Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anusiadanusia

żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

Polecane posty

my dzisiaj zgrzeszymy,własnie pizza. mam nadzieje ze nie odchoruje tak jak poprzednim razem. miłego Mikołajkowego popołudnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my dzisiaj zgrzeszymy,własnie pizza. mam nadzieje ze nie odchoruje tak jak poprzednim razem. miłego Mikołajkowego popołudnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dubel. Nie wiem co się stało. Od rana bolą mnie korzonki. Jeszcze nigdy tak się nie czułam. Dobrze, że nie musiałam iść do pracy. Do tego doszły skurcze nóg. Może to ból promieniuje. Okropność. Dołożyłam dzisiaj węgli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstałam rano, pełna energii. Planowałam mycie okien w swoim niemałym domu, a tu taki niefart. I jeszcze nikogo nie ma na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem, spędziłam cały dzień z dzieciakami, przewaliłam dziś węgle! mikołaj mi przyniósł wielkie Ferrero , i podjadłam , a i dzieciaki mnie częstowały wynalazkami.ale jutro już ładnie i grzecznie liczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu trzymaj się! Cały dzień przeleżałam niemal w łóżku, też miałam wolne. @ mnie powaliła, ból głowy i ogólne zmęczenie. Dziękuję za odpowiedź Pani Wandzie. Jestem w szoku, z powodu ilości posiłków. Postaram się je zwiększyć. Wobec tego muszę zrezygnować z kawy, gdyż gorzkiej i bez zabielacza nie wypiję w ogóle. Ferrero to nie taki znowu grzech Basiu :) Zrobiłam kulki czekoladowe wg przepisu z tej strony: http://www.jedzoptymalnie.pl/kulinaria.php Z połowy porcji, masła nie ucierałam, ale roztopiłam razem z czekoladami i kiedy zgęstniało w lodówce, ulepiłam kulki. PYCHA!!! Podaję przepis na ciasto migdałowe Nigelli (zrobię na święta): 225 g masła 60 g cukru, można mniej, w przepisie było więcej 4 duże jajka, dam 5, czyli około 300 g 50 g mąki pszennej 225 g startych na mąkę migdałów olejek lub ekstrat migdałowy otarta skórka z cytryny plus sok z cytryny (w przepisie było z dwóch cytryn) Zmiksować masło, cukier, po kolei wbijać jajka, miksować, dodać mąkę, potem migdały i olejek. Na końcu dodać skórkę z cytryny i sok. Całość wymieszać i dać do keksówki lub małej tortownicy. Piec 40-70 min w temp. 180 stopni. Czas pieczenia zależy od piekarnika. Ciasto jest bez proszku, mało rośnie. Jest mocno wilgotne, marcepanowe w smaku. Można je upiec wcześniej i przechowywać w lodówce kilka dni zawinięte w folię. Przed podaniem można udekorować czekoladą lub posypać cukrem pudrem i płatkami migdałowymi. Makowiec z jabłkami (zrobię na święta): 300 g maku, zalać szklanką wrzącego mleka, poczekać aż mak napęcznieje i po ostudzeniu zmielić 600 g kwaśnych jabłek startych na tarce 250 g masła 9 jaj, osobno żółtka i białka 6 łyżek kaszy manny lub 3 łyżki kaszy i 3 łyżki mąki 100 g posiekanych orzechów 50 g cukru 2,5 łyżeczki proszku do pieczenia aromat Utrzeć żółtka na pulchną masę, dodać miękkie masło i cukier, ucierać. Starte jabłka połączyć z kaszą i proszkiem do pieczenia oraz aromatem, dodać pokrojone orzechy i połączyć z masą żółtkowo-maślaną. Osobno ubić pianę z białek na sztywno i połączyć z resztą. Przełożyć ciasto na blachę. Piec 50 min w temp. 180 stopni. Można opruszyć cukrem pudrem po upieczeniu lub polać czekoladą. SMACZNEGO! :) Dobranoc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje żo, jak miło że jesteś. Już się czuję lepiej. Chyba to ie był ból od korzonków, tylko od kręgosłupa. Piszę o tym mając nadzieję, że nie jest to wina diety i zakwaszenia organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Zmierzyłam cukier wczoraj po jakimś czasie od posiłku, przed snem i dzisiaj rano, pomimo wczesnej pory. Wyniki odpowiednio: 131, 134, teraz-128. Kolejne mierzenie za tydzień. Dziwię się, gdyż naprawdę grzeszyłam przed @, imprezowałam, jadłam wprawdzie optymalnie, ale za dużo białka, węgle w górnych granicach, zdarzało się nawet, że przekraczałam 50 g na dobę. Widocznie 24 godzinna głodówka pomogła oraz odstawienie żółtek solo. Oby tylko wytrwać jakoś w Święta i trzymać się w ryzach przy tylu pysznościach. :) ;) Gosia świetnie, że się lepiej poczułaś 🌻. Z tym zakwaszeniem organizmu, to nie jest jednak takie proste. Organizm doskonale sobie potrafi poradzić z brakiem równowagi pH, dietę stosujesz zbyt krótko, aby odbywało się to kosztem kości, tak myślę. Dla lepszego samopoczucia skorzystaj sobie z przepisów ze strony http://www.jedzoptymalnie.pl/kulinaria.php?id=95 z nazwą MPWS. Zawierają one produkty alkalizujące organizm. Przepisy mają świetne na tej stronce :) Trzymajcie się ciepło 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Przykro mi że Wasze samopoczucie wczoraj było kiepskie:( moje żo ,ten ból głowy jeste po tych małych szalenstwach. ciesze sie ze cukier sie stabilizuje:) Gosiu a jak dzisiaj sie czujesz? zdarzały Ci sie wczesniej takie bóle? chyba w sobote zrobie te kulki czekoladowe,jescze mam makowe wiec najpierw musza zniknąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuleczki a la Bounty 200 g wiórków 100 g kremówki 70-80 g masła łyżka cukru (niekoniecznie, gdy mleczna czekolada na zewnątrz) aromat 100-150 g czekolady mlecznej lub gorzkiej do obtoczenia Rozpuścić masło i śmietanę, dodać aromat i cukier oraz wiórki. Wystudzić i lekko schłodzić. Fromułować kuleczki albo małe paluszki, wtedy będziemy mieć batoniki. Fromowanie jest ciężkie. Wstawić do lodówki na kilka godzin. Rozpuścić czekoladę w kąpieli wodnej, nadziewać kulki na widelec lub na wykałaczkę i maczać w czekoladzie. Schłodzić i trzymać w lodówce. Powinno wyjść około 25 kulek. SMACZNEGO! Dzisiaj robię dla córki i męża, sama też skubnę, a co! Mam zakwasy w nogach, nie wiem czemu, gdyż ostatnio pozwalam sobie na słodkości i węgli jem pod 50 g. Zjadłam do śniadania 2 kulki czekoladowe, mam nadzieję, że minie, gdyż to nie jest najmilsze z odczuć jakie znam :P pa 🖐️ PS. Basiu, jak wygląda Twój gęsi smalec? Mój przypomina zmieloną słoninę. I jak go liczyć? Podobnie jak wieprzowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, po nocy czuję się lepiej, ale chyba jeszcze nie wezmę się za mycie okien. Wcześniej nie miałam takich bóli. No cóż, jak to ktoś powiedział " po czterdziestce okres gwarancji się kończy". Już teraz doskonale wiem, że jak przekroczę 50g białka na dobę waga idzie mi w górę. Natomiast jeśli przekroczę węgle nie ma to wpływu na moje chudnięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia raczej tylko woda i herbata. soki to wegle. Gosia życie dopiero sie zacyna po 40:) bedzie dobrze. Dobrze ze obserwujesz swoje reakcje na btw. zapisując i liczac widzimy co i jak sie zmienia. a gdzie reszta sekty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodajesz mi otuchy anusia, a co myślisz jak bym sok z marchewki wypiła z wodą rozcieńczony, sama wycisnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak Cie kusi,to wypij troszke,potem już woda i herbatka. ja dzisiaj chyba tez nic nie bede jadła-nie jestem głodna. boje sie czy jutro nie bedzie migreny po tej wczorajszej pizzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecej mycia miałabys niż soku :) ziółka też dobre. najlepiej się czyms zając- nie bedziesz myslała o jedzeniu. Dasz rade to tylko 1 dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie jest BTW polędwiczek wieprzowych? Do obiadu zrobiłam pieczarki z cebulką podsmażoną na smalcu. Całość zagęszczona śmietaną 18%. Wyszło mi BTW 1:2,1:1,6. Całkiem przyzwoicie jak na warzywka. Do tego polędwiczki (mąż kupił) - dałam je do marynaty na noc. Marynata mojego pomysłu z winem wytrawnym czerwonym. Na dno naczynia dałam trochę boczku i masła, obłożyłam papryką , cebulą i pieczarkami. Teraz zapiekają się w piekarniku. Zobaczymy co mi wyjdzie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam Basiu, nie powinnam pisać o jedzeniu. Ale gapa ze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosia nie martw się , już nie jestem głodna , pokrzywą sie zamuliłam :) anusia , czytałam coś że 2 dni można taką głodówkę? czy coś pokręciłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a całkiem nie źle , sprzątam, to nie myślę o jedzeniu:) ale głód to bardzo nie przyjemne uczucie a i co do posiłków , jecie trzy czy 2? jestem trochę głodna ale żeby coś konkretnego mi się chciało , to nie mam czegoś takiego żeby się rzucić na jedzenie. zobaczymy co później będzie :), ale i tak dobrze że już 17!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jem dwa posiłki główne i wieczorem jakieś warzywka lub owoc. Ale zdarza mi się skubnąć w międzyczasie trochę orzeszków lub kabanosa. Ale dokładnie liczę wszystko. Po 25 latach niejedzenia śmietany, nie umiem się nią nacieszyć. Wracają smaki z dzieciństwa. Już nie mogę się doczekać świeżych truskawek z bitą śmietaną. Basiu, ja też myślałam o głodówce, ale nie umiem się odważyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poledwiczki wieprzowe Wartość energetyczna w 100 g: 99,00 kcal Białko w 100 g: 20,00 g Węglowodany w 100 g: 0,20 g Tłuszcz w 100 g: 2,00 g Basiu 1dniowa wystarczy:) dzisiaj piszecie o samych smakołykach,ale Basia jest dzielna i daje rade. ja dzisiaj byłam z tesciowa u lekarza optymalnego.jutro napisze przepis na nalewke uodparniającą. Gosia w przyszłym tygodniu ,mozemy wszystkie jednoczesnie zrobic sobie głodóweczke:) a smietana jest pycha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poledwiczki wieprzowe Wartość energetyczna w 100 g: 99,00 kcal Białko w 100 g: 20,00 g Węglowodany w 100 g: 0,20 g Tłuszcz w 100 g: 2,00 g Basiu 1dniowa wystarczy:) dzisiaj piszecie o samych smakołykach,ale Basia jest dzielna i daje rade. ja dzisiaj byłam z tesciowa u lekarza optymalnego.jutro napisze przepis na nalewke uodparniającą. Gosia w przyszłym tygodniu ,mozemy wszystkie jednoczesnie zrobic sobie głodóweczke:) a smietana jest pycha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu, szukałam dzisiaj BTW polędwiczek i przyjęłam B:18,9, T:7,3, W-0, Kcal 132. Tłuszczu jednak za dużo, chociaż peklowały się przez noc w tłuszczu i winie, do tego były pieczone z masłem i boczkiem. Tym nie mniej za mało tłuszczu mam dzisiaj i czuję się głodna. Mam 50g białka (ale wliczałam białko z pieczarek i cebuli), 72g tłuszczu, 28g węgli (1:1,4:0,56) Głodówka chętnie, najlepiej dla mnie w piątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×