Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ster

Masturbacja w pracy

Polecane posty

mmm a na paluszkach soczków sporo? :) moze obizac nie tylko paluszki...:) ale bedziesz musiała się odwdzięczyć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo... no widzę, że jest adorator... a ja mam sposób na odwdzięczenie się ;) klęczysz przede mną a ja ujmuję Twoją twarz jedną dłonią dając Ci znak abyś zaczęła ssaćmojego sprawgnionego przyjaciela. Oplatasz żołądź ustami a ja wzdycham z coraz większego podniecenia, czuję jak Twoje deliktane wargi otaczają moją sztywną męskość. Proszę szeptem abyś robiła to powoli i delikatnie, chcę się rozkoszować Twoimi ustami. Ruchem ręki wskazuję Ci tempo, powolutku, delikatnie...potem przesuwam dłonią przez Twoje włosy tak by ująć Twoją głowę z tyłu i przysuwam CIęmocno do siebie...pochłaniasz mojego penisa bardz głęboko, ale tylko na chwilkę gdyżzaraz odsuwam Twoją głowę, swoimi dłońmi ujmujesz moje pośładki i mocno je uciskasz a ja oburącz ujmuję Twoją twarz po bokach, szepcę jaka jesteś cudowna i jak mi dobrze, proszę Cię a wręcz błagam o dalszą rozkosz, swoimi biodrami zaczynam robić ruchy penetracyjne, penetruję Twoje usta jak Cipkę, zaczynam wić sięi pojękiwać z rozkoczy czując jak zbiliża się orgazm...by po chwili wydać z siebie westchnienie z jednoczesnym pierwszym skurczem wyrzucająym porcję spermy w Twoje usta...kolejne spazmy orgazmu opróżniają moje jądra a Ty wciąż oplatasz mojego penisa ustami i połykasz wszystko co się w nich pojawiło... Potem odsuwam TWoją twarz przytrzymując ją tuż przy dziurce, z której przed chwilą wypływał biały płyn i jedną dłonią przesuwam od nasady penisa ku czubeczkowi by wycisnąć, kroplę która została w środku... gdy tylko ona się pojawia zlizujesz ją swoim językiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprawa - a dodam, ze wcześniej zlizałbym ten zapach seksu spomiędzy Twoich nóg i pocałował Cię bardoz namiętnie - poczułabyś go sama w moich ustach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panowie,ktorzy mnie lepiej od oooddda juz poznaliscie- odpowiedzcie prosze jakie sprawa gustu ma zasady.sprawi mi to przyjemnosc i wyreczy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... zapewne można od tego zwariować :) ... tylko człowiek jest zwierzakiem panującym nad tego typu odruchami a i tak ma z tym problemy, już sobie wyobrażam jak pachniesz, jak smakują paluszki, moje też już pachną i są całkiem cieplutkie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa dobra sprawa gustu...nie znam Cię jeszcze, ale jakoś tak dziwnie na samą mysl o TObie twrdnieje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo sprawa - ja tez dzis w czekoladowej plisowance krotkiej do polowy uda do tego zwykla bluzke biala z krotkim rekawem lekko luzna, ale dosc mocno zabudowana i przeswitujaca (jak to bylo modne w tym roku - niby nie koronka czy cos ale i tak widac wszystko co ma sie pod spodem) do tego szpilki brazowe i oranzowy kardigan (ktory zostal w biurze :P ) powiem ze dzis do przed chwila nie mialam specjalnie okazji do zabawy bo ciagle bylam na widoku a i tak ciagle bylam rozpalona patrzac na mojego pana z nocy ;) moje piersi i cipka w stanie ciaglej gotowosci ;) on to zauwazyl i nie mogl odlepic wzroku czulam normalnie jak mnie dotyka poczulam ze musze isc do lazienki bo bym zalala krzeslo swoimi sokami o matko ! bo natychmiast przypomnialam sobie co dzialo sie jeszcze pare godzin temu i ten jego sprawny jezyczek teraz mam dogodniejsze miejsce - siedze przy biurku - za wszystkimi... a przodem tylko on ;) zgadnijcie co robie ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooddd jesli chcesz wiedziec o mnie tyle,ile wiedza pozostale czlonki :P poczytaj wstecz.jestem skomplikowana ale ten sposob wcale.niesamowite i niespodziewane dzialanie maja ubrane w slowa mysli zupelnie obcych ludzi...co? upajam sie tym wlasnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igram
echhhh... mam nadzieję ze pod ta bluzka nie masz stanika?:) ten Pan z zeszłej nocy to szef?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igram... nie no szef nie - klient ;) nosze stanik tylko wstedy gdy go specjalnie nie widac ;) a jak mialby przeswitywac to wole nie zakladac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba dopiero teraz sie dopatrzyl (mamy biurka niezabudowane-tzn po bokach szafki ale na wylot wszystko widac ;) ) bo dostal takich wypiekow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
echhh... no i czemu ja nie mam takich kontrahentek? :((( sprawa - :) miło mi :) i mam nadzieję, ze więcej soczków wylało się z Twojej spragnionej i wrażliwej na kazdy dotyk z tego podniecenia muszelki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co mnie kręci :) Siedziałem w pracy i poprawiałem jakąś tabelkę. Oczy już mnie nieco bolały od monitora, ale chciałem to skończyć, żeby jutro mieć święty spokój. Wiedziałem, ze Ona przyjdzie dzisiaj do mnie do biura, ale miałem nadzieję zakończyć pracę wcześniej. Za oknem było już szaro, kiedy usłyszałem pukanie do drzwi. Wstałem i otworzyłem. Za drzwiami stała ona i lekko się uśmiechała. - Mogę na herbatkę? Spytała z uśmiechem. -Ależ proszę, wejdź. Byłem jeszcze nieco skołowany, przed oczami krążyły mi tabelki. Usiadła. Spojrzała na moje biurko. - Widzę, ze jeszcze nie skończyłeś... - Już koniec, jeszcze minutka, naprawde, zapisuję to, co zrobiłem. Usiadłem przy biurku i moje palce szybko biekały po klawiaturze. Skończyłem i spojrzałem na nią dumny, że tak szybko załatwiłem sprawę. Kiedy na nią patrzyłem, zdałem sobie sprawe, ze nawet nie przyniosłem jej herbaty. Sprawiała wrażenie że jest zadowolona z takiego obrotu sprawy. Dostarczyłem pretekstu, gra się rozpoczęła. - Przynieś mi tę herbatę - powiedziała cicho. Zerwałem się z krzesła i pobiegłem do kuchenki. Wróciłem z parującą filiżanką. - Podasz mi ją na kolanach, jak na niewolnika przystało - usłyszałem - a teraz zamknij drzwi do pokoju na klucz i rozbieraj się. Do naga. Nikogo nie było już na korytarzu, ale klucz przekręciłem i zacząłem się rozbierać stojąc na środku pokoju. Patrzyła jak to robię. Kiedy rozebrałem się do naga, stanąłem przed nią, ręce miałem złożone z tyłu, za plecami. - Na kolana niewolniku, przywitaj się jak na pieska przystało! Lekko podniosła głos. Upadłem na kolana i pochyliłem głowę do ziemi. - Witam Cię Pani, witam, jestem zaszczycony, ze tutaj jesteś - Bliżej - usłyszałem. Podczołgałem się do niej bliżej tak, że moje czoło opierało się o czubki jej butów. Miała na sobie czarne kozaki na średnim obcasie. - Całuj - rozkazała cicho. Zacząłem delikatnie całować czubki jej butów. Widziałem jak na czarnej skórze odbijają się wilgotne ślady moich ust. Przesuwałem ustami po obcasach. Usłyszałem, ze mam to robić mocniej. Po tym poleceniu całowałem jej buty namiętnie, przycickałem moje wargi do nich tak, by czuła ten ucisk na swoich stopach. Po jakimś czasie jej kozaczki od kostki w dół całe błyszczały od mojej śliny. - Nooo, tak lubię. Dobry, pokorny piesek - zamruczała. Podstawiła czubek buta pod moją brodę i uniosła moją twarz tak, że musiałem się prawie wyprostować. Mój penis sterczał w jej kierunku. - Niewolnik śmiał się podniecić, proszę proszę - i trąciła nogą jego czubek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z moich ust wydarło się westchnięcie. Trąciła go jeszcze raz i jeszcze i jeszcze...Patrzyłem na nią i jęczałem cichutko. Nagle wstała i zsunęła na podłogę spódnicę. Pod spodem miała jasne, brązowe rajstopy i figi. -Dalej, ty mnie rozbierzesz niewolniku. Po to cie mam, żebym sama nie musiała się trudzić. Zdejmuj buty! - stojąc uniosła jedna nogę. Szybku zsunąłem kozaczka z jej nogi i odłożyłem go na bok. Po chwili to samo zrobiłem z drugim. -Całuj psie! Całuj moje stopy, masz się wic przede mną, chcę cię widzieć jak pełzasz! - przemawiało przez nią podniecenie i rządza. Widziałem że jest już mocno naelektryzowana całą tą sytuacją. Padłem twarzą do jej stóp i namiętnie je całowałem, lizałem jej pięty, wylizywałem paluszki. Kazała mi się odwrócić na plecy. Kiedy tak leżałem, krzyknęła że mam wąchać jej stopy jak pies. - Bo nim jesteś! Leżałem na plecach a ona czuła mój podniecony oddech na spodzie swojej stopy. -Szczekaj, teraz, szczekaj! Chcę słyszeć jak dajesz głos. Nigdy dotąd tego nie robiłem, wydawało mi się, że wiem już co to poniżenie (podniecające poniżenie rzccz jasna) ale kiedy usłyszałem to polecenie coś we mnie drgnęło (wahanie?) -Szczekaj niewolniku wycedziła mruczącym szeptem. Leżałem na plecach i...szczekałem, a ona tłumiła moje szczekanie swoją stopą kładąc ją na moich ustach. Po chwili przesunęła ją i lekko przydepnęła mojego penisa. Zaczęła go przyciskać mocniej do mojego brzucha. Mocniej, acz z wyczuciem. Wtedy dopiero poznałem co to znaczy szczekać i nauczyłem się jak się to robi, żeby zadowolic Panią. Byłem bardzo podniecony, za każdym ruchem jej stopy wydawało mi się że osiągam malutki orgazm. Moje szczekanie było wówczas bardziej skamleniem, podnieconym jekiem niewolnika, który stara się szczekać, lecz nie może się powstyrzymać od długich i ciągłych jęków i westchnień. Jak przez mgłę widziałem, że o to jej chodziło, to jej się podoba. Byłem już blisko granicy orgazmu, kiedy rozkazała mi bym przed nią uklęknął, a sama usiadła w moim biurowym fotelu. Ciężko oddychałem, kiedy spełniałem jej następne życzenie, tzn. zdejmowałem jej rajstopy i figi. - A teraz piesku zabawisz swoją Panią. Najpierw zabawię sie twoim podnieceniem - usłyszałem. Rozkazała mi podejść do fotela na kolanach. Musiałem uginać kolana i je prostować tak, by mój penis podskakiwał i obijał się o siedzenie. Szalałem, cały czas byłem na granicy orgazmu i za każdym uderzeniem wydawało mi się ze to już...Mojej Pani podobały się moje jeki i bawiły ją moje ruchy. Po pewnym czasie chwyciła mnie za kark i wcisnęła moją głowę między swoje uda. - liż mnie teraz - usłyszałem przytłumione polecenie. Pomyślałem sobie, że mimo iż dzisiaj mam do odegrania rolę niewolnika, poznęcam się troszeczkę nad moją Panią. Mimo iż czułem nacisk jej dłoni na mój kark wooolno zbliżałem się do jej krocza. Wolno i zatrzymałem się tak, że czuła na sobie mój oddech. Usłyszałem cichutkie jęknięcie. -Oho, uśmiechnąłem się w duchu, kto tutaj jest teraz niewolnikiem. Delikatnie ucałowałem jej łechtaczkę. - Liż, liż liż! - krzyczała. Wysunałem język i delikatnie jego czubkiem przejechałem dookoła jej warg. Zrobiłem tak kilka okrążeń i dopiero po tym wysunąłem go w całości i przycisnąłem do niej. Mój język pulsował mocno do niej przylegający. Przesuwałem go w górę i w dół. lizałem ją tak szybko i tak namiętnie jak tego w tej chwili pragnęła. Mocno. Wciskałem go do środka i znów wracałem na zewnątrz. Widziałęm, jak mimowolnie rozszerza nogi, słyszałem jak jęczy. Ja też byłem podniecony, lizałem ją tak, że mój język wędrował czasem nisko na dół aż miedzy jej pośladki. Spodobało jej się to, bo po chwili klęknęła na fotelu, wypięła pośladki w moją stronę i rozkazała mi bym lizał ją od tyłu. Mój jezyk zawędrował między jej pośladki. Lizałem ją tam namiętnie. Moją dłoń położyłem między jej udami i palcami pieściłem jej łechtaczkę, język wtórował tym pieszczotom liżąc ją od dołu. Po pewnym czasie poczułem jak jej uda ściskają się dość mocno. Nie przerywałem pieszczot aż usłyszałem szybki oddech połączony z cichutkimi jękami. Było ich dość dużo, po czym jej mięśnie się rozluźniły. - Mmm - obejrzała się i spojrzała na mnie, klęczącego przed fotelem. Niewolniczek nadal podniecony, ho ho, uśmiechnęła się. Liż spody moich stóp piesku, chcę się zrelaksować. Ponieważ klęczała tak, że spody jej stóp były wyeksponowane, po prostu pochyliłem się i całą powierzchnią języka lizałem jej spody od pięt do palców, wciskałem się językiem między jej paluszki, lizałem jej pięty dokłądnie. Po chwili jej stopy błyszczały jakby dopiero co wyszła z kąpieli. Lizałem je ciągle, byłem bardzo podniecony. - A teraz weź go do ręki i wymasuj nim moje stópki. - usłyszałem. Odetchnąłem, chwyciłam penisa w prawą dłoń i zacząłem wodzić nim po spodach stóp mojej Pani. Objeżdżałem piety dookoła, przesuwałem go w górę, masowałem nim spody paluszków. Ona patrzyła na to z góry, przez ramię. Drgałem. Cały drgałem nie mogąc wytrzymać z podniecenia. -Pani, błagam, muszę przestać, w przeciwnym wypadku...nie wytrzymam - powiedziałem. Słysząc te słowa, Pani uniosła jedną stopę i przycisnęła mojego penisa do spodu drugiej stopy tak, że znalazł się między nimi. -Ruszaj się niewolniku, ruszaj się, kochaj się z moimi stopami jak na niewolnika przystało. Patrzyła z góry jak moje pośladki poruszają się rytmicznie a mój penis przesuwa się między jej stopami. Po chwili krzyknąłem, tak, krzyknąłem i krzyknąłem raz jeszcze krzyk przeszedł w głośny, ciągły jęk. Wytrysnąłem ciepłym nasieniem na spód jej stopy, trochę wyciekło na piętę i kapało z jej kostki. Poruszałem się cały czas rozmasowując spermę na jej stopie i jęczałem. Po chwili otworzyłem oczy. - No, no, jaki mam wyjątkowy krem do stóp - usłyszałem. Wstałem i zatoczyłem się. Opadłem na krzesło. Po chwili znalazła się na moich kolanach. Objęliśmy się jak kochankowie i przyjaciele. -Szaleję za tym - powiedzieliśmy jednocześnie i roześmieliśmy się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igram
To nie to forum i wiem ze tu nie sprawdzę:) ale niesłychanie mnie ciekawi czy jesteście az tak dobre w realu?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pieszcze sie pieszcze... ale tylko delikatnie i powolutku by nikt inny nie zauwazyl... ;) specjalnie usiadlam - jak zawsze jak siedze przy swoim biurku... nogi rozchylone... postawione na dolnej poleczce zeby bylo wygodniej... a ze nikt mnie nie widzi poza panem X to sie bawie... jestem juz na skraju - po raz kolejny... niestety X jest zajety wiec nie spije moich soczkow :( wiec chyba jednak trzebaby niedlugo uderzyc do wc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musialam wstac z fotela..no nie wysiedze.stoje pochylona oparta na rekach z nosem w ekranie i wypieta pupa....uwielbiam od tylu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobietki sobie tak czytam i naprawde dooobrze mi :) tylko też się zastanawiam czy w realu tez takie dobre jesteście..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale ściema,
ehhh ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igram
oooddd :) ściągasz ode mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igram i oooddd a czy ja cos mowilam ze jestem dobra? temat jest masturbacja w pracy prawda? a bardzo to lubie robic a od kiedy tu z Wami siedze i wy jeszcze opowiadacie te historie ociekajace erotyzmem mam non stop ochote ONA mnie akurat cos takiego w ogole nie kreci ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sciagam, napisałem "TEŻ się zastanawiam..." czyli odnoszę się do Twojego posta..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprawo gustu - słyszysz jak ktoś wchodzi, ujmuje Twoje pośladki, podsuwa spódniczkę i widzi lśniącą sipkę nie osłoniętą przez majtki... przesuwa ręką wzdłuż roweczka i umieszcza ją miedzy Twoimi udami...uginasz kolana... Twoje podniecenie jest w zenicie.... słyszysz rozpinanie rozporka i paska... zsuwa spodnie i pochwili czujesz go międyz udami jak napiera na cipkę... lekko wypinasz ją i już jest w srodku zanurza się powoli w Tobie po sam trzonek, czujesz jego każdy centymtr wsobie... to gorąco i twardość wypełnia Twoje wnętrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×