam zeby robic liste, jakis plan na tydzien, ja jakos nie umiem, ide do sklepu i chociaz mysle ze kupuje same potrzebne rzeczy czy to na obiad, sniadanie do pracy to przy kasie te sumki wydaja sie naprawde spore i w ciagu m-ca wydalam na sama spozywke ponad 600zl. Nawet nie wiem gdzie!!! Ech...troche sie rozpisalam:P

Na świeta BN zazyczylam sobie od mamy (zapytala wprost co chce) skarbonke. Dostalam super kolorowa swinke:D. Cos tam juz jest, po kazdych zakupach jesli cos mi zostaje w portfelu staram sie wrzucac to do skarbonki. Zauwazylam ze to najczesciej zdarza w sobote, bo wtedy wlasnie chodze na bazarek i tam trzeba placic gotowka, a w tygodniu zazwyczaj robie zakupy w sklepie gdzie place karta. Po przeczytaniu calego tego topiku doszlam do wniosku ze jak sie chce to naprawde sie da, a ja naparwde chce cos zaoszczedzic:D Zreszta kiedy jak nie teraz, nigdy nic nie wiadomo co bedzie dalej.

Dusigroszko...podejmujemy wyzwanie:D A co! ...bedzie w sam raz na wyprzedaze w przyszlym roku :D:D

powinnas podniesc stawke do min 500 zl os os, wybacz ale za mniej to nawet na wegetacje za malo, nie wspominaja co chemii

Nie nazwalabym tego wegetacja- jedlismy normalnie, codziennie obiad, sniadania, kolacje wiec o zadnej wegetacji nie ma tu mowy:p. Ale jak pisalam wczesniej - kupowalam sama spozywke bo chemie mialam wiec zdaje sobie sprawe ze te 600 zl jakie zalozylismy sobie na poczatku myslac ze to wystarczy minely sie z prawda. Takze teraz na pewno wiecej sie zrzucimy na "zycie" :)

bez przesady byl tu kiedys topik o dziewczynie, ktora na 3 osoby miala na zycie 1300 zl. Byla na tyle gospodarna ze odkladala jeszcze 500 PLN. wiec widac mozna :)

idzie mi fatalnie. wpadlam w szal szmatowych zakupów ...:/

Witam. Czy mogę się dołączyć :) przeczytałam ok. 100 stron,także jeszcze połowa i będę na finiszu :) a oszczędzać chce od jakiegoś czasu,ale jakoś mi nie idzie,a wiadomo w kupie raźniej ;)

witam i zapraszam :) jak Wam idzie, dziewczęta? u mnie kieski m-c, poszalałam z ciuchami. do wyplaty 2 tygodnie a a ja jestem bez grosza...

Witam dusigroszszko :) Jak tu cicho :( to może napiszę jak wygląda u mnie sytuacja. Oboje z mężem pracujemy ja jestem jeszcze na macierzyńskim,ale od marca wracam,także będę miała trochę większą pensje. Razem zarabiamy ok. 5 tys. i mimo tego,że staram się wydawać z głową to zazwyczaj nie zostaje za dużo do odkładania,dlatego chce się wziąć w garść i zacząć oszczędzać. Myślę,że te 2-2,5 tys. spokojnie byśmy mogli odłożyć tym bardziej,że na szczęście nie musimy płacić za wynajem.

Czesc dziewczyny!Jestem już jestem i będę jak trochę odetchnę..buziaki dla Was

dusigroszka jak to ty bez grosza???ooooojjjjj rozszalałas się!he he...ja też mam chęć na łaszki nie mam co na siebie włożyć,wczoraj nawet byłam w paru sklepach ale nic nie kupiłam bo nic specjalnie nie wpadło mi w oko

wspaniale jest cieszyc sie zyciem kazdego dnia 333 www.youtube.com/watch?v=pKCDtTs0vWg

malaandzia- jak bylo? wpadlo kilka groszy? wydalam w tym m-cu 2 stowy ponad plan. dramat.kilka dni do wyplaty i juz rowniez ja zagospodarowalam. Ale w tym m-cu nie zamierzam sobie folgowacc ;)

Dusigroszka nie było tyle co w listopadzie ale nie narzekam,oplacało się.Tylko teraz mam sporo opłat i napewno mój budzet się uszczupli znacznie nie mówię o moich fanaberiach tylko bieżące wydatki i oc auta przegląd wszystko naraz się zwaliło...Swięta tuż tuż a ja mam 3 chrzesniaków takze pomału muszę zacząc myslec o prezentach dla moich szkrabów.Dzisiaj mnie korciło przeliczyc skarbonkę ale odpusciłam,pogoda za oknem tak kijowa ze nic mi się nie chce,Dusigroszka tam wyzej co wrzuciłas linka ja w to wchodzę swietny pomysł i dodatkowa kasiora będzie ponad 1300 zeta niezle co nie?

a ja odkładam w ten sposób :) Zawsze w sklepie płacę papierkowymi żeby mi rozmienili ;) Odkładam jedno, dwu i pięciozłotówki :) http://www.cro.pl/skarbonka-na-5-zl-t24953.html

dobrze znam to forum he he przeczytałam od deski do deski...bardzo fajny sposób odkładania na wakacje,też stosowałam ale ostatnio jakos o nim zapomniałam

Zula81 wybacz ale jak czytam o tym ze dwie dorosłe osoby spkładają sie po 300 zł na cały miesiac to nóz mi sie w kieszeni otwiera:-( Ludzie tu nie chodzi o to aby żyć jak jakiś żul, ale jak godny człowiek. Sama mieszkałam z facetem i jedliśmy dobrze ale oszćzednie i wychodzilo z chemią jak nic 800-1000 zł na miesiąc. Nie wiem jak wy to robicie i co jecie ze miescicie sie w 600 zł, moim zdaniem jest to niewykonalne.

A moim wykonalne ja mam 4 osobową rodzinę i mieszczę się w kwocie 900 zl na jedzenie

dusigroszka oj aż się boję pisać...dzisiaj poległam na zakupach odzieżowych,wszystko wpadało mi w oko.kupiłam 2 koszule,3 t-shirty i dwie bluzki takie eleganckie.naprawdę te dwie eleganckie były mi potrzebne bo w niedzielę mam babski wieczór na miescie,a 15ego marca też muszę dobrze wyglądac i tak jakos wyszło...W sumie to i tak dawno nic sobie nie kupowałam za to dzisiaj mnie opętało,ps jeszcze taką luzną cool bluzę kupiłam proszę nie krzycz no naprawdę nie mogłam się powstrzymac hmm...mój portfel dzisiaj tak zeszczuplał 350 zl pofrunęło ale więcej ciuszków na tę chwilę nie potrzebuję i jestem w pełni usatysfakcjonowana:)

A tak wogóle to mój nick do mnie nie pasuje bo ja mam 176 cm wzrostu:)

176 cm... toż to powyżej średniej ;) Widze, że zaszalałaś z zakupami :). Ale najważniejsze, ze jestes usatysfakcjonowana :). Wklej linki do zakupów, pooglądamy :) u mnie dziś dzien wyplaty. Tyle, ze zostala juz w calosci zadysponowana, więc kupilam dla siebie "aż" żel pod prysznic i farbę do wlosow :P ile/czy odlozylyscie w lutym...?