Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Walter White

Wśród tzw. przyjaciół nie ma czegoś takiego jak współczucie.

Polecane posty

Jeśli żalicie się przyjaciółce/przyjacielowi ze swojej trudnej sytuacji, a on mówi że Wam współczuje, to w głębi ducha myśli sobie "Dobrze, że ja tak nie mam, dobrze że mnie to nie dotyczy". Nie ma czegoś takiego jak współczucie wśród przyjaciół. Prawdziwie współczuć może tylko osoba, z którą związani jesteście więzami krwi 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzizak
prawdziwie rodzina to dopiero może ci dokopać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzw przyjaciele nie istnieja. lbo trzeba miec wielkie szczescie zeby kogos takiego spotkac. od rodziny tez nie ma co spodziewac sie cudow. wiecie co? tak naprawde czlowiek jest sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzizak
prawda. trochę to smutne dla tych co siebie nie lubią:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja86sia
przyjaciół wybiera się samemu, na rodzinę jest się skazanym, więc nie wiem czemu "więzy krwi" miałyby być lepsze od wieloletniej przyjaźni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo "wieloletnia przyjaźń" kończy się w momencie, gdy ludzie zaczynają sobie układać życie. Gdy Kasia nie ma czasu dla Eli, bo woli wolne chwile spędzać z mężem i dziećmi. Gdy Ania jest zazdrosna, że Beata lepiej zarabia i bogato wyszła za mąż :classic_cool: Gdy Magda wścieka się, że rodzina załatwiła pracę Patrycji, a ona sama nic nie może znaleźć :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunatny niedzwiedz bruno
Z "przyjacoilmi" sie zgadzam. Z rodzina od 3 stopnia w gore tez. Natomiast najblizsza rodzina nie zalixza sie do tej grupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja86sia
to ciekawych macie "przyjaciół"... przyjaciel nie zachowuje się w wyżej wymieniony sposób, mam przyjaciółki od kilkunastu lat i mimo, że mamy poukładane życia, mieszkamy w różnych miastach itp, to czasem spotykamy się na piwko i jest super, a gdy którejś dzieje się krzywda to wie, że ma w pozostałych oparcie bez względu na wszystko... A z rodziną to się ładnie wychodzi na zdjęciach (oczywiście nie mam tu na myśli męża czy rodziców, ale resztę już tak)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele
Część ludzi cieszy się z cudzych niepowodzeń bo w ten sposób się dowartościowują myśląc: ja mam lepiej :( A tak naprawdę prawdziwych przyjaciół poznaje się w bogactwie (nie odsuną się, gdy ci się dobrze wiedzie) a nie w biedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×