Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość halina,potocka32wawa

Jestem zburwersowana-panstowe przedszkole a jedzenie córki

Polecane posty

Gość Matthias z krakowa
Ty zamiast siedzieć na kafeterii weź slownik ortograficzny do reki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia2222
i jeszcze jedno, jaki to ma sens pisać tak w nieskończoność na ten temat. Dobrze wypowiedziałaś się, chciała zasięgnąć rady, ale widzisz nie bardzo to wyszło. Twoja córka dużo je z tego co napisałaś, zadbaj aby jadła owoce/ warzywa, jogurty. Tych rybek nie powinna jeść codziennie, naucz ją co to jest kotlet, urozmaicaj jej dietę innymi daniami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani mnie to ziębi ani grzeje że obrzucasz mnie inwektywami bo to świadczy o Tobie a nie o mknie. Dojrzała osoba umie przyjąć konstruktywną krytykę jaką tu dostajesz wraz z uzasadnieniem i propozycjami co można zrobić. Dla mjasności-jestem facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia2222
* zajęłabyś się .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odnośnie żywienia
Wytłumacze ci baaardzo powoli, moze zakumasz :) zołądeczek dziecka jest niewielki, zupka to prawie sama woda, nic treściwego, a mimo to zapełnia żołądek. Potem dziecko może nie mieć już miejsca na treściwe drugie danie. Wyjściem może (ale nie musi) być podawanie dań w odrotnej kolejności. Tamten post uznałam za podszyw, bo wierzyłam, że masz w tej głowie coś, cokolwiek, chociaż odrobinę mózgu i że to nie ty napisałaś :) Nie dlatego, że nie zgodziłaś się z moim pomysłem, bo nie musialaś, ale ton twojej wypowiedzi, uderzanie z wysokich tonów: "moja niunia, JA JA JA, ja sobie nie wyobrażam, ma być tak i już!" jest po prostu żenadą zważywszy na to jak drobny jest temat sporu. To bzdet, mamuniu niuni, nieważna rzecz, niewarto się nadymać i kruszyć kopii :) A ty się napinasz i nadymasz, bo jakakolwiek cudza myśl, burząca twój narcystyczny porządek rzeczy, doprowadza cię do śmiesznych reakcji. Nie masz kultury, taktu, elastyczności, ani intelektu za grosz. Jesteś smutnym przedstawicielem pokolenia dzisiejszych rodziców. I nie to tę zupę chodzi, ani w ogóle o kwestią jedzenia, ale o całokształt twojej żałosnej twórczości. Szkoda dziecka. Tyle 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na którejś stronie
odechciało mi się czytać naprawde chodzą po świecie takie pizdy jak autorka? i kto takiej dziecko zrobił, musiał być naprawde pijany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odnośnie żywienia
Jeszcze na koniec, znam ten przykład z odobistego doświadczenia, czyli przedszkole, w którym zamieniono kolejność dań. Sprawdziło się świetnie, rodzice zadowoleni, bo dzieci wreszcie najedzone na dłużej (zjadały całe drugie i zupę, która jest wodą, więc łatwiej się mieści przy takiej kolejności). Ale tak jak mówiłam, nie o to chodzi, chodzi o poziom tej kobiety i to, czego nauczy dziecko. Tak ogólnie, nie w kwestii, które danie je się najpierw ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO ODNOSNIE KWESTI ZYWIENIA
MAM SIE SMIAC CZY PLAKAC Z TWOICH MADROSCI?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalinowaKrólowa
odnośnie żywienia - BRAWO ! Dobrze napisałaś, cała prawda. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzamsiewpelni
100% racji o autorce ! Niech to przeczyta i weźmie sobie do serca chociaż i tak w to wątpię bo nie potrafi przyjąć krytyki- ale wszystko się zgadza, taka jest ! : ''Tamten post uznałam za podszyw, bo wierzyłam, że masz w tej głowie coś, cokolwiek, chociaż odrobinę mózgu i że to nie ty napisałaś Nie dlatego, że nie zgodziłaś się z moim pomysłem, bo nie musialaś, ale ton twojej wypowiedzi, uderzanie z wysokich tonów: "moja niunia, JA JA JA, ja sobie nie wyobrażam, ma być tak i już!" jest po prostu żenadą zważywszy na to jak drobny jest temat sporu. To bzdet, mamuniu niuni, nieważna rzecz, niewarto się nadymać i kruszyć kopii A ty się napinasz i nadymasz, bo jakakolwiek cudza myśl, burząca twój narcystyczny porządek rzeczy, doprowadza cię do śmiesznych reakcji. Nie masz kultury, taktu, elastyczności, ani intelektu za grosz. Jesteś smutnym przedstawicielem pokolenia dzisiejszych rodziców. I nie to tę zupę chodzi, ani w ogóle o kwestią jedzenia, ale o całokształt twojej żałosnej twórczości. Szkoda dziecka. Tyle ''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO ODNOSNIE KWESTI ZYWIENIA
MADRALO ZYWIENIOWA CO TAK NAGLE UCICHALAS?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345niuniek
Autorko czego oczekujesz od forumowiczek? w jakim celu założyłaś temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja po prostu nie wierzę
że wy dalej o tym pierdolicie który to juz dzien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odnośnie żywienia
DO ODNOSNIE KWESTI ZYWIENIA - droga AUTORKO, mam tez inne rzeczy do robienia prócz siedzenia na forum :) A dalszą część moich mądrości może przeczytasz, jak posłużysz się choć jednym argumentem, zamiast pustych zaczepek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glupia znudzona pinda
jaja sobie robi a wy sie nabieracie i karmicie idiotke. Przeciez takiej rozpuszczonej chamowy to zaden mezczyzna by nawet nie dotknal. A tak po prawdzie to wiekszego popierdolenca niz autorka jeszcze na kafe nie spotkalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W przedszkolu mojej córki Panie dokarmiają dzieci co szczerze mnie dziwi , córka w tym roku poszła do przedszkola i z ciekawości któregoś dnia spytałam Panie czy córka zjada posiłki powiedziały że różnie raz tak raz nie i jeśli dziecko nie chce jeść lub zje mało to one dokarmiają .Mała jest całkowicie samodzielna i wszystko chce robić sama więc dziwi mnie że daje się karmić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamhmmm
Nie ma opcji, żeby autorka płaciła tylko tyle, za taką ilość godzin pobytu dziecka w przedszkolu. Z tego co się orientuję, w Warszawie stawka godzinowa to coś koło 3 zł, plus dzienna stawka żywieniowa, podejrzewam, że minimum 6 zł. Jest zresztą wokół tego niezła afera aktualnie, wszyscy rodzice się buntują przeciwko takim stawkom. Wystarczy trochę poszperać w necie. Grubymi nićmi szyta prowokacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaaaaaaaaaannnaaaaaaqa
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama kuvby4444
ja bym nie podarowala takiej przedszkolance

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OMG :( szkoda słów. Masz problem? Odeślij dziecko do prywatnego przedszkola i sobie płać za to odpowiednią cenę. Mój brat mając 3 lata umiał sobie buta zawiązać, a Twoje w wieku przedszkolnym nie potrafi się ubrać, powiedzieć co jadło czy też pić, jeść. Powinnaś spędzać więcejczasu z samym dzieckiem, uczyć je, bo za niedługi czas to Ty do szkoły będziesz chodzić z pretensjami, czemu dziecko dostało pałę z polskiego, jak oni uczą, a wiesz, że szkoła to nie jest koniec nauki, jak i w szkole tak i w przedszkolu dzieci się co rusz czegoś nowego uczą, ale to nie znaczy że rodzice już są wyręczeni. Zbyt mało spędzasz czasu z dzieckiem i mało poświecasz mu uwagi na to co robi, czym się w danej chwili zajmuje. Naucz i wytłumacz, że jeść trzeba by być silnym i zdrowym. Może sa dzieci niejadki, ale jak nauczycielka na sile będzie wpychać jedzenie dziecku, to też dziecko dostanie takiego urazu do przedszkola, że spazme będziesz mieć dzien w dzien o porannej porze w domu, a to dla dziecka dobre nie jest. Daj mu czasu. Moja tez nie jest super extra jadkiem. Nadrabiała w domu i też w szkole jedna kanapeczka i to wszystko, ale w domu je, a wiem ze i z czasem będzie jeść podobnie jak ja :) ja tez jadłam wielkie NIC a dziś? u hu hu :) choć o linie tez dbac trzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmjjjrrr
Moja corka codzienni na pytanie co jadl mowi ze pomidorowke. a nawet jesli twoje dziecko jest niejadkiem i moze w grupie jest jeszcze z 3 takich maluchow to kolejna 4 moze sie oblac czyms i trzeba je wytrzec kolejna 5 krzyczy ze chce do lazienki a jeszcze kolejna chce juz drugie danie na przyklad!!!i jak te 2 czy 3 kobiety na sali maja nadarzyc???rozumu troche kobieto nabierz !!!! a i jeszcze jedno ... pieniadze ktore placimy nie sa na pensje przedszkolanek. te kobiety i tak nie zarabiaja milionow... glupia baba jestes sorry za szczerosc, i sorry za ortografie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gocha ma focha
autorka jest żałosna:P "płacę i wymagam" hahahaha i gdyby nie jej 250 zł to panie nie mialyby pracy hahahaha uśmiałam się:P już widzę jak rodzice nie posyłają swoich przeszkadzających im dzieci do przedszkola hahahaha żal, prawdziwy żal. Mam znajomą przedszkolankę więc wiem jak jest. Rodzice najchętniej by dzieciaki o 20 z przedszkola odbierali, byleby się nimi nie zajmować, a więkoszość to i chore przyprowadza. A jak im się zwróci uwagę, że dziecko chore, to odpowiadają, że wiedzą hahaha wielcy rodzice i ta śmieszna autorka jest jednym z takich śmiesznych rodziców. Trochę pomyslunku Halinko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabella łęcka
co to ma być?? gocha, ty masz nie po kolei w głowie. Nikt nie oddaje dzieci do przedszkola na przechowanie. Rodzice pracują więc siłą rzeczy coś z dziećmi muszą zrobić. Żal to jesteś ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halina,,potocka32 wawa
Dawno mnie tu nie było, ale chcialam wszystkim mamom powiedzieć ze teraz przedszkolanki stosuja sie do moich wymagań i polecen i córka je codziennie 3 posiłki w przedszkolu. Jesli sie chce jest sie w stanie wszystko zalatwic. Pozatym drogie panie ze za to placimy i to dzieki nam te przedszkolanki maja prace. Place a wiec i wymagam to takie oczywiste a niektore mamy boja sie odezwac nawet jesli chodzi o jej wlasne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on okr
Aniolek a co w tym smiesznego co ona pisze? taka prawda ze casem mamy wola przemilczec pewne rzeczy a to jest przykre a ciebie to smieszy?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zulugula kuieeee
aniolek nie ma jak uzasadnic swojej odpowiedzi iam afraid

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
u nas w przedszkolu jest tak.moje dziecko jest niejadkiem a dodatkowo ma swoje schematy przyzwyczajenia i ciezej przekonuje sie do nowego,oddałam syna do przedszkola do maluchów,pierwszy miesiac zero jedzenia popił soczek wode i zero do 15 godziny nic,w pazdzierniku cos sie ruszyło je ciastka,pączki kanapki z czekolada i owoce pani powiedziała technika małych kroczków zaczynał próbowac,ostatnio przyszłam po moje dziecko wczesniej w trakcie podwieczorku jedne dzieci jadły inne jeszcze spały budza dzieci panie na raty zeby zdazyc ubierac,wchodze do sali syn siedzi smutny patrze ciasteczko na podwieczorek wiem ze lubi zapytałam zjadłes a on w płacz ze nie ja mówie to wez jedz ja poczekam a na to pani inna ta druga ze nie ma jego ciastka i juz mu nie da niestety bo zjadło inne dziecko syn w płacz i pyta czy mu kupie bo pani mu zabrała i oddała dziewczynce a pani jeszcze dodała ja zapytałam piotrusia czy bedzie jadł bo chce ania jego ciastko i pozwolił! 3 latek,jeszcze dodała ze nie moze nam dac drugiego bo maja wyliczone a przeciez nie moze zabrac innemu dziecku!!!taka polityka mało tego na podwieczxorki jak jest cos co dzieci lubia do maluchów przychodza dzieci ze starszych grup które maja ochote na dokładke i pytaja maluszki czy beda to jadły czy moga sobie wziac.to samo robi sie ze sniadaniami jeden zje nic drugi za 3 obiady to samo jesz kotleta nie to daj innemu,ja rozumiem marnotrastwo jest straszne ale posiłek trwa ponad 20 min przez ten czas dziecko moze sie namyslic czy je czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
hmmmmmmmmmmm...znalazłam post napisałam i dopiero poczytałam o jedzeniu tu raczej niewiele hihihi praktycznie sam tytuł .zgadzam sie z reszta nawet w radach dla rodziców jest napisane zeby przygotowac dziecko do przedszkola i bez tego tez wiadomo ze jezeli robi sie z dziecka 3 letnie niemowle to w przedszkolu nikt niańczyc nie bedzie moje dziecko ma kłopot z jedzeniem reszta radzi sobie swietnie ubieranie siku itp zgadza sie tez to że to wina rodzica to że dzieko czegos nie umie mój syn jest niejadkiem i jest troche niesmiały opiekowała sie nim babcia kiedy bylismy w pracy robiła mu do jedzenia rzeczy które lubił bardziej,my jak wracalismy z pracypo 18 to szybka kolacja bajeczki i spac,zdecydowalismy sie dac go do przedszkola z tego wzgledu zeby nauczył sie zyc w społecznosci uczyc sie i poznawac rózne rzeczy razem zdziecmi babcia mimo jej wielkiej miłosci i troski nie jest w stanie tego mu dac,nie zgadzam sie z tym ze panie w przedszkolu maja byc nianiami do jednego dziecka które nic nie umie,a z tym ja płace ja wymagam tez bym sie zastanowiła,ciotka pracowała 14 lat w przedszkolu jako wozna problemowe mamusie ja płace ja wymagam kogo ja znam itp były posmiewiskiem a ich pociechy były nielubiane i przez panie i przez dzieci bo po co miec problem przez kontakt z takim zbukiem,nie zdziw sie kochana jezeli twoje dziecko tak naprawde bedzie gorzej traktowane bo panie nie zrobia nic wiecej niz wymaga norma,od przedszkola robisz z niej kogos kto zawsze bedzie z boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×