Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nosferatu

Smutek czy radość, miłośc i zdrada oraz wiara w lepsze jutro

Polecane posty

Gość pomarańczowa pomarańcza i tyle
A to naprawdę tak jest, że faceci boją się podejść do atrakcyjnej kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppppppppppppppppppppppppp
...............................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczowa pomarańcza i tyle
jak to wygląda od strony kobiet to wiem. Pytam o to jak faceci podchodzą do tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiara w siebie, jest podstawą, jeżeli chce się kogoś zdobyć. Trzeba wierzyć w siebie, umieć powalczyć, każda kobieta jest do zdobycia, pod warunkiem że facet jest prawdziwym facetem, nie ofiarą losu. Ja mam determinację, mam plan, będę walczył, do ostatnich sił, lepiej polec w walce, niż użalać się nad sobą. Nie chodzi o to że w poprzednim związku nie kochałem, że nie była to szczera miłość, każdy z nas chce czuć bliskość, a w takich chwilach szczególnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drażetka taka kakaowa:)
Witaj autorze..:)ależ jestem ciekawa twych dalszych losów....jak to wszystko ci sie poukłada....i co dalej bedzie.. ale mam nadzieje że jak juz sie szczesliwie zauroczysz:) ..to tak szybko o nas nie zapomnisz i bedziesz wracal,pisal...:) pozdrawiam z Opolskiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zapomnę, tylko rzadziej będę. z ludźmi z poprzedniego topiku, mam kontakt do dziś, tylko ze już nie tutaj lecz prywatnie, zżyliśmy się, wymienialiśmy się fotkami, nawet planowane było spotkanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że ta moją wojnę przegrywam, jedyne co mogę robić to opóźniać, ruchy wroga ( losu okrutnego by dalej mnie nie niszczył), ale wierze w coś, że nadejdzie odsiecz, piękna jak szwadron husarii, jak chorągwie będą powiewać, a ona me życie wyzwoli, wszelkie zło zostanie pokonane. Ja jedyne co mogę zrobić, to ją spotkać i do tego będę dążył :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czeka mnie ciężka praca, dzisiaj ta młoda dziewczyna dała mi iskrę, hehe wiecie co nawet nie wiem czy ona nie dała by się poderwać, między ludźmi to być z ludźmi :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drażetka taka kakaowa:)
Ooo :) no to git!!! widac twoje pozytywne podejscie do sprawy,wiec pewnie ci sie uda! Ja z kolei uwarzam ze prawdziwej milosci sie nie zapomina..pisze bo mnie to tez dotknelo....a bylo 3 lata temu wiec czasu uplynelo..hoohooo:) coz do dzis porownuje..do dzis przypomina mi sie w usmiechu,glosie,zapachu innej osoby :)...coz....moglabym pisac w nieskonczonosc!ale nie o mnie chodzi a o Ciebie autorze :)pisz ,pisz milo sie czyta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotność jest jak armia czerwona, atakuje nagle i masowo, sieje zniszczenia, ciężko ją jest zatrzymać, a samemu się jej nie pokona, musi być ta odsiecz. Wówczas, zwycięstwo idzie za zwycięstwa, tryumf miłości. Z moją następną kobietą, nie popełnię tych samych błędów, przy tym rozstaniu wiele się nauczyłem. I wiem, że dla niej będę o wiele lepszym facetem, porażki są po to by umieć z nich wyciągać wnioski. Ale niech słowo, kocham, jeszcze raz usłyszę, niech je w sercu, wyryje, i myśli zapiszę. Stać mnie na to, i apeluje do wszystkich samotnych, by powstali jak jedna wielka armia, niech walczą o swoje, niech wygrywają, niech zmieniają los, historie, bieg wydarzeń, bo dla szczęścia warto poświęcać, swoje myśli i czas, niech armia samotnych powstanie i zdobywa szczyty gór, gdzie miłość kwitnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drażetka taka kakaowa:)
Opole :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To fakt zostaje w sercu, ale u mnie za dużo żalu i złości było, mimo ze na końcu oboje wszystko sobie wybaczyliśmy, bo nie lubię ciągnąć syfu za sobą, to i tak potraktowała mnie - no cóż z kwiatka na kwiatek. Dlatego myślę że to nie było to, nie była mi ona pisana, nauczyła mnie wiele, była moją pierwszą kobietą w życiu, znaliśmy się 6 lat z tego związek z przerwami trwał prawie 5 lat. nie chce wracać myślami, zerwałem kontakt do zera, może to nie etyczne, ale nawet się na ulicy nie odezwę, nie ciągnę znajomości, bo tylko wracają zmory z przeszłości, jestem zwolennikiem drastycznego ciecia, i jak najszybszej budowy, gojenia ran i stawania do walki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kur... mać, dlaczego mam płakać, nie jedna powiedziała żem przystojny, nie jedna że ja mądry, nie jedna że chce mnie mieć :D Panowie i Panie życie jest moje :D Obiecuje od jutra biorę się do roboty :D A samotność, nie ma szans zemną, teraz wygrywa, ale kontrofensywa i odsiecz w drodze :D Czas zmian, czas by wygrać, swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczowa pomarańcza i tyle
A co dokładnie planujesz??? a jak zwrócić na siebie uwagę faceta, którego zna się tylko z sąsiedztwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój plan jest taki, mieszkam w małym miasteczku, wiec ciężko tu coś poderwać, chcę pojechać gdzieś, pochodzić po parku, pójść na kawę, być obserwatorem, a jak będzie okazja, zaczepić, porozmawiać, może odnajdę moją drugą połówkę. Na pewno nie będę siedział w domu :) A tobie radze, kiedyś go zaczepić, o tak o, może się zacznie rozmowa kleić, coś zaiskrzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczowa pomarańcza i tyle
dzięki za radę, może spróbuję ;) a nie sądzisz, że takie szukanie miłości na siłe jest aktem desperacji??? Nie warto poczekać spokojnie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi nie chodzi o to by szukać na siłę, tylko ze tego w domu się nie wysiedzi, ne wiem może poznam ją za dwa miesiące, za rok, ale chce być widoczny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i nadszedł 5 dzień wojny w moim życiu, dalej odwrót, niestety pogoda nie sprzyja ani pora roku. Ale wierze i mam przeczucie że będzie dobrze :) Można przegrać wszystkie bitwy, oprócz tej ostatniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×