Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anusiadanusia

żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

Polecane posty

Gość plywak
Elo :) Anusia, jadasz modelowo :) U mnie dzisiaj było: --sniadanie: z patelni 3 zoltka, ser żółty 20g, maslo 30g, pomidor 100g oraz chleb zytni na zakwasie 25g i smietanka 30% 100g. - na drugie: smietanka 30% 150g - obiad: ziemniaki 100g, filet z piersi z indyka 100g, warzywa mrozone 100g, maslo 40g. - deser: zmielony sezam posłodzony odrobina miodu czyli chalwa 30g - kolacja: gotowany ryz brazowy 30g, podduszone pomidory 150g BTW = 55 : 175 : 71 1 : 3.2 : 1.3 2175 kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj znowu dopadło mnie kompulsywne objadanie... za chwilę wpadnę w błędne koło. dziś nadprogramowo prawie 300g śmietanki, 100g boczku, 70g salami, 100g twarogu, a wszystko to zjedzone przed chwilą. to co właśnie zjadłam mogłoby służyć za całodniowe menu. nie umie sobie z tym radzić, nie wiem do kogo się zwrócić. nic nie znalazłam apropo kompulsów i diety optymalnej. z kompulsami mam problem od 13 roku życia, czyli od momentu, w którym pierwszy raz się odchudziłam. przez to nawet nie chce mi się uczyć na jutrzejszy egzamin, zamiast tego będę siedzieć i płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, nosek do góry, Sidola:) spojrz na to z innej strony - zjadlas same dozwolone tłusciutkie rzeczy :) Może za mało jesz w ciągu dnia i wieczorem masz napady? W koncu prowadzisz bardzo aktywne życie:) Jak poszedł egzamin? :) x Cisnienie cały dzien super. Teraz, na wieczor, podniosło sie ale do dopuszczalnej granicy 140/90 :) Dzisiejsze BTW: 63, 129, 46 czyli 1:2:0,7 , 1592 kcal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyzate_szczescie
To wyzej to ja, nie wiem dlaczego gosc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusiadanusia
Witam Zostałam wczoraj poczestowana kaw ciasta -biszkoptem z masą truskawkową. Było pyszne . Krem jest bardzo optymalny. 300g masła utrzec zeby było bardzo puszyste,dodac 50g cukru pudru,dalej ucierac,nastepnie 600g truskawek a na koniec szklanke smietanki36 %. Calosc kremu to . B12 t 358 w112 Jutro zrobie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pyzate, tak naprawdę miałam ochotę na prince polo(a najlepiej 10), z desperacji wolałam się zapchać właśnie dozwolonymi rzeczami, ale białko znowu przekroczone. egzaminy dobrze - same najwyższe czwórki i jedna piątka. nie spodziewałam się takich wysokich ocen. dziś wstałam o 5, zeby się nauczyć na egzamin i to jest jakiś dramat. oby gość pozwolił sobie samemu wybrać ćwiczenie(tak było w zeszłym semestrze), bo chyba zdążę do 9 się nauczyć tylko jednego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusiadanusia
Sidola gratuluje zdanych egzaminow,trzymam kciuki za nastepny. najwieksze gratulacje ze zgrzeszyłas;-) dozwolonymi produktami. możesz byc z siebie dumna:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry:) Ciśnienie pięknie wrociło do normy, cały wczorajszy dzien w okolicach 120/80 :) Może dlatego ze tłuszcz zwiększylam:) Wczoraj to juz w ogole popłynełam z tłuszczem i BTW wyglądało tak: B-54, T-153 W-50. Dzisiaj wracam do 100 gram owoców dziennie. Ciekawe czy cisnienie pozostanie niskie:) Sidola, jak poszedł egzamin? Gosteq, jak remont, ma sie ku koncowi? Anusia, a jak zrobic żeby ten krem z truskawek nie był wodnisty? Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
egzamin zdany na piątkę - robiłam to ćwiczenie, którego zdążyłam się nauczyć :D słuchajcie, ogarniają mnie wątpliwości co do diety optymalnej. jestem w domu, wygadałam się z kwaśniewskim, nie potrafię kłamać, a mama się dopytywała. no i okazało się, że jakaś jej koleżanka z pracy stosowała tą dietę wraz z mężem odkąd wyszła pierwsza książka. chwaliła się, jaka to nie jest zdrowa, nawracała wszystkich, a teraz jej mąż leży w szpitalu po udarze, a ona siedzi w psychiatryku, bo ma jakieś nieodwracalne zmiany w mózgu. trochę mnie to przeraziło. mama mówi, że na razie sobie mogę stosować, ale później powinnam wrócić do 'racjonalnego żywienia' - czyli wszstkiego po trochu. nie wiem, co o tym wszystkim myśleć. dzisiaj rano waga pokazała 64,5 kg. od początku optymalnej schudłam więc 4,5 kg, a od połowy grudnia - ok. 22 kg. do górnej granicy prawidłowego bmi jeszcze 2,5 kg, do wagi należnej - 6 kg. babcia krzyczy na alarm, że mam już nie chudnąć, a ja przecież jestem nadal pulchniutka. pewnie boją się, że nabawię się jakichś problemów psychicznych jak się będę nadal odchudzać. dostałam trochę nowych ubrań i trochę starych ubrań(czyli takich, które leżały w szafie nigdy przez nikogo nie ubrane, bo były za małe) i bardzo się cieszę, bo są naprawdę ładne, a ja nie przepadam za zakupami! choć wybiorę się napewno, bo potrzebuję legginsów i koszulek na lato - dostałam głównie sukienki i spódnice. okazuje się, że mam w ogródku stewię :) jak wrócę do domu po egzaminach, to będę jej używać zamiast tej w formie słodzika. ciężko w domu wszystko wyliczyć, więc dzisiaj będę się odżywiać optymalnie, ale bez kalkulatora. na śniadanie zjadłam: - jajecznicę z 2 wiejskich jajek na maśle z młodą cebulką - pomidory ze śmietanką 30% i szczypiorkiem - odrobinę brzuszków z łososia - kawa ze śmietanką przed chwilą wypiłam jeszcze koktajl z naszych truskawek ze stewią zamiast cukru i pewnie jogurtu naturalnego i maślanki. na obiad będą pieczone mięcha, różne rodzaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) x Też Żo - smacznego ! Shogayaki które zrobiłem zniknęło błyskawicznie, dzisiaj robię powtórkę, ale porcje na 2 dni. x Pyzate szczęście bardzo się cieszę, że ciśnienie się ustabilizowało :) ... tłuszcz czyni "cuda" :) Remont dopiero się zaczął ...będzie trwał 3 miesiące, a to dopiero pierwszy tydzień.. masakra. Nawet napisać coś mam problem.. cała ta pewnego rodzaju "intymność" związana z pisaniem jest niemożliwa jak za plecami kręci się cała rodzinka na okrągło. x Sidola gratuluję wszystkich egzaminów ! - zuch Dziewczyna ! Co do Twoich obaw na temat diety napiszę więcej wieczorem. Jak znajdę chwilkę, to w ogóle napiszę coś więcej wieczorkiem :) x Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyzate_szczescie
Sidola, ludzie róznie mówią na temat tej diety. I rózni ludzie róznie ją stosują. No i nie kazdy kto mówi ze jest na optymalnej rzeczywiscie na niej jest. Udar na tłustej diecie? Przypuszczam ze ten pan do bardzo tlustego jedzenia zjadal tez sporo węglowodanów. A tu nie moze byc kompromisów i wcinania po cichutku chleba czy wafelków bo mozna sobie zrobic krzywde. Juz dr Kwaśniewski pisał ze nie mozna jesc tłusto i słodko. Tez mialam wątpliwosci na początku DO ale.. nie ma nic złego w jedzeniu wartosciowego pożywienia, tłustego twarogu, tłustej smietanki, miesa, warzyw. To własnie jest zdrowiej niz odtłuszczone smieci pozbawione witamin rozpuszczalnych w tłuszczach. I wcale nie jem tłusto w klasycznym tego pojeciu. Nie smaruję niczego centymetrowymi warstwami masła czy smalcu. Nie smażę niczego na połowie kostki tłuszczu, nie jem cukru, mąki i nie obawiam sie ze zwyczajne staromodne jedzenie mi może zaszkodzic . Przeciez jajecznica na boczku to zwyczajne , stare, dobre sniadanie a nie jakies zasłodzone i zasolone dietetyczne płatki kukurydziane czy owsianka na chudym mleku z bakaliami i owocami. Jedno co wiem na pewno to musze ograniczyc mocno węgle z owoców i zrezygnowac z dosładzania deserów rodzynkami, bo zwyczajnie szkoda mi tracic dozwoloną ilosc wegli na takie coś. Wole zjesc wiecej róznych warzyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosteq, to całkiem powazny remont masz na głowie. Nie zazdroszczę, choc i u mnie by sie przydało wyremontowac chociaz łazienkę:) Tez sie cieszę ze cisnienie znormalnialo :)Zaczynam normalnie reagowac na mierzenie. Wczesniej juz na samą mysl ze mam zmierzyc rosło mi pewnie cisnienie ze strachu jaki wynik zobacze :) Nie wiem co mialo wiekszy wplyw na normalizacje. Czy pogoda, czy wiecej tłuszczu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też żo
Najprostszą metodą sprawdzania, czy się dobrze dietę stosuje, jest sprawdzanie trójglicerydów i cholesterolu LDL. Bo jedno i drugie powstaje z węglowodanów i białek ale nie tłuszczy. I powinno wynosić: trójglicerydy ok. 60 a najlepiej poniżej 60, a LDL poniżej 100. Natomiast patrząc wokół na tych co stosują tę dietę, no to różnie bywa, jak się trafią imieniny cioci Jadzi to trudno im sobie odmówić ciasta, a druga sprawa, w kraju gdzie się tak nadużywa alkoholu ...cóż wielu panów dalej nadużywa co nie przeszkadza im deklarować dietę optymalną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pyzate, ja im do talerza nie zaglądałam, ale kobieta podobno mówiła, że wszystko wylicza i że z mężem nie chorują, a potem nagle bęc. zgadzam się co do tego, że odtłuszczone rzeczy to śmieci. ale jajecznica na boczku to owszem, staromodne śniadanie, ale jednak tę jajecznicę jadanomimo wszystko z chlebem. nie optymalnym. mnie szkoda węgli na cukier, stąd stewia :) może to faktycznie błędy w diecie, ale to przecież zdarza się u każdego. więc w takim razie chcecie powiedzieć, że wszystkich nas czeka taki los? nawet anusiadanusia pamiętam jak raz pisała, że zamawia pizzę w ramach wyjątku :D moja mama dzisiaj upiekła ciasto i zastanawiam się, czy skosztować, ale obawiam się, że to się źle skończy. ja muszę jeść więcej W bo podobno śmierdzę kwasicą. faktycznie ostatnio nie sprawdzałam paskami. dzis na obiad zjadłam pierś z gęsi z grubą warstwą tłustej skórki i polaną tłuszczem, który się z niej wytopił, w towarzystwie szpinaku i kapusty. i jedną małą nektarynkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skubnęłam jeszcze 2 plasterki kindziuka, plasterek sera, kawałek pasztetu i parę łyżek tłuszczu z obiadu. jest przepyszny, mogłabym go pić w ramach jakiegoś posiłku. chyba znowu przedobrzyłam z tym jedzeniem dzisiaj. ale będę sobie tłumaczyć, że to sesja i pms, którego znowu mam wszystkie objawy, a @ jak nie było, tak nie ma :[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sidola :) Wiecej wv i wiecej bialka. Poczytaj u zrodla co dr Kwasniewski ma na ten temat do powiedzenia. Chec na cos slodkiego to nic innego jak sygnal organizmu, ze otrzymal za malo weglowodanow. Wegle nalezy spozywac w ilosci 0,8-1g na kg masy naleznej, nie mniej jednak niz 50g. Osoby rozpoczynajace diete optymalna powinny spozywac bialko bez ograniczen nawet 100-130g. x Wiecej tutaj. http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=80 i tutaj http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=79

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki pływak. myślę, że moja chęć na słodkie bierze się raczej ze stresu, o którym kwaśniewski też pisał. węgli jem właśnie 50 - 53g na dzień, więc chyba mi ich nie brakuje? mimo to dziś zjem więcej przez wzgląd na ketozę. w ogóle na początku mierzyłam paskami i faktycznie wychodziło, że przy 50g jej nie ma, więc tyle powinnam jeść. moja waga należna to 57 kg. białko zazwyczaj przekraczam - jem w okolicach 62. a dziś to pewnie z 80 zjadłam. na optymalnej jestem już z miesiąc, a podobno młodzi, zdrowi ludzie przystosowują się do takiego żywienia 3 tygodnie. więc o co chodzi? linki nie działają, może napisz jak znaleźć te artykuły? zawsze to jakas wymówka, żeby się nie uczyć na poniedziałek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytałam trochę na forum kwaśniewskiego i już wiem, czemu mi się robi czarno przed oczami. za mało W podczas intensywnych ćwiczeń. myślałam, że W ma być wtedy tyle samo, co normalnie, a otóż nie. jezu, a myślałam, że to organizm się przestawia i czasami tańczyłam nie wiedząc w którą stronę idę i gdzie jest góra a gdzie dół, bo normalnie na oczy nie widziałam. W wakacje muszę więcej poczytać w temacie żywienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo może będę nadal zjadać 50W, ale wtedy nie na noc, tylko w czasie treningu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 30 min po treningu trzeba spożyć posiłek...na jakiej byś diecie nie była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
posiłek spożywałam OD RAZU po treningu. nie da się go nie spożyć. przecież po wysiłku jest się głodnym. no i nadszedł @. umieram. a szczerze mówiąc po cichu liczyłam na to, że już nie będę musiała przeżywać tej comiesięcznej traumy. jednak żo chyba nie działa w takim ekspresowym tempie, jak mówią. przynajmniej już wiem, czemu dzisiaj niczego nie potrafię się nauczyć mimo całego dnia siedzenia z nosem w notatkach. no nic, przerwa na artykuly pływaka, bo linki działają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha, czyli jednak! a nie mówiłam?! na 167 stronie tego forum napisałam, że gdzieś czytałam, że początkowo można zjadać więcej białka. a wy mi napisaliście, że nie ;p no to teraz wreszcie się mogę wybronić, bo dzięki pływakowi wreszcie znalazłam ten cytat: "W początkowym okresie Żywienia Optymalnego, tj. przez około 1 miesiąc u osób młodych i około 3 miesiące u starszych, należy zwiększyć spożycie białka do 100, a nawet 130 gramów na dobę" - ze strony kwaśniewskiego, musiał być w tłustym życiu, bo tylko tę książkę na razie przeczytałam. pływak, ja już jestem miesiąc na optymalnej, ale białka z reguły jadłam tyle ile wynosi moja waga należna(oprócz tych dni, w których 'pękałam' i przekraczałam). w takim razie już chyba nie powinnam teraz zwiększać jego ilości? czy powinnam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Białka powinnaś jeść tyle, aby nie być głodna. Jeśli jesz najwartościowsze z żółtek i podrobów możesz zmniejszyć ilość, jeśli jesz parówki, możesz zwiększyć. Białka z warzyw niskowęglowodanowych nie wlicza się do bilansu. Są praktycznie w ogóle nieprzyswajalne przez organizm, nie ma to żadnego sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyzate_szczescie
Dzien dobry:) Ciśnieniowego szczęscia ciąg dalszy - nie przekracza 140/90 wieczorem, w dzien utrzymuje się na 120/76:) Wczorajsze BTW: 63:149:53. Przy takich wysokich tłuszczach cisnienie jest super, ale waga nie spada i bądz tu mądry jak zgubic reszte niepotrzebnych zapasów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pyzate - ruch :D ile ci jeszcze zostało tych zapasów? jeśli już tak ściśle stosować się do zasad kwaśniewskiego, to przypominam, że równie ważną zasadą jest intensywny ruch 3 razy w tygodniu. napewno to polubisz, tylko musisz znaleźć coś dla siebie. ja polecam taniec. kiedy się ruszamy wzrasta poziom hormonu szczęścia, wystarczy to robić odpowiednio, nie forsować się jak koń na wyścigu i nie traktować jako kary. jest super pogoda. gdyby nie to, że mam @ i kupę nauki, brzuch mnie boli i ogólnie gryzę(nie zbliżać się!), to już dawno bym śmigała po dworze. zresztą, może wyjdę chociaż poleżeć na kocu z notatkami. naprawdę ruch to super sprawa, ciało zaczyna ładniej wyglądać. chociaż jak patrzę na swoje łydki to z jednej strony czuję dumę, że mam ładnie wyrzeźbiony każdy mięsień, a z drugiej szlag mnie trafia, że są przez to masywne. ale obcasy załatwiają sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór:) Sidola, ruszam sie troszke, czyli codziennie godzina spaceru i pol godziny rowerka stacjonarnego:) Potańczyc sobie to całkiem fajny pomysł i własnie w ten sposób cwiczyłam na poczatku redukcji gdy ważyłam 119 kg bo wtedy mialam jeszcze kłopoty z oddychaniem i nogami. Nawet nie myslalam by na spacery wychodzic bo przejscie 100 metrów to juz było wyzwanie i konczyło sie napadem dusznosci i bólem nóg wymuszajacym przystanek lub jezeli okolicznosci pozwoliły siadanie na lawce i odpoczynek. A zapasów mam jeszcze na dobry rok - 24 już zjadłam, jeszcze bym 15 chciala strawic :)) Docelowo marzy mi sie waga około 80 kg ale za 75 tez sie nie obraze choc w moim wieku lepiej by było jednak te 80 :) Górną prawidłową dla mnie jest 77 kg. Czyli jeszcze troche zjadania siebie jest przede mną a dzisiaj znowu tłuszcze na poziomie 140 gram:( za to cisnienie idealne, nawet teraz wieczorem utrzymuje się 130/85:) Juz tak bardzo chce sie pozbyc tabletek. Od lutego waga spadała ładnie, po przejsciu na niskowęglowodanową kg leciały w oszałamiającym tempie a teraz waga stoi juz od miesiąca jak zaczarowana i to mnie denerwuje. Wahania w góre/dół są po 2 kg a stałego spadku zero. Dobrze chociaz ze udało mi sie zmiescic w rozmiar mniejszą spodnice na wcisk. Nosze ją cały czas zeby cisniecie w pasie przypominało by za duzo nie wcinac. Zrobila sie ciutek luzniejsza, ale mysle ze to po prostu jeans sie rozciągnął :D BTW dzisiaj: 65:143:40.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusiadanusia
Witam Od poniedziałku do soboty w godz 10 -18 Pani Wanda podpowiada jak uniknąc błedow. Tel 510054490. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosteq
Dzień dobry :) Przepraszam, że prawie nic nie pisze, ale na serio mam w domu młyn. x Sidola jeszcze raz gratuluję wszystkich egzaminów. Piękne oceny ! A tak się zamartwiałaś :). No i gratuluje spadku wagi. - Czemu masz wątpliwości związane z ŻO ? Nie mówię żeby wierzyć ślepo we wszystko co przeczytamy, ale wystarczy się chwilkę zastanowić, i to co zjadamy jest najbardziej naturalne dla człowieka :). I choć Nasi Dziadkowie zjadali jajecznicę z chlebem, to wcale nie przemawia za chlebem ;) Nic nie jest w stanie w tym momencie przekonać mnie do zbóż. Człowiek uprawia zboża od ok. 8 tysięcy lat, a wykopaliska i badania kości wykazały, że jako gatunek staliśmy się zdecydowanie słabsi i bardziej chorowici od kiedy człowiek zaczął trudnić się rolnictwem :). Zboża wywołują ciągły stan zapalny w naszych organizmach. Nie bez przyczyny pojawiło się ostatnio tak wiele publikacji dotyczących żywienia LCHF i szkodliwości zbóż - nareszcie ! Ja jestem kucharzem z wykształcenia, i zawsze mi coś nie pasowało w technologii żywienia. Po przeczytaniu książek Dr. Kwaśniewskiego wreszcie mnie olśniło ;) Po za tym ... otyłość jest objawem choroby - ŻO leczy tą chorobę. Zgaga, biegunka, zła gospodarka cukru w organizmie są objawami choroby.. ŻO leczy to wszystko w expresowym tempie - wiem to po sobie ! Czemu więc miało by działać źle na inne aspekty naszego zdrowia ? Jest tak wielu Optymalnych cieszących się świetnym zdrowiem i samopoczuciem od lat choćby w tym wątku. Ale nikt nie jest nieśmiertelny, a ludzie popełniają błędy. Lekarze są najkrócej żyjącą grupą zawodową w USA. Jest wśród nich również największy odsetek alkoholików i palaczy ;), a przecież niby wiedzą co dla nich dobre ;). Co to znaczy wrócić do racjonalnego odżywiania ? Trochę chleba, trochę cukru, w sumie i tak sporo tłuszczu ? Torty, Cocaola, wafelki, płatki śniadaniowe, a na obiad schabowy z kupą ziemniaków polanych tłuszczem... Nie - dziękuje. Mój Tata zmarł w wieku 56 lat na wylew - był dość szczupły i odżywiał się "racjonalnie" ... Mój Brat zmarł 2 lata temu w wieku 38 lat na wylew ! był szczupły, nie palił od roku i odżywiał się "racjonalnie" !! - codziennie rano do pracy słodkie bułki i Cola ! Czy to racjonalne odżywianie Im pomogło ? Mam dla kogo żyć, więc jednak daruję sobie to "racjonalne" odżywianie... Wolę ważyć, mierzyć i pilnować.... x Pyzate Szczęście bardzo się cieszę, że ciśnienie się ustabilizowało :) a waga w końcu musi ruszyć. Bez węgli organizm nie będzie miał czego pakować do tkanek tłuszczowych :) - zresztą sama widzisz po obwodach, że tłuszczyk się "topi" ;) x U mnie waga spadła do 99kg. Bujam się od kilku dni w przedziale 98,7 - 99,3. Czyli łącznie zrzuciłem 9kg. ( zgrzewka wody mineralnej ;) ) W ostatnim tygodniu nie byłem ani razu na siłowni, a spacery nadrobiłem dopiero w sobotę i w niedzielę - łącznie ok. 20km. W niedzielę było bardzo ciężko ze względu na temperaturę. Bóli w klatce nie mam, zgagi również, o spadkach cukru i biegunce zapomniałem już całkowicie. Dzisiaj znowu planuję trening na siłowni. Mam nadzieję, że temperatura pozwoli :) x Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×