Ślub z Arabem i moje wąpliwości...

Mimo wszystko- trzymam kciuki :) tylko pamiętaj, nie dawaj sobą zbytnio rządzić i nie pozwól (za żadne skarby!) aby Twoje dzieci ( zwłaszcza córki) byłu muzułmanami.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3561158 Polecam.....

Kropka- chyba nie wiesz co to miłośc. w tym przypadku rozum naprawde przepada, lecz niestety potem wraca, ale jest już za późno

Ja mieszkam ogólnie za granicą, ale nie w UK. Takich przypadków mogę wymienić nie tylko wśród najbliższych mi ludzi (kuzynka, przyjaciółka, siostrzenica), ale i wśród dalszych koleżanek, które miały związki z Arabami, Turkami ale i z Bengalami, Egipcjanami. Kobiety bywają bardzo łatwowierne i przede wszystkim są uczuciowe, dlatego tak trudno zrozumieć im, że ich wybranek świetnie będzie udawał do czasu, aż je niejako złapie w sidła. Potem zaczynają się ogromne tragedie, bicia, poniewierki. Islamiści mają szacunek do ludzi wierzących? Oczywiście, ale tylko wtedy gdy wierzący jest islamistą. Chrześcijanin zawsze dla niego będzie pomiotem. Na początku świetnie udają, że to nie problem, ale potem wychodzi szydło z worka. Monika, skoro on jest taki super tolerancyjny z wartościami i szanuje twoje wartości, dlaczego nalega na ślub w meczecie? A czy nie możecie wziąć ślubu w meczecie i w Kościele na przykład? Skoro małżeństwo jest różnych wyznań, tak powinno to przebiegać. Oczywiście jeśli nie jesteś zbyt wierząca, nie musisz brać kościelnego, ale skoro meczet wchodzi w grę dlaczego też nie kościół?

wiadomo ze te nagatywne historie sa zawsze opisywane bo sensacja a tych zwiazkow udanych nie ma, bo zbyt zwyczajne.

Jak Cię naprawdę kocha to przejdzie na twoją religie dlaczego ty masz zmieniac swoja? ps jesli nie przejdzie to nawet jak koscielny sie zgodzi wziasc to dla niego to nic nie bedzie znaczylo. ja mam polaka był nie wierzący ale dla mnie zmienil przekonania to jest milosc.

to nie do końca tak.. nawet jeśli nie wiem jak by kochał, a jest wierzącym muzulmanem, nie może przejść na inną religię. dla nich bóg jest ponad wszystko. nikt nie jest ważniejszy od Niego, nawet kobita którą bardzo kochaja. tak więc radzę zapomnieć o jego zmianie religii.

Monika i ja ci powiem dlaczego ślub kościelny nie wejdzie w grę... bo on za chiny ludu nie weźmie kościelnego w chrześcijaństwie. prędzej umrze niż to zrobi... a jeśli się poświęci... oj biedna ty będziesz... biedniejsza niż wszystkie inne które wymieniłam w moich postach :) Przeczytaj sobie książkę Ouad Saillo - Księżyc we łzach :) Albo... Souad - Spalona żywcem. Ciebie nikt nie spali w UK, ale będziesz miała duszę i psychikę poranioną gorzej niż przez jakikolwiek ogień, bo przede wszystkim jesteś Europejką. Europejki jak i Amerykanki z góry skazane są na niepowodzenie w takich związkach, chyba że wierzysz, że ten twój facet zalicza się do 1% tych normalniejszych. A to już inna rzecz, bo jak wierzysz... szkoda cokolwiek ci tutaj tłumaczyć. Przekonasz się w ciągu najbliższych 2 - 3 lat po ślubie i wspomnisz moje słowa. Ale mimo wszystko życzę ci szczęścia.

jakuuuuuuuuutinka a ty co? skąd masz taka rodzinę co? ze się poszczają wszystkie z nimi?

Monika UK Ladek ty chyba pranie mózgu masz już za sobą, piszesz jak potłuczona:D ludzie tutaj chcą ci pomóc a ty ciągle to samo, nic to wychodź sobie za kogo chcesz to twoje życie, które niszczysz na własne życzenie.. nikt ci tutaj rozwiąże twoich wątpliwości skoro są uzasadnione i będą, masakra wszystkie dziewczyny od arabów piszą to samo, nie spotkałam się jeszcze ze szczęśliwym zakończeniem.. chyba tylko jedna napisała coś kiedyś, że jej koleżanka mieszka sobie w willi i fajnie jej się żyje, ale też do końca nie wiadomo, za to wszystkie pisały o manipulacji, wymuszaniu czegoś, złym traktowaniu, katowaniu, pobiciach, znęcaniu psychicznym etc

No przeciez napisala, ze jej sie uda, czyli wierzy, ze on jest inny,a te wszystkie opowiesci o zwiazkach z Arabami nie beda jej dotyczyc.

każda mówi że jej arab jest inny. dopiero potem doznają szoku kiedy ich przystojny, czuły i romantyczny partner zmienia się z potwora. Wciąż życzę Ci szcześcia. Być może Twój macho jest naprawdę inny.

Monika... szczęśliwych małżeństw islamsko - chrześcijańskich jest zaledwie 1% i najczęściej islamistami są ludzie, którzy od przynajmniej 2 pokoleń wychowywali się w krajach europejskich i nie są wkręceni już tak na islam, jak to w przypadku nowoprzybyłych. Ale nie okłamuj się, że jeśli twój facet przyjechał do UK z rodzicami jako dziecko, czy sam w wieku iluś tam lat, że będziecie należeć do tych 1%. Wiesz dlaczego czźściej słyszy się o tragediach takich związków? bo właśnie w 99% dzieją się tragedie w takich małżeństwach, zaś tylko ten 1% jest w normie. Ja przynajmniej nie znam i nie znałam ani jednego udanego związku islamsko-chrześcijańskiego.

>>hhkjh;kkl, a no widzisz sama się zastanawiam dlaczego tyle bliskich mi osób wiązało i wiąże się z islamistami. Myślę, że to może ubytki w inteligencji (?) Bez jaj, ale czasami myślę, że z wieloma w mojej rodzinie jest coś nie tak. Z resztą mam słaby kontakt z rodziną, a to między innymi dlatego, że do nich jak grochem o ściane, zupełnie jak do autorki tematu.

jakuuuuuuuuutinka: jeszcze 1 moze sie zdarzyc ale tyle... to chore. moze ty tez lubisz turbanow? a do autorki. powiem tak. muzelmany zniszczyly juz europe, my w Polsce bedziemy sie bronic przed nimi.

Droga Moniko. Jak sobie wyobrażasz wychowywanie/kontakt z nimi ,dzieci które mają być muzułmanami?Przecież te dzieci będą wychowywane/indoktrynowane przez tatusia,rodzinę,kolesiów tatusia,i kumpli z tego angielskiego,islamskiego getta.A Ty dumna mamusia swbędziesz zmuszona spotykać się z dziećmi w meczecie.Twój kontakt z dziećmi będzie ŻADEN.Będziesz pomiotłem i worem na spermę.Życzę powodzenia i zazdroszczę kariery.Może lepiej próbuj wracać do polskiego męża?Może wybaczy?

jest szczery od poczatku. ufam mu, nie podniesie na mnie reki. nie kazdy Arab jest zly. powtarzam - nie zyjmy stereotypami.

nie kazdy arab jest zły ale każdy zły jest arabem

>>hhkjh;kkl wiesz co... turbany noszą głównie wyznawcy wiary sikh i nie jest to islam, ale takich ludzi można spotkać w wielu krajach zachodnioeuropejskich. Z wyglądu są podobni do Arabów, Turków, Bengalów, Egipcjan, Afganów, itd. ale pochodzą przeważnie z Indii, a ich wiara nie ma nic wspólnego z islamem. Turbany noszą dlatego, że w ich wyznaniu, mężczyzna który osiągnął dojrzałość nie może ścinać włosów i brody, dlatego zawiązują długie włosy w turbanie. Jednak wśród ludzi wyznania sikh, którzy wychowywali się w rodzinie kilkupokoleniowej w Europie nie nosi się już turbanów, a jedynie ci, którzy przyjechali w dzieciństwie, czy jako młodzi lub starsi ludzie jeszcze je noszą. >>>>hhkjh;kkl, mój mąż jest Europejczykiem wyznania chrześcijańskiego. Nigdy nie wiązałam się z żadnym człowiekiem wyznania islamskiego, choćby i dlatego, że uczę się nie tylko na własnych błędach ale i doświadczeniach innych :)

"Polska, jeśli chodzi o II kwartał, będzie na pewno w trójce najlepszych państw w Europie, na pewno to powód do satysfakcji i to już nie jest przypadek. Od pierwszych dni kryzysu, od pierwszego sygnału po upadku Lehman Brothers Polska z konsekwencją lokuje się w absolutnej czołówce państw UE jeśli chodzi o wzrost PKB i jest w czołówce w wymiarze globalnym" - mówił na konferencji prasowej Tusk. Podkreślał, że to wcale nie łagodzi wszystkich negatywnych skutków kryzysu, jeśli chodzi o odczucia zwykłego człowieka. "Statystykami się nie nakarmimy" - powiedział, dodając, że jednak nikt nie może kwestionować tego pozytywnego fenomenu polskiej gospodarki, "który potwierdza się każdego kwartału w ostatnich trzech latach, szczególnie w tym czasie najgorszego kryzysu". Mówiąc o niektórych prognozach, mówiących o ponad 4-proc. wzroście szef rządu stwierdził, że nie wydaje mu się, by prognozy "przesadnie optymistyczne były uzasadnione". "Są pojedynczy eksperci, którzy uważają, że ponad 4 proc. to już norma, a poniżej 4 proc. to katastrofa, w czasie gdy średnia UE oscyluje wokół zera" - dodał Tusk. Dane na temat wzrostu gospodarczego Polski w II kwartale 2011 r. GUS ma podać w przyszłym tygodniu. W I kwartale br. wzrost PKB wyniósł 4,4 proc.

Wiesz jak czytam to co piszesz to rece mi opadaja. "Jest szczery od poczatku, ufam mu, nie podniesie na mnie reki". Ile dziewczyn przed toba tak myslalo? Ile dziewczyn przed toba wierzylo, ze "ich arab" jest inny, ze bedzie cudownym, kochajacym mezem, bo przed slubem bylo cacy. Wybacz, ale jak na kobiete po przejsciach jestes strasznie naiwna:o

moj byly maz nie mial nigdy dla mnie czasu. tylko praca, praca. nie czulam sie kobieta przynim juz od dawna, dlatego go zdradzilam.

"Polska, jeśli chodzi o II kwartał, będzie na pewno w trójce najlepszych państw w Europie, na pewno to powód do satysfakcji i to już nie jest przypadek. Od pierwszych dni kryzysu, od pierwszego sygnału po upadku Lehman Brothers Polska z konsekwencją lokuje się w absolutnej czołówce państw UE jeśli chodzi o wzrost PKB i jest w czołówce w wymiarze globalnym" - mówił na konferencji prasowej Tusk. Podkreślał, że to wcale nie łagodzi wszystkich negatywnych skutków kryzysu, jeśli chodzi o odczucia zwykłego człowieka. "Statystykami się nie nakarmimy" - powiedział, dodając, że jednak nikt nie może kwestionować tego pozytywnego fenomenu polskiej gospodarki, "który potwierdza się każdego kwartału w ostatnich trzech latach, szczególnie w tym czasie najgorszego kryzysu". Mówiąc o niektórych prognozach, mówiących o ponad 4-proc. wzroście szef rządu stwierdził, że nie wydaje mu się, by prognozy "przesadnie optymistyczne były uzasadnione". "Są pojedynczy eksperci, którzy uważają, że ponad 4 proc. to już norma, a poniżej 4 proc. to katastrofa, w czasie gdy średnia UE oscyluje wokół zera" - dodał Tusk. Dane na temat wzrostu gospodarczego Polski w II kwartale 2011 r. GUS ma podać w przyszłym tygodniu. W I kwartale br. wzrost PKB wyniósł 4,4 proc.

>>Monika UK Ladek, wrote: "jest szczery od poczatku. ufam mu, nie podniesie na mnie reki. nie kazdy Arab jest zly. powtarzam - nie zyjmy stereotypami." Monika... w przypadku mojej przyjaciółki, kuzynki, koleżanki, nie podnieśli na nie ręki aż do dnia ślubu. One też ufały swoim facetom. Po ślubie zaczęło się wszystko sypać. Wpierdziel nie od razu, ale już w pół roku po ślubie było to normą. Daje ci góra 2 lata, że dostaniesz taki łomot, że się nie pozbierasz. Ale... życzę ci szczęścia. Szkoda w tym temacie pisać, bo masz wątpliwości niby, ale nadal jesteś niewidoma.

Moniko, Nie chcę Cię straszyć ani wrzucać Twojego narzeczonego do jednego wora ze złymi Arabami ale powiem Ci historię mojej koleżanki z pracy. Poznała chłopaka. Araba... z Egiptu. On miał obywatelstwo brytyjskie (od lat mieszkał w Wielkiej Brytanii), podobnie jak jego rodzeństwo. Rodzice mieszkali nadal w Egipcie ale często przyjeżdżali. Moja koleżanka wyszła za swojego ukochanego. Prowadzili fajne życie. Nie była bita. Ani katowana. Miała świetny kontakt z rodzeństwem męża i ich małżonkami (choć Ona jedyna była NIE - Arabką). Super relacje z jego rodzicami. Często zatrzymywali się u nich jak przyjeżdżali do Anglii i koleżanka z mężem często jeździła do Egiptu do rodziców. Sielanka trwała 6 lat. W tym czasie urodziło im się dwoje pięknych dzieci (chłopiec i dziewczynka). Wydawać, by się mogło, że lepiej być nie może. A jednak pewnego dnia koleżanka przypadkiem odczytała sms w telefonie męża od jakiejś kobiety... żeby było śmieszniej... od POLKI! No i zaczęła się jazda. Awantury, On się wypierał, próbował robić z niej paranoiczkę, Ona dalej kopała temat aż wyszło, że miał z tą drugą kobietą regularny romans na boku od dłuższego czasu. Koleżanka zażądała, by się wyprowadził to się jej roześmiał w twarz i powiedział, że On się nigdzie nie rusza i jak jej źle to może wypierdalać ale nie ma prawa nic ze sobą zabrać. Powiedziała więc, że dobrze... że zabierze dzieci i się wyprowadzi. Zgodził się. Tydzień mieszkała z dziećmi u koleżanki. Latając miezy pracą, przedszkolem i szukając mieszkania do wynajęcia. Pewnego dnia po pracy zajechała po dzieci do przedszkola.... a ich tam nie było. Przedszkolnka powiedziała, że ojciec je odebrał. Zaczęła do niego dzwonić ale telefon nie odpowiadał. Pojechała do niego do domu (tam gdzie kiedyś mieszkali) i otworzył jej drzwi szwagier z którym miała taki świetny kontakt i kazał jej się wynosić - mówiąc, że dzieci należą do ojca a nie (CYTUJĘ!!!) do "chrześcijańskiej kurwy". Koleżanka wezwała Policję. Z Policją weszła do domu. Ani śladu po mężu ani dzieciach. Od tamtej pory mięło 17 miesięcy. Dzieci nie ma. Ojciec porwał je do Egiptu i siedzi tam z dzieciakami u rodziców. Koleżanka była w Egipcie kilkakrotnie. Dziadkowie i mąż nie dopuszczają jej do dzieci. Szczują ja psem i wzywają Policję. Oczywiście Policja traktuje ją jak śmiecia i odmawia pomocy! Dziewczyna 30- letnia a wygląda na 60 lat. I też się zarzekała, że On jest INNY. I był... do czasu. :O

Ona nie jest naiwna, jest po prostu zakochana. I co jak co, ale oni na poczatku są bardzo uroczy, romantyczni i kochani. Od początku mówią "nie uderzę swojej kobiety, Islam tego zabrania" (co jest zupełną bzdura). oczywiście jak mówilam, jesli się dogadacie naprawdę Cię nie tknie. Podstawowa rada: jeśli chcesz być w szczęśliwym związku z muzułmanem, musisz nauczyć się być dobrą muzułmańską żoną.

Każda kobieta, Europejka, która wiąże się z Arabem to ciężka idiotka. Tyle o tym.

tyle, ze Europejka nigdy nie bedzie dobra muzulmanska zona. Tyle.

A później płaczą, książki piszą, u Drzyzgi się uzewnętrzniają. Trzeba być bezmyślną osobą, która chce, by nią w życiu kierowano. Muzułmanie mają taką a nie inną mentalność, w niej są zrodzeni, w niej wychowani. Ja jej nie potępiam, ale ona jest ich, my mamy zupełnie inną, nie pasujemy do siebie.

z tym się zgodze. Europejki są wychowywane w innej kulturze niż arabki. jesteśmy niezależne i mamy własne zdanie co prawdopodobnie też kręci arabów. w tamtych krajach kobieta od małego ma wpajane jak być dobrą żoną (co ma zupełnie inne znaczenie niż u nas), jest nauczona że jest stworzona przede wszystkim do rodzenia dzieci i usługiwania mężowi.