Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkoorfia mnie juz tooo

jak mnie wkoorfia gadanie, że ''faceci to wzrokowcy''

Polecane posty

Gość wkoorfia mnie juz tooo

to tak jakby kobiety miały oczy w doopie lub musiały udawać że nawet nieatrakcyjny dla nich facet ma u nich szansę jeśli jest ok z charakteru - bo jeśli nie to wtedy często zostaje uznana za pustą/próżną itd :O LOL poglądy rodem ze średnioweiecza... , a po drugie jest równouprawnienie i my też powinnyśmy zostać uznane za ''wzrokowczynie'' :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to akurat jest prawda i nie chodzi o to, ze kobiety nie zwracają uwagi na wygląd. Po prostu praktycznie każdemu zdrowemu facetowi stanie na widok nagiej, w miarę atrakcyjnej kobiety. Nawet, jak nie do końca jest ona w jego typie, to i tak mu stanie, jeżeli zobaczy ją nago. Bo na nich właśnie działają głównie bodźce wzrokowe. Natomiast raczej żadna kobieta nie zrobi się mokra na widok nagiego faceta, nawet przystojnego. Kobiety potrzebują czułości, pieszczot, natomiast nie wystarczy im samo patrzenie na nagie męskie ciało. Oczywiście pewnie są wyjątki, ale z reguły tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego też smieszy mnie idiotyzm zamawiania striptizera na wieczory panieńskie. Bo jak jestem w stanie zrozumieć facetów gapiących się na striptizerkę, bo ich to zwyczajnie podnieca, tak w zyciu nie uwierzę, że którejś się robi mokro na widok rozebranego tancerza. Mnie by raczej rozbawił, ale oczywiście kobiety lubią podkreślać, jakie to mamy teraz równouprawnienie, i skoro faceci gapia się na striptizerki, to i one muszą. Bez sensu:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gothiiiiiika
''Natomiast raczej żadna kobieta nie zrobi się mokra na widok nagiego faceta, nawet przystojnego'' oj, mylisz się i to bardzo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serio? Nie mówię o własnym, bo to co innego, ale o zupełnie obcym. Ja, owszem, lubię patrzeć na przystojnych mężczyzn, ale nie ma bata, żebym zrobiła się właśnie "mokra" na widok obcego, rozebranego. No nie i już. A seks lubię i libido mam bardzo wysokie. Mój własny facet mnie podnieca, i to bardzo, ale tak sobie myślę, że chyba sam widok jego nagiego ciała mi nie wystarcza. Potrzebne są też pieszczoty, dotyk, przytulanie, pocałunki, itp. Gdyby było inaczej. to przecież wystarczyłoby się rozebrać i para od razu byłaby gotowa do stosunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkoorfia mnie juz tooo
ale co mnie interesuje fakt ''gapienia się na męskie ciało''? :O ja nie o tym tylko o tym, że przystojny facet i ok z charakteru odrazu wyżej punktuje niż brzydki nawet z najfajniejszą osobowością i tu może cię zdziwię- ale kobieta nie czerpie żadnej przyjemności jeśli jest rozpieszczana przez nieatrakcyjnego i nie pociągającego (według niej) faceta z wyglądu - no chyba że fantazjuje w tym czasie o innym :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mental cut
purpura, z tobą jest coś nie tak ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mental cut
wkoorfiona ty też. facetowi nie spodoba się kobieta z powodu charakteru, a kobiecie tak (i przekona się do jego wyglądu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkoorfia mnie juz tooo
sam widok jego nagiego ciała mi nie wystarcza. Potrzebne są też pieszczoty, dotyk, przytulanie, pocałunki, itp. Gdyby było inaczej. to przecież wystarczyłoby się rozebrać i para od razu byłaby gotowa do stosunku. a to już trochę inna bajka, bo dotyczy libido, temperamentu itd., poza tym no właśnie - im bardziej facet ją pociąga tym bardziej staje się ''mokra'', a im mniej tym bardziej musi się ''starać'' aby ją zadowolić już nie raz czytałam topic typu że wystarczyło iż któryś z byłych ją dotknął i już była ''gotowa'', a aktualny stara się jak może, a ona i tak nie za bardzo ma ochotę - dla nas kwestia pociągu fizycznego też jest bardzo ważna i nie ma co ukrywać, ze nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a niby dlaczego coś nie tak? Zastanó się, jest facet i obca, ładna laska. Jak ona się rozbierze, to temu facetowi bankowo stanie i będzie już gotowy, zeby jej wsadzić. A teraz sytuacja analogiczna, jest kobieta i obcy przystojniak. On się rozbiera, a ona od razu robi się mokra i ten przystojniak też może jej wsadzić. I tu coś zgrzyta, bo mało która kobieta będzie gotowa do odbycia stosunku na sam widok nagiego mężczyzny. Przy czym chodzi mi dokładnie o sam widok, czyli żadnej wczesniejszej randki, szpetania czułych słówek, wyobrażania sobie tego i owego, delikatnych pieszczot, itp. Po prostu dwie obce osoby przychodzą, rozbierają się i od razu uprawiają seks. Działa to tylko u facetów, stąd tyle agencji towarzyskich zatrudniających kobiety. Poszłaby któraś do burdelu z męską prostytutką na zasadzie "pokoju na godziny"? Wątpię. Oczywiście instytucja męskiej dziwki istnieje, ale nie jest to godzinne spotkanie, a z reguły cały wieczór, romantyczna randka, itp. Jeśli ze mną coś nie tak, to przestaje rozumieć kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet nie dokonuje kalkulacji takich jak kobiety. Kobiety są bardziej pragmatyczne, kalkulują czy je zdradzi czy będzie dobrym mężem, czy utrzyma rodzinę itd, Nawet te lafiryndy częściej prowadzają się dziwnymi facetami jak z gołodupcami żigolakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mental cut
"I tu coś zgrzyta, bo mało która kobieta będzie gotowa do odbycia stosunku na sam widok nagiego mężczyzny" no i właśnie tu jest coś z tobą nie tak, bo kobieta powinna się podniecać takim widokiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"już nie raz czytałam topic typu że wystarczyło iż któryś z byłych ją dotknął i już była ''gotowa'', a aktualny stara się jak może, a ona i tak nie za bardzo ma ochotę - dla nas kwestia pociągu fizycznego też jest bardzo ważna i nie ma co ukrywać, ze nie" ale tu chodzi o byłego, czyli faceta, którego kobieta zna, z którym łączą ją wspomnienia, kojarzy np. jego zapach, pamięta dotyk, itp. I tu działa bardziej wyobraźnia, niż sam widok. Facet potrafi się podniecić widząc nago zupełnie obcą panienkę w agencji. Kobieta raczej nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkoorfia mnie juz tooo
kobiecie tak (i przekona się do jego wyglądu) no właśnie! ''przekona się do jego wyglądu'' - a to już co innego, to znaczy że zaczyna się jej się podobać z wyglądu i działać na nią w jakiś sposób, rozumiem - sama tak mam, ale są rzeczy których choćbyłby idealny z charakteru nie przeskoczy np. u mnie jest to tusza, nie znoszę grubych, bearsy sa dla mnie aseksualne :O a znam niejednego takiego z cudownym i przyciągającym charakterem, ale nie działa na mnie WOGÓLE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety lubią całą tą otoczkę bo daje to poczcie stabilizacji i to że nie zostanie sama w łóżku na noc, ale nie wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mental cut, jak mi się obcy facet rozbierze, to choćby nie wiem jak był przystojny, nie podniecę się. Na pewno nie na tyle, żeby móc zaraz odbyć stosunek. Po prostu musi być coś więcej, jak nie pieszczoty i gra wstępna, to chociaż fajna randka pobudzająca wyobraźnię, czy wspomnienie poprzedniego seksu. Niestety (albo i stety) jestem kobietą i tak mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mental cut
"zapmniałam dodać: obcy, poznany powiedzmy 5 minut wcześniej. Nie ma bata. A facet, który 5 minut wcześniej poznał fajną laskę i ona się nagle rozbiera, będzie gotowy do stosunku, taka jest różnica." tu nie chodzi o to, że mu się oddasz. po prostu masz się podniecić na ten widok. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on_mial_wczesniej_inny_nik
Purpura dziwne rzeczy piszesz... Tak się składa że jestem w wolnym związku i facet działa na mnie niesamowicie pomimo tego że łączy nas głównie łóżko a więzi uczuciowej brak. W sumie i w 'normalnych' związkach z początku gdy pociąg był najsilniejszy pieszczoty były zbędne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i nie ma bata. Nie podniecę się seksualnie na widok zupełnie obcego, rozebranego mężczyzny, choćby nie wiem jak był przystojny. Przy czym przez podniecenie rozumiem gotowość do natychmiastowego odbycia stosunku, tak jak to jest u facetów. Bo pewnie jakiś dreszczyk by mnie przeszył:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ten pociąg skądś się bierze, prawda? Nie jest tak, że nagle wpada do ciebie obcy i od razu uprawiacie seks? Tak jak to jest przedstawione w filmach porno, że np. kobieta wzywa hydraulika, ten przychodzi, ona na widok jego męskiego ciałą robi się mokra, podnosi spódniczkę, a dalej to wiadomo:) Dla mnie to jakaś abstrakcja. Oczywiście jak najbardziej podnieca mnie widok nagiego faceta, o ile jest to mój obecny partner seksualny, lub (wcześniej) jakiś kolega, z którym mnie "coś" łączyło. Natomiast nie ma takiej możlwiości, żeby podniecił mnie ktoś, kogo nie znam, tylko dlatego, że jest nagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą co ja sie będę produkować. Jeżleli jest jak piszecie, i to ja mam coś z głową (lub libido, w co wątpię), to dlaczego nie istnieje burdel, do którego kobieta wchodzi i wybiera sobie faceta na seks (na godzinę). A odwrotne burdele istnieją i mają się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on_mial_wczesniej_inny_nik
Tak wogóle to chyba mało namiętna jesteś ;) Ja tam nieraz tak miałam z facetem że z wielkim ''hukiem''(i namiętnością) rzucaliśmy się na siebie i odrazu przechodziliśmy do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że jestem akurat bardzo namiętna:P Tylko nie ma takiej możlwiości, żebym zrobiła to z obcym. Kiedyś byłam w seks-związku z kolegą ze studiów, ale jak się zastanowię, to od samego początku niesamowicie podniecał mnie samą swoją osobą, nie tylko wyglądem. Jak w końcy wylądowaliśmy w łózku, to owszem, było to z "hukiem":D:D i bez specjalnej gry wstępnej, ale wyobraźnia robiła swoje. Natomiast nie sądzę, żebym była zdolna do wyczyniania z nim tamtych rzeczy (a dużo się działo) w dniu, w którym się poznaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mental cut
purpura ale to co innego. nie istnieje taki burdel z wieelu powodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkoorfia mnie juz tooo
on_mial_wczesniej_inny_nik - ja mam właśnie podobnie :P purpura - w zadnym wypadku nie masz niczego z głową - po prostu kazdy ma inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mental cut
to zaleta, to znaczy że musisz być emocjonalnie związana z facetem żebyś się mu całkiem oddała :D i że największą przyjemność z seksu będziesz czerpała tylko wtedy gdy robisz to z kimś kogo znasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erwerwerwer
Natomiast raczej żadna kobieta nie zrobi się mokra na widok nagiego faceta, nawet przystojnego. Kobiety potrzebują czułości, pieszczot, natomiast nie wystarczy im samo patrzenie na nagie męskie ciało. buachachacha... ja tam piesczot wręcz nie lubie, moim zdaniem to mit z tymi pieszczotami. Oczywiście nie staje mi na widok faceta, :p ale zdecydowanie potrafie podniecic sie np. sama mysle o seksie, i wtedy pieszczoty to mnie tylko wnerwiaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×