Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tralala_91

START 26.09.2011r. --- W dążeniu do utraty minimum 15 kg

Polecane posty

Gość tralala_91

Witajcie :) No więc zacznę tak... Od zawsze zmagam się z moimi nadprogramowymi kilogramami i postanowiłam w końcu się z nimi uporać. Mam dość wylewającego się tłuszczu, babcinych ciuszków, wyśmiewania się ze mnie. Przecież jestem młodą dziewczyną, która powinna modnie się ubierać i nie wstydzić się swojego ciała. Wierzę, że za rok już bez problemu pokażę się na plaży w stroju kąpielowym i będę dumna z tego jaka jestem :) Już kiedyś udało mi się schudnąć 15 kg, ale przez własną głupotę miałam efekt jojo. Tym razem gdy osiągnę swój cel nie rzucę się na jedzenie tylko będę uważała na to co jem i będę jadła w rozsądnych ilościach. Jednak to prawda, że dietę należy trzymać przez całe życie... Na dzień dzisiejszy ważę ok. 80 kg przy wzroście 164 cm, do sylwestra chciałabym schudnąć jakieś 15 kg i później do wakacji kolejne 10. W sumie mam do zrzucenia 25 kg, bo moja wymarzona waga to 55 kg. Tym razem postanowiłam odchudzać się "po swojemu", a nie dietą typu dukana, kopenhaską ponieważ na nich i tak nigdy nie mogę wytrwać, a poza tym jestem dość wybredną osobą. Mam zamiar bardzo ograniczyć jedzenie, jadać mniej więcej o stałych porach średnio 3 posiłki dziennie, nie jeść po 18, nie podjadać, pić dużo wody i zielonej herbaty, nie jeść słodyczy, fast foodów, jeść tylko ciemne pieczywo, ćwiczyć no i nie przekraczać w żadnym wypadku 1000 kcal dziennie, a jeszcze lepiej 800. Pewnie niektórzy uznają, że to zdecydowanie za mało, ale ja uważam, że to jest idealna ilość. Tak więc ładnie proszę, aby mnie nie krytykować :) Będę tutaj codziennie pisała jak mi idzie itd.:) Mam nadzieję, że ktoś zechce się do mnie przyłączyć, bo przecież razem zawsze raźniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość valkiria742
witaj ja tez zaczynam od jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralala_91
Super, że jest tu ktoś jeszcze :) A mogłabyś podać swoje wymiary i powiedzieć ile chcesz schudnąć? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość valkiria742
wymiary nie za bardzo:)a chce zrzucic z 15 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość valkiria742
mam 174 cm i okolo 80 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam tylko nadzieję, że nie ważysz 55 kg przy wzroście 175 cm i nie uważasz, że jesteś za gruba bo idealna waga to 40 kg ;P No to jutro razem zaczynamy :) Planujesz stosować dietę podobną do mnie czy masz jakieś swoje założenia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość valkiria742
podobnie do Ciebie i wlaczam aqua areobic i zumbe czasami rower a Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podziwiam, że zdecydowałaś się na zumbę :) Ja do tego kompletnie się nie nadaję... Ja planuję robić brzuszki, przysiady, czasem jakiś długi spacer i też rower przynajmniej 30min dziennie z tym, że przeważnie stacjonarny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też zaczynam dietę od jutra. Kiedyś zrzuciłam około 20 kg, ale od tego czasu trochę mi znów przybyło i chcę się pozbyć tak 6-8 kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiamaksiusia
valkiria skad jestes jesli mozna spytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też chciałabym dołączyć :)/ Waga 68,5 ;/;/;/;/ dzisiaj się zważyłam:( wzrost 173 do świąt chce 58 kg !! czyli 10,5 przez 3 miesiące :( mogę do Was ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palec bolący
czemu te wszystkie diety zaczynają się "od jutra" ???? a czemu nie od dzisiaj?? bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, ja też się chętnie dołączę. Mam 166cm i 75kg a do końca roku mam zamiar zejść do 62kg więc duuuużo pracy przede mną ale mam nadzieję,że w grupie dam radę :) do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu grubasy
czemu grubasy nie biora sie za diete od razu, od tej chwili, tylko od poniedzialku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość valkiria742
woj.mazowieckie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja tez dolacze do Was ;) co prawda ciagne juz diete od 1 wrzesnia z róznymi skutkami, ale udalo mi sie zjechac jakies 5-6 kg, od tyg waga mi stanela ale nie zalamuje sie i pilnuje sie dalej ja mam jeszcze do zjechania jakies 8kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ODchudzona zadowolona:)
Hej, chciałam dać Wam kilka wskazówek. Od kilku lat próbowałam zgubić z 15 kg, stosowałam różne diety, w tym dukana i inne mądrości. Zawsze rezultaty jakieś były ale po kilku tygodniach kg wracały. W końcu, postanowiłam uwierzyć w siebie i cieszyć się z małych kroczków i UWAGA!- polubić siebie. Ograniczyłam jedzenie ( pełnoziarniste pieczywo zamiast białego,ograniczenie słodyczy , niejedzenie po 17-18 godzinie) i z dnia na dzień spodnie robiły się luźniejsze z czego bardzo się cieszyłam i zaczęłam postrzegać siebie przez pryzmat zalet a nie wad. Mówiłam sobie "hmm mam fajną talię, pupę, nogi". Zaczęłam więcej się ruszać-więcej spacerów, czasem jakieś brzuszki, przysiady- jak mnie naszła chęć. I tak do teraz, a minęło już z 8 miesięcy. Nie wiem dokładnie ile schudłam, w każdym bądź razie noszę bluzki w rozmiarze M, a spodnie z 44, 42 zamieniły się w M czy L. Mam jeszcze do schudnięcia z 6 kg, a schudłam ok.10. Niektórzy powiedzą, że co to za efekt 10 kg w 8 miesięcy, ale ja się nie odchudzam. Ja zmieniłam sposób odżywiania, tryb życia i kilogramy same zaczęły lecieć. Nie będzie efektu jojo, bo ja jem właściwie wszystko , tylko często nakładam sobie po prostu mniej ziemniaków czy mięsa. Piję zieloną herbatę i staram się jeść dużo surówek do obiadów. Po prostu zdrowo się odżywiam i wierzę w siebie, a kilogramy wolno, ale lecą w dół. Szybkie diety, stawiające na szybki efekt zawsze są bujdą, a głodówki sprawiają, że organizm zamiast spalać, magazynuje tłuszcz. Uwierzcie w siebie, cieszcie się z małych sukcesów i nagradzajcie się za nie (kosmetyczka, nowa torba.. ). Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale kto tu pisze o glodowce, ja tez zaczelam jesc mniej, duzo mniej, moze troche przesadzam bo jem 500-900kcl dziennie, czasem zdarzy sie dzien z tzw kompulsem, mialam takie cos wczoraj i 2 tyg temu ale moja deita opiera sie bardziej na tym by powiedziec sobie nie jedz slodyczy, zrezygnuj z kotleta bo jest iezdrowy, zjedz jablko zamiast batonika itp, w sumie to cwicze bardziej moja silna wole i przestawiam sie na zdrwoe nawyki, licze ze wytrwam,osiagne swoj cel i naucze sie panowac nad niejedzeniem niepotrzebnych rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karluna
Ooo tak ja zdecydowanie się dołanczam :D kiedys tez duzo schudlam no ale przytylo sie.Mam 22 lata 72 kg przy wzroscie 167. Bardzo chce schudnac do swiat bozego narodzenia 17-20 kg :) niewiem czy to realne no ale bede walczyc. zaczelam od dzisiaj !!! Za mna juz 30 minut na rowerku stacjonarnym i 100 brzuszkow. Mój plan jest taki: DO WYBORU: - rano mleko 0% i jakies platki fitness czy fitella, lub jakis twarozek lub salatka rybna z puszki i gora 2 kromki razowego, zielona herbata i czerwona, moze kawa bez cukru - przekaska owoc lub jakis jogurt - obiad jakies miesko pieczone lub gotowane i jakies warzywa - kolacja do 17-18, jakis jogurt lub kisiel bez cukru lub jakis serek wiejski - cwiczenia rano obowiazkowo 30 minut rowerek i 100 brzuszkow, zero bialego pieczywa bialego ryzu i ziemniakow, slodyczy przekasek , cos ulubionego raz w tygodniu, raz w tygodniu rowniez alkoholl... to bedzie trudne gdyz jestem studentka wiec wiadomo :D I dziewczyny piszmy na forum jakies przepisy, wszystkjoo co danego dnia zjadlysmy i ile bylo cwiczen to pomaga :) i mam propozycje co wy na to zeby wazyc sie coi tydzien w poniedzialek?? to pomoze nam jakos przetrwac weekend ;D. pozatym mam motywacje raz ze juz mama mi dokucza ze jestem za gruba i kupila mi na dzis kalafiora hehe- taka aluzje z rana mi zrobila.. a dwa ze na swieta przyjezdza moj kochany z zagranicy lub tez ja pojade do niego wiec nie chce robic kichy. chociaz niby nie lubi chudych ale jak sie poznalismy bylam zdecydowanie szczuplejsza :) no to tyle odemnie czekam na wasze wpisy kobitki ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że trochę nas tu już jest :) Pewnie, że osoby mające do zrzucenia mnij niż 15 kg też mogą się dołączyć. Im nas więcej tym lepiej :) Od samego rana kusi mnie placuszek upieczony przez mamę wczoraj, ale będę twarda i nie zjem ani okruszki :) Teraz czekają mnie jakieś ćwiczonka, a ok. 11 zjem sobie śniadanko. Napisze potem co i jak :) A ten pomysł z ważeniem się w każdy poniedziałek jest całkiem niezły, jestem jak najbardziej za. Mam nadzieję, że za tydzień waga pokaże już jakieś 2-3kg mniej, bo przecież na początku leci sama woda i chudnie się szybko. No to życzę powodzenia dziewczynki, razem damy radę !:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie to troche przesadzam z ograniczeniem kalorii i jedzenia, ale inaczej narazie nie umiem, dzisiaj zjadlam 3 ogorki kiszone albo korniszone, nie wiem bo nigdy ich nie rozrozniam, otreby pszennne jakies 40-50g popite pol szklanki mlekiem,kawa duuuzo zielonej herbaty i jestem po 50 min na rowerku stacjonarnym, czeka mnie dzis pewnie obiad jak wroci mama ale bede sie chciala od niego wymigac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, To i ja dołączę do Was... Trzy lata temu schudłam początkowo na meridi, potem dołączyłam basen, dietę tzn mniej jadłam, pilnowałam tego co jem, ale stresy i przeciwwskazania do basenu zrobiły swoje, poluzowałam i wróciło mi wszystko z powrotem. Więc mam swoje odzyskane 18 kg, a już byłam laską i nie umiem się z tym pogodzić... Obecnie oprócz powyższych wysiłków z wyjątkiem meridi, której na rynku nie ma, chodzę na elektrostymulację, super sprawa. Znalazłam fajne studio i jutro idę na masaż. Odezwę się jak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki ja tez sie odchudzam i polecam stepper naprawde swietna sprawa, celulit znika, pupa jedra, nogi zgrabne... A mozecie mi powiedziec jakie sa efekty po rowerze stacjonarnym? Mam w planach kupic tylko nie wiem czy warto i duzo miiejsca zajmuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×