Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość on y va

k=Kobiety mają zbyt duże wymagania, stąd wielu samotnych mężczyzn

Polecane posty

Gość yiyiyiyiyiyiy
"I co z tego? Jak się człowiek uprze to znajdzie taką co i z trędowatym jest w parze. Ze mną nie jest i niech juz tak zostanie." - no tak,ale nie każdy jest z braku laku z tym kimś ale jak jesteś nieśmiały i mało towarzyski to pewnie nie znasz tyle ludzi by znać kobiety co są z takimi a parze i są szczęśliwe.Zresztą podobnie jest z facetami,jedni wolą rozrywkowe drudzy nieśmiałe. " Dostawałem feedback z pierwszej reki - od was" - nie radze tak bardzo przejmować sie opinią innych,żeby przez kogoś uważać sie za zero.Skoro ktoś Ci wmawia że tym zerem jesteś to i z nim jest raczej coś nie tak.Nawet jak masz wady i jesteś wkurzający,zerem nie jesteś.Na pewno nie.Jeszcze wszystko zależy od tego kto ocenia i jakimi wartościami sie kieruje.Ja za zero uwazam tylko tych,którzy morduja,gwałcą,są jawnie źli.No chyba,że tak robisz,ale wątpie "Ja się nie bawię ani nie tańczę, nie piję a z obcymi nawet rozmawiać nie chcę." - ale żeby ktoś nie był obcy to zaczyna sie od rozmowy...to nie jakiś obcy z innej planety,to drugi człowiek,taki jak i ty też ma swoje słabości i wady,też na pewno nie czuje sie zawsze pewnie.A że sie nie bawisz to szkoda...bo zabawa nadaje życiu kolorów,radości :) Zwłaszcza,że każdy ma w sobie coś z dziecka i lubi wracać wspomnieniami do dzieciństwa.. (no to już niestety nie każdy,ale wtedy przeważnie sie bawiło i to było fajne). Poszaleć dobra sprawa...i uważam,że do tego nie trzeba pić "Sądziłem, że się zreflektujesz i popatrzysz na to co nabazgrałaś bo ani w tym sensu a i gramatyki pewnie tez nie za wiele." - gramatyki może nie za wiele,przyznaję,ale co do reszty no to ja w tym widzę sens więc nie wiem co tu zmieniać "Nie mam pewności siebie do dziewczyn. Już nie. Działanie też mi się znudziło ze względu na brak efektów a to, że nikogo nie mam i nie zamierzam robić z siebie dłużej pośmiewiska to wcale nie znaczy, że się użalam". - to może nie.Ale to,że myslisz o sobie,że jesteś zerem i że sie poddałeś może o tym świadczyć.Tym bardziej,że wiadomo,że porażki są były i będą się przytrafiały.Ale dobrze jest próbować.Bo wtedy za 1000 razem w końcu trafimy dobrze,w końcu nam sie uda,a jak zaprzestaniemy działania,to faktycznie już nic sie nie uda.Bo kto nie ryzykuje zawsze przegra.Ale kto ryzykuje,przegrać może,ale ma też szansę na wygraną . W tej chwili sam pozbawiasz sie tej szansy,bo przestałeś wierzyć w swoje możliwości.A może po prostu trafiałeś na niemiłe i wredne kobiety? Albo po prostu żadna z nich nie była tą właściwą...w końcu ta jedyna jest tylko jedna :P Nic dziwnego że mogłeś dotąd jej nie spotkać.Moze jakaś dziewczyna Cie kocha,tylko tego nie dostrzegasz,a ona dobrze to ukrywa.Tak naprawde nie wiesz co inni o Tobie myślą.Ale to nie tak istotne,kiedy znasz swoją wartość i sam wiesz kim jesteś.Ze w ogóle kimś jesteś,a nie tylko zerem. "No ale zawsze jakiś troll dowali o użalaniu się." - no brawo kolego,nareszcie trafiłeś :D na szczęście jestem kobietą więc tak bardzo to sie nie musze moim niskim wzrostem przejmować :classic_cool: "Wy nawet nie wiecie co to słowo oznacza w większości wypadków." - jeśli chodzi o mnie no to ja akurat wiem co to znaczy,i to niestety z własnego doświadczenia.Mówiłam,że ja też "byłam zerem".W tym okresie sie użalałam :P Na szczęście to już przeszłość. "Wycieracie sobie nim gębę gdy ktos odstaje od reszty." - czemu mówisz o kobietach jak o zbiorowości,która robi i myśli to samo? Bo odnosze wrażenie,że piszesz coś w odniesieniu do mnie,ale jednocześnie w odniesieniu do kobiet,które wobec Ciebie tak sie zachowały.No ale cóż,nie utożsamiam sie z kims tylko dlatego,że jestem kobietą.Tak sie składa że ja też jestem ta inna wsród ludzi :P moje poglądy i sposób bycia..no mniejsza z tym,ale uwierz że nigdy żadnych innych nie piętnowałam ani nic w tym rodzaju.Ja właśnie doceniam indywidualizm i niezależność,posiadanie własnego zdania. "Nie masz swojej połówki? Użalasz się. " - no przyznasz że tak czesto jest.Ale to normalne,że człowiek źle sie czuje jak nie ma kogoś bliskiego.Ale co innego stwierdzać że chciałoby sie kogoś mieć,a co innego przez to,że sie jest samemu uważać sie za zero albo obwiniać innych za swoje samotne życie "Nie masz pracy? Uzalasz się." - jak wyżej,tylko zamiast kogoś mieć to prace mieć "I taka to jest dyskusja na kafe z trolami co udają, że coś tam więcej widza i wiedzą od nas." - aż takiego doświadczenia pod tym względem nie mam,bo nie dyskutuje tak czesto na tym forum "i jak zdołam książkę otworzyć to już jest wyczyn bo po prostu padam z nóg." - książki są dobre do pracy nad sobą :P można sie zrelaksować i jednocześnie coś przemyśleć,można czytać rozwijające książki.Brovar pisał o siłowni,a mnie akurat chodziło bardziej o rozwój psychiczny.Chociaż każdy jest dobry... "O religii i zaświatach to na ogólnym dyskutują." - ale my nie rozmawiamy o religii :) Nie miałam na myśli religii,choć racja że religii też to dotyczy.W tym przypadku chodziło mi raczej o to,że nie znasz dokładnie innych ludzi,nie wiesz co myslą,czy kogoś nie udają,no i przede wszystkim z iluś tam miliardów ludzi znasz dobrze może kilkunastu,a z większością nawet nie gadałeś.Możesz więc sporo rzeczy nie dostrzec.A w tym przypadku można bardzo sie pomylić twierdząc,że czegos nie ma bo nie zauważyłeś tego.Tym samym to,że nie widziałeś ludzi którzy nad sobą pracują,nie oznacza właśnie tego,że ich nie ma.Może być ich bardzo dużo.Tym bardziej,że raczej sie tym nie chwalą. "Ale żeś się uczepiła tych pryszczy..." - bo akurat o nich napisałeś :P I wcale sie nie uczepiłam tylko o tym wspomniałam :D Chodzi o to,że możesz sie nieźle pomylić oceniając kogoś na podstawie domysłów.No jasne,ze fajniej sobie wyobrazić że ktoś kto z Tobą dyskutuje i coś krytykuje to pewnie brzydki stary gruby,z garbem i pryszczami :D:D Więc w porównianiu z nim nawet takie zero wypadnie jak jeden. No ale to tylko takie pobożne życzenie i troche głupio nazywać kogoś w ten sposób tylko z tego powodu. "Akurat niedziela to jedyny dzień kiedy mam luksus spania do 5.00 rano. Tak, do PIĄTEJ RANO!" - no to współczuję. "Bo nie bawię się na imprezach, nie piję itp?" - no widzisz,wszystko zależy od człowieka,ja uważam że to mega zaleta i wierz mi,chciałabym aby mój facet w ogóle nie pił no i jednak lepiej jak nie chodzi sam na imprezy,nie ma obaw że cos tam robi z inną i jeśli miałabym wybór :rozrywkowy,pijący,palący imprezowicz kontra spokojny,nie pijący nie palący i samotnik wybiore tego drugiego. I tak,sama jestem podobna i owszem,należe do kobiet które nie skreślają nieśmiałych,mniej zamożnych i wyobraź sobie że ja sama nie uważam sie za zero niezasługujące na nic.Zasługuje na szacunek i miłość,a wiem że od takiego imprezowego faceta raczej tego nie dostanę.I właśnie szkoda,że bardziej widać tych pierwszych,a ci drudzy chowają się i łazą własnymi ścieżkami nikogo nie dopuszczając do siebie. "jakto nie chodzi na imprezy to jak chcesz poznac dziewczyne jestes dziwiakiem i inne nowosci" - wizja sie jak dotąd nie sprawdziła :D:D a co do reszty - dajcie sobie spokój z ocenianiem kogoś przez pryzmat wzrostu.Nie mówie tego dlatego że jestem trollem ale dlatego że to żałosne :P strasznie powierzchowne....aha,no i troll o wzroscie 155 cm nie pogardzi takim co jest 10 cm wyższy,więc brovar ma szanse :D:D tym bardziej,że niskie kobiety bywają śliczne :classic_cool: wysokie babochłopy schowajcie sie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yiyiyiyiyiyiy
jak chcesz wiedzieć kogo skreślam,to właśnie tych pijących i palących :P strasznie mnie odrzuca od pijanstwa i od obleśnych petów :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin84w,
yiyiyiyiyiyiy ty już lepiej nic nie pisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co by nie pisać, to fakt, że laski mają teraz duże wymagania nie dając wiele w zamian. Naoglądały się seriali, naczytały poradników i artykułów femin i mylą życie z serialem zapominając o realiach i o tym w jakim kraju żyjemy i jakie faktycznie mamy możliwości w tym także finansowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opowiadania głupot ciąg dalszy. Takich idiotek jak na kafe to ze świecą szukać w realu. Ale jak większość myśli tak jak ta tutaj to czas podkładać bomby na porodówkach. "A że sie nie bawisz to szkoda" Nie umiem. "Bo wtedy za 1000 razem w końcu trafimy dobrze" Dasz mi na to gwarancję? Głupie pytanie bo tylko wypisujesz pierdoły. "Bo kto nie ryzykuje zawsze przegra.Ale kto ryzykuje,przegrać może,ale ma też szansę na wygraną" A masło jest maślane. Margaryna! "W tej chwili sam pozbawiasz sie tej szansy,bo przestałeś wierzyć w swoje możliwości." No jeszcze nie oszalałem aby obce dziewczyny na ulicy zaczepiać i zapraszać do siebie a uczelnię już dawno opuściłem. Anglistyka fajny kierunek - 5 bab na jednego faceta i to każdego dnia. No i co? No i chuj. Uwielbiam gdy te wasze teorie na mój (nasz) temat płoną i lądują w szambie. "Albo po prostu żadna z nich nie była tą właściwą" Tak się dziwnie składa, ze ludzie, atrakcyjni ludzie w swoim życiu mają wielu tych właściwych. "w końcu ta jedyna jest tylko jedna " To ona już dawno była. A jak była to więcej nie będzie. "Nic dziwnego że mogłeś dotąd jej nie spotkać" Spotkałem - nie chciała mnie. "Może jakaś dziewczyna Cie kocha,tylko tego nie dostrzegasz,a ona dobrze to ukrywa." Jedna mi to wyznała ... po ośmiu latach. A te 8 lat temu... była z innym :D Czy to czyni ją podwójną szmatą? Mnie taka interpretacja pasuje. Teraz wygląda jak spasiona świnia ale co się dziwić - zbliża się do 30-stki. "Ale to nie tak istotne,kiedy znasz swoją wartość" Wartość podlega wycenie przez rynek (innych). To się ociera o bufonadę i megalomaństwo. "i jeśli miałabym wybór :rozrywkowy,pijący,palący imprezowicz kontra spokojny,nie pijący nie palący i samotnik wybiore tego drugiego." W twoim wieku to już raczej innej opcji nie ma jeśli małżeństwo ma być trwałe. Idę spać a was skurwysyny opierdolę jak burą sukę jutro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jguyuygu
tak sobie czytam ten temat i przeraza mnie,ze istnieją ludzie co myslą tak jak beliar. Jak mozna twierdzic ze kobieta ktora siedzi w domu zdradza? to już prędzej zdradzi ta,która wyjeżdza na delegacje firmowe.Ale tak w ogóle zacznijmy od tego że to czy ktoś zdradzi czy nie zależy raczej od zasad,jakimi dana osoba sie kieruje. Poza tym nudnym musisz być człowiekiem,skoro uważasz że jak ktoś nie pracuje to sie nudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jguyuygu
beliar żebyś ty sie czasem nie przejechał na "kobiecie sukcesu".Pojedzie taka na jakiś wyjazd integracyjny i prześpi sie z kolegą z firmy :classic_cool: poza tym masz strasznie stereotypowe myślenie o kobietach.Przecież ta co została w domu z dziećmi to nie musi byc pustak,który nie potrafi sie soba zająć i z nudów zdradza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jguyuygu
W sumie i tak bede swoja panne kontrolowal, cokolwiek by robila Nie mozna dopuscic do tego zeby nie wiedziec o zdradzie. W przypadku zdrady trzeba szybko zakonczyc zwiazek przeciez. - no a co Ty na to,że kobieta robiłaby to samo Tobie? Moim zdaniem kontrolowanie to swego rodzaju zdrada,bo oszukujesz swoją kobietę,że szanujesz jej prywatność i jej ufasz,a robisz coś,za co by sie na Ciebie obraziła ale ona o tym nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie mogłaby śmiało sprawdzać, nie mam nic do ukrycia :) Całe to bezgraniczne zaufanie to jakiś kiepski żart. Wolałbym wiedzieć o ewentualnej zdradzie niż o niej nie wiedzieć. Wiadomo że pierwsza reakcja jest najważniejsza, żeby szybko związek zakończyć, zanim pojawią się absurdalne myśli o wybaczeniu tego, czego się nie wybacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jguyuygu
Mnie mogłaby śmiało sprawdzać, nie mam nic do ukrycia - ja też nie mam nic do ukrycia ale nie wyobrażam sobie być odarta z prywatności i ciągle obserwowana.I to jeszcze szpiegowana przez podobno najbliższą osobę.Skoro wiem,że nie chciałabym by ktoś czytał moje smsy to i ja nie będe tego innym robiła.A ponieważ jestem uczciwa,to nie zamierzam mojego mężczyzny oszukiwać i go ciągle sprawdzać i kontrolować.I nie mówie o bezgranicznym zaufaniu,bo niepokojące sygnały należy dostrzegać oraz obserwować zachowanie partnera zanim sie zwiąże z nim na poważnie.Zgadzam sie także że zdrady nie powinno sie wybaczać.Ale Ty widzisz tylko skrajności.Między bezgranicznym zaufaniem a obsesyjnym chorym szpiegowaniem jest przepaść.Ale w miare pozytywnego poznawania bliżej danej osoby zaufanie rośnie i to jest naturalne,to właśnie zbliżanie sie do siebie.Mnie osobiście uwłaczałoby,gdyby własny facet mi nie ufał.Bo ja jestem godna zaufania i jak nie zna mnie na tyle,żeby ufać to niech spada.A jak posuwa sie sam do oszukiwania i kontrolowania to niech spada tym bardziej.I szczerze wątpie by Ci pasowało jak ktoś by Cie obserwował jak dłubiesz w nosie czy robisz kupe,bo przecież trzeba wiedzieć czy aby na pewno w tym kiblu nie zdradzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jguyuygu
Wiesz co,skoro tak sie boisz to radze Ci sie nie wiązać na stałe.Nie będziesz miał czego sie obawiać :) Poza tym na razie to mówisz w teorii,bo całkiem możliwe,że poznasz kogoś komu zaufasz..i to będzie dla Ciebie naturalne.Człowiek ma czasem coś takiego jak intuicja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beliar jesteś kretynem
😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,Wiesz co,skoro tak sie boisz to radze Ci sie nie wiązać na stałe.Nie będziesz miał czego sie obawiać" Doskonały pomysł, tak też zrobię 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie od jakiegoś czasu cały czas sobie wyliczam plusy i minusy bycia z kimś i jak dotąd wynik negatywny. Zobaczę jak to będzie kiedyś, wtedy z kolei mogę żałoważ że nikogo wcześniej nie miałem i że nie mam doświadczenia. Pierwsze szlify powinienem mieć już za sobą, teraz już najwyższy czas pewnych rzeczy się dowiedzieć i w pewnych kwestiach się wypróbować. Nie mam na to ani siły ani tak naprawdę ochoty. W sumie.. yebiemieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez w dzieisjeszych
czasach nie warto zaufac nikomu procz samemu sobie 🖐️ kurestwo kobiet siegnelo chyba szczyt szczytow a podejscie beliara jest jak najbardziej sluszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jguyuygu
no i ok,w takim razie niepotrzebnie rozkminiasz jakby tu kobiete śledzić.Obawiam sie że skoro ciągła kontrola,to i zaborczość,zazdrość i doszukiwanie sie w kazdej rozmowie ze zwykłym kolegą zdrady w Twoim związku mogłyby sie pojawić.Może jeszcze zdrada z Twojej strony,tak na wszelki wypadek,żeby mniej bolało gdybyś dowiedział sie o jej zdradzie.Po prostu chore psychopatyczne zachowania..masz rację,nie skazuj żadnej kobiety na związek z kimś takim.Żyłbyś nie z kobietą,ale ciągłą obesją zdrady.Myślałeś może o wizycie u psychiatry? Kto Cie tak skrzywdził w ogóle? Może Twoja mama zdradzała ojca? Kiedyś może Ci jednak zacznie brakować bliskości kobiety,miłości ale pamiętaj,daruj sobie śledzenie.Spojrzałbyś w oczy kobiecie której mówisz że ufasz,a sam robiłbys ją w chuja? Czy w ogóle w takim przypadku Ty sam zasługiwałbyś na zaufanie z jej strony? Zastanów sie może nad sobą.Nie pisze tego złośliwie,wręcz przeciwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jguyuygu
o dziwkarstwie mężczyzn też można dużo napisać..chyba nawet więcej ale nie można każdego traktować jak statystyczną większość,zawsze możemy trafić na wyjątek. myślę,że brak zaufania zaszkodzi więcej,niz zaufanie.Ktoś przesadnie kontrolowany czuje sie jak w więzieniu i chce sie uwolnić.Ktoś komu ciągle zdrade sie zarzuca i jej doszukuje w każdym jego ruchu,w końcu może sie zbuntować i zdradzić.No bo skoro ktoś go oskarża,to niech chociaż ma za co,nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwator nato
"zacznie brakować bliskości kobiety,miłości " kolejny idiotyczny tendencyjny i pospolity argument kobiet :O🖐️ czegos takiego nie ma 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę mesjaszem dekadentyzmu ,,Wdoopiemiejcie bliźnich jako i oni was wdoopiemają" Kto będzie mnie czcił? 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jguyuygu
aha,no tak zapomniałam,dla facetów liczy sie tylko seks a miłość to dla nich tandeta i coś zbędnego :P dekadentyzm jest beznadziejny i dla przegrańców...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no, wiersze dekadenckie są zayebiste. Raz jak byłem mocno nachlany i się wszystko sypało to napisałem nawet jeden. Jak rozszyfrowałem na trzeźwo o czym on traktował stwierdziłem że ten wiersz to strzał w dziesiątkę. Jednak nie będę go publikował nigdy, nawet nie wiem gdzie jest. Tak samo jak wiersz futurystyczny lekko wzorowany na Rimbaud'zie, którego lubiłem w gimie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwator nato
"aha,no tak zapomniałam,dla facetów liczy sie tylko seks a miłość to dla nich tandeta i coś zbędnego" Nie po prostu nazywamy rzeczy po imieniu a nie mydlimy sobie oczu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Seks seksem, ale ja w sumie chciałbym kiedyś być zakochany. Tyle że nie ma żywcem się w kim zakochać. Z resztą nawet jeśli to mogłoby to być nieodwzajemnione, pewnie moja nieomylna podświadomość to przewidziała i jako mechanizm obronny włączyła mi firewalla. I to nie byle jakiego bo nie byłem zauroczony od około roku. Nawet jeśli to trwało to do paru dni najwyżej. Zakochany nie byłem dotąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×