Dlaczego nie chcę drugiego dziecka

no ale po co rodzić dzieci, żeby oddawać je obcym osobom, kiedy potrzebują matczynego ciepła i obecności ? opiekunka to oddawanie dziecka? pierwsze slysze

a ja nie chce z dosc egoistycznych pobudek...chce troche powyjezdzac, odkuc sie i pozwolic na wiecej, jak bede miogła i miala okazje to za njakies pare lat strzelimy sobie drugie

acha, rozumiem. no cóz, dla mnie ten argument nie przeważa, mój mąż jedynak i samą śmietankę w życiu zbiera. Pozdrawiam

mój mąż jedynak i samą śmietankę w życiu zbiera. twoj wybor, nie chcesz nie rodz drugiego dziecka

mnie kilka razy ile masz lat?

opiekunka to obca osoba- nie mama. no nie wiem, a co to jest jak nie oddawanie (na kilka godzin, oczywiście)? sprzedawanie? pożyczanie? ;-)

i po co prowokujesz? przeciez wypisujesz bzdety

faktem jest, że powoływać nową istotę na ten świat należy tylko wówczas kiedy wydaje się, ze czeka ją dobre życie. Ty najwyraźniej nie czujesz się na siłach, zeby jej to zapewnić, więc moze i dobrze, ze odpuściłaś

to nie jest odpowiedź na moje pytanie, to chyba Ty prowokujesz stwierdzeniem, że opiekunka to nie jest oddawanie dziecka obcej osobie pod opiekę.

demonizujesz opiekunki znak kilkoro szczęśliwych dzieci, które są pod ich opieką niemal nagminnie :)

że opiekunka to nie jest oddawanie dziecka obcej osobie pod opiekę. oczywiscie, ze to oddawanie pod OPIEKE a nie oddawanie jako takie, to chyba oczywiste, do przedszkola tez nie oddasz bo tam obcy ludzie?

trochę wiem o rozwoju dzieci i wiem, że przedszkole nie jest przypadkowo wymyślone od 3 roku życia, zastanów się nad tym, poczytaj....

nie demonizuję opiekunek, jest to po prostu konieczność i dziecko od tego nie umrze, a panie te bywają przemiłe i bardzo kochane, jak mogę uniknąć urodzenia i podrzucenia pod opiekę to unikam i tyle.

zastanów się nad tym, poczytaj.... bredzisz gdybym sie nie zastanawial to bym nie pisal oczywiscie powtarzam, jesli chcesz siedziec z dzieckiem przez 3 lata w domu, twoja sprawa, nie chcesz, zeby mialo rodzenstwo - twoja sprawa

jak mogę uniknąć urodzenia 1/10

spoko, wyraziłam tylko opinię na temat roli rodzeństwa w zyciu człowieka, na pewno odgrywa niezastąpioną rolę

Lucy, wiem coś o tym, mam czwórkę rodzeństwa. ale teraz są takie czasy (komunał, wiem), że nic nie zachęca do rodzenia dzieci oprócz faktu, że ma sie wlasną chęć na dzieciątko. Dziecko będzie miało rodzenstwo- super, a ja będę cofać sie w rozwoju i przepuszczać fajne sprawy w swoim życiu ? taki jest mój dylemat i wybieram mieć dziecko bez rodzeństwa. ja też sie liczę- przynajmniej dla siebie. Pozdrawiam

i po to topik na forum? ja pierd.

zawsze szczery, nie wyrywaj słów z kontekstu, najpierw wolałeś zrozumieć znaczenie słowa -oddawanie dziecka- bez kontekstu, że jeśli chodzi o opiekunkę, to nie na zawsze tylko pod opiekę, teraz czepiasz się słowa -nie urodzę- bez kontekstu ,że chodzi o zwrot opisujący sytuację, że dziecko urodzi sie a potem trafi w ręce opiekunki, bo mama zamiast być mamą idzie zarabiać pieniążki na sztuczne mleko. Pozdrawiam, więcej luzu.

topik jest z tego samego powodu, co wszystkie na kobiecym forum, ząłożone przez kobiety: czuję coś , chcę się podzielić z kimś, chcę omówić to wspólnie, posłuchać innych opinii, poukładać to sobie lepiej i na dobre. chyba jesteś tu troche czasu i podobno sie zastanawiasz, a nie doszedłeś do niczego w rozumieniu kobiet?

jakie topy zaklada :D

Pizda jak wiadro.

czuję coś , chcę się podzielić z kimś, chcę omówić to wspólnie, posłuchać innych opinii, poukładać to sobie lepiej i na dobre. yhy ty wiesz, nic tego nie zmieni, a piszesz nie wiem po co? i za kazdym razem, gdy trafiam na topik, w ktorym autor zaklada go tylko po to by bronic sie przed opinia odmienna, to komentuje go tak samo, i nie ma znaczenia czy topik zalozyla kobieta czy facet

OK, chcesz to komentuj, od tego jest forum. napisałam Ci swoją motywację, dlaczego założyłam ten topic i możesz oceniać ją jak chcesz, co nie zmienia faktu, że przyczynę powstania czegoś zna tylko twórca. Z dużo przerabia się tych wstrętnych tematów : co poeta chciał przez to powiedzieć? na polskim, potem skłonności do interpretacj u niektórych, przeobrażają sie w mentorski ton. A to niesympatyczne w odbiorze. Pozdrawiam

A to niesympatyczne w odbiorze. jak szukasz sympatycznosci to pisz na sympatii

też oceniam- zasady są identyczne dla wszystkich. :-)