STUDiA - STUDENCIKI ludzie bez AMBICJI i pomyslu na zycie

po co z takim tłukiem dyskutować. Co ma jedno do drugiego. Ja też jestem szefem. Ale przy okazji studia skończyłem. | co mam przepraszać... Lol

O widze, ze znalazla sie osoba ktora znalazla odpowiedz na moje wczesniejsze pytanie ...czym sa aktywa i pasywa ... aktywa - Zasoby przedsiębiorstwa Pasywa - zródła finansowania przedsiębiorstwa Niestety ta odpowiedz jest poprawna tylko dla studentow......nie dla ludzi bogatych

W takim razie czym są dla ludzi bogatych?

Poprawna odpowiedz jest nastepujaca : AKTYWA - to rzeczy ktore wkladaja pieniadze do Twojej kieszeni PASYWA - to rzeczy ktore wyciagaja pieniadze z Twojej kieszeni..... Tak mowia o tym ludzie bogaci......JAK WIDAC studia nie przydaja sie w realnym zyciu w ktorym rzadzi pieniadz

Zasada bogacenia sie ludzi jest w zasadzie malo skaplikowana ...polega na prostej zasadzie ...KUPUJ AKTYWA

PS. Jezeli komus przeszkadza moja gramatyka, ortografia itp....zostan nauczycielem i popraw te bledy...ale w klasie. Bo rzecza ludzka jest mylic sie......i kazdy milioner mylil sie setki razy zanim osiagnal pierwszy milion.

ej ludzie...wiadomo, że w tym kraju studia nic nie dają...ale z drugiej strony koleś pewnie sprzedaje majtki na targu i wielki z niego milioner...albo chce Was wkręcić w te wszystkie internetowe biznesy bla bla bla gdzie zarabia się kasę robiąc ludzi w chooya....na szczęście polacy są mądrzy i pokazują coraz częściej fucka takiej osobie...a Ty się koleś nie wymądrzaj bo każdy głupi wie, że w Polsce to albo wygrywasz w lotto albo kręcisz lewe interesy i ryzykujesz zeby Cie czasem nei zlapali...bo w tym je ba nym kraju zwanym POLSKĄ nigdy w zyciu sie nikt legalnie i sprawiedliwie nie dorobi....dlatego wszyscy wypie r dalaj ą za granice

dawno tu nie było.

Moim zdaniem upraszczasz. Załóżmy Masz firmę transportową - kupujesz kuresko drogą ciężarówkę. Jest aktwo - jest. Ale konkurencja obstawiła rynek i praktycznie nie dają żadnych zleceń i to Twoje aktywo generuje straty. Fakt faktem to tylko książkowa definicja to co podałam. Ale biznes to sztuka wyczucia - ludzi , potrzeb otoczenia. Nie tylko kasa.

Przeczytał pewnie jakiś poradnik,jak zostać milionerem.Co za świr.

LayDown zgadzam sie z Toba. Wiesz POLSKA to DNO. Dlatego juz tam nie mieszkam. Wiesz jakie mam zdanie odnoscie tego kraju? To panstwo policyjne, zacofane, skorumpowane i biedne. Ja nienawidze Polski. taka jest prawda. Ale wiesz.....prawda jest taka ze ja juz praktycznie jestem milionerem...to tylko kwestia kolejnych 12 misiecy.

Kupuj aktywa. Kupuj ile się da. Wiesz gdybym była milionerką to zajmowałabym się pomnażaniem majątku albo czymś ciekawym a nie opowiadałabym bajki na polskim forum dla kobiet. Jak dotąd lejesz wodę i się powtarzasz

Ludzie w Polsce mysla za jak maja STUDIA to sa THE BEST...ze jak widza kolesia po zawodowce to on jest dnem i smieciem. Ze kazdy bez studiów jest jelopem...to sa polskie ralia...a tymczasem sami po skonczeniu studiow siedza na kasach w supermarketach.... DUMNI STUDENCI przekonuja sie ze wlascicielem je FRANCUSKI przedsiebiorca po zawodowce.....lecz z glowa na karku.

A ludzie, którzy wyrażają się tak jak Ty o kraju, z którego pochodzą to raczej obczyźniane niziny a nie milionerzy

Do anonyme sad creature. Wiesz na poczatku tez myslalem tak jak Ty. Ale wiesz moj cel to nie FIRMA....ona czesto przynosi straty...i jest zbyt droga i konkurencja jest ogromna. Moim celem sa nieruchomosci. Aktywami nazywa sie cos co po kupnie -natychmiast przynosi zysk. Tak dzieje sie w przypadku na przyklad wynajmowanego domu.

to zabieraj mnie stąd jak najszybciej i razem pędzimy ten biznes kolego. Albo jak nie masz co z kasą robić to wyslij mi troszku na konto- tak zebym studia opłacił ostatni rok....wtedy bede pewny ze masz kupe kasy i wchodze w to :-)

Była taka korporacja Amway,oni też werbowali sprzedawców garnków czy proszków,pytaniami czy chcesz odmienić swoje życie,czy chcesz zacząć jego nowy etap,jak w sekcie.

nienawidzisz Polski + jesteś PRAWIE milionerem..ale kłocisz się na babskim forum PO POLSKU ? no o co chodzi? :D

Boratka.....POLSKA JEST SPRZEDANA....zrozumiesz to za jakis czas. Wiesz co jeszcze wole byc niukiem z nizin na obczyznie...niz Ukiem i patriotom z potomkami Abrahama w kraju jakim jest Polska

Nieruchomość to inwestycja. A zyski z niej masz dopiero jak zwróci Ci się kasa, za którą ja kupiłeś. Też mi się z tym Amwayem skojarzyło

A właściwie to nie wiem po co się wypowiadam ale co mi to... A więc NiewyksztalconyUswiadomiony... nie sądzę, że Ty jesteś taki bardzo niewykształcony. Raczej sądzę, że prowokator z Ciebie niezły... za bogate słownictwo masz misiu ... :-) Sorry, to nie było pejoratywne. A co mi tam po 4 pifkach to zawsze jestem do dyskusji. W zasadzie tak na zimno masz rację z zaznaczeniem, że studia w Polsce są niskiej jakości i produkują "......." (niech każdy sobie dopisze. Natomiast połączenie studiów i inteligencji (jak w moim przypadku...) LOL daje już nie takie złe efekty :-). I co Ty na to zapraszam do polemiki.

Tak jestem prawie milionerem...mam wiedze ktora prawie juz mnie do niego zaprowadzila. Osiagnalem ja sam, wlasnymi silami i wlasnym mysleniem. Wystarczy zaczac szukac...odpowiednich rzeczy w odpowiednim czasie. Teraz jest era informacji.....mozna byc milionerem ...trzeba tylko wiedziec gdzie ich szukac....i wiesz..... TRZEBA W ZYCIU RYZYKOWAC.......a STUDIA nie sa ryzykiem. Studia sa wygodna moda na .......porady biednych rodzicow....ktorzy pracuja po 40-50 lat czekajac na zasrana emeryturke...ktora nie pozwoli im nawet wyjechac za granice na wakacje....chocby raz w zyciu

ZYski z nieruchomosci masz natychmiastowo.....gdy spaca ja taki studencik jak Ty.....a Ty mu ja wynajmujesz ...prawda jakie to proste ??? Trzeba dzialac jak bogaci.....by stac sie bogatym. 20lat i studenciki spalaca Ci wszystko... i co nie da sie ???? Tego w szkole nie ucza ?? Ciekawe dlaczego nie ????

Wiesz oczywiscie nie zaoprzeczam....mozna studiowac.....mozna ukonczyc studia i byc inteligentnym....ale ja wybralem inteligence finansowa...tego nie ucza w szkole bankowosci......wiesz nie mam zadnych studiów , bo nigdy to do mnie nie przemawialo. Wiem ze bogaci ucza swoje dzieci zupelnie innych rzeczy....i tych rzeczy nigdy nie dowiesz sie na studiach.

No pewnie, że przeczytał poradnik i już nawet wiem jakiego autora. Robert Kiyosaki, prawdopodobny tytuł to "Bogaty ojciec, biedny ojciec", być może również inne jego książki. Nieładnie to tak kopiować czyjeś pomysły na forum i chwalić się tym przed wszystkimi. To się nazywa plagiat. Widać, żeś nie skończył studiów chłopie, skoro chwalisz się cudzą wiedzą w taki sposób na tym forum. Gdybyś miał wyższe wykształcenie bardziej wyrafinowany gust podpowiedziałby Tobie, żeby przekazywać tę wiedzę przynajmniej własnymi słowami popartą jeszcze własnym doświadczeniem. A podejrzewam, że nie masz nawet złamanego grosza przy sobie skoro wklejasz niemal te same słowa na tej stronie. Popadłeś za to w stan euforyii kiedy przeczytałeś tę książkę. Następnym razem, gdy się podniecisz, podaj proszę ludziom autora i tytuł i nie rób z siebie guru od robienia szmalu. Ktoś kto ma pojęcie i smykałkę do robienia interesów, nie musi czytać tego typu literatury...

A teraz przepraszam ale moj czas minal.....postaram sie napisac jeszcze pare zdan za okolo 30min. Puki co interesy wzywaja. Dziekuje wszystkim zainteresowanym i zapraszam ponownie. Pozdrawiam *I*

Nie jestem studencikiem. Już pisałam. I owszem nieruchomość spłacą inni jeśli ją wynajmiesz. Ale żeby kupić cokolwiek musisz mieć pieniądze na start. No i te w 12 miesięcy nie zarobisz na tym kokosów

GRATULACJEHannibal81 - Fantastycznie Widzicie...jednak nie musialem czekac dlugo....w momencie gdy juz wychodzilem znalazla sie osoba ktora odgadla moje zamiary. Mr Kiyosaki zmienil moje zycie. W 2012 roku zarobie swoj pierwszy milion. A wam zycze tego samego. Polecam przeczytanie jego ksiazki. Zacznijcie od tej Rich Daad , Poor Dad. A caly pomysl studiowania wyjdzie wam z glowy....o ile ruszycie glowa...tak jak ja zrobilem to kilka lat temu. Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz gratulacje dla Hannibal81

Kup sobie jeszcze Jak zdobyć kobietę marzeń w jeden dzień. Będziesz miał kasę i miłośc bez wysiłku

kiedyś umrzesz... I co ci po tym wszystkim?:D pomysl lepiej o tym, zeby cie ludzie wpominali po smierci w ogole, a nie twoja kase, z ktora i tak nic nie zrobisz w grobie;) bez urazy.