Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość osobabezzzrobotnaniestety

muszę tu napisać, ze...

Polecane posty

Gość osobabezzzrobotnaniestety

troche żałuję nawet, że nie umiałam się kapnąć zimą wiecie, że mam się wydać. Bo na kieckę wiecie to się mogłam wydać spokojnie. Na kieckę i garnitur w urzędzie albo jeszcze lepiej jakbym wiedziała że ksiądz ma dzieci, rozgrzeszenia mi nie dali - to tak akurat. Ale... nie wzięłam pod uwagę że mam wyjść za mąż za 2 tygodnie i tyle. Bo bym sie na kieckę wydała i tyle. Bo co to tam - tylko wiecie nie chcieli mnie do pracy to się nie umiałam domyślić i tyle. Żeby zmienić stan cywilny - no dzieci - ze ślubu na kieckę dzieci nie ma to musiałabym to rozważyć - ale status rozwodniczka... lepiej? gorzej? Nie wiem - zalezy i tak co dalej i to tak... no sami powiedzcie... mogłam to wziąc pod uwagę. A czemu nie dostałam tego rozgrzeszenia? Wiecie czemu? ŻEBY ŚLUBU NIE BYŁO. I jak ja tam teraz wyglądam? ŚLUBU? Chyba ich posrało. A stała praca? No bo wiecie po studiach i w ogóle i ja nie dostałam STAŁEJ PRACY FIZYCZNEJ W OGRODNICTWIE. No dajcie spokój. A rozgrzeszenie chyba było na ŚLUB. NA ŚLUB? Żeby mnie spowiadał ksiądz w Niemczech i żeby mnie "mieli" no wiecie co... i tyle :( No cóz... poradzę sobie jakoś ale jak ktoś mi powie, że KK w Polsce to jest coś wiecej niż DUPA I KASA to wiecie... i patrzcie - wystarczy żeby Ci arystokraci ślubów nie mieli tu i wszystko gra, a tak? Ślubem zajechani i tyle. No rodowodami, ale.. jacy oni są. Ślubu nie - a reszta? Bo ja jestem kurwą. No wiecie co - chyba oni :( Ale wymyślili to genialnie - nie ma co tylko... co dalej? Poniatowski sie przez nich powiesił, ale ja nie. No chyba, żeby... choć on się powiesił bo mu się już nic nie chciało. Przez rodzinę chyba bo wiecie - oni kasy pełno, a on? PEŁNO długów i tak myślał biedny, ze TEMU nikt go w tej Francji nie chce - zdolował się a zobaczcie - banki i by mógł być. Z kredytów. Jak ja. Bo dlaczego on a nie mój brat. Bo Polska to jest wschód. On tego nie rozumie. Poza tym on był królem, a tamten i tyle :( I wiecie ta matka brata malutkie błędy - Szekspir się zapił zawsze było przez głupie dzieci na pewno. Nie - za mało. Szekspir musiał się powiesić. Niemcy - Goethego nie chcą. Bo co wybrać - Niemcy bo rodowody. i tyle miała racji bo rodowodami można było go ratować bo tak to nie - potępienie wieczne. A ona pewnie tez. A tak rodowodami razem sie ratują. Ja też bo mam jakiś hitlerowski. No własnie - dlatego może zawsze na wschód mnie ciągnęło. I potrzebowałam wiecie tego wschodu i pieniędzy żeby być archeologiem NA WSCHODZIE ALE. I tyle. Ale nie jestem i już. Ale historia. Matka dziecko powiesiła bo nie miała Szekspira i tyle. A ten się powiesił przed wynikami z matury z angielskiego i wszystko na mnie bo kasy nie dostał. A ja dostałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobabezzzrobotnaniestety
Ciekawe jak oni mnie obgaduja - tak wstrętnie jak ten Berendsen i tyle. Przez Iwonkę. Rady mi nie dadzą, ale opinia. Ale zawsze powiem , że połowa właścicieli matury nie ma i jak ktoś jest po studiach to to tak musi wyglądać. A nie musi? A każdy mi powie - a tak pani musiała skończyć? Ło kurde - wy śmiecie powiem ze śmietnika - na was szkoda kosza na śmieci. Cały net mi zajechali, listy mi powyciągali - i czy pani musi tu być? A wy? Oni są na swoim miejscu. No - hmmm... nie będę się kłocić. Ale wóz Drzymały moim miejscem w życiu nie jest. No to tyle że nie na swoim miejscu jestem. A w sumie na jakim? Bo wóz Drzymały to co miesiąc 5 metrów żeby nie było że stały adres, a oni? Bo ja tak z Polski a ma to sens. Ano - co to jest ten stały adres i tyle wiecie. I teraz każdy na mnie - módl się zeby były godziny ty wariatko i tyle. Bo jak nie to przez ciebie. Ano modlę się...czemu nie. po takim się NIE WYDANIU i tyle. A o czym tu pisać do Elisabeth Bennet? No na przykład czy zna Marynię i co poradziła Maryni żeby sobie siała jak Połaniecki będzie się zabawiał z jej namłodszą siostra i tyle. W Londynie. Tą zamężną z żołnierzem. Takie rzeczy... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobabezzzrobotnaniestety
W sumie to jeszcze najgorzej by nie skończył jakby tak było i tyle, nie? Ślub na kieckę - tyle z całości. No co poza tym? Aaa nie wiem co poza tym Głowa mnie boli... Elisabeth Bennet- ciekawe co było dalej? Czy ona w ogóle była ich? Wątpliwe. Ta Jane była do rzeczy i to ją podrzucili bo w sumie powinna być najstarsza a nie była i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobabezzzrobotnaniestety
Tej Iwonce w sumie też zostaje ślub na kieckę - swoje lata ma, dziecko czy by chciala? Zna tych braci moich - tego młodszego całkiem nieżle. Dziecko on już ma - zapłakało się na śmierć, znajomości też ma. Pasują do siebie w sumie, nie? Biała kiecka ot i wszystko. On ślub kościelny - tez wygląda. Poniatowski się ożenił - z kim? A co nie stoi pod Goethem Iwonka i liczy. Takie są własnie prostytutki holenderskie. Stoją i liczą. Tak to se może być tą Holenderką, a inaczej? Bo leci na chałupę, ale nie wie, że praca jest od sąsiadów. Przez to wiedziałam, ze pasuje mu policja - od razu policja i koniec. Bo wiecie czemu go dali tam? Najwyżej pójdzie siedzieć, a on? Jak on to kombinuje? Ja wiem jak , ale nie. I inna praca i maturę ma, a tak to pieprzy , dalej to samo, ale w razie to tego eksterna z matmy i histy pójdzie zdawać i tyle. Na cześć swojego dziecka i jego matki. I ślub na kieckę tak mu zostaje i na garnitur i tyle. Bo co jeszcze? Bez chrztu to tak akurat. Powie nie - bo by babkę zajechał. No taką niech se znajdzie. Ale dzieci będzie pewnie chciał i to takie nie za bardzo wszystko. Bo z takiego ślubu nie ma dzieci i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobabezzzrobotnaniestety
A jak się mogła skończyć słuchajcie historia Elisabeth Bennet piszącej listy do Maryni że jej mąż przebywa w Londynie , chętnie by ją poznały, moze przyjedzie. A Marynia nie bo sieje zboże, wychowuje Kevinka małego. Nie - no to nie. Zależy jak jej pójdzie na to Darcy. Co jej kazali siać? No warzywa jakieś tam pewnie. Co możecie wymyślić? No i Marynia pisze, że tam rośnie byle co , raz lepiej raz gorzej. No Maryniu rośnie ci albo nie rośnie. I tyle. I wiecie - w sumie - całość jest komu urwać łeb - Maryni nic nie rośnie, a Połaniecki - co on sobie nie myśli i tyle. Tylko kto ma urwać łeb i komu? No jak typujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobabezzzrobotnaniestety
Ja to sie dziwię tej mojej matce tu - Darcy bez matury, ale może byc. ja nie - ty KURWO rób se co chcesz. TY KURWO PRORUSKA. Ja nie jestem proruska. Ja po prostu NIE POWAŻAM MATEK , które prowadzą dzieci do samobójstwa. Pan Jezus miał isć na krzyż, a reszta? A ona taka jest? Jak matka Kevinka - jak coś to się weż i powieś a ona? Bo w sumie po śmierci babci mogła sie powiesić, ale nie - wzięła se dzieci na kasę i całą kasę zajechała wiecie a tak? :( A ten moj brat nie widział swojego dziecka - jego umarło, a tej dali inne wiecie żeby se je ZEŻARŁA bo tego szkoda - tyle kasy z gier liczbowych i ta wariatka stoi na ulicy i zajeżdża holenderskie prostytutkie - bo ona je zajeżdżała. A jak tak żyła tą moją matką do dostała rude i je zabiły. Bo teraz tam jest laleczka Chucky i juz. I tyle :( Zabiły bo co dalej? Całkiem nic już nie zarobią przez to dziecko. A ona? Co dalej? I jeszcze w szpitalu ryczała, że nie ma matury. A to dziecko też przez moja matkę miała. Ona oszalała z tych gier liczbowych calkowicie. A ta matka jej szuka do dzis bo musi udowodnić że nic nie liczy się tylko gry liczbowe. A jak ona zyła - to nie. No wiecie ze jest moralna i tak wysoko no ale... ja nie mogę :( Tyle wam napiszę . Posłała ją na sznurek jak wiele matek - moja mnie też posłała na sznurek za babę w banku. A powołanie? A matma z państwa? Ona nie miała matmy z państwa. Ja miałam. I tyle :( Kevinek też by miał, ale cóz... Kevinek i wysiek. Po co? Powie mi - przecież widzisz, że sąsiedzi najważniejsi. Po co komu praca? Jeszcze stała? Ale też jest obłudny ten Kevinek - niech nie mówi, że do Goethego języków poszedł sie uczyć. I tyle :( No i koniec...całe życie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobabezzzrobotnaniestety
Kevinek i wysiłek - tak miało być. No wiecie - trochę się należy wysilić, a on w dziecinstwie się wysilał i tyle. Taka prawda. No i za dużo -człowiek rośnie to nie jest tak, a pózniej jak jest dorosły i coś można się wysilić to juz nie ma sił. Brak sił. Takie życie. Wiecie - to tylko jest żeby sie nie kropnął. I chyba już jest dobrze. Tak uważam. Bo ma żyć i tyle. A tak to niech se robi co chce i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobabezzzrobotnaniestety
Wiecie - ja na zawsze pretensje do szkoły bo gdyby nie bylo tej oceny negatywnej pracy to by się nie zabił doktor nauk biologicznych bo jednak matka tego wisielca w średniej jest TYLKO magistrem, ja przez nią nie obroniłam pracy doktorskiej, ktoś obronił pracy nie dostał i sie POWIESIŁ. Chyba to rozumie taka baba, nie? Inaczej zasili szeregi piekła i tyle mnie obchodzi polska szkoła i pomówienia mnie za granicą w PRACY FIZYCZNEJ. Bo wiecie - tej pani było czegoś żal? Czego. To sobie miała wyemigrować i pracę na magazynie po polskiej anglistyce dostać. Czego znowu do mnie? Wiadomo że nie rozmawiam bo zabiła swoje dziecko - i to jest jej sprawa bo adoptowała dziecko z USA i wiedziała co robiła. Ale zabiła też wartościowego naukowca - kogo to obchodzi i tyle. A taką ocenę negatywną pracy żeby komuś wstawić - to jest gorzej niż horror. Bez jednego słowa słuchajcie ostrzeżenia, czegokolwiek bo mnie ta szkoła nie pasowała. Pasowało wszystko tylko nie patron. No to mieli patrona objaśnić i jego znaczenie dla szkoły. To wszystko. Bo w technikum uczymy się zawodu, a patron powinien pasować do przyszłego zawodu - jakiego? I tyle. Do technikum idziemy żeby nauczyć się ZAWODU a matura jest na studia i można zdać ją jako ekstern. I tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobabezzzrobotnaniestety
Czy język polski jest najważniejszym przedmiotem w technikum? Przestańcie. To nie jest liceum, to jest technikum. A w liceum też matma i hista a nie język. CHYBA UMIESZ MÓWIĆ, nie? Bo czemu przegrała babka ze studiów podyplomowych bo FILOLOG to wykształcenie a mówić to po polsku mówię, po angielsku to są kursy, a FILOLOG to nie jest mówienie. To jest własnie pisanie i tyle. A najważniejsze jest mówienie się dowiem - no własnie i ta babka nic by do mnie nie miała gdybym na lekcji mówiła. A w domu nie mogła z dzieckiem mówić? A kursy? A od czego są korki? No przestańcie - a co ja jeszcze miałam robić na tej lekcji? Stanąć na głowie. Ja generalnie byłam nastawiona na czytanie i pisanie - szkoła to czytanka, sprawdzian. MÓWIENIE to jest problem - to się idzie na korki, na kółku - matka anglistka - rozmawiamy w domu i tyle. To jest filologia i tyle. I zobaczcie - ale filolog. A powiesił DOKTOR NAUK PRZYRODNICZYCH i nim był i czemu on pracy nie dostał? Bo jemu tylko to pasowało i NAJWYŻEJ mógł sobie - i to zrobił BYĆ MOŻE żle Linneuszem odejść z tej uczelni i sobie gdzie indziej robić doktorat i tak miałabym pracę i etat co mi się należało i tyle. Słusznie. bo i tak byłam lepsza od niego bo przyszłam z innej katedry, uczyłam sie, a on był tam żeby matmy nie stracić bo miał bardzo dobrze matmę, to miał mieć jeszcze lepiej i zostać matematykiem I UCZYĆ W SZKOLE. Na uczelni za wysoko - średnia , matura i on jest normalny. Jakiś matematyczny szaleniec filozof i taki koniec. Bo ja tam przylazłam - i i tak miałam więcej racji niz on, a profesor też nie był normalny to się nie obroniłam i koniec. I po co przylazłam na obronę tylko moze mi powiedzieć? Bo chciałam zobaczyć co to za wyniki są i tyle. I że mi zależy NA MOJEJ obronie. Bo przez to się nie obroniłam - no to mieli mi napisać WSTĘP WZBRONIONY bo wiecie do biblioteki też nie mogłam iść i tyle. Dyć bym sobie poczytała i koniec i tyle. A teraz mnie nic tam nie interesuje - kto myśli że mnie to interesuje to ma nie po kolei w głowie - wszystko możliwe i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobabezzzrobotnaniestety
Wiecie co - ja cała tę klase wyratowałam przed siupnięciem z Polaka i słuchajcie - to jest STRASZNE - wszystko przez to, że miałam umowę w pracy na czas nieokreślony. Może miałam iść do dyrekcji - co ta baba wyprawia z tym polskim. I zobaczcie - bo nie wiecie jak było - jego zgnoiła TA BABA z polskiego - następna anglistka - w ogóle się nie liczyła. Czy to jest moja wina? Dla niego istniała tylko matka - a ona? Prowadziła go ŚWIADOMIE do samobójstwa. Przestańcie. Takich historii jest pełno - na przykład Kevin sam w domu i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobabezzzrobotnaniestety
Wiecie co - ten doktor nauk przyrodniczych martwy to jest bardzo skomplikowany. Nie do końca pasowała mu botanika systamatyczna. Czemu? No to nie jest przeze mnie - to się nie dam. Nie pasowała mu z nazwiska. Bo on był imię i nazwisko. Czyli? Zostawał mu Karol Linneusz i praca z Karola Linneusza i tyle. I dlatego mieli mi po matce przysłać zielnik. Bo wiecie - ja nie powinnam być na fizjologii roślin - fakt. Ale to do szkoły średniej wiecie że coś tam coś tam... tam miał być zielnik bo matka miała robić doktorat i ... co? I gdzie zielnik - z 500 roslin miała. Ja nie robiłam zielnika, wyleciałam przez ten zielnik - ale zobaczcie - mam zielnik i mogę uczyć z botaniki systematycznej w średniej. Bo prawda jest ja powinnam być na botanice systematycznej, a wtedy wszystko by było inaczej - stamtąd mogłam iść na ochronę przyrody I BYM NIE POSZŁA - koniec studiów - a tak zabiłam człowieka nauczycielką matematyki, która dostała fioła na moim punkcie i tyle. A ta babcia tego Kevina też nie miała racji - czy ona ocaleje to nie wiem. Ale matmę miała dosyć wysoko... hmmmm... jednej rzeczy nie wzięła pod uwagę - że matmę można mieć DZIWNIE z państwa jak matka tej matki Kevinka. Hmmm.... i tyle. No to w sumie jak poszło o histę to biolę by musiał zdawać to znowu lekarz nie da się i co? Eee i to samo - dalej tej matury nie ma. I tyle. No to co? Po matematykę? Bez sensu. Ale historia mu musi pasować przy matmie z państwa i tyle. A tak niech se robi co chce bo bez matmy wiecie zostaje mu samobójstwo i tyle. Mnie też , ale ja sie nie dam - matma z państwa i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobabezzzrobotnaniestety
No to bratu po powieszonym ojcu dziecka martwego jego matki nr 2, ktora go oddała do Holandii zostaje roslina i zwierzę i rodowód ma. Niech mu będzie. Ja stawiam na matmę i tyle. Choć w sumie... moze ma rację? Moze ma a moze nie ma. No dobra to ja tez rodowód bo matma to w szkole bym musiała uczyć, a co? Ładnie skończyłam nie? NIE MA CO :( Ach powiem wam SZKODA SŁOW I TYLE :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobabezzzrobotnaniestety
Wiecie teraz bedą mowili że tam był filolog z Szekspirem, który mnie wykończył - no co wy? To by nie napisał ze przeze mnie sie wykończył. Co wy :( I się nie dam bo wiecie - na angielski dostałam. A poszłam żeby praca była i tyle. A ten co - nie mógł na korki dostać? A ja wiecie Szekspir - ja byłam na USA nastawiona, a to też mógł być co najwyżej amerykanista. Bez sensu - Szekspir to morze i tyle. Bo wiecie - on był też zaburzony bo ja ich biolki uczyłam. Akurat by rybę na mnie wymyślił jakby nie ta biola. Więc zobaczcie - czysto odchodzę. PO CO MI TA BIOLA BYŁA? Żeby mnie zajechać na doktoracie i tyle. To mnie zajechali POWOŁANIEM, a powinni matmą. jeszcze w Polsce - to tylko forsa i znajomości. NIC POZA TYM. No i taki smutek mi zostaje - tak się urządziłam w życiu. oni nawet nie zadzwonili wiecie do I szkoły - czemu tam nie dostałam umowy na pracę stała? NIC. ŻADNEGO TRUDU Z SENSEM SOBIE NIE ZADALI - Szekspirem we mnie. A ja w nich OPĘTANĄ ANALIZĄ. Bo ta baba miała być katechetką wiecie. I oby ja opętało jak się ode mnie odwali bo wyrażnie widzę, ze zamiaru i tyle to wiecie wszystko warte w tej szkole jedno świnienie, a dalej też wiecie i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mel b
no tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobabezzzrobotnaniestety
Wiecie ja tych gwałtów nie oceniam - księdzem nie jestem, ale dla mnie to są uczynki niemoralne i - tutaj chcę napisać coś takiego wiecie, że to nawet nie chodzi o to choć takie uczynki potepiam zdecydowanie - ale tu chodzi o zjawisko, ze do tej konkretnej szkoły chodzi się po to żeby gwałcić bo tak powstała szkoła, zeby GWAŁCIĆ. Nie - tak nie powstała. Nie macie racji. Bo nauczyciel to powołanie, a szkoła jest masowa - i tu jest pewien konflikt wiecie. I tyle. No i tak się idzie bo szkoła jest po to żeby gwałcić. No własnie ogólnie racji nie ma to - moze ta konkretna, ale słuchajcie - to ze stałą umową należy to nauczycielce powiedzieć bo to NIE JEST PRAWDA - w tej szkole może tak - takie zasady można sobie wprowadzic, ale ogólnie tak szkoła nie powstała i niech sobie tam jakoś to odznaczą bo to nie jest ogólnie prawda o szkole i tyle. Tam chodziło sie liczyć i koniec. Pisać , czytać sie mówiło, liczyć było i tyle. A powołanie? No własnie... powołanie... a praca stała ja powiem? I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobabezzzrobotnaniestety
I dlatego chyba wiecie w takim razie stara panna bez męza nie ma szans w szkole w Polsce bo to wszystko jest powołanie, ale to powiem księża powinni być żonaci bo oni mają stała pracę w kosciele, a ja w szkole powołanie mam mieć? A nie na odwrót? A studia? Oni tez studiuja to stała praca no wiecie co... ale oni wszyscy mają oceny negatywne bo nie ma przy nich co jeśc i tyle :( A mnie krytykują? Jak śmią. No co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobabezzzrobotnaniestety
I zobaczcie - zamiast dyrektora potępić to TU MNIE ŚLUBEM spławili, a za granicą brak rozgrzeszenia, zeby nie mogła sie wydać? A po co mi małzeństwo bez dzieci? Po co mi małzeństwo na kieckę? Choć teraz nawet żałuję jak widze jak skończyłam, no ale... już była umowa a jeszcze nie widziałam właściciela. Wiecie - widziałabym właściciela i pózniej umowa i maja rację. I wiecie - ja go broniłam bo to jego - oni nie mają racji tam - to wszystko jest JEGO, oni go chcieli zabić tak jak w Ewangelii. W swojej własności, a ja siedzieć. Oni by mieli rację gdyby nie było to jego. to jest jego. I tyle. I co teraz? Oni to chcieli przejąć? On umiera i tego nie ma. Wyjazd zostaje. Gdzie? Do ogrodnictwa pojadą? Bo zostaje jeszcze że to wiedzieli i wszyscy kierowcy - przez to. I tyle. No ale.... bo ja ich mogę do paki wszystkich wsadzić za usiłowanie wrobienia w zabójstwo i tyle. także niech mi z drogi zejdą . Ta Iwonka też - życze jej ślubu na kieckę - może się tak ktoś z nią hajtnie - ja o tym nawet nie myślę. Tak już miałam być hajtnięta i mogę być, ale wiecie ta szkoła te dzieci i to tak... i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobabezzzrobotnaniestety
Jeszcze wam napiszę, że tę organizatorkę tych studiów podypomowych miałam pomówić no ale... i znowu to samo. To była pani dr. Teraz ją mogę pomówić jak sie nie obroniłam. A poza tym powiem wam coś takiego - bo wszystkie na nią tam pewnie, ale - bo widać że o coś mi poszło. Tak - o to, ze można było gdzies pojechać i DOBRZE zaproponowała jakiś wyjazd wiecie i ja bym odmówiła - bo to samo można było zrobić na miejscu i wszyscy na mnie, że ja coś miałam zrobić. I OWSZEM - gdyby tego wyjazdu nie było. Bo widac było, że wszystko olewała. Ale - no to tego wyjazdu nie ma - wiecie na weekend. Gdzieś indziej i mogą być. W górki gdzies tam - niby fajnie, ale... a ja nie miałam kasy, nie pojechałam i nic do mnie nie miala i mogła być - przez to. Bo tak mi poleciał teatr. No i co z tego? I tak wtopiłam Szekspirem. I wiecie ta matka tego ucznia - moze i miała rację, ale w 2005 była PISEMNA MATURA Z JĘZYKA OBCEGO. No to wiecie - ustna też, ale pisemna i tyle. A zawsze była ustna tylko i sie uczyło inaczej moim zdaniem a teraz to ja mogłam powiedzieć - mówiliście w gimnazjum to teraz trzeba się zastanowić nad maturą nową z angielskiego - to mówi nauczyciel na lekcji i ja tak sobie leciałam - takie a takie wymagania - jedynie, że nie było podpisu w zeszycie, że pani w I klasie nie mówiła, ile trzeba umieć wiecie, ze maturę zdać za 4 lata bo pani też chodziła do szkoły i też wie jak było, a co dopiero pisemna. Ściągi - proszę bardzo, ale to jest sprawa indywidualna, a uczen powinien być POINFORMOWANY i koniec. I moi uczniowie byli poinformowani ile to umieją a ile nie i tyle mnie to obchodzi. A nawet jakbym miała podpisy rodziców to i tak by mi to nie pomogło w życiu w niczym wiecie a to jest najważniejsze i koniec. A lekcja raz lepiej raz gorzej i już. I też się książek nie trzymałam, ale ile tych kserówek i koniec. A to jak oni kręca to nie moja wina i tyle. Kręcili bo mam to gdzieś i tyle :( Niech se gadają co chcą - po co oni tam poszli? Ja tego pojąć nie umiałam. A ta klasa? CoS OBRZYDLIWEGO - wszyscy na mnie przez wicedyrektor. No ludzie złoci. A wiecie kartkę zostaw w dyrekcji że wszyscy na ciebie - powiedzą ci - urojenia i tyle a szkoła to wychowawstwo. No właśnie - ale coś oporni wychowankowie i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobabezzzrobotnaniestety
Mnie tylko metodyk by ratował , że nie uważa za słuszne tej oceny - ale pomogłoby to coś? Ja wiem? Nie wiem - taka prawda. Moze nic by to nie pomogło? Bo dla mnie najważniejsza była OCENA. Nie egzamin - matura. A czy pasuje słuchajcie? Nie wiem- i tak trzeba chodzić do szkoly to zdawaj i ocena. Z MATURY - bo to na studia. Czy patrzą na oceny w I klasie na studiach? Przestańcie i tyle. A oceny tam? No to same kapy by trzeba wpisywać, poprawiać. I kto wie co by było ale ja miałam 3 klasy bioli fakultety, doktorat, wychowawstwo i co jeszcze? I tyle. I generalnie chciałam odejść, ale nie z oceną negatywną pracy na papierze. Jedynie z opinia mogłam odejsć. Za dużo pracy włożyłam w tych durniów - sąd i koniec. No dobrze na wariatkę wyszłam ja. Bo? Do liceum poszłam wiele lat temu - z literką R mieszkanie załatwiać i tyle. Siostrom. Nie żyją. Bo wiecie ja tak na nich - do technikum przyszli, ale co po tym technikum? Bo ja chciałam być ogrodniczką. I liceum a oni? No i sie nie dałam. A powinnam? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobabezzzrobotnaniestety
To zobaczcie - on sie powiesił przez tę drugą anglistkę że nie wzięła pod uwagę ocen w I klasie A PASOWAŁO JE WZIĄĆ i tyle. I pojechali sobie po mnie bo znajoma dyrekcji wiecie. Ja im się dam gnojom niedorobiobnym umysłowo. Znajoma dyrekcji i nic poza tym. Bo zobaczcie - wzięłaby pod uwagę tę ocenę i on tego Szekspira by miał. A on chyba leciał że ja uczę to w takim razie mogę być. No i słuchajcie? Ale ja uczyłam biologii za samobójczynię, dalej ze średniej wyleciałam powie ta anglistka - ale słuchaj no babo chora psychicznie ja jej powiem - ja miałam cały rok proces - co ja miałam robić? A co ci szkodziło babo wpisać mu dobry chyba wiecie z angielskiego bo kto wie czy bdb nie miał i tyle. A ja się od niej dowiem, że nawet matura mi nie pasowała, na studiach PROBLEMY i ja ją będę pouczać a ona MÓWI NA LEKCJACH - no to miała być filologiem bo ja byłam i tyle. jedynie że nie pisali wierszy, a wiersze na lekcjach w gimnazjum pisaliśmy, czytaliśmy wiersze - także ona się wypchać może z tym mówieniem - jest pisemna matura i ja leciałam, ze szkoła TO SPRAWDZIAN WIADOMOŚCI i tyle. I ona moze mi wskoczyć. A na lekcji wiecie to magnetofon musiałam pożyczać i w tyłku ją mieć. Jakby pracownie były wyposażone w pełni to miałaby rację i tyle. I to jest wina drugiej anglistki a nie mnie i tyle :( Bo zobaczcie babka z matematyki wzięła pod uwagę mi w liceum ocene z pierwszej klasy i na studiach nie stało sie nic a tak? Za wysoko i też pełno trupów bo nie pasowało. Ale co? Moja wina to? Ja nie wiedziałam czemu jakaś nauczycielka popełniła samobójstwo w gabinecie lekarskim. Skąd ja to miałam rozumieć? Dziecko 8-9 lat. I tyle :( A ja nie brałam tego pod uwagę bo nie i juz. Może miałam - dziś żałuję, ale taka byłam że nie i tyle :( Bo tak i juz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobabezzzrobotnaniestety
Zobaczcie sobie teraz na całą sytuację? Kto tam miał rację? Gdzie była dyrekcja? GDzie był ktoś z zewnątrz? Czy ta nauczycielka tej mojej byłej klasy w 4 klasie wystawiając im oceny końcowe nie mogła do mnie zadzwonić z pytaniem czy ma brać czy nie te oceny w 1 klasie pod uwagę? Tylko tyle i on żyje. On sie zabił bo ona w ogóle nie wzięła tych ocen pod uwagę. Bo były za dobre. No to słuchajcie po tylu latach - pisemne uzasadnienie ocen wysokich i wytłumaczenie ich uczniom - dlaczego były wysokie. A były wysokie przez panią z języka polskiego która mi w klasie wstawiła chyba z 15 jedynek na semestr - no to ja ze 2 kapy. A ja leciałam tak - z egzaminu gimnazjalnego PRAWIE NIKT 50% nie zdał to co dalej? i tyle. Tam chyba jest wymóg, że 50% muszą do średniej na maturę miec. Mnie nikt z tymi wynikami OFICJALNIE nie zapoznał. No wiecie - kpina. A oceny - no to np. kartówka ze słowek - no to pytamy się przy biureczku czy piszemy. Moje klasy - piszemy. I wiecie - no to oceny i tyle. Kartkóweczka byla - wszystkie słoweczka były wypisane na tablicy, do zeszyciku, musieli tłumaczyć - razem tłumaczyliśmy, zdania budowaliśmy - wszystko w zeszycie było, ksera mieli wklejac albo zbierać - jak tam chcieli. Jak szanowali mnie i JĘZYK ANGIELSKI tak mieli i tyle. I nic mi nie zarzucą, że dałam ściągać. Nie dałam, ale słówka ich smoliałam, a na sprawdzianie wychodziła gorzka prawda i ona po prostu mogła zadzwonić i bym jej powiedziała - proszę policzyć oceny czerwone jeśli pani ostro ocenia i to wszystko. Bo nie mówili w pierwszej klasie. No tam była cisza. Ale byli nauczeni się uczyć, wszędzie był porządek - oni mieli SAME KAPY Z POLSKIEGO - wybaczcie - ja chyba z 10 osób z polskiego ocaliłam i było mi przykro , że tak mnie potraktowały i tyle. I w tej pierwszej klasie ja nawet nie chciałam z nimi rozmawiać. W 1 klasie mógł być przestój - nieletni byli i tyle. Maturę ustną im tłumaczyłam. Oni mieli wszystkie zagadnienia w zeszyt wpisane. Takie rzeczy. I tylko mogła zadzwonić i go z tą mamusią olać, to olała mnie i dobrze zrobiła się dowiem? Tak? Jak będzie pracowała fizycznie pizda to niech sie zgłosi albo dostanie ocenę negatywną pracy za hałas na lekcji albo nie wiem będzie miała proces o picie. Bo tyle się naużerałam z tą klasą , dyrekcją , że pewnie do dziś ma cicho i tak dalej. Nie wiem co tam było - jest ŻENUJĄCYM GNIOTEM ona dla mnie jak ta matka tego wisielca i do widzenia. Jeszcze powiesiłam doktora nauk przyrodniczych i nigdy z takimi DEBILKAMI nie będę rozmawiać. Jeszcze jak ta po mnie ma dzieci to oby je wychowała na ludzi, a reszta to dajcie mi spokój i tyle :( A nie mam racji słuchajcie? Tej po mnie to tylko poród można zaliczyć w zyciu za samobójstwo tego ucznia. Miała mu filologię albo z głowy wybić albo nie wiem ... oceny się liczyły. To źle się liczyło i tyle. Miało pasować i koniec. I to jest jedyna prawda o życiu bo moje oceny pasowały i mieli mnie zostawić. I najwyżej by się za pierwszym razem nigdzie nie dostał i tyle. A bym się zdziwiła jakbym w ogóle ode mnie na filologię poszedł - bym go wyśmiała i na żadną filologię by nie poszedł. To se miał do prywatnej szkoły chodzić - to jest liceum, a poza tym wiecie ... jakby mi powiedział, ze poszedł do tej szkoły, żeby mieć Szekspira to wiecie co... nie wiem... chybabym za przproszeniem PIERDNĘŁA w tym momencie bo jak zareagować na taką wiadomość w sposób nie łamiący zasad istnienia państwa polskiego bo jedyne co mógł normalny to uzyć w tym momencie IMION BOSKICH NADAREMNO i tyle :( Szkoła spod ciemnej gwiazdy i on po Szekspira tam przyszedł? Do technikum elektronicznego? Przestańcie. Pomysł to jest - ale nie jego to był pomysł i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobabezzzrobotnaniestety
Wiecie jeszcze jest coś takiego jak indywiduwalny tok nauczania i wszystkie te mądralińskie to mu miały załatwić, a nie takie rzeczy mi robić i tyle. To miałam mieć metodyka i owszem - miałam - ale zaś nie miałam kwalifikacji i słusznie problem odstawiłam do szkoły pierwszej i tak cofnęlam ten problem i taka jest prawda. I patrzcie - miałaby ta za mną nasrane wszystko i by te oceny wzięła pod uwagę a tak ucznia powiesiła i jest na nią bo telefon miała i zobaczcie - telefon jest przez kogo. Przeze mnie? Co wy - najwyżej SMS a to się liczy PRAWIE jak email u mnie. A email w szkole był i tyle. I ona nigdy nie wysłała mi e-maila i tak dalej. A przecież to był rok czasu - w szkole komputerowej - przykro mi bardzo. Nie pasował powie. A te oceny jej to pasowały? Bo moje pasowały bo uczniów znałam i przeze mnie nikt się nie powiesił i tyle. A dalej? NIe pasowało dzwonić, maila wysłać, no to list i tyle. Coś przecież przekazać trzeba - ona nawet miała mieć pretensje o brak przekazania uczniów, nie? Nie jest tak? A gdzie dyrekcja wtedy? Żadnych pretensji o nic a uczeń powiesił się przeze mnie. Dajcie spokój - przeciez te baby nie mają rozumu i koniec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobabezzzrobotnaniestety
Wiecie ta dyrekcja TYM BARDZIEj miała mnie wezwać jeśli dostałam ocenę negatywną pracy wiecie - co robiłam na lekcjach , za co oceny? jak oceniałam - nie powinna? A wiecie ona się mnie bała - proces miała to wiedziała. powiedzieli jej że przegrałam. No to całe szczęście - ona górą i tyle. Bo nikt po mnie uczyć nie chciał bo wszystko dziwne i tyle. I co? I powiesiła ucznia i tyle. I to Amerykanina. Anglistka i tyle. A to był matematyk - on nie był filologiem - wymuszony i tyle. On miał liczyć, zawód mieć i tyle. Jakiś techniczny - coś naprawiać, takie rzeczy. Filolog to matka miała przyjść i słuchajcie NIGDY im się nie dam bo wywiadówka była raz na miesiąc - matka miała przyjść, zadzwonić mogła jak miała coś do mnie -ze żle lekcje prowadze i tyle. NIKT nic nie zrobił cały rok i tyle :( Co mnie to obchodziło wiecie - dajcie spokój. I tyle z Zielonych Świątków. Bo wiary nie zmieniam - to wszystko jest sprawka Zielonych Świątków i na mnie tak bo chyba ten co się powiesił to Zielony Świątek i tyle. I mamusia i koleżanki nauczycielki Zielone Świątki. Bo co tyle pisze - przez ogrodnictwo W USA dosłownie - bo tam relą lecą a jednak się powiesił. TAK _ DOKTOR NAUK BIOLOGICZNYCH powiesił sie przeze mnie. Tak to jest prawda, a ten to przez mamusię filologa angielskiego bez matury po studiach pewnie i przez to bez Szkekspira, ale nie pasował do pracy. Bo wiecie - maturę można poprawić. I tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobabezzzrobotnaniestety
Wiecie Kevin jak nie zdał matury to mógł sie powiesić i tyle. Chociaż - babcia sie powiesiła - wystarczy. Ale on? Za kogo on robił? Za rybę? A po co rybie matura? Widzieliście zwierzę w szkole. A poza tym czy rybę można czegos nauczyc? I wiecie BYĆ MOŻE wziął sie za ten angielski dalej - no nie wiem - sami widzicie - 3 lata - tym bardziej baba miała zadzwonić od razu,. tym bardziej jak oceny nie pasowały. Wiecie jak ja uczyłam w szkole? Każdy miał PRZEDE WSZYSTKIM co dostał wcześniej - co na koniec i jedziemy z koksem dalej i tyle. Ezgamin sie nie liczył - nie było - tam był bajzel w gimnazjum jeszcze, a teraz nawet bardziej egzamin bym sobie wzięła choć oceny ... ale nie mieli najgorszych bo też się pytałam kto co dostał w gimazjum. Ale pierwsza klasa technikum i to tak trochę zluzowałam bo to 3 klasa ale pierwsza, masa czasu jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OWCA nie wstyd Ci
owca skoncz juz pisac te bzdury bo sie tego czytac nie da, piszesz jak najeta , myslisz ze ktos to czyta? puknij sie w leb lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobabezzzrobotnaniestety
No juz idę ale wiecie co on tak naprawde zrobił? On się po mnie zaczął tego angielskiego uczyć i pomyślał - albo dowali tej swojej matce I MNIE TEŻ bo poszłam a doskonale widział jaka jestem albo sie powiesi bo po co człowiek żyje? Po co żyć dalej? I wiecie napisał na mnie bo by mu matka pogrzebu nie zrobiła i to wszystko. I tyle :( I to jest moja wina - dajcie spokój. Chyba sobie żarty robicie - to se dzieci zróbcie SWOJE i tyle. A czyj on był poza tym? Bo w to już w ogóle nie wnikałam. A jaki on byl to ja DOKŁADNIE wiedziałam. W końcu ich przeżyłam - jednego zwłaszcza... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobabezzzrobotnaniestety
No i ze poszłam przez matkę to też wiedział - że mnie matka wykończyła bo mnie wykańczał dyrektorka i tyle. Wiecie - ja miałam ostatni rok doktoratu - oni byli w pierwszej klasie - tyle czasu przed nimi. I jak poszłam to TAK się zaczął uczyć bo to pasowało - na mnie , na matkę, ale czasu już mało. Teraz jest to gimnazjum i tam miał zacząć. I tak się powiesił. A to już nie te czasy co kiedyś i tyle :( A ja też sie miałam wcześniej uczyć ktoś powie. Nie - wcale. Ja bym się osmieszyła. Ja po prostu miałam się powiesić jak sie powiesiła nauczycielka matmy w 3 klasie SP w gabinecie lekarskim - miałam poprosić o klucz do tego gabinetu i się powiesić na tym samym henglu i do baby dołączyć bo tak i już :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobabezzzrobotnaniestety
Wiecie jakie to były wariaty to wy pojęcia nie macie. I tyle. Oni gwałcili i oni wszyscy mieli zaburzoną matematykę. WSZYSCY. Z tego nic dobrego nie ma. Ja nie rozumiałam wiecie, że tej polonistki nie dało się wymienić. Przestańcie :( Taka popierdolona baba musiała ich uczyć a nawet została ich wychowawczynią - bo czemu ja ich nie chciałam - tacy fajni. Bo PO MNIE było fajnie i tyle. oni w ogóle nie byli fajni a polskiego uczyli sie JAK DEKLE. oni byli CHORZY UMYSŁOWO dla mnie - to wziąć, wymienić, ale problem w technikum - nie. Ja miałam spadać - no to papiery na łopacie za to, ze przeszli. Przeze mnie by nie przeszli - no dobrze - to mieli sie mnie ZRZEC - ja ich nie mogłam oni mnie mogli bo się uczyłam I DOBRZE TO WIEDZIELI, ale mogę być i tyle. No wiecie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×