Nerwica lękowa szukam osób z województwa kujawsko pomorskiego.

Na chwile kleklo , ale juz powstalo ;)

Moje jeszcze nie powstalo :)

Wiesz co poszukam jakiegos :) Sa pewne choroby z ktorymi widac samemu nie mozna sobie dac rady , albo jest o to bardzo ciezko.....Dziewczyny zreszta maja racje , po co sie meczyc i doprowadzac do jeszcze gorszego stanu , skoro moge juz teraz zaczac dzialac :) Trzeba korzystac z rad osob ktore to przezyly :)

Odnosnie Twojego niepokoju po zazyciu tej tabletki , to uwazam , ze uruchomila sie po raz kolejny ta spirala....Zazylas tabletke z pewnymi obawami typu"Co bedzie po niej" Teraz Twoj umysl zaczyna te bledne kolo.Niestety ta nerwica tak dziala , nawet jak o czyms nie myslimy to podswiadomie to juz i tak zaczyna zyc wlasnym zyciem takie sa moje obserwacje tej choroby

Jutro wlasnie mam to przerabiac, te mysli... zanim uruchomie ta spirale... A co do Ciebie to zrob tak, znajdz jakiegos psychiatre, poczytaj w internecie opinie zanim wybierzesz jakiegos. Ja tak wlasnie zrobilam i bedzie dobrze.... Po co masz czekac i sie meczyc... Mi juz szkoda zycia na nerwice... Chcialabym byc jak dawniej szczesliwa, pogodna ,pelna zycia.... A niestety jestem teraz jak taka szara myszka.

Oj nie tylko Ty slonce , ja jakos probuje normalnie tez funkcjonowac itp , ale wiadomo ze sie nie da.Chociaz jak z kims rozmawiam czy gdzies jestem to nikt nie poznal o mnie , ze cos jest nie tak.Nie raz po imprezie u kogos np. to mialem jazdy i to niezle , myslalem ze zaraz wstane i zaczne krzyczec :o A moze wiedza i mysla "Co za swir" ?:D

hehehe kurde zasmialam sie czytajac co napisales o tym wstaniu i krzyczeniu hehehe :D Śmieję się bo... ja kiedys pamietam robilam zakupy w supermarkecie i stalam juz przy kasie, wiadomo sporo ludzi... i nagle zaczelam miec dziwne mysli w glowie,ze powiem cos glupiego albo zrobie czy cos :D i to bylo takie natretne,ze myslalam,ze naprawde cos tam 'odwale' :D wiec szybko zaplacilam uciekalam :) ja to mam tez jazdy czasami jak z kims rozmawiam , jakies dziwne mysli w glowie... No ale nikt nie zauwazyl zeby cos ze mna bylo nie tak... bo to mamy w glowie tylko... To jest starszne... smieszne tez jak sie o tym pomysli... :D

wyżej oczywiscie mialo byc straszne* :)

:D Wyjelas mi z ust akcje odnosnie kasy :D Kiedys bylem w Auchanie i mialem w reku czteropak piwa , a ze kolejka byla strasznie dluga to tak stoje i mysle......"Zaraz cos sie stanie , zemdleje na srodku...." I tak stoje i czuje , ze mi se duszno zaczyna robic i ze oddechu nie umiem zapac , nie myslalc za wiele otwarlem te piwo stojac w kasie i sie napilem ;) Nie wiem moze myslalem , ze mi alkohol pomoze czy cos w tym stylu , ale na szczescie obezlo sie bez noszy i kompromitacji ;) Wlasnie i teraz tak patrzymy na to z boku i sie z tego smiejemy , tak jak ludzie z wszystkich takich akcji , ktorzy sa zdrowi zupelnie , tak jak my za + - pol roku ;)

obeszlo*

Kurczę,cieszę się,że nie jestem z tym 'świrowaniem' sama. :) Ale te akcje to naprawdę...kabaret :) Myslales kiedys,ze masz raka? Nerwicowi czesto tak maja, ja sobie kiedys go wmowilam... Zreszta wczesniej to ja co chwile chorowalam na cos powaznego, oczywiscie w mojej glowie tylko :)

Akurat , ze mam raka czy cos takiego to nie , ale np. ze zaraz zawalu dostane mialem , nie umialem zlapac tchu i juz prawie schodzilem :) Nie raz jak juz bylo tak cieplo to sam sobie plaskacza zaaplikowalem na opamietanie :)

PS nie wiesz jaka ja czuje moze nie ulge bo nie ciesze sie , ze Ty tez jestes chora , ale taki spokoj wewnetrzny , ze to nie ja mam porysowany mozg , tylko to najzwyczajniejsza w swiecie choroba ktora da sie wyleczyc i ze moge z Toba porozmawiac o tym , z kims kto mnie rozumie jak nikt inny.Dziekuje

Z Twoim mózgiem jest wszystko ok :) Ta choroba piekielna daje nam popalić. Ja również dziękuję :)) Fajnie porozmawiać z kimś kto naprawdę rozumie,a nie... z kimś kto słucha,ale pewnie i tak nie wie o czym ja mówię i myśli,że wyolbrzymiam... Kurdę... pisałam do kumpla i nie moze mnie zawiezc jutro na psychoterapie bo ma na rano do pracy, wypytalam kogo moglam, pójdę tam chyba z babcia :P

Sebek a miales jakies badania czy kompletnie nic? Bo mnie badal neurolog ,kardiolog itd

Gdyby nie moja kontuzja i to , ze dzieli nas taki hektar to sam bym po Ciebie przyjechal i razem bysmy smigneli ;) Oboje bysmy skorzystali , no ale coz .....Poza tym nie lekaj sie w koncu ta terapia Ci pomoze z tego wyjsc :)

ale ja nie boje sie terapii, ja sie boje drogi na terapie... bo to jest jednak kawalek ode mnie ,a sama nie wychodze z domu bo mam takie lęki jeszcze, niestety :)

Mnie nie badal nikt.Wiem , ze powinienem sie przebadac , ale ja to czuje po prostu ze to nerwica , psychika.Nawet kiedys jak mialem takie leki i dusznosci to zmierzylem sobie cisninie , a tam: 125/80 :)

No to tylko szukaj psychiatry i maszeruj :)

Ja jeszcze panikowałam przed drzwiami psychiatry... Myśli miałam tysiąc, co ja tu robię jejku, co ja tam powiem, a jak zaczne tam plakac... Bylam juz bezsilna,ale dalam rade :P a Pan psychiatra byl bardzo mily :)

Poza tym kazdy kto pisze , ze mial nerwice to robil szereg badan , a tam echo , nic ...Zdrow jak ryba , no tak bo to nic innego jak wytwor naszego umyslu , czaruje nas tym czyms :o A moglby zupelnie czyms innym duzo przyjemniejszym....;)

Mi już 3 razy ekg serca robili ;p i nic... Raz wkuwali mi się w żyły 6 razy :( Bo mam cienkie zyly i slabo widoczne... troche wycierpialam niestety swego czasu.

Teraz jak to napisalas to przypomnial mi sie pewien film :) "Co z Bobem" w ktorym gral Bil Murray.Nie wiem czy widzialas , to komedia o gosciu ktory ma tez problemy , boi sie wychodzic z domu itp Super komedia , jesli nie widzialas polecam :)

Nie widziałam ,ale moze skorzystam i obejrze :)

My chyba jak ten gosciu z tego filmu musimy "malymi kroczkami" wyleczyc sie z tego :D

Mnie sie wydaje ze naprawde by pomoglo takie spotkanie z ludzmi,ktorzy cierpia na to samo, ja mysle,ze byloby duzo smiechu itd :P

posluchajcie mojej historiii. krociutko na temat. jakies 8 lat temy dostalem tej nerwicy. pierwsze bylem u zwyklego lekarza, po jakich pieciu wizytach, wszystkich mozliwych badaniach, wlacznie z MRI, CAT SCANEM, krwia, itd itp. nic nie wyszlo, doktor skierowal mnie do neurologa. (moje objawy to zawroty w glowie ogolnie, plus uczucie dezorientacji, biegunki, czesace rece, napiete miesnie,i wszystko inne- oczywiscie badania nic nie wykazywaly). w koncu neurolog wyslal mnie do psychiatry. nie bardzo dawalem w to wiare, ale nie mialem juz wyjscia i poszedlem na wizyte. i dizeki bogu. w ciagu miesiaca stanalem na nogi, a w po 3-4 miasiacach raz na zwasze o wszystkim zapomnialem. Dostalem wtedy PAXIL cr. z poczatku tez bralem XANAX ale tylko przez jakies poltora miesiaca...

To jest ciekawe , ze sutuacje ktore przezywamy przez ta chorobe w momencie kiedy sie co dzieje sa dla na dramatem niesamowitym i trauma , ale pozniej tak patrzac na to z boku sam sie zastanawiam :"Co ja odstawiam za szopki" ?:D Niestety kiedy to sie dzieje , to nie jest to takie smieszne , ale miejmy nadziej , ze bedziemy sie kiedys z tego wszystkiego smiac az do rozpuchu :D

to fakt

krotko na temat gratuluję! :) I oby więcej takich osób