Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zbulwesowaanaa12345

Edukacja dzieci w tym kraju, to męczarnia, spojrzcie co czeka wasze dzieci !

Polecane posty

Gość przyznaj sie synowa co jej
szkoła uczy pierdół i to jest ten problem powinna uczyc wypełniania faktur własnie na macie! by dziecko po szkole mogło isc do pracy i umiec to robic! co po macie z tangensem? w pracy potrzeba liczyc pity, faktury itp. szkoła powinna uczyc przydatnych rzeczy, nie filozofii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznaj sie synowa co jej
bo dzieci sie wstydza mowic w danym jezyku.. ponadto ucza sie gramatyki ja pływac ty pływac zamiast spedziłam oststanio fajne wakacje.. i nic nie mowia bo nie umieja zdan..nie sa z nimi osluchani!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj weź nie gadaj głupot
taaak komputerek się popsuje albo kalkulator i już taki gimnazjalista zostanie oszukany w sklepie bo sobie nie policzy ile powinien zapłacić jak nie daj boże była obniżka 15% czy 18% a nie 25? :D albo nie będzie wiedział ile ma zapłacić za 35 dag cukierków? :D a poza tym to matematyka uczy logicznego myslenia. czemu ludzie mają z nią problem? bo to nie historia że otworzysz w dowolnym miejscu książkę i się nauczysz czegoś. masz zaległości - w końcu cię dopadną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj weź nie gadaj głupot
haha jasne :D miałam angielski 2 lata w podstawówce, 3 w gimnazjum i teraz, w 2 liceum nadal nie potrafią powiedzieć prostych zdań? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbulwesowaanaa12345
no tak, dzieciom sie nie chce, prawda, ale nie dziwie sie skoro przed nos wklada im sie podrecznik z zadaniami gramatycznymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj weź nie gadaj głupot
a kto im broni w domu film obejrzeć bez napisów i bez lektora? no kto? myślisz, że jak ja mówię w miarę dobrze po angielsku to znaczy, że się z tym urodziłam? nie! musiałam też w to włożyć pracę własną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznaj sie synowa co jej
od tego jest szkoła! ona ma uczyc..a ile to film puscic na lekcji? potem pytania, zdania na tablicy..? tak jest ciekawiej i lekcja wciaga. A tu tylko gramatyka;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość istne szaleństwo111
mam uraz do tego przedmiotu a szczególnie do tej baby i jak mam iść na jej lekcje to jestem w tak olbrzymim stresie, ze dostaje gorszych skurczy brzucha niż przy okresie i już teraz wzmacniam organizm żeby nie chorować ale pytanie z jakim skutkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj weź nie gadaj głupot
ale ludzie NIE MÓWIĄ. jedyne co potrafią to przeczytać napisane zdanie w książce a już od siebie coś napisać i powiedzieć - to nie. wiem co mówię bo sama chodzę do 2 liceum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbulwesowaanaa12345
nieraz poznalam polakow na wakacjach zagranicznych, obracalismy sie w gronie miedzynarodowym i powiem ci , ze ci polacy poza ''yes'' i ''no'' i ''go beach now!'' niewiele potrafia. mialam takich sytuacji tysiace, nie wymyslam tego, tylko mowie ! moze potrafia skleic zdanie, gdy usiada i dostane dlugopis do reki, ale maja zbyt duza bariere jezykowa aby zdobyc sie na spontaniczna, plynna konwersacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj weź nie gadaj głupot
@zbulwersowana - ale to trzeba ćwiczyć. ja wiem że każdy by chciał zdobyć super wiedzę w szkole, na lekcjach ale tak się nie da. trzeba włożyć pracę w domu w to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quijijijqijij
a ja się uczyłam ale o czym ty mówisz o dodawaniu pisemnym, uczonym w szkole podst. nosz kurwa.. podstawy oczywiście tak, ale całą reszta kuta na pamięć jest bezużyteczna.. po prostu.. najczęściej nauka matematyki polega na przeglądaniu gotowych zadań i kuciu an pamięć rozwiązania, czasami nauczyciel nie dopuszcza innej możliwości, innego sposobu liczenia niż ten przerabiany na lekcjach, wiem, bo chodzę do LO.. i to waszym zdaniem uczy LOGICZNEGO myślenia?? buhaha śmiechu warte..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbulwesowaanaa12345
tak, wiadomo ze bez checi dziecka, nikt im do glowy jezyka nie wlozy, no ale nie mowcie mi , ze wszyscy niemcy sa tacy hej ho do nauki angola!! a poznalam niemcow z roznych srodowisk, i nawet tacy mechanicy, niewyksztalceni potrafia sie komunikowac w stopniu bardziej zadowalajacym niz nie jeden wyksztalcony u nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj weź nie gadaj głupot
a ja nie muszę zakuwać matematyki na pamięć bo ją rozumiem. i sory, nie mierz całego przedmiotu miarą nauczyciela bo różni się zdarzają - jak wszędzie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbulwesowaanaa12345
ja rowniez umiem mowic po angielsku plynnie, dzieki swojej pracy, bo uczylam sie tego, czego brakowalo mi w szkolach publicznych ( mowienia, czytania, sluchania ) ale jak pisalam wyzej, spotkalam sie z narodowosciami ktore mowia BARDZO dobrze po ang ( np.niemcy, turcy, skandynawowie) no chyba nie powiesz ze oni sa zdolniejsi od nas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sraniewbanienadywanie
takie liceum np... te wszystkie profile to tak na prawdę PIC NA WODĘ, w 1 klasie liceum bylam na profilu bio-chem i nie mielismy ANI JEDNEJ godziny więcej biologii czy chemii niż klasy o profilach humanistycznych. Nie ma takiego ukierunkowania, że wybierasz profil np bio-chem i albo fiz-mat jest nacisk na te przedmioty, np 5-6 godz przedmiotu w tygodniu a reszta tylko ogólnikowo. A materiału w ch.. dużo, nauczyciele nie dają rady z wyłożeniem wszystkiego dokładnie i dlatego większość boi się ścisłych przemiotów bo jest taki zapierdziel a nie ma kiedy tego opanować. Bo co to jest 2 godz chemii w tygodniu przy rozszerzonym materiale, gdy klasa polsko-historyczna ma też 2 godz chemii i połowę z tego co my do nauczenia się? A nauczyciele też na to psioczą i lekko nie mają ... Gdyby mieli dużo godzin dla klasy o okreslonym profilu, zwlaszcza jesli chodzi o przemioty scisle, trudne, to mogliby sobie jedno zadanie tłumaczyc przez 15 min az by największy głąb zrozumiał, a tak muszą realizować na 1 lekcji po 2 tematy żeby zdążyć na czas, MASAKRA! W tym roku piszę maturę i już jestem przerażona. Nie z powodu matematyki na maturze ani nic takiego. Tylko z powodu nauczycieli. Do końca września mamy złożyć deklaracje co chcemy zdawać i na jakim poziomie, ale starsi koledzy z tej szkoły, którzy maturę mają już za sobą, poinformowali nas że nie będzie lekko z innych przedmiotów. Profil mojej nowej klasy (przenioslam się w 2 liceum) jest typowo humanistyczny i większosc osob pewnie będzie zdawać historię/wos/ polski rozszerzony ewentualnie mają w planach geografię,. a przynajmniej ja nie słyszałam by ktokolwiek z nas deklarował chęć zdawania fizyki/chemii/bio i tak dalej. Ale już się dowiedzieliśmy, że pomimo deklaracji nie mamy co liczyć na luzy, podobno i tak z tych ścisłych przedmiotów będą nas katować ,,bo może ktoś jednak zmieni zdanie i będzie zdawał...'' takie jest podejście nauczycieli w tej szkole. Cóż, sama wybrałam sobie szkołę o PODOBNO takim wysokim poziomie (co jest poniekąd fikcją)... Nie mam nic przeciwko fizyce i tak dalej, jestem dobra z tych przedmiotów ale jednak wolałabym się skupić na nauce historii i innych przedmiotów maturalnych, matematykę chce też zdać dobrze i dostać się na wymarzone prawo, na które jest na prawdę wielka konkurencja i trzeba sporo popracować by miec wyniki powyżej 90% i się dostać. A to może być niemożliwe w przypadku kiedy będę musiała uczyć się 50 stron podręcznika z bio na sprawdziany tak jak to było w zeszlym roku. Brrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jak z nawigacją
matematyka powinna być i basta. W klasycznym jej kształcie dla wszystkich i rozszerzonym dla chcących się specjalizować. Krzyczycie elektronika, alektronika! Wspaniałe osiągniećie ludzkiego umysłu. Ale w pewnych sytuacjach i ona na nic, jeśli nie zgłębimy podstaw. Stoję na mostku, jestem nawigatorem. Nagle wysiada cała elektronika, padają urządzenia wspomagające. I co wtedy? Ano przechodzimy na ręczne sterowanie, wtedy znajomość taka jak wyliczenie kursu, wykreślenie go ołówkiem przy pomocy linijki na mapie, umiejętność zdejmowania pozycji przy użyciu ręcznych wskaźników: fi i lambda z mapy papierowej, umiejętność obsługi sakstansu i tak dalej. Nie będę podawać innych przykładów, ale nie mozna chcieć ułatwiać sobie życia za wszelką cenę i na każdym kroku. Dzieci mają często problemy z tabliczką mnożenia, a od niej się zaczyna matematyka. Na pewne zaległosci nie wolno sobie po prostu pozwolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze możecie kopać rowy
Lol, jak czytam te bzdury, to przydałoby się jeszcze ze dwa razy więcej godzin dołożyć, bo tyle, ile jest, NIC nie daje :D Proponuję rozważyć fakt, że gdy byłam w wieku szkolnym, 15-25 lat temu, 1) godzin było mniej, 2) materiału więcej, 3) poziom wymagań znacznie wyższy, 4) dysmózgowie się nie zdarzało. Jak to się dzieje, że obecnie, przy śmiesznych progach punktowych, jakie trzeba pokonać, żeby np. dostać maturę, z tymi wszystkimi zaświadczeniami, z brutalnie okrojonym materiałem, biedna młodzież jęczy, że nie daje rady (wtf???). Jak to możliwe, skoro ja miałam czas dorabiać już wtedy korepetycjami, wychodzić z chłopakiem do kina, jeździć na wycieczki, mieć jakieś hobby i zajęcia pozalekcyjne, czytać dziesiątki książek itp. Doba się skurczyła czy nowe pokolenia są upośledzone umysłowo? A może po prostu teraz nikomu się myśleć nie chce? Matma niepotrzebna, uczyć samej informatyki - genialne po prostu! Tylko ciekawe, jak programować bez matmy, wszelkie algorytmy matematyką stoją, bazy danych - matma, kwestie sprzętowe = elektronika = matma i fizyka. Język programowania jest de facto jedynie inną nieco notacją matematyczną ;) Wystarczy odrobina zastanowienia, żeby odkryć, po co potrzebne są takie, a nie inne przedmioty szkolne. Ale co ja gadam - to wymaga użycia mózgu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznaj sie synowa co jej
mówie to od strony korepetytora...biedne dzieci nie lubiły maty ale były zdone w czym innym. Nie mozna zabijac innych uzdolnien dlatego mamy tyle tłuków z papierkiem tak jak nie kazdy powinien uczyc sie maty tak i informatyki..a wg mnie juz bardziej informatyka uczy logiki..bo ma przełozenie w komputerze programach..niz matematyka ponadogólna;/ bez tych sinusów cosinusów..to głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego ja posłałam moje 6-letnie dziecko do zerówki w przedszkolu żeby mu choć jeszcze na rok oszczrdzic tych glupot!dawniej tego nie bylo-i dalo sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznaj sie synowa co jej
matura to swiaodmy wybór! wiec narzucanie maty jest głupotą! moze ktos jest uzdolniony w jezyku? i m prawo zdawac pol jezyk i jezyk lub pol geografia i jezk na co ta mata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznaj sie synowa co jej
do kopac rowy.. mata tak ale bez tych tangesnów głupot..a algorytm? kiedys w toto lotku przydawały sie te wzory na permutacje wariancje wyslosowania..ale odkad manipuluja ta wiedza jest niepotrzebna po co to uczyc? wykroic to..te silnie..wzory głupoty tylko czas zajmuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbulwesowaanaa12345
Kiedyś było więcej materiału ? Proszę Cie ! Oczywiście że nie ! Na własne oczy widze, jak dzieciom z podstawowki dochodzi coraz to wiecej w coraz to nowszych podrecznikach. Chyba nie do konca zrozumialas sens, wiec proponuje przeczytac topik od poczatku. I zapewniam cie, kiedy sbylo lepiej, duzo lepiej. Jestem tylko 6 lat starsza od mojej 14 letniej siostry, a widze sama, jak o wiele wiecej maja materialu w porownaniu z nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sraniewbanienadywanie
i jeszcze dodam, że powinni pozabierać te bezsensowne przemioty typu religia, jakieś wychowania do życia w rodzinie, jakieś przedsiębiorczości gdzie i tak uczymi się tego co na wosie tylko troszkę okrojone... wf-u nie znoszę ale ok, niech będzie bo i tak dla połowy z nas te 3 godz wuefu to jedyna forma aktywnosci w życiu. Ale polska edukacja skupia się na pierdach a nie tym co ważne, co by komu zaszkodziło dać 1 godz matematyki więcej w zamian 1 godz religii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbulwesowaanaa12345
I mowisz ze poziom wymagan jest nizszy ? O czym ty wogole mowisz? Medycyna, farmacja, budownictwo itp. to wciaz kierunku na ktore jest sie ciezko dostac i ludzie probuja po pare lat ! I wielkim minusem jest to, ze nie ma testow wstepnych na studia, tylko musimy decydowac juz w 3 gimnazjum, jak widzielibysmy nasza przyszlosc zawodowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznaj sie synowa co jej
04.09.2011] 21:46 [zgłoś do usunięcia] quijijijqijij a ja się uczyłam ale o czym ty mówisz o dodawaniu pisemnym, uczonym w szkole podst. nosz k**wa.. podstawy oczywiście tak, ale całą reszta kuta na pamięć jest bezużyteczna.. po prostu.. najczęściej nauka matematyki polega na przeglądaniu gotowych zadań i kuciu an pamięć rozwiązania, czasami nauczyciel nie dopuszcza innej możliwości, innego sposobu liczenia niż ten przerabiany na lekcjach, wiem, bo chodzę do LO.. i to waszym zdaniem uczy LOGICZNEGO myślenia?? buhaha śmiechu warte --- i na studiach! ludzie ucza sie na pamiec jak rozwiazac zadanie;/ to głupota..mata uczy głupoty..tłukolstwa.. wywalic mate, okroic ją. uczyc infy, faktur, jezykow, exela, autocada nawet w 8 klasie. Ile dzieci miałoby kase za rysowanie a tak? bieda w domu nie umieja pitow faktur..a tak by poszły do innej pracy niz ulotki;/ nauka bezsensownych rzeczy..powoduje to co mamy teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin lekcyjnych to akurat nie jest dużo, sama miałam po 9-10 czasami :O wychowanie do życia w rodzinie jest potrzebne, tylko musi być odpowiednio prowadzone i to nie przez żadną katechetkę. z religii idzie się wypisać, a plecaka nie nosi się cały czas, wszystkich podręczników też nie trzeba nosić. wystarczy kupować zeszyty z cienkimi okładkami i od razu wszystko waży mniej. do czego naprawdę idzie się przyczepić: w podstawówce mojej siostry (najlepsza w mieście :O) plan wyładowany był przedmiotami typu "edukacja czytelnicza i medialna", "edukacja prozdrowotna", "edukacja regionalna" (?), przynajmniej dwie takie edukacje na klasę. do tego ogrom zadań domowych, z których większość i tak robiłam ja i rodzice (jakieś projekty, itp.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznaj sie synowa co jej
1 h jezyka zamiast maty 1 h religii starczy pokolenia wstecz miały jedna i było dobrze. religia powinna byc ostatnia..aby ci co jej nie maja poszli do domu nie mieli okienka za moich czasow sie dało..a było tyle dzieci..dzis niz demograficzny i planu nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznaj sie synowa co jej
w 4-5 kasie wiedza o miescie. Kazde miasto ma swoja historie to ciekawe jest. nazwy ulic itp. Nauka ma byc ciekawa i przydatna jak ktos zostanie radnym miasta bedzie miał wiedze o tym miescie powiecie wsi itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbulwesowaanaa12345
DLACZEGO WYCHOWANIE DO ZYCIA JEST POTRZEBNE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×