Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość parasolka czerwona

bliźniaki po clostilbegyt

Polecane posty

Gość Mantar
będziesz testowała, żeby sprawdzić czy się udało? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ginekolog powiedziała mi, że jeżeli nie dostanę miesiączki do przyszłego czwartku to w piątek mam zrobić badanie Beta HCG.Sama nie wiem...boję się wcześniej zrobić test...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mantar
najlepszą pewność uzyskasz, gdy zrobisz beta hcg dwa razy z jednodniową przerwą, zawsze to trochę spokojniejsza głowa i większa pewność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, właśnie zrobię :-) Już niedługo piątek, a serce bije jak szalone :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mantar
Nie ma co się katować, a przy pięknie rosnącej becie będziesz wiedziała, że wszystko idzie w dobrym kierunku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LANCOME23
Witajce jestem nowa chciałam napisać tylko że to prawda że po clo jest możliwość ciąży bliźniaczej ja stosowałam clo i teraz czekam na moje bliźniaki jednojajowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mantar
jak długo stosowałaś clo? i czy miałaś więcej problemów prócz owulacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lancome23 gratuluję! :-) Po jakim czasie od przyjmowania clo zaszlaś w ciążę? Czy miałaś na samym początku ciąży jakieś objawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka 132
Ja również Gratuluję:) Ja w niedzielę dowiem się czy jest pęcherzyk:) no i nowe nadzieje:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś zrobiłam badanie beta hcg... mój wynik to 1,2, więc tym razem mi się nie udało...:-( (czytałam, że niektóre kobiety mimo niskiej bety były jednak w ciąży) Ginekolog powiedziała, żebym odstawiła duphaston. Czekam na miesiączkę...i jest mi strasznie smuuutno :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka132
Nie martw się Lulka 85 w następnym cyklu na pewno będzie lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka 132
U mnie właśnie 14 dzień cyklu i pęcherzyk pękł:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To super :-) Teraz tylko czekać aż pojawi się mała fasolka :-) Malinka132 powiedz mi proszę po ilu dniach od odstawienia duphastonu dostałaś miesiączkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka 132
Teraz jest trzeci cykl z clo, a duphaston w każdym cyklu biorę dopóki nie dostanę miesiączki tak mi kazała moja gin, a biorę 2x1. Wcześniej gdy nie brałam clo tylko sam duphaston na miesiączkę czekałam około 7 dni po odstawieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To już trzeci cykl...ale ten czas szybko leci :-) Moja lekarka kazała odstawić mi duphaston i czekać na miesiączkę...cierpimy na tą samą przypadłość a w różny sposób mamy przyjmować ten lek :-( ja nie mam cały czas miesiączki, a dzisiaj już 39 dzień cyklu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka 132
Faktycznie trochę to dziwne niby to samo, ale widocznie każdy lekarz ma swój schemat:) Najważniejsze, aby był skuteczny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oby tak było :-) Długo oczekiwana miesiączka przyszła...:-( W związku z tym rozpoczynam drugi cykl z clo:-) Malinka132 ile najwięcej cykli masz brac clo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka 132
Mam brać przez cztery cykle, a potem zobaczymy co wyjdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uniś28
Cześć dziewczyny ;) Przeczytałam cały temat i bardzo chciałabym do Was dołączyć ;) .jeśli oczywiście nie będziecie miały nic przeciwko. Może na początek opiszę moją historię. Z mężem o dzidzię staramy się już prawie 3 lata. Po pół roku bezowocnych starań poszłam do lekarza co było związane z szeregiem badań. W moich hormonach był straszny "bałagan". Najgorsza była za wysoka prolaktyna i testosteron. I tak dwa lata brałam paralodel, spironal 100 oraz duphaston od 16-25 dc. Przez te dwa lata brania wszystkich powyższych leków efekt jest taki, że moje miesiączki są bardziej obfitsze oraz rosną mi pęcherzyki (ale są jak to lekarz mówi "bezwartościowe"). Konkretnej przyczyny moich szalonych hormonów nie ma. Jestem szczupła, nie mam używek, staram się regularnie uprawiać sport itp. Teraz gdy hormony są w miarę "grzeczne" zaczynam od następnego cyklu moją przygodę z CLO, cykl oczywiście ma być monitorowany. Więc tak myślę, że równolegle zacznę z Tobą Mantar ;) Jak wszystkie staraczki jestem bardzo pozytywnie nastawiona i pełna nadziei ;) Bardzo chciałabym się do Was przyłączyć bo kto mnie lepiej zrozumie niż Wy ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uniś28
A i jeszcze jedno mam brać CLO od 2-6 dc po 2 tabletki, 12-13 dc monitoring. Zastrzyk zależy od monitoringu. Myślałam, że tego nie powiem, ale chciałabym żeby @ przyszła jak najszybciej ;) wiecie tylko po to żeby móc zacząć jak najszybciej przygodę z CLO ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka 132
Witaj Uniś28 miło, że się do nas przyłączyłaś:) Życzę powodzenia w staraniach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uniś28
Malinka 132 od jakiego dnia bierzesz duphaston?? Ja mam podobnie po tym leku tj @ dostaje w przedziale od 5 do 7 dni. Nigdy nie dostałam wcześniej. Dużo osób pisze, że dostają do 3 dni po odstawieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka 132
Duphaston biorę teraz od 14 dnia cyklu i biorę tak długo dopóki nie dostanę @. Ja jak we wcześniejszych cyklach bez clo odstawiałam duphaston to zawsze miałam @ do 7 dni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mantar
Witaj Uniś28 do mnie właśnie przyszła, spodziewałam się jej jutro, ale zrobiła niespodziankę dziś. Dziwnie się czułam w tym cyklu czekając na nią z utęsknieniem, bo przecież przez ostatni rok było odwrotnie. Widzę, że jesteśmy w tym samym wieku (ja mówię rocznik Czarnobyla :) ). Mamy trochę inne problemy z hormonami, zawsze miałam cykle książkowe i jak w zegarku, ale widać i tak może być coś nie tak ( u mnie stosunek LH do FSH wynosi 1,7). Clo zaczynam brać we wtorek i tak do soboty, trochę się boję, bo słyszałam, że niektóre dziewczyny źle się po nim czuły. Pożyjemy zobaczymy i bądźmy dobrej myśli. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uniś28
Masz rację rocznik Czarnobyla :) Może stąd nasze problemy... Ja liczę dostać @ pod koniec przyszłego miesiąca. Też boję się przyjmować CLO bo słyszałam, że różnie po nim jest... Ale cóż się nie zrobi, żeby mieć upragnione maleństwo. Ja pokładam duże nadzieje w tym leku i boję się ewentualnego rozczarowania. Mantar pisz na bieżąco jak się czujesz po CLO. Malinka123 trzymam za Ciebie kciuki :) trzymam za Was wszystkie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uniś28
Poprawiam wcześniejszą wypowiedź tj. nie pod koniec przyszłego miesiąca tylko pod koniec przyszłego tygodnia :) Trochę za daleko się rozpędziłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mantar
Każdemu się zdarza, w ogóle nasz rocznik, to króliki doświadczalne ( gimnazjum , co roku nowe książki, nowa matura, a na studiach licencjat i mgr - oczywiście duże koszty). Moim znajomym (też rocznik Czarnobyla :) ) udało się po 4 latach, teraz mają tygodniową córcię. Strasznie dużo przeszli ( 2 łyżeczkowania, hormony masakryczne, plamienia, konflikt serologiczny, zatrucie ciążowe, przy cesarce też były duże problemy, ale na szczęście mimo tego wszystkiego mają już swój skarb, na koniec jak już było po wszystkim, to lekarka powiedziała im, że nie dawała już im szansy na to, że zostaną rodzicami, a jednak się udało :) ). Tak sobie myślę, że skoro im się udało, to i nam się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mantar
Też pokładam duże nadzieje w clo i też boję się rozczarowania, które przeżyłam biorąc castagnusa, ale pocieszam się, że teraz jestem w dobrych rękach i szanse są większe przy monitoringu i clo. Nawet gdybym miała "chodzić po ścianach" jak moja koleżanka po clo, dam rade :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×