Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czarna gorzka kawa

Jak przezyc do pierwszego????

Polecane posty

Gość a czemu odrazu Księzniczka?
u mnie tez 2 + 1 - niemowle i 250zl idzie od pon do pt w sobote robimy wieksze zakupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja autorke rozumiem bo mam
podobnie tzn nie jestesmy na krawedzi bankructwa, ale zarabiamy mało i ja chciałabym zaoszczedzic. Moj maz pracuje pol-fizycznie, w sensie duzo chodzi, czasem podzwiga, ale nie tak jak na budowie, jednak wiecej sie tez rusza niz w biurze. Ja jestem oszczedna i na cyzm moge - oszczedzam. Chciałam tez na jedzeniu - wg mnie nie musi byc codziennie super obiadu z 2 dan, schaboszczaka itp. Jak dla mnie, to może w ogole nie byc obiadu, bo mi starczy kanapka, czasem jakas zupa. Ale on nie!!! adnych nalesnikow czy placków. Zarabia, to na jedzeniu nie bedzie oszczedzał. W efekcie coraz czesciej gotuje tylko dla niego. Sama jem, jak potrawa jest b. smaczna, albo tania. Szkoda mi kasy na to żarcie. Oszczedzam też na energii, wodzie, wielu rzeczach. Ale zarabiam 1000zł, moj maz 1800zl, a mnie stac na dobre buty czy kosmetyki. A co roku jedziemy gdzies na wczasy za granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy jak leży
No to sama wiesz że 200 zl to wcale nie dużo. Jakbym była sama z mężem, albo miała jedno dziecko to spokojnie bym za taką kwotę mogla przeżyć te 9 dni. Po prostu bym gotowała ziemniaki dla nas i dalibyśmy radę. To w sumie niedługi czas. Ale mając 2 czy troje dzieci, w tym jedno niemowlę to po prostu niewykonalne. Mleko starcza na 5 dni i kosztuje 15 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mąż też jest głodny
po naleśnikach! owszem zje ale pół godziny po chodzi i zagląda do lodówki, nie raz się starał, ale widać było jak się męczy - ten kto je malutko tak jak większość kobiet tego nie zrozumie dopóki nie zobaczy, ja tez nie rozumiałam.... dopóki nie zobaczyłam jak on ma! sorry, dla mnie to chore głodzić człowieka który ciężko pracuje, żeby zakisić 100zł na lokacie - takie postępowanie po czasie odbije się zdrowiu i na lekarzy trzeba tysiącami sypać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przecież naleśniki mogą byc z czym innym niz dzem czy twarozek :) Np. z kurczakiem i szpinakiem, mięsem mielonym i pomidorami i fasolą oraz zóltym serem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona12
Zapraszam do chomikowania i zapisywania się do programu partnerskiego tu możesz stworzyć chomika chomikuj.pl/?page=43793 potem tylko po lewej odnośnik do programu tu możesz poczytać o tym sposobie więcej : http://programy-partnerskieee.blog.onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja autorke rozumiem bo mam
o jejku, ja tez jestem głodna, całe życie jestem glodna, tylko kaszaloty co żra bez umiaru i waża 200kg nie sa głodne!!! Co z tego, czy żarcie jest waszym sensem życia??? Nie możecie sie obejsc troche bez tego jedzenia? Ja zawsze wolałam mniej zjeśc a za to kupic sobie cos np. jakis kosmetyk. Nawet jak pracowałam fizycznie... Za granica rok harowałam fizycznie, az dzis mam problemy z kregoslupem i moj jadlospis wtedy wygladal tak: sniadanie kromka wasy z czyms, II sniadanie - to samo, obiad jakies miesko bez tluszczu lub ryba+ warzywa, podwieczorek - cos malego slodkiego np. kulka lodow i koniec jedzenia!!! Da sie? ?Da!!! Faceci sie wcale od nas nie różnia, to mit, że facet = musi byc mieso.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naleśniki to taka przekąska raczej cieniutkie ciasto musiałby ich zjeść ze 20 :D tak czy inaczej za 200 zł wyżyjesz mieso mielone z biedronki 3,5 - 5 szt ok 18 zł masz na kotlety,spagetti zapiekanki i już jest 5 obiadów kurczaki np udka ok 8 zł za kg do tego ziemniaki, makaron, ryż-ale nie za 6 zł dwa worki tylko normal surówki-proszę bardzo marchewka tarta,kapusta,pomidory owoce? tanie są jabłka np banany też nie drogie 3 zł kg a kg dziennie nie zje i co za problem?? ja w lodówce mam mieso i wszystko inne na zapas produkty do kanapek tez kupuje na zapas co by mnie nic nie zaskoczylo przeciez roznie bywa tez placimy rachunki, milionerami nie jestesmy ale zapas w lodowce zawsze jest na nastepny raz sie nauczysz ze mieso i warzywa mozna mrozic i trzymac na czarną godzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja autorke rozumiem bo mam
i dodam, że pracowalam na stanowisku, gdzie nigdy nie bylo żadnej kobiety i mnie jedna zgodzili sie przyjac i robilam równo z facetami, miesnie sobie wyrobiłam bajkowe. I nikt mi nie wmówi, że bez miesa sie nie da. Nie pieprzcie glupot, że wydacie tyle na jedzenie!!! chyba, że dzien w dzien jecie w restauracji albo porcje po 1000 kalorii :/ wstretne obzerające sie kaszaloty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile ile zaile
u nas tak zyjemy 4 osoby i jakos dajemy rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestea....
co do nalesnikow to my czesto jemy ze szpinakiem (kupuje taki mrozony) i zapiekam to w sosie beszamelowym i spokojnie mozna tym sie najesc. co do oszczedzania to zrob sobie pelen jadlospis na te najblisze dni i sie jego trzymaj, wtedy w sklepie bedziesz kupowac tylko to co potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ja autorkę
nie trzeba zjadać mega porcji. Ważne też są produkty. Co z tego ze sobie ziemniakami tylek zapchasz i głodna nie będziesz, jak tak na prawdę nic do organizmu wartościowego nie dostarczysz. Ja bym wolała porządne buty na zimę niż wakacje zagranicą. Co mi z tych wakacji i bycia przez 7 dni księżniczką jak caly rok zyje jak żebrak. Bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mąż też jest głodny
mój mąż jest chudy wbrew pozorom waz 80 kg przy wzroście 188! Ja mogę fizycznie pracować cały dzień i zjeść tylko jabłko, ale jego z głodu by skręcało po prostu, wiem co mówię! U nas na jedne zakupy idzie 100zł i wcale nie kupujemy nie wiadomo co.... kilka plasterków szynki i już masz 7zł, chleb 5 - a na śniadanie idzie pół, a gdzie masło, herbata, cytryna, kawa? na samo śniadanie u nas idzie z 20 zł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja autorke rozumiem bo mam
pieprzenie!!! co z tego, że by go skrecało. nauczony jest do zarcia, to go skreca, wszystko jest kwestią przyzwyczajenia. A do tej, co mi wakacje wypomina-wroc sie wyzej i przeczytaj: stac mnie na buty i dodatkowo na wakacje. Wlasnie dlatego, że nie wydaje na żarcie. Co to znaczy, ze nie naje sie nalesnikami? Jak juz musi sie zapychac na siłe, to niech zje 6 nalesnikow a nie 4 to sie naje, az bedzie rzygal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mąż też jest głodny no nie rób jaj , ze codziennie Wam tyle idzie. Przecież wędliny jak kupisz 30 dkg ( około 7 zł) to zjecie to w jeden dzień? Chleb za 5 zł? Herbaty, masła , kawy też nie kupujesz codziennie. Nawet jak doliczy się do tego jogurty to i tak watpie, zeby wyszło 2 dychy dziennie na śniadanie. To ile Wam idzie dziennie na obiad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ja autorkę
dokładnie a herbata, cukier, mleko, platki dla dzieci, maslo do chleba, przyprawy do dań, zioła. To wszystko się kupuje. Nic nie jest za darmo. Tylko się nie wlicza tego w danie, ale ugotuj coś bez soli i zadnych przypraw to Ci gwarantuje, ze będzie nie do zjedzenia np takie ziemniaki z wody. Ceny są teraz obłedne i w sklepie się zostawia 150-200 zl jednorazowo a potem w domu się wkląda rzeczy do szafek i lodówki i się okazuje, ze wcale wiele nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak powietrzem
gowno spod siebie tez mozna zjesc.Ludzie co wy jecie?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja autorke rozumiem bo mam
chleb za 5zł? gdzie Ty kupujesz? u mnie jest po 2,5, a taki wypasiony lepszy po 3-4. ale kupujemy normalny. Poł chleba na sniadanie? No to ładne tuczniki z Was. U nas idzie jeden chleb na 4 dni. Taki standardowy bochenek. Nie wiem też, co za szynke kupujesz, że pare plasterkow za 7zł. 100g szybki to ok. 20 plasterków, a 100g to nie wiecej jak 2-2,50zł... zakaldajac, ze kupuje sie dobra, droga szybke za 20-25zł/kg, bo przeciez mozna kupic tansza za 15zł, a nawet jakas mielonke za 10zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ja autorkę
dziewucho wróć do podstawówki i poucz się biologi. Co ci da 6 naleśników? Nic nie da. To puste kalorie, zapychacze, tuczenie się a nie odżywianie! Zjesz nawet 6 (choć mój mąż by 6 nie zjadł, góra 2-3) i po chwili jesteś po nich glodna,. No chyba ze do nich wlożysz szpinak, salate, ogórka, pomidora, mielone mięso, jakiś sos to wtedy ok sa wartościowe. Tylko, ze wtedy kosztują już swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak powietrzem
200 zl to minimum na tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja autorke rozumiem bo mam
dobra, ile tej soli jednorazowo uzyjesz do obiadu? Łyzeczke? to nawet nie jest 2 grosze, tak samo przyprawy itp. Herbata? a nie mozna napic sie wody? Kupic filtr (tak, wiem, 120zł, ale starcza na lata) i nie wydawac na mineralna? A nawet jesli musisz pic ta herbatę - paczka za 4zł starcza pewnie na miesiac, alez wydatek, naprawde, straszny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mąż też jest głodny
chleb zytni wiejski mały kosztuje u nas 5zł - za to jest świeży długo no i wartościowy, bo ma dużo błonnika - syty i długo się trawi, nie będę kupować nadmuchanego polepszaczem za 2zł nie dość że to chemia, to po kilku godzinach robi się twardy jak kamień - nie wiem jak ludzie to jedzą, ja mam, bóle brzucha, wzdęcia, zaparcia po czymś takim i na leki więcej wydaję niż na jedzeniu zaoszczędzę! a szyki to głupie 10 plasterków 7 zl kosztuje, np wczoraj mąż kupił na śniadanie kilka kabanosów to 11zł zapłacił!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ja autorkę
jasne ze mozna mielonke, można nawet kupić wiskasa z tesco i rozsmarowac na chlebie. Sory ale jak ty wpieprzasz mielonkę zeby jechać na tydzień za granice to wspolczuje. Lepiej odkladaj na lekarzy bo po takim śmieciowym jedzeniu już niedlugo organizm zacznie się oddzywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja autorke rozumiem bo mam
no i jest sie glodnym, trudno, ja np. jestem ciagle głodna, ale nie bede żreć bez opamietania, bo: a) utyje wtedy b) szkoda kasy c) to o-brzy-dli-we

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ja autorkę
filtr ci na lata stracza?:-o Mi starcza na okolo miesiac i kosztuje 25 zl- brita. Jaki ty masz na lata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ja autorkę
no i sobie policz te swoje "straszne wydatki" herbata 4 zl kawa 10 zl (tanszej to juz sie nie da wypić) sól 2 zl cukier 3 i tak się uzbiera z samych pierdół 200 zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestea....
ja mialam takich sasiadow co mercedesem jezdzili, a dziecku wyliczali kostki czekolady :D i codziennie ziemniaki wpieprzali. no ale merc byl :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mąż też jest głodny
mój szwagier kupił na prawdę porządny filtr, taki pod-kranowy, to płacił 3tys!!! i powiem szczerze że mi ta woda po prostu nie smakuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja autorke rozumiem bo mam
nigdzie nie napisalam, że jem mielonke, tylko, że mozna (jak ma sie potrzebe zaoszczedzenia jak autorka) chleb kupuje w malym skl;epiku przy piekarni, jest dlugo swiezy, naturalny i bez syfu. Po 4 dniach nadal swiezy. Nie wiem jak mozna tyle na chleb wydawac - 5zl na maly bochenek? i nie uwierze, że szynka tyle ksoztuje. Nawet jak ktos nie umie oszczedzac i kupuje gotową, paczkowana juz w plastrach (zamiast na wage) to za max 4-5zł ma 100g lub wiecej, przynajmniej u mnie w Lidlu, biedronce itp sa takie ceny. Chyba, że kupujesz w małej żabce w centrum warszawy, to pewnie palcisz 2 razy za dużo. Nie wiem, czemu żarcie ma dla Was takie znaczenie. Chyba głodu w zyciu nie zaznaliscie. Ja nie raz musialam jesc sam chleb albo i nic i wisi mi, co jem, byleby to bylo w mare dobre i przy zachowaniu elementarnych zasad zdrowia. Jasne, mogłabym jeśc to co lubie, codziennie nowe pysznosci, to bym zaraz wazyla 65kg i miała w portfelu 300zł mniej. bez sensu, czyz nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mąż też jest głodny
herbata którą kupuje kosztuje 16zł! ta za 4 to jest pył z liści, dosłownie same okruszki zapakowany w torebki :O poczytaj o ziłach typu FIX to się przekonasz z czego oni robią te pakowane herbatki, lepiej już rzeczywiście wodę wypić niż taki syf.... .... a kawę kupuję raz na tydzień, wiadomo jak ktoś wpada to głupio nawet kawy nie zaproponować, kupuję niemiecką Jacobs albo Dallmayra kosztują po ok 24zł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×