Zdrada, za moją zgodą a wręcz namową (?!)

Witam, Mam pytanie. Ale od początku: jestem mężatką od dwóch lat. Mam cudownego męża, którego bardzo kocham. Nie mamy jeszcze dzieci (planujemy w najbliższym czasie). Niedługo mój mąż będzie obchodził 30-ste urodziny. Chce zorganizować mu imprezę, ale taką prawdziwą męską imprezę, bo wiadomo, że 30-stka dla faceta jednak coś znaczy. Więc chce zorganizować imprezę: sami jego koledzy, klub do jego dyspozycji i kilka dziewczynek. Tak, chce mu zamówić striptizerki. Które będą tańczyć, a jeśli tylko zechce, będą gotowe na coś więcej. Tak! Za moją zgodą. A teraz dlaczego: mój mąż jest kochający, czuły i bardzo przystojny no i niesamowicie we mnie zakochany. No i właśnie. Problem w tym, że mnie niesamowicie podnieca fakt, że jakieś laski się koło niego kręcą, podrywają, że mógłby mnie zdradzić... Zamiast się złościć i wkurzać czuje dumę, że on jest ze mną. To łechta moje ego. I powiem Wam, że jak widzę go, jak jakaś dziewczyna się do niego klei to norrrrmalnie mam ochotę się na niego rzucić z pożądania. No tak już mam... Poza tym mój mąż ma duże potrzeby. Kochałby się codziennie, wymyśla różne rzeczy, wprowadza nowości... nie zawsze mam na to ochotę... i chyba mógłby spróbować z kimś innym, nie? Przecież jeśli jest to za moją zgodą, to nikt na tym nie traci, prawda? No i jest jeszcze jeden powód. Kilka miesięcy temu całkiem mi odbiło i go zdradziłam... kur.wa! Wiem, że kawał ze mnie zdzirowatej suki, która w ten sposób próbuje uciszyć swoje sumienie... Jednak proszę, co o tym myślicie? Macie dla mnie jakąś psychoanalizę? Maria

A nie boisz sie że nawet jesli raz na tej imprezie cie zdradzi to potem bedzie robil to samo juz poza twoja kontrola?

zanim doczytałam to, że go zdradziłaś to pomyślałam sobie, że większość facetów by chciała mieć taką żonę. Ale tak ogólnie wydaje mi się, że chcesz go pchnąć do zdrady, żeby mieć w razie czego argument, że jesteście kwita bo on też się z kimś pieprzył. Gorzej jak on z tej miłości do Ciebie powie, że nie chce innej i nic złego nie zrobi, a Ty zostaniesz ze swoim nieczystym sumieniem. Ale pomijając fakt, że go zdradziłaś, to ja w życiu bym takiego czegoś nie zorganizowała dla kutasa mojego męża :D

jesli by cie zdradził na tej imprezie to jednak tak bardzo zachonany w tobie nie jest,bo nadazyła by sie okazja a on by ja zaraz wykorzystał...i to jeszcze z dziwką...bo striptizerki które ida takze do łozka to dla mnie dziwki

wielkie mi co - dasz rade to psychą ogarnać to szalej i nie pytaj co dalej

i to nie jego kutas ma urodziny tylko on ;p w ogóle akie eksperymenty mogą Wam spieprzyć związek. Popatrz też na inne aspekty, typu choroby weneryczne :D

Masz rację margrit. Trochę tak jest... Chodzi o to po prostu, że mój mąż byl moim pierwszym partnerem seksualnym... Chciałam spróbować jak to jest z kimś innym. Spróbowałam- nie spodobało mi się- więcej tego nie zrobię. Ale nie żałuje, bo dzięki temu wiem, że trafił mi się naprawdę fantastyczny mąż i kochanek w jednym!! VBM28- myslę, że mógłby tego nie zrobić. Jestem po prostu jego za bardzo pewna, i z tej pewności o jego uczciwość odwala mi w głowie!! Mógłby nie pójść do łóżka z jakąś obcą i boję się, że właśnie tak by zrobił...

Nie zrobiłabym tego. Ale też bym sama nie zdradziła. Bo co to za miłość jak wskakujesz na każdego kutasa, który przed Tobą stanie? Ale to Twoje życie i możesz w nim mieszać ile chcesz

A jesli ten eksperyment nas tylko do siebie zblizy?! bo mowiłam juz, że niesmowicie mnie to podnieca i wiem, że nie byłabym zła ani wkurzona ani nie jęczałabym po, że ojoj, ale byłam głupia...

Robisz to zeby oczyscic swoje sumienie a nie dlatego ze jestes tolerancyjna zona :) dziwne jak dla mne, ale maz pewnie jak kazdy facet sie ucieszy.

zbliży? Zawsze są 2 opcje... albo zbliży, albo spieprzy... Ja bym była bardziej za tym, że spieprzy.

A ty kiedy masz urodziny ? Może sobie oddasz mózg do bieżnikowania ?

teraz tak mówisz, ale co z tego wyniknie nie możesz wiedzieć. Sytuacja dość psychiczna. Wiesz, twoje życie, Ty sama sobie wszystko układasz i robisz. Jeśli uważasz, ze to rozwiaze problem, Twoje sumienie się uspokoi, on dowie się jak to jest z kims innym i bedzie (calkiem mozliwe, cierpial z tego powodu, bo sumienie zacznie go zrec) no to ok. Rob jak uwazasz.

Boratka- też tak myślalam. i nie jestem tego w stanie racjonalnie wytlumaczyc... nie wiem dlaczego tak było. to był kolega z pracy. zonaty. i nie było tak,. że powiedział a ja wskoczyłam mu do łóżka! trwało to trochę...

oooo żonatych faetów dymasz? a potem ja jestem zazdrosna jak głupia kiedy mój gada z kolażankami z pracy ;/

czy mąż wie o twojej zdradzie?

Ni odwrócisz już tego co zrobiłaś i pomysł jest niesmaczny manipulujesz i dlatego napisałam ci o renowacji mózgu :) nie rób tego zapomnij o tamtym i nie próbuj się wybielać po co ci to jedź te ciastko sama :)

Zeby się jeszcze troszkę usprawiedliwić: rok po slubie czułam, że nic mnie juz nie czeka, że nie jestem atrakcyjna, że teraz to tylko rodzić dzieci. Okazało się, że jednak tak nie jest.. i wiem, że to nie bedzie 1:1. wcale nie chce, żeby tak było. chce, żeby... żeby. no własnie. Kurwa, nie wiem dlaczego...

moją zdradę bardzo trudno wytłumaczyć. nie da się. mój błąd. i to racja, chce sie wybielić... chce nie czuc się, że tylko ja oszukuje i jestem Zimną Suką. i nie. mój mąż nie wie o mojej zdradzie...

"i nie mow mu, sama cierpo w ramach pokuty... powiedzenie mu to skrzywdzenie go drugi raz i przerzucenie na niego swoich wyrzutow sumienia" uwielbiam was za te teksty:D

Nie ty pierwsza i nie ostatnia uleglaś ale twój pomysl naprawdę może ci zaszkodzić a to że piszesz że nie jesteś zazdrosna jakoś ciężko mi w to uwierzyć

Oczywiscie ze maz nie wie, inaczej bys tutaj sie zalila ze wykopal cie z domu a wczesniej w odwecie przespal sie z wszystkimi dziewczynami naokoolo :D takim glupkowatym pomyslem sie nie wybielisz.

ty nie jesteś zimną suką, tylko chorą suką. Jeśli chcesz mu ułatwić podjęcie decyzji to powiedz mu o zdradzie, pójdzie łatwiej.

na zimną sukę jesteś za mało inteligentna.

zapewne tego odkrycia naukowego dokonały redaktorki Pani domu.

On może wcale nie chcieć Cię zdradzić bo być może naprawdę Cię kocha i nie chce ranić. A skoro Twoja zdrada nie była jednonocną przygodą z nieznajomym tylko flirtem i romansowaniem zakończonym seksem to wybacz, ale wiedziałaś jak to się może skończyć i mogłaś przestać już dużo wcześniej. Jakbyś mi to zrobiła to kopa w tyłek i nie ma, że miłość wszystko wybaczy

już wszystko wiem: http://cuckold.blox.pl/2010/01/Moje-cuckold.html to tak jakby o mnie, wiem już wszystko. dzeki wam barrrrrdzo :)

już wszystko wiem: http://cuckold.blox.pl/2010/01/Moje-cuckold.html to tak jakby o mnie, wiem już wszystko. dzeki wam barrrrrdzo :)

a co z partnerkami, zonami innych jego kumpli? mi by bylo conajmniej nieswojo gdyby moj maz zostal zaproszony na taka impreze z zanaczeniem, ze meska....

i gdzie jubilat moglby sobie ruchac. to przeciez wiadomo, ze pewnie skusiloby sie kilku wiecej... nie wiem jakich maz ma kumpli, ale w naszym zwiazku i w naszym otoczeniu to by nie przeszlo