Ślub z Arabem i moje wąpliwości...

nie wyobrażam sobie, żeby moje dzieci były innej wiary niż ja...

dzieci wiadomo. tu musze isc na kompromis, zeby nie mial nieprzyjemnosci. sorry,ale gdzie tu jest kompromis?

Monika UK Ladek Dziewczynko , Ty nie bedziesz szla na żaden kompromis, bo nie masz w tej materii nic do gadania :D A jedyne nieprzyjemnosci z tego towarzystwa możesz miec tylko Ty, nie on

no to kurwa nad czym ty się zastanawiasz, jak ewidentnie NIE chcesz!! :o i nie to nie są bezpodstawne lęki, wahasz się, nie daj się omamić, jakbyś chciała to nie miałabyś wątpliwości intuicja cię nie zawodzi.. a jak będzie ciągle naciskał na ciebie to ODEJDŹ od niego, bo cię w ogóle nie szanuje i będzie coraz gorzej

nie jestem blondynka. nie chce po prostu by mial jakies nieprzyjemnosci ze strony znajomych, rodziny. oni sa bardzo przeczuleni na tym punkcie.

wiesz dlaczego nie nalega teraz? Zeby cie nie sploszyc. Proste, prawda? Po slubie, daje ci gwarancje bedzie nalegal.

poza tym nie raz slyszałam jak musulmanie podchodzą do swoich dzieci- córek. Każda arabska kobieta marzy tylko o synu, ojciec tym bardziej. Kobieta jest tam NIKIM. traktowana na równi ze zwierzętami. nie ważne czy facet mieszka obecnie w Angli, USA czy Niemczech. jeżeli został wychowany w tamtej kulturze, jego tradycje i zachowania nie zmienią się wraz ze zmianą miejsca zamieszkania.

no tak,a co gdybys ty miala miec nieprzyjemnosci ze storny swoich znajomych bo dziecie nie sa chrzescijanami???

nie rozumiem, skąd się biorą kobiety, które wychodzą za Arabów, to jest jakaś komedia, każda historia zaczyna się tak samo. on taki dobry, cudowny, ale: chce żebym przeszła na jego religię/chce żebym pojechała do jego kraju/chce wychować dzieci w innej wierze, itp. później robi się trochę gorzej, po czym niespodziewanie życie zamienia się w koszmar, tym razem bez ucieczki. znasz szczęśliwe małżeństwa z Arabem z długim stażem?

nie macie racji. oni nie moga zmuszac do przyjecia ich wiary. to trzeba czuc. tak kazdy twierdzi,a znam ich sporo.

zgadzam się z Monika. Oni nie mogą Cię zmusić do niczego. Nie tylko non stop robią pranie mózgu, naciskają, przekonuja i w końcu taka kobita sama stwierdzi, że ta religia jest najlepsza. oczywiście to tlyko złudzenie.

"znasz szczęśliwe małżeństwa z Arabem z długim stażem?" Dobre pytanie.

jak dla mnie to KAZDA religia to jest pranie mozgu,ale trzeba przyznac ze muzlmanie sa w tym wypadku wyjatkowo konsekwetni.

nikt mi nie robil prania mozgu! wiary nie zmienie na pewno. tego jestem na 100% pewna.

Zmusic cie nie moze, ale namawiac, truc dupe, nagabywac i rozne inne takie az w koncu i tak ulegniesz.

do moniki : nie zgodze sie. oni w przeciwientwie do kosciala w UK. rozwijaja sie. juz teraz Islam przebil nasza religie, bo ludzie wola zyc bez zasad, bez niczego w EU. pranie mowzgu to robia niestety media. oni szanuja osoby religijne, ale tez musza byc konsekwetni by nie upasc tak jak Europa. dlatego dzieci beda w Islamie, a ja zachowam swoja wiare.

juz piszesz jak nawiedzona. Powiedz czego od nas oczekujesz? Bo nie widze sensu tego topiku?

Powiem tak, Arabowie i inni wyznania islamskiego mają to do siebie, że z nimi w 99% jest tak samo. Najpierw nalegają na szybki ślub najlepiej w meczecie, ogólnie do dnia ślubu udają normalnych, otwartych ludzi, a po ślubie dopiero się zaczyna. Tak było w przypadku mojej przyjaciółki. Pobrali się po roku znajomości, przed ślubem wszystko było ok, bywały sprzeczki ale jak to w życiu normalnie bywa, traktował ją dobrze ogólnie i nic nie zapowiadało, że coś się zmieni. Po ślubie zaczęło się od tego, że poprosił ją, aby zrezygnowała z pracy i zajęła się domem i zaczął nalegać na dziecko. Moja przyjaciółka się nie zgodziła ani na dziecko (najpierw chciała się troszkę ułożyć) i nie zgodziła się na rzucenie pracy. Wtedy zaczęło dochodzić do ostrych spięć i podczas jednej z takich kłótni on ją pobił. Na szczęście nie była na tyle głupia, jak to niektóre kobiety bywają, tak też od razu wystąpiła z wnioskiem o rozwód i co się stało? On zaczął jej się odgrażać, jak zobaczył, że to nie skutkuje, uciekł do Arabii i zabrał jej wszystkie ważne dokumenty. Na sprawy rozwodowe się nie stawia i jest jedna rzecz, on jej dzwoni i nadal próbuje manipulować, gada jej jak to ją kocha i takie tam. Ona jednak twardo stoi i widzi, że to bezsens i się nie poddaje. Sprawa rozwodowa trwa i jest utrudniona, bo w Arabii według prawa szariatu, mężczyzna może wziąć rozwód ale kobieta już nie bez problemów i oba państwa nie umieją współpracować. On ma obywatelstwo angielskie, ale jako anglik (pseudo), może sobie mieszkać w Arabii i on zwiał tam po prostu, żeby jej rozwodu nie dać. I tak się dziewczyna męczy. Mówiłam jej jak będzie zanim ślub wzięła, to mi nie wierzyła, a teraz przyznaje mi racje. Wiem, bo podobny problem miała moja kuzynka :)

Monika UK Ladek Posłuchaj , w czym problem tak naprawde? Po diabła zakładasz temat, skoro na kazde słowo tutaj na "nie" Ty masz 10 na "tak" . Chcesz nas przekonywac jacy to wspaniali ludzie, jaka religia, jaka tolerancja blebleble ? Naprawde nie musisz. Ty wiesz swoje. Idz, brnij w to, przekonaj sie na włąsnej skórze i za jakis czas daj znac.

sama widzisz Moniko. Mimo że jesteś katoliczką i twierdzisz że wiary nie zmienisz, pod wpływam przebywania z Twoim arabem zaczynasz myśleć jak oni. nawet nie jesteś tego świadoma, że on stara się zmienić Ciebie I Twoje wyznanie. Oni opanowali to do perfekcji. i jeszcze ich stały tekst: "przecież jesteś wolna, możesz robić co ci się podoba, to twoje życie, ja do niczego nie namawiam... etc." znam to na pamięc...

no pewnie najlepiej same zle scenariusze mi pisac. niz jakos pomoc rozwiac watpliwosci :(

baska a ty bylas w takim zwiazku?

własnie rozwiewamy watpliwości.. wątpliwości w piękne i udane zycie, bo to się raczej nie zdarza w tego typu małżeństwach.

>>Enfant Terrible, dokładnie! Nie ma sensu jej przekonywać na siłę, bo ja jak próbowałam odwieść od takich zamiarów moją przyjaciółkę, też mnie nie posłuchała... jeszcze wcześniej odwodziłam moją kuzynkę od ślubu z człowiekiem wyznania islamskiego (tyle że był to Turek). Nikt mnie nie słuchał, a teraz jednym głosem obie przyznają mi rację. Mało tego, moja siostrzenica ma chłopaka wyznania islamskiego. Jest młodziutka, ma dopiero 15 lat, a on już ją bije, bo wie że ona jest tak zakochana że go nie zostawi. Oni tak mają, że jak już są w miarę pewni, np. po ślubie czy jak kobieta daje sobą pomiatać, to jest tylko gorzej. Mówiłam, tłumaczyłam, aby dała sobie z nim spokój, ale to nie ma sensu. Jak już będzie dość albo dojdzie do tragedii, wtedy będą pluć sobie w brodę. Człowiek musi uczyć się na własnym doświadczeniu, inaczej do rozsądku się nie przemówi.

na szczeście nie byłam. ale wiem jak oni potrafią mącić w głowie. w pewnym momencie myślałam nawet że to Islam jest właściwa wiara, że kobieta jest tam święta, bardzo imponowała mi ich religijność, wiara w Boga, ich podejście do życia. ale teraz wiem że wszystko to tylko pozory. kompletne bzdury.

[zgłoś do usunięcia] Monika UK Ladek nie jestem blondynka. nie chce po prostu by mial jakies nieprzyjemnosci ze strony znajomych, rodziny. oni sa bardzo przeczuleni na tym punkcie. o matko!!! dziewczyno uciekaj! no pewnie , że nie chce on być wytykany wśród swoich, mają swoje zasady, swoje reguły, swoje zasady bądź ich brak w mych oczach! jeśli poślubisz go wedle ich przykazań staniesz się jego służącą. Nie wiesz, ze oni wymieniają się żonami, albo mają ich wiele? Wchodząc do jego religii i rodziny nie będziesz miała prawa głosu nawet jak kiedyś Ci odwinie, albo napije się z kuzynem i powie "dziś bierz moją żonę!" a Ty pójdziesz i dasz sie zgwałcić

Araby to brudasy !! i maja zolte zeby

Jeśli naprawdę go kochasz i on Ciebie też- spróbuj. Tylko pamiętaj, ze 99 % związków muzułmanami kończy się tragedia. Chyba żeby naprawdę zrozumieć trzeba przeżyć to na własnej skórze. wiem że nie zmienisz zdania więc Życzę Ci abyście zaliczyli się do tej małej odsetki udanych małżeństw :)

mysle, ze prawdziwa milosc nie zna granic. mi sie uda, nie mozna wszystkich mierzyc ta sama miara.

w głowie mi się nie mieści aby rozum przepadł w siną dal...