Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czarna gorzka kawa

Jak przezyc do pierwszego????

Polecane posty

Gość czytam ten temat
i jestem w szoku.Na sniadania dobry chleb, maslo,wedlina,sery, jakies warzywo dla dwoch osob to min 15 zl.Tak samo obiad a gdzie kolacja.Kto tu mowi o obrzeraniu sie jak ktos dlugo i ciezko pracuje to normalne ze je wiecej taka nasza fizjologia.Wiadomo ze mozna czasami zjesc cos tanszego np.mielonke ale to moze 2-3 razy w miesiacu a nie codziennie.Obiad z ziemniakow?Ludzie aby tylko kichy zapchac i rozciadnac zoladek.Nie wiem gdzie wy mieszkacie ale ceny w sklepach sa powalajace a wy piszecie ze za 500 zl mozna przezyc caly miesiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja autorke rozumiem bo mam
ale ja nie uzywam filtru. Tylko podaje sposoby na oszczedzanie, co robic, jesli jest sie przypartym do muru. Filtru uzywalam w czasach studenckich, teraz juz nie. Na wode mi nie szkoda kasy - gasi pragnienie i głód jednoczesnie. Ja oszczedzam, bo chce, nie daletgo, że musze. Taka juz jestem. dla niektórych to skapstwo - dla mnie- madre planowanie wydatków, by nie napychac kieszeni tym, co na nas żerują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ja autorkę
jakbys jadla dobre, zdrowe rzeczy to bys nie ważyla dużo bo wląsnie zapychacze z biedronki tuczą, a warzywa i owoce ktore najtańsze nie są, chude mieso np wolowina, dziki ryż itd to wszystko kosztuje sporo. Co do filtra mam tez podkranowy sznurkowy ale w ogóle się nie sprawdza. Dopiero brita daje rade i faktycznie czuć rożnice w wodzie nieprzefiltrowanej a w przefiltrowanej. Co nie oznacza ze nie kupuje mineralnej. Jak maż idzie na trening to bierze z sobą mineralną. Dziecim do picia też daje mineralną na zmianę z sokami czy herbatą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja autorke rozumiem bo mam
ja osobiscie kawy nie pije, bo nie lubie, trzymam tylko taka dla gości. Zeby sie pobudzic, kupuje takie tabletki musujące z kofeiną, wychodzi cenowo podobnie jak kawa, a nie jest tak obrzydliwe (nie znaosze kawy, blee). Herbate tez mamy tylko dla gosci, bo nie pijemy. Ja pije tylko wode, nie lubie slodkich napojow i innych smakowych rzeczy, bo mnie tak dziwnie zapychaja, zamaist nawadniac. Dla mojego meza robie domowe soki i kompoty z owocow ktore mamy w ogrodzie. Koszt minimalny, a sa smaczne (sama bym pila, gdyby nie to, że jednak to kalorie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam ten temat
dobra herbata nie kosztuje 4zl, tak samo kawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko pytanko
21.09.2011] 09:42 [zgłoś do usunięcia] czarna gorzka kawa tak tylko zupy to dla nas to nie jedzenie.Ja to jeszcze jakos przezyje ale moj maz musi miec mieso na obiad i wedline na sniadanie do tego ser warzywa owoce itd.Zupy najczesciej gotuje dla malej Autorkot ak mnie wkurwiasz ze szok.!!! Zupa to nie jedzenie????????????? TWOJ DURNY MAZ musi MIEC MIESO WEDLINE I SERY? wez sie jebnij w leb !!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomo, ze bez sensu tracić na coś, czego nie trzeba kupować, no ale nie można całe życie odejmowac sobie od ust, po to by gdzieś wyjechać. U nas wszyscy pracują i nie żałujemy sobie na jedzenie, nie kupuję tez nie wiadomo czego ale nie oszukujmy się że ceny w sklepach są teraz strasznie wyoskie i idąc do sklepu wydajesz lekko stówę i nic nie masz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja autorke rozumiem bo mam
"jakbys jadla dobre, zdrowe rzeczy to bys nie ważyla dużo bo wląsnie zapychacze z biedronki tuczą, a warzywa i owoce ktore najtańsze nie są, chude mieso np wolowina, dziki ryż itd to wszystko kosztuje sporo." nigdzie nie napisalam w tym temacie, co jem. Dałam przykłady jak zaoszvczedzic i napisalam, że mniej jem, bo wole wydac na kosmetyk, niz na jedzenie. a poza tym, czym sie rozni wolowina z biedry od tej ze zwyklego sklepu??? co rozumiesz, przez zapychacze z biedronki? Bo ja tam lupuje normalne produkty, takie jak wszedzie indziej (maka, mleko itp), tylko TANSZE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mąż też jest głodny
ty masz jakieś problemy z tą wagą "ja autorke..."? Ja jem normalnie, to co napisałam, czyli dobre jakościowo produkty, w normalnych ilościach, ani się nie obżeram ani nie głoduję i przy 175cm ważę 55kg, nosze 36 rozmiar, więc chyba ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ja autorkę
a ja autorkę to jak ty nic nie jesz i nic nie pijesz to prosze daruj sobie wypowiadanie się w tym temacie. Temat jest dla ludzi ktorzy normlanie jedza i piją a nie "kawy nie lubię, herbaty nie pijam, ziemniaków nie jadam". OK ty masz zdolności i zyjesz powietrzem, ale nie kazdy moze. Normlany czlowiek je! Nie w dużych ilościach, okolo 3-4 posilków dziennie (powinnos ie 5 ale kto ma na to czas) zdrowo, zbilansowane rzeczy, ale je!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja autorke rozumiem bo mam
widac masz takaprzemiane materii. znam kilka osob, co żrą jak świnie, do oporu, a sa chude. ale to mniejszość. 80% moich kolezanek musi sie pilnowac, zeb y nie tyć - odmawiac sobie tlustych dan, slodyczy itp, dokładek, kolacji. Ja niestety też do nich należe. W zasadzie cały czas sobie czegos odmawiam, ale łącze rpzyjemne (kasa na własne wydatki) z pozytecznym (dieta). Ale to nie miejsce na rozmowe o przemianie materii - powiem tylko, że była u dietetyka, endokrynologa i innych mądrych ludzi (równiez mnie dziwiło, czemu inni jedzą 5 x tyle co ja i nie tyja) i po prostu tak juz mam i tego sie nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mąż też jest głodny
"czym sie rozni wolowina" - a jednak się rożni, bo oni ostrzykują to mięso płynami z chemią zeby zwiększyć objętość i móc obniżyć cenę :O to świetnie widać przy smażeniu! najpierw wycieka ta "woda" z mięsa kiepskiej jakości, z mięsa dobrej jakości co najwyżej się troszkę tłuszczu wytopi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222222222222222222222334
Niestety jedzenie jest ważne, mielone z Biedronki, sztuczne szynki, nadmuchiwane pieczywo, a potem nowotwory i inne choroby. Niestety żeby zdrowo i wartościowo się odżywiać należy wydawać mase pieniędzy...chyba , że mamy ogróek warzywny to wtedy jest taniej i zdrowiej. Ja wole kupić wartościowe produkty, nie mówię tu o fanaberiach żwyieniowych, niż jeździć na wakacje. Zdrowe odżywianie się i aktywność fizyczna to podstawy. Jak się opycha ktoś mięsem z biedronki to i dzici maja potem alergie etc.....jakby to trudno było zrozumieć, że jak coś jest tak tanie to musi być w tym jakis feler.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja autorke rozumiem bo mam
oj wiem co je normalny człowiek, bo robie zakupy i gotuje dla meża. I on własnie ejst takim modelem jak Wy: musi byc obiad, mieso, ser itp. Za nic nie da sie przetlumaczyc, ze szkoda na to kasy. Czasem wyprosze jaka s zupę - wtedy musi zjesc 4 talerze, a na kolacje i tak zapcha sie jakims syfem. Tergo jedzenia wieczornego nie moge go oduczyc. Ja sobie nie wyobrazam, jak mozna jesc wieczorem, po19-tej. a on je kolacje wtedy, gdy ja biore juz prysznic i ide spac!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorko pytanie
a co wg ciebie powinnien jesc chlop ktory zapierdala na budowie?Mleko z platkami i chleb z paprykarzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to trzeba też szukać sposobów na oszczędzanie, choćby samemu sadzenie warzyw jeśli ktoś ma możliwość, kupowanie np. tuszy ze świni i zamrażać ( wiadomo, ze taniej wychodzi). Robienie samemu szyneczki wędzonej, zawsze to swoje i wiadomo, ze nic w niej nie ma. Wystarczy tylko chęci no i podwórka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja autorke rozumiem bo mam
od lat gotuje obiady i nie zauwazylam, aby mieso z biedry oddawalo wiecej wody niz takie z miesnego albo delikatesów. Co innego kupowac badziewie (wtedy niewazne, czy to z biedronki, czy skad inad) a co innego normalne produkty, tylko w miejscach, gdzie jest tanio, czyz nie? A i warzywa mam glownie z wlasnego ogrodka, tak jak i owoce - to jest dopiero oszczednosc!!!! na wiosen sie troche czlowiek pomeczy, troszke jesienia, a warzywka za prawie darmo i zdrowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mąż też jest głodny
moim zdaniem JESTEŚ TYM CO JESZ więc nie szkoda kasy na jedzenie, bo co ci z wakacji jak jesteś przymulona po syfiatym żarciu :O moim zdaniem, człowiek się z życia cieszy jak się DOBRZE CZUJE, a żeby się dobrze czuć to trzeba się zdrowo odżywiać! Nie chodzi o zapychanie, można jeść lekko i zdrowo i pożywnie, np usmażyć plaster wołowiny, do tego zrobić sałatkę grecka!.... czy to jest zapychający obiad? na pewno nie, ale też nie kosztuje 5 zł tylko 50!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można tak jeść....
Od czasu do czasu można zjeść ziemniaki z jakiem i popić to maślanką, można też jeść kanapki z paprykarzem i tanią pasztetową z biedronki, ale to jedzenie raz na jakiś czas. Świeże warzywa, ryba, dobry ryż, wołowina, cielęcina czy nawet szynka za 34 zł/kg czy ser królewski, to już są koszta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ja autorkę
Różnica jest kolosalna. Porównaj sobie cukier z Lidla a cukier porządnej firmy. Cukier z Lidla jest po prostu malo słodki! Na prawdę. Robilismy ostatnio porownanie. Trudniej się rozpuszcza i nie jest tak slodki. Tam trzeba patrzeć ile jest cukru w cukrze i mięsa w mięsie. i mozna się zdziwić. Tez kupuje często w Lidlu czy biedronce ale zdaje sobie sprawę, ze to co tam kupuje nie jest tanie od tak "bo to sklep dla biednych ludzi" jak to Kaczyński skomentował, tylko jest tanie bo nie jest pelnym produktem, jest troszkę "oszukane" dlatego też cena niższa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja autorke rozumiem bo mam
no juz nie pieprz, że plaster wołowiny z sałatka grecką kosztuje 50zł ,bo nie raz takie rzeczy gotowalam, 150g wolowiny to góra 3zł, sałatka może z 5 (bo oliwki drogie) i co, to jest 50zł????/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mąż też jest głodny
tak u nas kilo polędwicy wołowej kosztuje 90zł za kg i to bynajmniej nie w żabce jakiejś, tylko u rzeźnika! na obiad min pół kilko musisz wziąć to ile ci wyjdzie z sałatką i dodatkami, policz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ja autorkę
wolowina za 3 zł?:-o To nawet ta z Lidla droższa, no chyba ze to jakaś porcja gulaszowa- malo mięsa dużo żyl i tluszczu. Przejdź ty się do masarni i sobie poogladaj w jakiej cenie jest wolowina, cielęcina, filtry do wody czy herbata a potem wróć to pogadamy bo widzę, ze w jakimś innym swiecie niż ja żyjesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja autorke rozumiem bo mam
tez kupuje w lidlu cukier, tylko nie ten ,marki lidl, ale polski zwykly cukier (jest 10groszy drozszy, a daje zarobek polakom, a nie szwabom). A jest tanszy niz w delikatesach, mimo, iż to ten sam. Inne prównanie: mamy niedaleko spoldzioelnie mleczarską i oni maja swoj mały firmowy sklepik. Jogurt taki a taki ksoztuje tam 1zł, ten sam identyczny jogurt w sklepie kosztuje juz 1,50zł. Proste. To smao, ale taniej. Cały nabiał tak kupuje. Oprócz mleka, bo w biedronie i tak najtansze. A co do cukru, to ile go zuzyjesz, że poczujesz ta roznice? Czasem daje szczypte do sosu pomidorowego, ale generalnie go unikam, bo to syf, daje tylko tam, gdzie musze: przetwory, ciasta (ale i tak zmniejszam ilsoc cukru podana w rpzepisie, żeby za slodkie nie bylo). Takie z Was oredowniczki zdrowego odzywiania, anie wiecie,m że cukier szkodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w salatce greckiej
najdrozszy jest ser feta ale orginalna a nie fetopobobne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja autorke rozumiem bo mam
Nie wiem jak u was, u mnie wolowina w delikatesach, badz miesnym (unikam miesa z lidla i innych marketów, kupuje tam, gdy musze) kosztuje od 15zł za ligawe do 30-35zł za takie lepsze. Gdzie Ty masz wolowine po 90zł????????????? A i kiedys z ciekawosci sprawdzalam, ile idzie miesa na obiad (w gramach) i taki przecietny plaster to 100g (mały) do 150g (duzy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mąż też jest głodny
no ja kupuję cukier trzcinowy jak już, albo miodem sądzę np winegret to tylko z miodem! trzcinowy kosztuje 6zł za 0,5kg - najtaniej -ale u mnie to właściwie tylko dla gości jest, więc nie ma problemu.... ... a co do cukrowni, to niestety wszystkie polskie cukrownie mają w sobie kapitał nieniecki.... tak że tak czy siak Niemcom dajesz zarobić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja autorke rozumiem bo mam
ale przynajmniej do pracy zatrudniaja polaków, a ten z lidla cukier jest importowany z niemiec i niemieckie szwaby stoja tam na produkcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mąż też jest głodny
fakt oryginalna feta kosztuje 12zł za małą paczkę! ... ale w sumie prawdziwe oliwki czy dobra oliwa, tez tanie nie są.... tak tak, u nas polędwica jest po 90zł, najtaniej za 85 kiedyś kupiłam! Mieszkam w południowo-zachodniej Polsce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w salatce greckiej
tak a myslalam ze niemcy otworzyli dla polakow granice do pracy.Swabi na probukcji tylko co ty nie powiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×