Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kubek tnt

przyłapałam męża na romansie... co dalej? :(

Polecane posty

Gość kubek tnt

mam do was pytanie..... złapałam męża na pisaniu maili z koleżanką. Pisali kilka dni, założył dla niej skrzynkę, pisali w obie strony jak to bardzo on jest przystojny a ona piekna i kobieca.... jak chcieliby spędzic sami chwile i zbudowac sobie swój własny kawałek świata. Jak to chcieliby sie przytulać i całować, że marzą o sobie, o wspólnych chwilach przed tv..... ona napisała mojemu mężowi, że chce żeby do niej przyjechał na 10 minut, że nie będą wtedy nawet rozmawiac, on jej zadał pytanie kiedy - czy moze po bankiecie na który wychodzi.... koniec końców pojechał do niej na dwie minuty i podobno nawet do niczego nie doszło... podobno nawet jej nie pocałował... tak mi mówił.... napisał jej parę godzin później, że jest cudowna i kobieca, że nie wie "czy to zauroczenie czy może już....." , że taka kobietę chciałby mieć obok siebie każdego dnia... ona jemu, że jest zajebistym facetem i nie może myselc o czymkolwiek innym..... znalazłam ich korespondencje co ich oboje zaskoczyło.... wsadziłam go do samochodu i pojechałam do niej - ona - samotna matka z dzieckiem - do wszystkiego się przyznała i cios... w nasz pogrążony małżeńskim kryzysem związek, z przepaścią emocjonalną... wiem na pewno, że nie doszło między nimi do kontaktu fizycznego, ale zapewne była to kwestia paru dni, mailada trwała zaledwie kilka dni, bo wiem kiedy była założona skrzynka mailowa. oboje z mężem od ponad roku walczymy o nasz zwiazek pogrążeni w megakryzysie.... i teraz... mąż prosi mnie o wybaczenie, twierdzi, że nigdy nie doszłoby do niczego, ze pisał jej bo pisał, bo w sumie nawet nie wie dlaczego.... nei wie dlaczego do niej pojechał, nie pocałował jej nawet chociaż potem w mailu przepraszał ją, że tego nie zrobił..... obiecuje poprawe, twierdzi, że nie zaangażował się emocjonalnie i to była dla niego tylko zabawa słowna, że sie nie wkręcił nawet pisząc jej o tym, że chciałby przy niej zasypiać i siebudzić.... wmawia mi, że nic nigdy nie bedzie go łączyc z nia, że zerwali kontakt, że chce walczyc o nasze małżeństwo, bo tylko przy mnie widzi swoje szczęście co do zerwania kontaktu w ogole to nie jest to możliwe, bo z wielu powodow przelotnie widzą siepraktycznie codzień.... czy możliwe jest, że mowi prawdę? czy facet na takim etapie romansu (no bo jak inaczej to nazwać) jest w stanie rzeczywiscie nie zaangażówać sie w uczucia? czy mam spróbować mu zaufać? nie wiem czy potrafię.... czy sądzicie że stanę kiedyś na nogi? że zaufam mu? czy zawsze już bedę stała w oknie w oczekiwaniu na jego powrót z pracy nie wiedząc, czy na dwie minuty znowu do niej nie pojechał.... a ona? skoro jest zaangażowana uczuciowo - mam wrażenie, że bardzo!!! - odpuści kiedys? zapomni po takiej akcji? nigdy wcześniej nie złapałam go na niczym co wzbudziłoby moje podejrzenia... czy macie podobne doświadczenia w temacie? jestem w totalnym dołku, nie potrafie sie podnieść, pomóżcie mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubek tnt
nadmienię jeszcze, że obiecalismy dać sobie szansę, bo w tym megakryzysie mieliśmy sprawę rozwodowa, która skończyła się "pojednaniem" i rozwodu nie mamy.... teraz powiedziałąm, że po tym co zrobił chcę rozwodu z orzeczeniem winy po jego stronie.... czy można aż tak się zgubić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczery idź lepiej zwalić
se konia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubek tnt
nic mój drogi zastanawia mnie czy facet naprawde w pare dni może / nie moze zaangażować sie emocjonalnie w tworzenie czegoś na boku z inną kobietą. Do czasu znalezienia ich korespondencji chciałam walczyc o nasz zwiazek, dla nas, dla dzieci, bo zgubilismy sie tak bardzo, że trudno to sobie wyobrazić.... nie mogę tylko zrozumieć dlaczego mąż w tej walce - bo walczył o nas - dlaczego zwrócił sie do innej kobiety?>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanawia mnie czy facet naprawde w pare dni może / nie moze zaangażować sie emocjonalnie w tworzenie czegoś na boku z inną kobietą. lepiej pomysl nad geneza glodu w etiopii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem że
jak widać pojednania nie mają sensu - kobieto, rozwiedź się z orzeczeniem jego winy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mogę tylko zrozumieć dlaczego mąż w tej walce - bo walczył o nas - dlaczego zwrócił sie do innej kobiety? naprawde nie mozesz zrozumiec? a wiesz dlaczego kaczynski mimo deklaracji zostal premierem, gdy jego brat byl prezydentem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubek tnt
tego niestety też nie wiem, świat polityki nie był nigdy moją mocną stroną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak naprawde
strasznie ciężka sprawa... moze najpiew odpowiedz sobie na pytanie czy go kochasz i czy czujesz się kochana przez niego ? moze ta sytacja zapoczątkuje nowy rozdział u was ..."wszystko od nowa" .... wiesz, faceci się strasznie boją samotności i zmian w życiu, będą trwali w najgorszym syfie, byle nie zmieniać nic i nie ponosić odpowiedzialności ... jezeli podejmiesz decyzje ze chcesz mu wybaczyć .....to zrób to z głębi serca bo inaczej zatrujesz życie jemu i sobie ...jeżeli zdecydujesz się na bycie z nim to podejdz do tego tak -poszukaj gdzie ty popełniłaś błąd i naprawcie to razem ..... w związku trzeba razem dbać o uczucie, związek emocjonalny, bo inaczej się sypie, nie dziw się mężowi ...między wami była przepaść on ją szybciej chcał czymś wypełnić trwanie w marazmie zawsze się kończy takimi doświadczeniami, albo się obudzicie i poświęcicie sobie, albo .....koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"przyłapałam męża na romansie" teraz spróbuj przyłapać siebie na procesie myślowym. ale to będzie trudne, ostrzegam ;o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubek tnt
czyli uważasz, że mój mąż kłamał, że chce walczyć? chciał przeczekac, zeby kogos sobie na spokojnie poszukać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowo nie prowo
o znowu zawsze przynudzajacy służy dobrą radą i wsparciem na babskim forum :D kawał drania z twego męza, rozwiedź sie bo i tak nic z tego już nie będzie, wczesniej jak do niej jechal to nie załował teraz go przyłapałaś i żałuje, zrozum on nie załuje że cie oszukiwął, chciał bzykac inna, zdradzał cie emocjonalnie on żałuje ze go przylapałas i to koniec póki co jego amorow lub nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubek tnt
nie sypiał sprawa jest świeża, nie dalej niż z zeszłego tygodnia nie moge pozbierać mysli.... dlaczego mnei oszukał, że chce walczyc, że damy nam szansę i przezwyciężymy kryzys..... dlaczego do niej pojechał? dlaczego z nia w ogole pisał?? dlaczego nie odpowiedział, że ma dzieci i żone i to nei dla niego?? ona wie, że mamy dzieci, zna nas od paru lat..... to wychowawczyni jednego z naszych dzieci bardzo ładna i atrakcyjna kobieta, samotna i nieszczęśliwa zarazem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
posluchaj niunia albo to prowo albo naprawde jestes niedojrzala, ewentualnie stracilas chwilowo kontakt z rzeczywistoscia zadawanie tych wszystkich pytan retorycznych niewiele ci da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skad masz pewnosc ze tas sprawa jest taka swieza? bo dobiero to wykrylas? facet bylby kompletnym idiotą gdyby dal sie nakryc po tygodniu romansu , a ta babka by sie w nim tak szybko nie zakochala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda, że nie chciał walczyć kiedy zaczął się kryzys w waszym związku, tylko pobiegł szukać pocieszenia. I chyba nikt o zdrowych zmysłach nie uwierzy, że teraz jego podejście się zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowo nie prowo
wychowaczyni... co za wywłoka, wywal tego męża on cie nie kocha, gdyby kochał to nie udeptywalby drogi do ruchania innej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubek tnt
skrzynkę założyl 16/9 wymiana maili była intensywna 4 dni!!! mam wrażenie że ona podkochiwała sie w nim dawno i wykorzystała to, że nam sie po prostu nie układa! nakryłam go we wtorek, najpierw sie wyklamkowywał, że nie wie o co chodzi potem jak go do niej zawiozłam nie miał wyjscia w komputerze mam program ochrony dzieci etc i dzieki temu tak szybko wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak naprawde
ej ale co wyczuwasz? czujesz ze on cię kocha , że załuje, że jest przybity, ...czy jest obojętny ale mówi to co chcesz usłyszeć ..ja rozpoznaje kiedy mój facet jest nieszczery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze szczery chyba myśli, że nic nieprzyjemnego się w życiu nie może przytrafić. a Ty autorko rob co chcesz, już go niemal usprawiedliwiłaś, może go jeszcze przeproś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu temat o zdradzie i znowu mnie tu przygnało - dlaczego ? co ze mną jest nie tak, ze siedze na tematach dotyczacych zdrad ? czyzbym sie jawił ekspertem w tych sprawach ? czy mam monopol na prawdę w tych kwestiach ? pomóżcie mi zrozumiec siebie ... mam rozdwojenie jaźni ? niczym Jekyll i hyde ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×