Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ster

Masturbacja w pracy

Polecane posty

Gość igram
echhhh...:) no to wszystkim dajesz jakieś nadzieje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprawa - a podobno mam bardzo ładny głos - ;) zwłaszcza przez telefon... moją żonę to urzekło na początku naszej znajomości ;) na castingu w lokalnym radiu też byli zachwyceni, ale sprawa była niestety taka, że musiałbym zrezygnować z normalnej pracy a znów z radia bym się nie utrzymał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ++40++
mój mąż nieco oszołomiony trunkami nie zauważa, że jego koledzy mnie obmacują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprawa - nie nie... bylam z nim juz dosc dlugo ale od dluzszego juz czasu jak mial wyjazdy ze tak to ujme - sluzbowe - na koncerty to dosc czesto i dlugo go nie bylo kolo mnie... tak jak ostatnio pisalam - niedlugo jedzie do Seattle i gdzies tam jeszcze i nie bedzie go miesiac... i to nie pierwszy jego tak dlugi wyjazd... nie chce byc sama wiecznie... tym bardziej ze mloda jestem to chce sie po czesci wyszalec ale tez miec swojego mezczyzne jak najblizej siebie... by to on mogl wykorzystac stan w jakim wracam z pracy a nie starac sie tylko wyciszyc ;) czy tez budzic go w sposob o ktorym juz tu byla mowa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
john... jak tak to ja juz bym byla Twoja... mnie tez glos bardzo kreci... w ten sposob kiedys zaczelam sie spotykac z facetem ktory dodzwonil sie do mnie przez przypadek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) kobiece głosy też bywają różne i czasem nawet służbowo jak się rozmawia to ma się ochotę tej drugiej stronie szepnąć coś "innego" do uszka ;) jakbyście potrzebowały pieszczot zmysłu słuchu to jestem do dyspozycji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruda,popieram.szalej i baw sie kobieto,bo tego po prostu potrzebujesz a do tego przede wszystkim jak sama piszesz-bliskosci, ktora mozna poczuc kiedy tylko sie jej zapragnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igram
echhhh... daj tel. zadzwonię przypadkiem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
johnie masz cos kontunuujacego historie o pani Gosi....? ;) co sie stalo na drugi dzien... ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igram
sprawa gustu;0 a Ty co namawiasz ech. a sama co? tylko mąż i mąż:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to przygoda jaką ja miałam. Część z większego opowiadania. Było to na tym samym zjeździe rodzinnym kiedy rozdziewiczyłam mojego młodszego kuzynka. Zawsze byłam zalotna i w różny sposób reagowałam na zaloty panów. Lubiłam wszystko, wyłączając chamstwo i prymitywizm. Jak już pisałam, ubierałam się zalotnie i krótkie bardzo podkasane spódniczki przy schylaniu się nie zakrywały tego co chciałam komuś pokazać. Był tam taki pan, w wieku około 30. Bardzo przystojny i bardzo pewny siebie. Wyszłam po coś do drugiego pokoju. Nie wiem jak nagle zjawił się właśnie ten pan. Bez słowa wsadził swoją łapę pod spódniczkę i próbował mnie obmacywać, przytulać, całować. Stało się to tak nagle że nawet dotknął moje cipeczki. Wyrwałam się szybko z gromem w oczach. Przy stole siedzieliśmy niedaleko siebie i widziałam jego oczy rozbierające mnie, widziałam w spodniach widomy znak podniety. Po jakiejś godzinie rzuciłam w jego stronę zalotne, zachęcające spojrzenie i wyszłam do ogrodu. Poszłam w najdalszy kąt za starą szopę. Pan zjawił się tam prawie natychmiast. Próbował mnie obejmować, nie pozwoliłam. Wyciągnęłam rękę w kierunku jego rozporka i zaczęłam go rozpinać. Wyjęłam jego kutasa, był naprawdę imponujących rozmiarów. Żałowałam troszkę że to co zaplanowałam zrobić nie przyniesie mnie bezpośrednio rozkoszy. Bardzo chętnie nadziałabym się na niego. No ale trudno, swój plan musiałam zrealizować. Pan był nieco zdziwiony, ale wyprężył swoją męskość. Zaczęłam go pieścić ręką. Czułam jak facet podnieca się z każdą chwilą. Nie panował już prawie nad tym co się dzieje. Kutas aż pękał od ciśnienia. Jeszcze parę ruchów i czułam jego następujący wytrysk. Jeszcze chwilka, tak już drga, już drży, już leci. Całą zawartość kutasa spuściłam na jego jasne spodnie. Plama spermy rosła i powiększała się. Wytrysk miał naprawdę imponujący. Zręcznym ruchem wykręciłem się i spokojnie poszłam do domu. Pana długo nie było przy stole. Zaczęła szukać go żona. Znalazła, jak wytłumaczył się z takiego stanu swoich spodni nie wiem. Wrócili oboje nadęci i źli jak burza gradowa. Ja chichotałam z zadowolenia. Dostał w końcu to czego pragnął. A że spodnie zalał całkowicie spermą?? Cóż nie takie rzeczy zdarzają się na tym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
echhhh - miałem to napisać kiedyś, ale jakoś tak wyszło, zę pisywałem od czasu do czasu co innego i gdzieś te fantazje po trochu ulokowałem w każdym z opowiadań... tzn był pewien pomysł, który dalej opierałby się na fetyszy spermy jaki miała owa Gosia.... a muszę Wam powiedzieć, zę to realna osoba poznana wtedy na czacie... mało nie zwariowała jak to przeczytała bo spisałem właściwie to o czym rozmawialiśmy przez kilka dni... potem kontakt się urwał, a opowiadanie pozostało bez drugiej części... wiele kobiet uznaje ten pomysł z wytryskiem do buta jako dziwny i często niesmaczny, a tutaj widzę, ze nie jest źle ;) mnie osobiście kręcą takie tematy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...wow ...no to jak glonojady :) hahahah ... przypuszczam że faktycznie mogłoby się dziać ... mokra bielizna przy samym pocałunku nie mówiąc o sprytnych dłoniach czy języku ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy podoba się wam moja przygoda, moja zemsta?? Miałam także inna zemstę !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rattara ja nie przepadam za zemstami ... poza tym nie wiem czy sie dobrze doczytalam... rozdziewiczylas swojego mlodszego kuzyna? kazirodztwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to się stało, rozdziewiczyłam swojego młodszego kuzyna. Nie było to kazirodztwo bo to tylko powinowadztwo i to dalekie. Ot we wczesnej młodości miałam rózne przygody, tym bardziej że studiowałam na kierunku artystycznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
echhh, zemsta jest radością królów. Ja nie lubie facetów pyszałków, zbyt oewnych siebie, takich którzy uważają że kazda kobieta może być jego jak tylko zechce. Rózni są faceci jak wiesz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rattara zadna zasrana uczelnia artystyczna Cie nie tlumaczy... a rodzina to rodzina i mnie nic by nie pchnelo w ramiona kogos takiego... moze i mam malo zasad ale to jedna z glownych sama sie ksztalce/kszatalcilam w kierunku artystycznym przez... hmmm... 12 lat.. kolejny dyplom w tym roku... i juz mam na oku kolejna uczelnie i kolejny kierunek by sie dalej rozwijac... i w ogole Cie to nie tlumaczy sorry kochani - zagotowalam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...no i w tym problem ze dłonie choć delikatne nie jakoś nie potrafią wyrazić tego co pomyśli głowa :) a pod tymi resztkami krótko ściętej czupryny kurzy się że hej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak Wam to sie podoba??? Od pewnego czasu bardzo usilnie starał się mnie uwieść pewien pan. Znałam go przelotnie, był przystojny, elegancki i żonaty. Zabiegał o moje względy bardzo długo, ja raczej droczyłam się, unikałam. Wreszcie dałam się namówić na spotkanie. Pan był zachwycony, oczarowany(studiowałam wtedy na kierunku artystycznym). Po kilku spotkaniach wieczór, piękna kolacja, nastrój no i wylądowaliśmy w hotelowym pokoju. Nie powiem, pan ze znawstwem zabrał się do rzeczy, rozbudził mnie bardzo mocno. Wszedł we mnie i...zaraz trysnął. Padł szczęśliwy, ze zaliczył nową dziewczynę. Myślałam, ze to tzw. wypadek przy pracy, że się pozbiera i zrobi wszystko aby się zrehabilitować a przede wszystkim zaspokoić mnie. Jakież było moje zdziwienie, gdy odreagował, wstał i zaczął się ubierać mówiąc, ze jest umówiony z żona i jest spóźniony. Rozdrażniona, napalona i upokorzona ubrałam się i wyszłam. Po dłuższym czasie pan odezwał się i kajał prosząc o spotkanie. Zgodziłam się, mówiąc mu że to będzie niezapomniany wieczór. Poszliśmy do tego samego hotelu. Drobna kolacja, jakieś drinki i na górę. Zaraz po wejściu szybko wzajemne się rozebraliśmy. Przytulił mnie i chciał do łóżka. Powiedziałam mu wtedy że proponuję coś specjalnego. Posadziłam go na fotelu( tak jak chcesz), przywiązałam mocno nogi i ręce do fotela. Zaczęłam go pieścić. gdy był już bardzo rozbudzony, tuż przed wytryskiem, zostawiłam go.Z lekka opadł. Usiadłam na krawędzi łóżka, rozchyliłam metr przed nim uda pokazując całą moją wspaniała cipeczkę. Zauważyłam że sie podniecił. Siedząc tak zaczęłam się pieścić paluszkami, po łechtaczce po płateczkach, wkładając paluszki do wnętrza. Jego penis aż pękał z nabrzmienia, ja osiągnęłam orgazm jeden potem drugi. Gdy jego podniecenie opadało, dotykałam go ręką lub nawet ustami podprowadzając go pod szczyt. Gdy czułam że jest bardzo wysoko zostawiałam go, czasami dając klapsa aby opadł. Siadałam przed nim i zaczynałam swoje harce. To były moje naturalne orgazmy. Wilgoć spływała z cipki bardzo mocno. Podsuwałam ja taką nabrzmiałą, mokrą pod twarz aby widział, czuł zapach a nie mógł jej dotknąć. Po godzinie takiej zabawy facet wył ze złości. Wyjęłam wtedy gadżety, wibrator i, kulki i zaczęło się. Miał darmowe przedstawienie i rozsadzane spermą jądra. Kisielek leciał z nich bardzo obficie ale nie był rozładowania. Minęła druga godzina, kilka razy dzwonił telefon, popatrzyłam na wyświetlacz, żona, a on uwięziony. Potem zrobiłam mała drzemkę z pupą wypiętą golizna na niego i znowu erotyczny seans. Podniecał go bardzo mocno ale gdy brakowało tego jednego kroczku aby wystrzelić robiłam co ze spadał. Po trzech godzinach ubrałam się, poluzowałam mu nieco pęta tak aby sie wyswobodził gdy wyjdę, pocałowałam go w czółko i wyszłam mówiąc, cieszysz się ze przeleciałeś piękna dziewczynę. Spotykaliśmy się czasami w przejściach, miał zawsze spuszczoną głowę. tak, lubiłam się czasami zemścić na komuś kto mi podpadł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
john no wlasnie... i troche mnie to zasmucilo niestety :( mam w sobie takie poklady podniecenia ze oszaleje... z jednej strony jestem teraz zupelnie wolna i moge robic co chce... zas z drugiej dzis wieczorem nie bedzie z kim "sie poprzytulac" hehe no chyba ze ten przystojny klient ktory po pierwszym moim wystepie zauwazyl ze bylam bez bielizny ;) w koncu dzis idziemy na kolacje ;) PS> co sie dzieje z pasadena i sterem? tak jakos dziwnie razem znikneli :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
echhhh.. to nie jest tak źle, kto wie co się wydarzy... a co do opowiadania i jego dokończenia - moze cos podpowiesz, moze Twoja wyobraźnia zadziała ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×