Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość parasolka czerwona

bliźniaki po clostilbegyt

Polecane posty

Gość Jagodziana123
Dziewczyny! byłam u gina, wszystko jest ok, Fasolina ma się dobrze, następna wizyta dopiero za 4 tyg.:/ A co u Was?? Ditronka zaglądasz tu jeszcze? Ciekawe co z Kasienią się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana000
Witam, ja zaczęłam przygodę z clo w lato. Staraliśmy się z mężem o 3 lata. Trafiliśmy do dobrego lekarza i dwa cykle z clo i zaszłam w ciąże i będą to blizniaki :-) bardzo się cieszymy i mam nadzieję że wszystko bedzie dobrze jestem w 15 tyg. Pozdrawiam i życzę powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Was, Ja tez biore clo. Mam juz 2.5 letnia corke. Zaraz w pierwszym miesiacu z clo ( sierpien zeszlego roku) zaszlam w ciaze. Nie cieszylam sie nia dlugo - w 12 tygodniu serduszko mojego dziecka przestalo bic I mialam zabieg. Teraz znowu po przerwie teraz drugi cykl z clo I zobaczymy... Dzisiaj 10dc jajniki zaczynaja kluc... Pozdrawiam Was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka 132
A u mnie właśnie zaczyna się drugi cykl z clo :( Może tym razem będzie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie Panie:-) Jestem tutaj po raz pierwszy...z przyjemnością czytam komentarze o zajściu w ciążę po preparacie clostilbegyt:-)Moje starania o dzidziusia trwają 9 miesięcy. Od wielu lat mam zdiagnozowane PCO...Przez ostatnie 9 miesięcy brałam estofem i duphaston jesdnak nie dochodziło do owulacji:-( W lutym po raz pierwszy wzięłam clostilbegyt...lekarka powiedziała mi, że doszło do owulacji.Bardzo denerwuję się i trzymam kciuki, żeby się udało mo się zajść w ciążę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka 132
Witaj Lulka 85 ja też czekam na pozytywne zakończenie, jestem po 2 clo dziś 31dc i mam delikatne brązowe plamienia oby to nie była oznaka @:( Clo naprawdę działa bo ja w tym miesiącu miałam szansę na bliźniaki co potwierdził monitoring, a u mnie i u męża bliźniaków nie było w rodzinie:) Czekam do poniedziałku i robię test. Tobie też życzę powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinko dziękuję bardzo :-) Za Ciebie również trzyma kciuki:-) Ja jeszcze około 2 tygodni muszę czekać, aby dowiedzieć się czy UDAŁO mi się zajść w ciążę...Od 4 dni bardzo często chodzę do toalety, w ciągu doby nawet 14 razy, mam lekką zgagę, a dziś jakieś takie dziwne skurcze,jakby jakiś prąd mnie w pierś poraził.Staram się, nie nastawiać się za bardzo,ale ciężko mi to jakoś wychodzi...;-) Malinko w jaki sposób dowiedziałaś się, że masz szansę na bliźniaki? Czy masz jakieś objawy ciążowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka 132
No właśnie objawów jako takich nie mam żadnych typowych poza utrzymującą się temperaturą ok 37,3 i powiększeniem i bólem piersi no i tymi dziwnymi plamieniami ale przed @ też takie objawy mogą być:( Ja miałam robione usg w połowie cyklu czyli 14dnia , potem drugie 16 dnia i właśnie wtedy doktor powiedziała, że widzi jeden pęcherzyk ale na pewno są w nim dwie komórki czyli szansa na bliźniaki jednojajowe:) Ostatnie miałam 18 dnia cyklu i wtedy już pęcherzyka nie było:) Ja bez clo w ogóle nie miałam pęcherzyków odpowiedniej wielkości czasami jak już był to nie pękał wtedy kiedy powinien:( Ja też nie chcę się nakręcać, że się udało ale jakoś trudno o tym nie myśleć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka 132
Moja siostra od samego początku ciąży miała zgagę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malinka co do Twojej temperatury to faktycznie masz podwyższoną :-) Ja mierzę ją dopiero od 3 dni i też wynosi ponad 37....Co do badania USG moja lekarka niestety nie powiedziała mi nic na temat mojego pęcherzyka, oprócz tego jakiej jest wielkości.Czy podczas pierwszego brania Colstilbegyt nie doszło u Ciebie do owulacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka co do Twojej temperatury to faktycznie masz podwyższoną usmiech.gif Ja mierzę ją dopiero od 3 dni i też wynosi ponad 37....Co do badania USG moja lekarka niestety nie powiedziała mi nic na temat mojego pęcherzyka, oprócz tego jakiej jest wielkości.Czy podczas pierwszego brania Colstilbegyt nie doszło u Ciebie do owulacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka 132
Mi przy pierwszym cyklu też powiedziała tylko jakiej jest wielkości i nic więcej, a teraz taka niespodzianka była:) Przy pierwszym clo miałam owulacje, ale widać nie było nam dane:( Moja gin powiedziała, że mam 4 cykle żeby zajść i że dziewczyny często zachodzą dopiero w tym ostatnim cyklu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma reguły, za którym razem po clo kobieta zajdzie w ciążę. Czytałam, że nawet najtrudniejszym "przypadkom" udawało się po pierwszej kuracji :-) Malinko daj znać w poniedziałek czy test pokazał 2 kreseczki:-) :-) Mocno trzymam za Ciebie kciuki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka 132
Ach no i niestety przyszła ta wstrętna @ :(( Czyli kolejny cykl niedługo zaczynam:) Mam nadzieje, że Tobie się uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka bardzo mi przykro...mocno Cię przytulam.Następnym razem na pewno się uda :-) Czy Twój partner robił sobie badanie badanie nasienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka 132
Mój mąż jeszcze nie robił tego badania, ale doktor powiedziała, że jak w czwartym cyklu się nie uda zajść w ciąże to wtedy najpierw badanie na drożność jajowodów, a dopiero później badanie męża:) Mam nadzieję, że będzie dobrze:) Chociaż trochę się zawiodłam, ale na razie się nie poddaję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja lekarka od razu powiedziała mi że, mój partner musi zrobić badania jakości nasienia...Podstawowe parametry to ile procent jest prawidłowych plemników oraz jaka jest ich *****iwość i żywotność. Sam lekarz androlog powiedział, że jest bardzo dużo mężczyzn ma problem(nie wiedząc o tym)...Wpływa na to obcisła bielizna, palenie papierosów, picie alkoholu, stres,siedzący tryb życia do tego aby nie mieć zdrowych plemników :-( Dlatego warto,aby Twój partner przebadał się nawet równolegle z Twoim leczeniem. Na pewno to nie zaszkodzi, a tylko może pomóc ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka 132
Też tak myślę, że na pewno warto je zbadać:) na pewno o tym pomyślimy i zbadamy. Chociaż mąż krępuje się tego badania:), ale w końcu to tylko badanie. Dzięki za wsparcie i dobre rady miło tak z kimś popisać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma za co Malinko :-) Mi również miło jest z kimś popisać i wymienić się informacjami :-) Mój partner też się krępował, ale zdrowie i świadomość, że ma to na pomóc w poczęciu dziecka była zdecydowanie na pierwszym miejscu.Mieszkasz Malinko w Warszawie? Jak tak, to mogę polecić miejsce gdzie można zrobić bezpłatnie badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka 132
Ja mieszkam w okolicach Wyszkowa ok 60 km od Warszawy. Z tego co się zorientowałam to u nas nie ma takich specjalistów chyba, że moja gin mi kogoś poleci. A jak nie to bardzo chętnie skorzystam z Twojej propozycji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
60 km to wcale nie tak daleko:-) Jeżeli okaże się, że w Wyszkowie nie ma androloga to służę pomocą :-) JESZCZ troszkę i ja się dowiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka 132
Trzymam kciuki za Ciebie:) ja jutro zaczynam trzeci cykl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mantar
Witam, po wielu miesiącach czytania przeróżnych tematów na forach związanych z problemami zajścia w ciąże i nie tylko, postanowiłam przełamać się i wypowiedzieć na jednym z nich. Starania o dziecko z Mężem zaczęliśmy w 2012 roku w listopadzie. W drogim cyklu starań krwawienie miesiączkowe przedłużało się i po badaniach okazało się że byłam w ciąży (nie wiedząc o tym), ale jest już po wszystkim bądź jest to ciąża pozamaciczna. Więc wylądowałam w szpitalu, a po 4 dniach obserwacji zrobiono mi łyżeczkowanie. Od tej pory z naszych starań nic nie wychodzi. Uważaliśmy, że skoro raz się udało, to wszystko jest OK i tak minął rok. Oczywiście w ciągu tego roku próbowaliśmy jakoś wspomóc nasze starania witaminami, castagnusem, testami owulacyjnymi czy rożnymi dniami starań. Nie przynosiło to jednak rezultatów, więc postanowiliśmy się przebadać. Przebadaliśmy męża i poszliśmy z wynikami do lekarza. Okazało się że wyniki męża są b.dobre, a mi zlecił badania hormonalne (TSH, FSH, LH i prolaktynę). Wczoraj na wizycie okazało się, że LH jest za wysokie i dostałam receptę na clo, które mam zacząć brać od przyszłego cyklu. Mam nadzieję, że to pomoże, ale po tylu rozczarowaniach nie wiem już co myśleć i zaczynam wątpić, że szczęście w końcu przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka 132
Witaj Mantar. Bardzo Ci współczuje:( Moj***adania hormonalne też nie były najlepsze, ale po zaczęciu stosowania clo wszystko zaczęło wracać do normy. Nie martw się na pewno będzie dobrze i na pewno doczekacie się dzieciątka:) Ja z mężem też staram się już ponad rok, ale wierzę, że będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mantar
Dzięki, oby był to jedyny powód i chciałaby, żeby zakończyło się to wielkim szczęściem :), ale muszę jeszcze zaczekać do kolejnego cyklu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Mantar.Moj***adania hormonalne też nie były dobre :-( Clo naprawdę czyni cuda:-) Jestem po pierwszej kuracji i już pękło mi jajeczko.Przed wczoraj miałam dostać miesiączkę i na razie cisza...:-) Pamiętaj, że nadzieja umiera ostatnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mantar
witam, pokładam wielkie nadzieje w tych tabletkach, jednocześnie obawiam się jak na nie zareagują moje jajniki, niestety dowiem się dopiero za miesiąc w kolejnym cyklu, a tego dopiero połowa :,(. Dobija mnie to czekanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mantar, clo na pewno pomaga wielu kobietą i to jest i informacja dająca wielką nadzieję:-) Z cierpliwością u mnie jest podobnie....codziennie rozmyślałam nad tym czy pękniepecherzyk, a jak się udało to moje myśli skupił się na tym czy udało mi się zajść w ciążę...;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mantar
lulka85 co z Twoją miesiączką przyszła?, Powiedz mi proszę jeszcze, jakie miałaś problemy z hormonami? i jakie miałaś cykle? oraz oczywiście jak reagował Twój organizm na clo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miesiączki nie ma...powinna pojawić się 3 dni temu...Cały czas mam nadzieję, że tym razem udało mu się zajść w ciążę. Mam zdiagnozowane PCO, przez dlugi czas baralam pigułki diana w momencie gdy je odstawiałam, miesiączka nie pojawiala się, wtedy lekarka zaleciła mi abym brała duphaston.W czerwcu ubieglego roku zrobiłam dokładne badania hormonalne-wynik wysoki poziom testosteronu niski progeron:-( Mimo brania duphastonu, po kilku miesiącach dołączył estrofm nic się nie zmieniło:-( Aż do momentu gdy w styczniu wzięłam Clo:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×