Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość halina,potocka32wawa

Jestem zburwersowana-panstowe przedszkole a jedzenie córki

Polecane posty

Gość jula_b
Moje dziecko chodziło do państwowego przedszkola i problemy z jedzeniem były bardzo duże. Jakiś czas temu przeniosłam malucha do prywatnego przedszkola pomarańczowa ciuchcia i z jedzeniem jest o niebo lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój syn
jeszcze w pierwszej klasie na pytanie: co jadłeś na obiad? odpowiadał: zupę!! nie był w stanie powiedzieć jaką, a juz tym bardziej co było na drugie danie. Mówił tylko, że zjadł wszystko, albo prawie, bo tego akurat nie lubił. Faktycznie tak, było bo pytałam pani, która ich wtedy pilnowała. Dzieci nie zwracają uwagi na takie szczegóły, bo mają lepsze rzeczy do roboty:) W przedszkolach prywatnych jest catering, więc raz, że nie ma takiej kontroli sanepidu jak w publicznych, a dwa, że obiady są dzielone i nie ma np. dokładek. Wiem, bo chrześniak chodził do takiego prywatnego przedszkola rok, z braku miejsca w publicznym przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość letme79
aby moim dzieciom coś zasmakowało to musze nastać się przy garnkach, tragedię mam z tymi niejadkami! syn chodzi do przedszkola pomarańczowa ciuchcia i chwali sobie jedzenie, wiadomo raz coś mu bardziej posmakuje raz mniej, ale kiedy mówi " mama zrób taką zupę jak w przedszkolu" to wiem, że na pewno zajada ze smakiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy zapisywałam swoje dziecko do przedszkola (misiowa chata), pierwszym czynnikiem na co patrzyłam była stołówka i jedzenie w niej podawane (moje dziecko jest alergikiem). Wypytałam się czy jest możliwość zmienienia czasami menu dla mojego synka, gdy powiedzieli mi że tak, to już wiedziałam, że to będzie miejsce dla Igorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko też uczęszczało do Misiowej Chaty ( w tym roku ukończyło przedszkole), ale zgadzam się że ta placówka jest o wiele lepsza od każdej państwowej. Po prostu mniej dzieci w grupie = większej opiece zapewnionej naszym pociechom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ja jestem zwolenniczką prywatnego przedszkola! od kiedy wypisałam córkę z publicznego i wyslalam do http://gwiazdolandia.pl to zauważylam diametralną róznice, o niebo lepsza opieka i podjescie do dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na szczęście moja córka ma bardzo dobre jedzenie w przedszkolu http://www.promyk.szczecin.pl/ w Szczecinie. Chętnie je nawet mięsko i nie grymasi. Panie przedszkolanki nie mają z nią problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dziecko w przedzwołuje prywatnym place dużo kasy. Dziecko jest przekarmiane a z dyrekcja nie da się nawet słowa na ten temat zamienić w spokojnej atmosferze. Dziecko wymioty je przy każdym posiłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc przedsz

Ja jestem przedszkolanka. To co sie dzieje to coraz bardziej mnie przeraza. 3-4 letnie dziecko nie bedzie jadlo samo bo nie wie jak sie lyzke trzyma. Jak ucze trzymac to raczka,slaba nie udzwignie. Chlap w talerz a ty sprzataj! Jak powiem jedz to sie tepo na mnie patrzy co ona chce.. albo sa takie dzieci ktore po prostu wymuszaja wymioty byleby nie zjesc jedna lyzka i bleee... czesto jak powiem piaty raz bedziesz jesc? I jest zero odp zabieram talerz i idzie spac glodne. Ale sa takie dzieci gdzie widac ze nauczone jesc samodzielnie i wszystko jedza i sa to nawet dwulatki... chwale i jestem dumna... takze to tylko wina rodzicow ktorzy podsuwaja  co dziecko chce i dogadzaja i wyreczaja na kazdym kroku. Sama mam dwojke dzieci ktore majac dwa lata same chodzily do toalety i same jadly. Wiec wiem ile sie wynosi z domu. Ja po takim uzeraniu sie 3 razy dziennie po prostu jestem padnieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość Gosc przedsz napisał:

Ja jestem przedszkolanka. To co sie dzieje to coraz bardziej mnie przeraza. 3-4 letnie dziecko nie bedzie jadlo samo bo nie wie jak sie lyzke trzyma. Jak ucze trzymac to raczka,slaba nie udzwignie. Chlap w talerz a ty sprzataj! Jak powiem jedz to sie tepo na mnie patrzy co ona chce.. albo sa takie dzieci ktore po prostu wymuszaja wymioty byleby nie zjesc jedna lyzka i bleee... czesto jak powiem piaty raz bedziesz jesc? I jest zero odp zabieram talerz i idzie spac glodne. Ale sa takie dzieci gdzie widac ze nauczone jesc samodzielnie i wszystko jedza i sa to nawet dwulatki... chwale i jestem dumna... takze to tylko wina rodzicow ktorzy podsuwaja  co dziecko chce i dogadzaja i wyreczaja na kazdym kroku. Sama mam dwojke dzieci ktore majac dwa lata same chodzily do toalety i same jadly. Wiec wiem ile sie wynosi z domu. Ja po takim uzeraniu sie 3 razy dziennie po prostu jestem padnieta

Zmień pracę, bo masz małą wiedzę, mało cierpliwości i zakładasz złą wolę wszystkich wokół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorsz

u mojej córki w przedszkolu jest catering jedzenie jest dobre. A to co córka nie zje na przykład zupki to pani która tam jest do pomocy daje mi jedzenie do słoiczków także nie ma okradania dzieci z jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola

Dlatego najlepiej uczyć dzieci samodzielności. Nikt nie będzie trząść się nad jednym dzieckiem ani w przedszkolu ani w szkole. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×