Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość oszczędna kobita

Mój PLAN OSZCZĘDZANIA pieniędzy...Zaczynam od września!!

Polecane posty

Gość pisałam na początku topiku
a wracając do tematu oszczędzania, byłam dziś na tym rentgenie zęba i "tylko" 20 zł :-), jutro mam wolne a w przyszły wtorek już wypłata :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisałam na początku topiku
sępka -- a co pracy w moim mieście, to mnie nawet na staż z urzędu pracy nie chcieli!! wzieli dziewczynę po liceum a ja byłam po licencjacie. a ta pracę w której teraz pracuje - to była jedna jedyna rozmowa kwalifikacyjna i mnie przyjęli. Tak że to była moja jedyna rozmowa o prace, nawet nie wiem jakbym miała się teraz przygotowywać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sępka
pisała, ale taka praca naprawdę nie ejst warta takiego poświęcenia ani materialnego ani staconego czasu który tracisz na dojazdy każdego dnia. A nie myslałaś o tym zeby dac ogłoszenie i znaleźć jakąs osobę która jak ty dojezdza?Wtedy paliwo dzielilibyście na pół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oszczedna z przymusu wlasnie nie ma innego wyjscia z tej sytuacji albo wlasna krwawica postawimy ten dom albo bedziemy czekac az nas wypiepsza na zbity pysk ....ja rozumiem ze Ty mi probujesz uzmyslowic ze bedzie ciezko natomiast ja Ci probuje z mojego punktu widzenia powiedziec ze nie mamy innego wyjscia .....zreszta cale zycie mielismy pod gorke. a wiesz ileja place z rodzicami za mieszkanie w kamienicy + opłaty ? 1700 zl , do tego dolicz paliwo bo tata czesto dojezdza do pracy za miasto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sępka
ZmotywowanaPanna, czy nie lepiej w waszym przypadku kupić stary dom do remontu?>>takie domy kupisz już w granicach 100 tyś. Tata budowlaniec to by sobie remontował.>>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisałam na początku topiku
sępka -- też myślałam o jeżdżeniu z kimś, ale pracuję do tego na 3 zmiany :/ Tym autobusem co jeżdżę te 50 km, to już znam wszystkich pasażerów i kierowców wkółko Ci sami ludzie do pracy jeżdżą. Swoją drogą właściciel tej linii niezły biznes na tym kręci, bo to jest jedyna linia. Wiem, że wielu ludzi by się stukało w łeb że za takie pieniądze tyle do pracy dojeżdżam . ale póki co , póki nie mam żadnej innej alternatywy to pracuję, lepiej mieć chociaż trochę niż nie mieć nic. Tym, bardziej, że sama jestem, nie mam dzieci wiec jeszcze jakoś to ciągnę. Takie realia niestety. Sama pracę i towarzystwo mam super, pod tym względem nie mogę nic narzekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sępka tak też chcieliśmy taki dom kupić sęk w tym , że wszystkie te stary domy co przeglądaliśmy są bardzo daleko od naszego miasta nawet 70-80 km dalej a mój brat jezdzi codziennie na 4 godzin do szkoly specjalnej ( w której zgodzili się go jeszcze potrzymać troche mimo iż, on ma 20 lat juz ) To jest przeszkoda , musimy jak najblizej naszego miasta zamieszkac zeby go tam dowozic......wszystko popaprane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisałam na początku topiku
tak sobie myślałam, że z kimś to by taniej było wynająć... ale wolałabym osobę którą znam..ale niestety nie ma takiej. Zresztą to ten wiek gdzie już kumpele za mąż powychodziły, a ja przez tą pracę i zaoczne studia mgr które robiłam, to potraciłam większość kontaktów. Faceta też aktualnie nie mam, bo i gdzie ja mam go poznać.. a ostatni jaki był, to kierowca autobusu :D hehe ( bo gdzie indziej miałabym kogoś poznać), no ale niestety nic poważniejszego nie wyszło z tego. Teraz widzę, że kolega z pracy może i chciałby coś poważniejszego, problem, że ja nic do niego nie czuje. dobra idę dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszczedna z przymusu
poczekajcie, a rozwiazanie samo sie znajdzie, tak jest ze wszystkim w zyciu, tylko cierpliwosci i optymizmu :) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku, chwilę mnie nie było i już taka dyskusja:) aż 3 strony musiałam nadrobić. Morał z tego jest taki, że każdy wydaje na co chce.Jedni na ciuchy, inni na podróże, kolejni na dom. Nasza kasa-nasze wydatki. Ważne jest to by umieć to rozgraniczyć. Ważne by wszystkiego nie przepieprzać na pierdoły. Ja też lubię ciuchy i choćby się waliło czy paliło-inwestuje w nie. Jak jesteś dobrze ubrana,to lepiej odbierają Cię ludzie. (i wiem o czym mówię, zanim mnie zlinczujecie) Po drugie lubię kosmetyki z apteki-nie po to przez 2lata leczyłam cerę by teraz znów do tego wracać. A po kolejne-mieszkam w mieście gdzie jest drogo!! Spłacam kredyty, jeżdżę mpk, w dodatku studiuje by się dokształcać i z tego nie zrezygnuję. Należy nam się coś od życia. Każdy oczekuje czegoś innego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dusigrosz-ka
tez dojezdzam do pracy :( kawalek- w sumie jakies 20 km w jedna strone. Polaczenie jest fatalne, teraz jeszcze zanosi mi sie praca na 2.gą zmiane, to juz w ogole.... koszty dojazdu są kosmiczne, ale tez uwazam ze lepiej pracowac za grosze niz siedziec w domu, pierdziec w przyslowiowy stolek, nie miec nic i biadolic nad swoim losem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dusigrosz-ka
jakies postanowienia na okres Wielkiego Postu, dziewczynki? postanowienie ze nie kupie ciucha byloby z gor skazane na kleske :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dusigrosz-ka
chociaz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jana 24...
Ograniczenie slodyczy polecam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dusigrosz-ka
slodyczy i tak praktycznie nie jem. albo w sladowych ilosciach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wujek samo zlo
zarabiam 1700zl i widze niektorzy sa w stanie duzo odlozyc a mi nie jest latwo,400zl stancja 70zl internet i tv,na paliwo z 200zl jak nie wiecej,jedzenie tez z 200zl,raz w miesiacu jakies wyjscie do klubu z dziewczyna to 80zl,cos z odzieży np buty 200zl jak nie buty to spodnie tez z 150zl,wyjazdy na mecze 2x w miech po ok 100zl no i nie wiele juz zostaje a trzeba kupic kosmetyki i rozne pierdoly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszyscy! pisalam wczoraj ale mi wcielo posta, wkurzylam sie niezle i se poszlam :( no dyskusja wczoraj ostra rozgorzala, az momentami nieprzyjemna. dusigroszka jestem z Toba, nie przejmuj sie tymi wczorajszymi najazdami :) trzeba sobie odmowic tego co sie najbardziej lubi a wiec ... :D la-lyla Ciebie podziwiam, fajna z Ciebie dziewczyna :) a propos weekendu - bylam w galerii z mezem i corka, kupilam malej 3 pary butow na wiosne (kalosze, balerinka na wyjscia i adidasy takie na dwor), sama mialam ochote pobuszowac miedzy regalami ale umeczony wzrok meza odebral mi te chec, bo on nienawidzi takich sklepow :( ale moze to i dobrze! ja w poscie odmawiam sobie slodyczy i wieczornego podjadania, zamierzam tez ograniczyc wydatki na przyjemnosci, bo w marcowy weekend siostra zaprasza mnie do Krakowa (to taki zalegly prezent imieninowy) i jeden wieczor spedzamy w galerii, wiec zamierzam odlozyc troche kasy i poszalec w sklepach, ktorych w moim miescie nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dusigrosz-ka
scarletta-> i wtedy dopiero zaszalejesz :D :D :D. to bardzo dobra opcja. ja poza zakupami chcialabym ograniczyc tez korzystanie z neta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jana 24...
Dziewczyny powiedzcie w takim razie Czy odmawianie sobie slodyczy(np.w poscie) skutkuje u was ujemnymi kg na wadze? Bo tak sie nad ty zastanawiam,czy faktycznie warto;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisałam na początku topiku
ja na czas postu na pewno nie zrezygnuję z zakupów ciuchów, bo akurat muszę sobie kupić jakąś kurtkę/płaszcz na wiosnę, jakąś bluzkę, może torebkę . Ale kompletnie nie mam nic upatrzonego :/ będę musiała się przejść po sklepach. A ja to bardzo nie lubię chodzić po sklepach z ciuchami. lubię się ładnie ubrać, kupić sobie coś, ale zakupy w galeriach mnie męczą, przymierzanie itp nie znoszę tego :( W tej zimie udało mi się przechodzić w kurtce z zeszłego roku, a miałam w planach kupić. Planuję ograniczyć słodycze ale i tak nie jem za dużo, raz na miesiąc zjem całą czekoladą a innych słodyczy nie ruszam, żadnych batonów, chipsów itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego podziwiam kobiety z Zachodniej Europy. ubrane bardzo normalnie, przecietna uroda, charakterystyczny styl. Nie dziwie sie, ze mezowie sa zapatrzone w swoje zony np. Holendrzy. na codzien praktyczny stroj, bez zwracania uwagi na ubranie. Szczesliwe, z laptopikiem i kawka na tarasie:) O wiele blizsze mojemu sercu takie zycie,..nizeli bieganina po centrach. Tam jesli juz to za nowym narzedziem rekreacji, czyms do ogrodu. dobrze, ktoras napisala z dziewczyn, kazdy wydaje na to co lubi:) moze dlatego, ze jestescie z miasta, tak inaczej postrzegacie to wszystko. Ja dziekuje naturze za urode i stawiam na naturalne piekno:) skromny ubior. zmotywowana- nawet przegladalam na all ogloszenia i sporo okazji na dzialki. kiedys interesowalam sie budowa i jesli Twoj ojciec trudni sie tym to spokojnie, tanszymi materialami wybudujecie. macie juz jakies oszczednosci? wiem, ze ciezko wynajmujac. dlatego dla Was dobry kredyt. jednak, na poczatku bedzie ciezko. najlepiej za gotowke dzialke. mieszkacie w prywatnej kamienicy? moze mimo niekorzystnxch ustaw uda sie sprzedac za odstepne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisałam na początku topiku
dusigrosz-ka -- byłaś ostatnio w H&M widziałam jakieś fajne płaszczyki na wiosnę? Było już coś z wiosennej kolekcji? Jutro może po pracy się przejdę do dwóch sklepów... wrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisałam na początku topiku
*widziałaś MIAŁO BYĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dusigrosz-ka
standardowo- trencze :). Mi bnardzo pdoobala sie krotka kurteczka- troche ala zakiet w kolorze zcerwonym i szarym- cena 129 zl .Bardzo fajne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dusigrosz-ka
ja na wiosne mam ramoneske kupiona chyba z 2 lata temu za 129 zl. Chodze w niej 4 sezon. Elegancki plaszczyk kupilam jeszcze jesienią. takze mam spokoj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie sie podziala autorka topiku? niedlugo koniec miesiaca i podsumowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dusigrosz-ka
po tych wszystkich wczorajszych burzach , wrzaskach i ochrzankach dokonalam dzis rachunku sumienia. w tym miesiacu na ciuchy wydalam 265zl- zakiet 90 zakiet 80 bluzka 40 zl spodnie 55 zl palacze wydaja 300 zl na fajki. jestem wiec do przodu jakies 35 zl :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dusigroszka nie przejmuj sie, ale rzeczywiscie milo wczoraj nie bylo. kurcze, ja z ciuchami to wyszlam gorzej od Ciebie: kurtka na wiosne 99 dlugi sweter 49 plisowana spodnica ze skorzanym paskiem 49 bransoletka 19 bluzka 39,90 okulary p/sloneczne 39,90 sweter 59,90 pasek 9,90 kozaki 330 kolczyki 19,90 bluzka 39,90 spodnica kamelowa z paskiem 79,90 daje to razem prawie 800 zl. i dodam, ze byly to wyprzedzaze. no, niezle poplynelam, az dziwne, ze bylam w stanie jeszcze odlozyc tysiaca :( to juz wiadomo na czym bedzie polegal moj post :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×