Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość parasolka czerwona

bliźniaki po clostilbegyt

Polecane posty

Gość Uniś28
Oj Mantar widzę, że coraz więcej nas łączy. U mnie 2 tygodnie temu szwagierka urodziła synusia. Jest prześliczny :) Był wpadką bo ona jak zaszła miała 18 lat. A my co chcemy i że tak powiem mamy już życie poukładane to mamy taki ogromny problem, ale za to bardzo rozpieszczamy tego malucha :) Z jednej strony bardzo się cieszę, ale z drugiej serduszko boli :( Po pojawieniu się na świecie tego maluszka zaczęli się wszyscy dopytywać kiedy u was będzie dziecko, na co wy czekacie a może macie problemy itp. Tak na marginesie to oprócz mojego męża i jednej koleżanki, która miała tez problem nikt więcej o tym nie wie. Myślę,że to też był powód dla którego postanowiłam się tu udzielać. Chyba za długo wszystko to trzymam w sobie :( No ale teraz mogę z wami podzielić sie spostrzeżeniami, zapytać się o coś itp. Zawsze to trochę lżej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uniś28
Musimy być "twarde" i dla osiągnięcia wymarzonego celu nawet i "po ścianach chodzić". Mam nadzieję że nam CLO nie da sie we znaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mantar
Jeśli chodzi o mnie, to nie ukrywam tego. Jestem jeż raz da 1-2 mieś w domu więc raczej omijają mnie takie aluzje :). Moja siostra zaszła - wpadła biorąc tabletki antykoncepcyjne, a mama musiała uważać, żeby nie było kolejnej ciąży ( 3 córki i 1 poronienie). Za to ja nie mogę, choć miałam "poronienie" - do tej pory nie wiem co się stało :( . Człowiek czuje się w takich sytuacjach bezsilny, ale mimo wszystko trzeba być spokojnym i cierpliwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mantar
nie wiem skąd ten jeż miało być też, pewnie to dlatego, że jem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny, Przeprowadzam badanie na temat nadciśnienia występującego w ciąży i czynników ryzyka które mogą predysponować do wystąpienia nadciśnienia w ciąży i połogu. Jeżeli macie wolne około 10 minut zapraszam do wypełnienia ankiety ( w badaniu mogą wziąć udział wszystkie panie ciężarne oraz w okresie połogu niekoniecznie z nadciśnieniem) link do ankiety http://www.ankietka.pl/ankieta/135611/nadcisnienie-tetnicze-a-ciaza.html Z góry dziękuję Pozdrawiam serdecznie Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mantar
Też od niedawna udzielam się na forum, do tej pory tylko czytałam ich ogromną liczbę, ale jak zaczęłam się udzielać, to zaczęłam podchodzić do tego inaczej. Myślę, że ważne jest by zmienić nastawienie, bo niestety zapomnieć się nie da ( codziennie można zobaczyć maluszka, wózki i kobietę w ciąży), można skupić się na czymś innym i nie podchodzić do tego tak emocjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uniś28
A to smacznego :) ja piszę teraz z telefonu więc bardzo sie pilnuję :) U mnie w rodzinie nikt nie ma problemu z zajściem, większość to "wpadki" ... Ja raczej jestem bardziej skryta i uważam, że to mój i męża problem :( Zresztą moja mama jak by wiedziała o tym to chyba "zamęczyłaby mnie" pytaniami :) a my teraz potrzebujemy spokoju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uniś28
Masz całkowitą rację. Odkąd się staramy niemowlaków, wózków i ciężarówek jest wszędzie mnóstwo ;) Zresztą dziewczyny za niedługo i my dołączymy do tego grona i będziemy "drażnić" inne które będą walczyć o bobasa :) Większości na tym forum się udało :) wiec czemu z nami mialoby być inaczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mantar
Dzięki. U mnie w rodzinie też same wpadki (brzuszek na ślubie, to standard :) ). Też jestem raczej skryta, ale take wygadanie się pomaga. Człowiek nie kumuluje tego w sobie i jest mniej nerwowy. Pocieszam się, że 70 % dziewczyn z clo (tym którym się udało) zaciążyły w pierwszych 3 cyklach, a są i takie, którym udało się po odstawieniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mantar
Więc jak dobrze pójdzie, to wakacje będziemy spędzały w trójkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mantar
tzn mama, tatuś i dzidziuś w brzuszku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uniś28
Chciałabym i życzę wszystkim żeby nam udało się jak najszybciej :) myślę że swoje już przeszłyśmy i starczy nam tych łez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uniś28
Mantar trzymam Cię za słowo. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mantar
No cóż mam dobre przeczucie co do tego roku, w zeszłym czułam, że będzie niedobry i był bardzo ciężki. Luty zawsze był dla nas pechowy i zawsze działy się tego miesiąca najgorsze rzeczy, w tym roku było dobrze i oby tak było dalej odpukać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mantar
Poza tym w andrzejki z wosku wychodziły same wspaniałości :), albo to nasza wyobraźnia płata nam figla :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mantar
Myślę, wyczerpałyśmy już swoje złe doświadczenia i teraz może być już dobrze, musi być w końcu dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uniś28
Wyobraźnia potrafi płatać figle... Mi się już śniło, że nigdy nie będę mogła mieć dzieci; innym razem że mąż wymienia mnie na lepszy "model", raz mi się śniło, że zaczęłam rodzić (a to w rzeczywistości były tylko skurcze na @) Mój mąż mówi, za dużo myślę w tym temacie i mam sobie dać na luz... Faceci naprawdę są "inni" :) To nie jest takie proste jak liczysz np. tego dnia na badania, od tego do tego takie leki a od tego i tego takie leki, za tyle dni okres (jak sie spóźnia to znowu liczysz dni) i tak co miesiąc. :) Więc jak któraś ma radę jak zapomnieć niech napisze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mantar
nie ma na to rady, można tylko w inny sposób do tego podejść. Mi dzieci już dawno się nie śnił, prócz: snu o poronieniu (które potem się zdarzyło), mega okresie, tuleniu dzidziusia na porodówce i karminu 2-latki. Za to mojemu Mężowi śnią się częściej. Mi nawet długi remont mieszkania nie pomógł zapomnieć, choć chodziłam od rana do wieczora zmęczona, to i tak była świadomość, że powinna przyjść @ no i przyszla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uniś28
Wyobraźnia potrafi płatać figle... Mi się już śniło, że nigdy nie będę mogła mieć dzieci; innym razem że mąż wymienia mnie na lepszy "model", raz mi się śniło, że zaczęłam rodzić (a to w rzeczywistości były tylko skurcze na @) Mój mąż mówi, za dużo myślę w tym temacie i mam sobie dać na luz... Faceci naprawdę są "inni" :) To nie jest takie proste jak liczysz np. tego dnia na badania, od tego do tego takie leki a od tego i tego takie leki, za tyle dni okres (jak sie spóźnia to znowu liczysz dni) i tak co miesiąc. :) Więc jak któraś ma radę jak zapomnieć niech napisze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LANCOME23
Witajcie pisałam wcześniej o ciąży bliźniaczej, starałam się 10 miesięcy.Więc brałam clo na pobudzenie owulacji z pół roku za każdym razem musiałam mieć monitorowany cykl i zastrzyk pregnyl bo po clo miałam problem z niepękającymi pęcherzykami. Mój narzeczony brał dodatkowo różne seplementy na wzmocnienie nasienia. Szczerze powiedziawszy w tym cyklu co zaszłam w ciążę myślałam że znowu się nie udało tylko okres mi się spóźniał 3 dni robiłam test ciążowy z myślą że będzie jedna krecha byłam w szoku jak wyszły od razu 2 krechy:):) jestem w 8 tygodniu ciąży i jak widziałam 2 serduszka bijące na usg popłakałam się nie mogę się doczekać moich małych brzdąców:) Wszystkim przyszłym mamusiom życzę powodzenia i nie poddawajcie się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka 132
Gratuluję bliźniaków i życzę wszystkiego dobrego:) ja muszę jeszcze 5 dni czekać na @ mam nadzieję, że nie przyjdzie. Chociaż szczerze mówiąc jakoś nie czuję nic szczególnego. Bardzo chciałabym być w ciąży, ale nie czuję, że jestem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uniś28
Malinka123 bądź dobrej myśli. Dopóki nie masz @ to nie powinna opuszczać Cię nadzieja. Ja trzymam za Ciebie kciuki ;) mocno,mocno. Ja od jutro zaczynam CLO... Mam nadzieję, że to mi pomoże :) i będę dobrze na nie reagować. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mantar
cześć dziewczyny, głowy do góry, jak nie teraz, to później. Przecież wielu dziewczynom udało się, a im tez nie było łatwo przechodzić przez to co my. U mnie drugi dzień z clo i jak na razie żadnych skutków ubocznych :) za tydzień dowiem się jak clo wpłynęło na owulację. Uniś28 w jakich dniach cyklu bierzesz clo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uniś28
Ja biorę od 2-6 dc po 2 tabletki dziennie (rano, wieczór). Mantar jestem pełna nadziei ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mantar
Ja po pierwszym cyklu nie spodziewam się wiele, raczej stawiam na kolejne, choć nie ukrywam nadzieję mam. Dwie tabletki, tak od razu? pewnie lekarz wie co robi, ale ja wolałabym zacząć od jednej, po tym co powiedział mi lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mantar
na ulotce masz napisane, że tabletki bierze się raz dziennie przed posiłkiem, dla mnie to trochę dziwne, ale nie ja jestem lekarzem i pewnie wie co robi. Najważniejsze żeby działały jak należy ze szczęśliwym skutkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka 132
Dzięki Uniś 28 jestem pełna nadziei :) ja clo brałam też raz dziennie, a tak tylko w drugim cyklu miałam uderzenia gorąca które same przeszły:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uniś28
Mantar tez na ten cykl nie licze, ale nadzieja jest ogromna :) Mnie może dawka nie zdziwiła tak bardzo jak zaczęcie brania tabletki od 2 dc. Z tego co czytałam większość bierze od późniejszych dni cyklu... Ja w ulotce mam dwa sposoby przyjmowania tj. raz po jednej tabletce albo dwa razy po jednej tabletce, tylko jest uwaga żeby nie przekroczyć w cyklu dawki 750 mg. Prawda jest taka, że każdy lekarz ustala jak mu się podoba.... Jak na razie czuję się dobrze a 2 tabletki mam za sobą ;) oby tak dalej ;) Malinka melduj na bierząco jaka sytuacja u Ciebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mantar
Cześć dziewczyny, Uniś może to wynika z charakteru Twoich problemów hormonalnych, widzę że znalazłaś inne forum na których jest więcej dziewczyn i częściej się udzielają :) Malinka 132 lulka85 i inne dziewczyny jeśli macie ochotę, to myślę że dziewczyny z forum: zaczynam przygodę z CLO bardzo chętnie Was "przygarną" :) jeśli oczywiście macie ochotę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mantar bardzo dziękuję za zaproszenie. Już się do Was dołączyłam:-) U mnie zaczął się drugi cykl z clo. Ciekawe co nowy miesiąc przyniesie...jestem dużo bardziej zdystansowana niż w pierwszym miesiącu ale myślę pozytywnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×