Masturbacja w pracy

echhhh... czytałem wystąpienie echhhh... chciałbym to zobaczyć... Lub być ne miejscu tego faceta...

Jurek z Gdanska.... ja tez, ale juz 20 lat tam nie mieszkam:P

flowers:)) jet es jeszcze?:)

Spróbuje teraz nadrobić i poczytać:)

**pasadena** nie czytaj tylko pisz;))

Jutro pracuje, wpadne moze w pracy poczytac. co prawda szef ma tez byc, ale mam nadzieje, ze znajde odrobinke czasu.:)

jak tam moi nowi kochankowie? bo ja sobie zycze dzis powtorki z ubieglej nocy.nawet jeszcze intensywniej (czy mozna?) hmmmmm mysle o was i tesknie

A co ty masz do zaoferowania?

sprawa:) tylko nowi cie interesują?:))

igram...alez ja o tobie i o ,,naszej,, elitce mowie...

czytam dopiero teraz:)

i weekend się skończył:(( napiszcie jak hmmmmmm wrażenia;)))

witam wszystkich serdecznie, pogoda nadal dopisuje więc nastroje powinny być doskonałe, miłego dnia życzę

witam w poniedziałek, pogoda dopisuje więc pewnie nastroje też :) miłego dnia życzę wszystkim, zwłaszcza miłym paniom :)

Dzień dobry wszystkim:) a dziewczyny proszę o opisy jak spędziłyście łyk-end?:)

witam.licze,ze z czasem przywykniecie do mojego poniedzialkowego nastroju,kiedy przed oczami mam jeszcze swieze i intensywne obrazy weekendowych uniesien... wrazenia? nieziemskie jak zawsze.czuje sie cala pozadnie spenetrowana mmmm byl zmyslowy wspolny prysznic w totalnej ciemnosci.polecam.mozna sie zatracic...maz chyba tajemnie poszerzal w tygodniu wiedze kamasutry,bo pozycji nie jestem w stanie opisac...tym bardziej doznan :Pna mysl o oralnych pieszczotach czuje jak wilgotnieje.jak dobrze,ze cipcia to nie mydlo :P reasumujac-napalona jestem jak przed piatkiem.slodka u mnie norma.

witam witam:) Sprawa:) wszystko ładnie:)a dziś jak ładnie sie ubrałaś dla szefa?:)

nie mam szefa. a ubieram sie dla siebie.jesli ktos, patrzac na mnie doznaje pozytywnych wrazen estetycznych-jest to przy takim podejsciu wyjatkowo mile. :) jak wygladam? jak swiadoma atrakcyjnosci dojrzala kobieta.tyle opisu.wykaz sie fantazja.zreszta zla jestem na ciebie.

rozwinę moje fantazje troszkę później:) a czemu jestes zła?:)

Witam wszystkich :) a zwłaszcza Panie, które zapewne już od rana zawilgacają w pracy swoje majteczki ;) widzę, ze świetnie sobie radziliście jak mnie nie było ;)

john,dobrze ze jestes.wrzuc jakies opowiadanko plissss igram-a kto napisal do mnie w sobote bodajze dwa slowa i zwial? zyczac milego poniedzialku i wkretki zwlaszcza panom http://dantefun.blogspot.com/2011/05/garsc-zmysowosci-4-29-w-garsci.html

sprawo gustu... chyba już tu wrzucałem swoje opowiadanko o nieznajomej z kuszteki - to może teraz znów historyjka kolejowa i lekko masturbacyjna :) zatłoczony pociąg, lato... jak to ostatnio na kolei, w składzie jadą tylko 4 wagony a chętnych na podróż mnóstwo, jakoś się wciskam do wagonu. O miejscu siedzącym można pomarzyć. Ludzie zbici jak śledzie, nawet o przejściu do toalety nie ma mowy...człowiek przy człowieku, ciało przy ciele, orientuję się, że przede mną stoi całkiem fajna kobietka, blondynka...bok jej biodra przywiera do mojego uda... obróciła się lekko, spojrzała na mnie i zrobiła minę jakby chciała powiedzieć "cóż mogę" takie warunki... odpowiadam podobną miną... wtym ścisku ludzie cały czas starają się znaleźć jak najwygodniejszą pozycję... jej biodro przywiera do mojego krocza, ja mam cienkie lniane spodnie a ona letnią sukienkę... nie mogę ukryć podniecenia, mój penis pęcznieje... ona na pewno to czuje... jestem zażenowany... ku mojemu zdziwieniu ona obraca się tak, że mój penis znajduje się dokładnie na środku jej tyłeczka... jest taki mięciutki...i ... nie, to nie przypadek, ona przywiera nim do mnie... a plecami do mojego torsu...czuję jej zapach...w ogólnym ścisku nikt niczego nie widzi, ona zaczyna coraz mocniej przyciskać się do mnie i wyraźnie się ociera... kładę jej rękę na biodrze, ktoś z boku tak przyciska, zę ledwo to się udaje, rozglądam się, nikt niczego nie widzi... zaczynam palcami marszczyć jej sukienkę tak aby ją podciągnąć... teraz jest u góry a ja przeciągam dłonią po jej majteczkach - są wilgotne... wsuwam dłoń do środka i zaczynam masować śliską szparkę...ona odchyla głowę i szepce ledwo słyszalnie "delikatniej"... zamyka oczy... mój palec muska sklepienie jej muszelki czując pod sobą twardy guziczek... ryzyk fizyk... drugą dłonią w ten sam sposób jak poprzednio podciągam tył jej sukienki, rozpinam rozporek i uwalniam mojego rycerza... ona rozstawia nogi na tyle na ile może, leciuteńko i gdy tylko on znajduje się między nimi ona zaciska uda...mój kutas jest tużpod jej szpareczką oddzielony wilgotnymi majtkami... pociąg buja się lekko, ludzie się kręcą, nikt niczego nie widzi...jej gorące jędrne i spocone uda dostarczają mi ogromnej przyjemności... i w końcu tryskam gdzieś tam pomiedzy nimi... moja sperma najprawdopodobniej zatrzymała się na przedniej fałdce jej sukienki... nie wiem jak ona to wytrze, a może wyschnie... ona jeszcze bardziej przywiera do mnie i czuję jak musi się kontrolować żeby nie krzyknąć i nie jęczeć... dobrze, że nikt tego nie widzi jak rozpływa się doznając rozkoszy... muszę jeszcze schować swój sprzęt... za chwilę moja stacja... ona opiera się o mnie całym ciałem... szepcę jej do ucha "Robert", a ona odpowiada "Aga"... nikt nie patrzył, do teraz byłem o tym przekonany... nie zwróciłem jednak uwagi, że Aga stała przodem do ściany, ale na tyle blisko drzwi przedziału, że widział to jeden z pasażerów, szeroko otwarte oczy i czerwona twarz 15to może 16to letniego chłopaka mówią wszystko... na jego kroczu książka, ale spod niej widać mokrą plamę na spodniach... nie widziałem go, ale ona widziała cały czas... podniecało ją dodatkowo to jak patrzył, jak się czerwienił, jak zasłaniał krocze, i jak kręcił sięniespokojnie gdy jego młodziutki penis nie wytrzymał eksplodując w spodniach... szepnąłem jej do ucha - "dzięki" - i zacząłem przepychać się do wyjścia...

john...................to moglabym byc ja.uwielbiam takie fantazje. nieraz,gdy mam przyjemnosc jechac metrem,czy tramwajem w godzinach szczytu...hmmm,no wlasnie :D....i upatrze sobie podniecajacy obiekt,robie to celowo.staje przed nim,ciasno przylegam i ocieram sie wypinajac pupe.:P musze zapalic

sprawa - no nie wierzę! Cze mu ja takich nie spotykam? A był tu kiedyś temat o ocieraniu i wiele kobiet uznało to za obrzydliwe ;) tematy podróżne mnie strasznie kręcą... inna sytuacja - gdyby taka kobieta jak Ty siedziała w przedziale na przeciwko mnie - w nylonkach i szpilkach i patrząc mi w oczy podsuwała sukienkę wyzej i wyżej ;) a dalej sama dopowiedz... albo autobus... ;) mmmm...

sprawa gustu :) nie zwiał ale poszedł do innych zajęć:) ale gdybym wiedział ze poświęcisz mi więcej czasu na boskie tet a tet:) to na pewno bym został:)

ale jak obrzydliwe? ryzykowne-owszem.nie wiadomo na kogo sie trafi.mnie to wlasnie chyba najbardziej podnieca.tych kilka razy mialam przyjemnosc wielka.szczegolnie raz,choc nie gustuje w mlodych.rozbroilo mnie jego zaskoczenie i poddanie sie zupelne tym subtelnym pieszczotom.musialam zwinnie i szybko wyskoczyc na przystanku,bo czulam go juz wyraznie za bardzo :D:D:D

szkoda ,ze jeżdżę środkami publicznego transportu:) muszę sie przejechać:)

Witaj Sprawa :* ...chyba muszę zacząć jeździć metrem, dojazd z domu do roboty i tak mam skomplikowany (pks, piechotka, pociąg podmiejski, piechotka) ..to jak dołożę jeszcze metro to wiele nie stracę :) Pogratulować weekendu ...u mnie spokojnie bez większych ekscytacji nie licząc piątkowej nocy :P

sprawo... napisz jak jesteś dzisiaj ubrana :) a poniżej bardziej w pracy lecz po godzinach ;) spotykamy się w biurze po godiznach kiedy jest pusto.... kiedy tylko przekręcam klucz w zamku wpadamy w namiętny pocałunek...ale Ty od razu klękasz i rozpinasz mi spodnie mówiąc, że chcesz go zobaczyć natychmiast... jestem zaskoczony i zestresowany, ale Ty mówisz "zaraz go obudzę" i faktycznie, zaczynasz go pieścić i lizać mówiąc jaki jest cudowny, to od razu na mnie działa, kiedy już stoi liżesz mnie po jądrach i całujesz po całej jego długości... bierzesz do ust i rozkoszujesz się, a proszę żebyś zrobiła to do końca bo zaraz wytrysnę... kiwasz tylko głową i przymykasz oczy, oplatasz go delikatnie ustami a ręką łapiesz za jego nasadę i po chwili tryskam salwą spermy zbieraną przez tydzień w Twoje usta, połykasz ją mrucząc z rozkoszą...kolejne spazmy wyrzucają nowe porcje... gdy wyjmujesz go z ust, mówię, że jeszcze to chcę zobaczyć i ściskam go od nasady przesuwając do przodu aż pojawia się reszta spermy pozostała w rurce...robisz dziubek z ust i spijasz to z samego czubeczka kutasa... mówisz, że jesteś strasznie mokra i mam Ci lizać cipkę... opierasz się tyłeczkiem o biurko, ja klęczę i podciągam spódniczkę... Twoje majtki są całe mokre z przodu, zsuwam je i zajmuję się Twoją cipką, zlizuję śluz wzdłuż warg, wsuwam jezyk do środka zataczam nim kółka wkoło łechtaczki... w końcu oplatam ją mniej więcej tak jak Ty ustami mojego kutasa...mruczysz z zadowolenia i jęczysz....ooootaaaak... i prosisz tylko trochę delikatniej co czynię... trwa to kilka minutek i zaczynasz pojękiwać i dyszeć a ja widzę pierwszy raz w życiu jak cipeczka kurczy się i rozszerza w spazmach orgazmu... zupełnie zapomniałem o swoim kutasku myśląc o twojej przyjemności i okazuje się, ze znów stoi. Kazę Ci się odwrócić i wypiąć tyłek... robisz to, opierasz się o biurko i zadzierasz spódniczkę...uderzam w prawy pośladek a potem wprowadzam go w ciebie... teraz mocnymi ruchami w wolnym tempie wpycham się po sam trzon, czujesz go w sobie bardzo dobrze i co jakiś czas dostajesz klapsa... w kocnu mocno ściskam twoje poślady i rżnę CIę na całego, z zcałej siły wdzieram się w Ciebie... i co jakiś czas klaps... w końcu tylko tzrymam cię za dupcię i rżnę... jęczymy... stękamy, az ja walę Cię jedną ręką po drugiej w dupcię i niemalże ryczę z rozkoszy pulsując w Twoim wnętrzu... prosisz i jeszcze chwilkę, masujesz paluszkami łechtaczkę, póki mój kutas nie klapnie zostaję w środku i rżnę z całej siły.... po chwili szczytujesz kładąc się na biurku i drżąc z rozkoszy... obracasz się do mnie i oplatasz mnie nogami, czuję wilgoć z Twojej cipki wypływającą z moją spermą na mój brzuch... ocierasz się tam jeszcze i całujemy się namiętnie...

john z otwocka - Przyjdź do mnie do biura i zrób to co właśnie opisałeś.....mmmmm