Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tralala_91

START 26.09.2011r. --- W dążeniu do utraty minimum 15 kg

Polecane posty

Mi zielona herbata nie wchodzi, już wolę czerwoną mimo, że żaden z tego rarytas. Yerba mate nawet mi wchodzi, jem po staremu, czyli wszystko, w zasadzie względnie dietetyczne ale w mniejszych ilościach... Cóż, żeby schudnąć trzeba jeść, bo inaczej organizm zaczyna magazynować. No i trochę ruchu, tylko mam problem z kręgosłupem więc nie wszystko jest odpowiednie... Tralalala Jak Twoja stymulacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlalam sobie kolejny pollitrowy kubek zielonej herbaty. I nie wiem dlaczego rece mi sie trzesa ; p dopisuję do jadlospisu 0,5 kg śliwek, czyli mam 582 kcal ; d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karluna tak jestem z Ciebie dumna:) mój rowerek dopiero na mnie czeka;) Dzisiaj byłam na zakupach i jestem w szałowym nastroju:D Kupiłam dwie fajne bluzki i torebkę:) Wreszcie nie miałam problemu z boczkami, bo co przymierzyłam fajnie leżało;) Ze spodniami były jeszcze małe problemy, ale tylko w jedną parę nie weszłam(jakieś dziwne rurki:P) a reszta wchodziła tylko się sobie jeszcze w nich nie podobałam;) Ale kupiłam inne:) A więc rurki już na mnie pasują, więc widać efekty:D Ja dziś śniadanko: kalafior gotowany (3 główki - kawałki) - 50 kcal Obiad 2 naleśniki z dżemem: ok.450 kcal:) Więc dziś 500 kcal;) Super;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondi to super !!! nowe zakupki i we wszystkim pewni wygladasz szalowo !!!! ja to dzisiaj mam okropny dzien chodze i wyje tylko... nic mi sie nie uklada i wszystko przeciw mnie :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Cukiereczki! :D Pumba dziś wszystko je w locie, dopiero teraz usiadł na zadku. śniadanie: płatki z mlekiem drugie śniadanie: mały ,,Kubuś" i jeden wafelek ryżowy obiad: 3 małe gołąbki zawijane w kapustę pekińską (pychota) i szklanka wody na deser tradycyjnie dwa Michałki :) Kolacja przede mną: jogurcik ze zbożem i herbata zielona z cytryną. No i jeszcze trzeba pobrykać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski:) achh ,co za dzień,nerwowy jakis,teraz wreszcie odpoczywam,bo tak to sie kreciłam,pichciłam,łaziłam ,sprzatałam,z moim facetem tez sie zdazyła poprztykac ale juz jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczyny, bo zakupy zawsze kobiecie potrafią poprawić humor:) Oj Karluna, co się dzieje? Nie możesz się zamartwiać:* Musimy się cieszyć z życia i być szczęśliwe, bo cieszyć z jedzenia to się niestety nie możemy...:P Ale wiem, bo ja też choć jeszcze smarkula jestem to też mam takie wahania nastrojów i też chce się tylko na kimś wyżyć... No ale cóż taki los kobiety:) Trzeba być dobrej myśli!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) no wiec opisuje wczorajszy dzien :) śniadanie:chleb razowy 2 kromki, salatka z makreli pikantna, kawa, herbata zilona i czerwona230,53 kcal obiad: pstrag wedzony, salatka z pomidprem i cebula, zielona i czerwona herbata- 134 kcal kolacja: AAAA I TU WAS ZASKOCZE ZJAZD RODZINNY WIEC: ;D 400 ml wodki z coca cola light, 2 mace czosnkowe, odrobina salatki z makreli, lyzeczka serka wiejskiego- 1232 kcal :) ALE ALEEE RANO CWICZYLAM 60 MINUT ROWEREK I 100 BRZUSZKOW, A PODCZAS TEJ IMPREZI - 60 MINUT ROWEREK, 60 MINUT HULA HOP I 100 BRZUSZKOW WIEC SUMA SUMARUM LADNIE CO?? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1650,53 wyszlo bo na 2 sniadanie byl kefir 0% truskawkowy 100ml :D Podam wam co dzisiaj bede miala na obiad mmmmm :) Piers z indyka rozbijam tluczkiem i marynuje w: 1 lyzeczka sosu sojowego, 1 lyzeczka pylku kwiatowego( jest pysznee prawie pomaranczowe to jest cos rodzaju miodu, tylko zdrowdzeee dobre na odchudzanie i najleposzej jakosci same pylki kwiatowe a smak nieporownywalny, wy mozecie zastapic zwyklym miodem), curry, zobaek wycisnietego czosnku.... i upieke w piekarniku albo usmaze na teflonie... do tego zjem albo warzya z pateni albo pomidorki z cebulka i jogurtem :) ten przepis mozna urozmaicic na lyzce oliwy usmazyc z obu stron ta piers i dodac pokrojone suszone sliwki i morele i dusic pod przykryciem i wtedy taki sos powstaje... idealne do brazowego ryzu :) smacznego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wogole mega kac :) jak sie malo jje i wogole podczas diety to sie szybciej upijam i znacznie gorzej sie czuje na 2 dzien :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Karluna smakowicie brzmi ta pierś;) Ja już dzisiaj po swoich posiłkach;) Rano: 2 grahamy z pomidorem: 50 kcal Obiad: Rosol z makaronem: 250 kcal Kalafior: 70 kcal Ooo mało jakoś tego;) A tak się najadłam...;) A więc dzisiaj 370 kcal i na tym chyba staniemy:) A Wasze małe wykroczenia wybaczone;) To fajnie podkręca metabolizm ponoć;) Ja robię w czwartek dzień bez diety:P I dlatego tez w czwartek wejdę na wagę, a nie jak zwykle w piątek;] A temu czwartek, bo mam wycieczkę szkolną ;) Więc nie będę tracić wyjątkowych okazji;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie blondynezko odpust zrob jak wycieczka :) zjadlam piers z warzywami z patelni i sosem czosnkowy m ikiszonym ogorasem mmm mniem :) 235,78 :D a jestem najeeedzonaaa ze hoho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No hehe;) Odpust sobie zrobię:P Oj raz na jakiś czas mi nie zaszkodzi:) A juz tyle nie jem slodyczy, ze hoo;) Więc jak sb pozwolę troszkę to nic mi się nie stanie;) Najwyżej poodchudzam się troszkę dłużej;] No to widzę, że tak się najadłaś piersią jak ja tym kalafiorem:) A to tak mało kcal;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nio najadlam sie :) slyszalam ze jak raz na tydzien wprowadzi sie wiecej kcal to organizm sie tak nie przyzwyczaja i podkreca metabolizm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie też tak słyszałam ;) Ale przed moim czwartkowym pofolgowaniem wchodzę rano na wagę;) I chciałabym ujrzeć wreszcie 64;) Ach - marzenie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No alkohol ponoć zawsze był dobry na trawienie;) Ja tam często coś od rodziców wysępie;) Ale ostatnio nie, bo wiesz kaloryczny też jest:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale slyszalam ze jak sie pije wodke z np cola light to zeona nie zamienia sie w tluszcz tylko cos tam zwieksza obroty w organizmie a ze tylko to co jjemy przy ty od razu idzie w tluszczyk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×