Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tralala_91

START 26.09.2011r. --- W dążeniu do utraty minimum 15 kg

Polecane posty

dziewczyny... ja jestem troche zalamana kiedys chudlam szybciej.. niewiem moze zmniejsze to jedzenie... schudlam jedynie z 1 cm w biodrach. na wadze bez zmian a moze i troche wiecej... zawsze szybko lecialo mi z taliii a teraz nic !!!!!!!!!!!! jak to mozliwe? czuje ze nie osiagne swojego cel do swiat... a przeciez cwicze .... tralala widze tez masz problem ;/ kurns musimy sie trzymavcc a facetem sie nie przejmuj ;///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też załamana:( Wgl witajcie;) Weźcie zleciało przez 7 dni tylko 0,6 kg, a jadłam tak mało;/ Ach chyba za mało:P Ważne, że się nie poddałam;) Oj no to chudnięcie to nam coraz gorzej idzie:( Ale to przejściowe i zobaczycie, niedługo polecą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki nie ma mnie w domu jestem u kolezanki dlatego tak malo pisze ale ciagle jestem z wami dzisiaj cwiczylam z dietka tak sobie jjem dietetyczne rzeczy ale troszke wiecej gllupio odmawiac mi u niej w domu :) i pewnie alko bedzie :) blondyneczka tez widze zastoj ;/ trzymaj sie ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No trzymam się trzymam;) Ale cisza u nas jak makiem zasiał:) Udzielajmy się więcej;) ja dzisiaj na śniadanko 3 grahamy z pomidorkiem - 70 kcal i na obiadek "surówka" warzywna nie więcej jak 50 kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ nagrzeszyłam:P Ale chociaż metabolizm podkręciłam:) nawszamałam się pizzy i cukierów:P ale jak policzyłam to nie więcej niż 2300 kcal razem dzisiaj zjadłam więc nie aż tak źle:P dziewczynki co tu taka cisza:(?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) dzis zaczelam diete kopenhaska :) za mna kawa, szklanka zielonej herbaty, szklanka wody, o 13 obiad, ktory wlasnie wstawiam do piekarnika :) 200g poledwiczki i salata z cytryna i oliwa.Pomyslalam, ze bedzie mi razniej kiedy bede czuc wirtualne wsparcie od Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj ruda007 pewnie, że będzie Ci raźniej - nam z resztą też;) Ja dzisiaj zjadłam pałkę pieczoną bez skóry - licze 200 kcal, bo mała była trochę surówki i ziemniaczków - 100 kcal Myślę, że na tym dziś stanę po wczorajszym obżarstwie:P Dziewczynki wracajcie, bo mi tu smutno bez Was;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1blondyneczka1 ja Ci potowarzysze ;D ja po obiedyie jestem wlasnie, najadlam sie :) najgorsze jest to ze ja nie cierpie wody i dodaje sobie soku z cytryny. kolacja o 18- salatka z brokulow, pomidorka i 2 jajek. A Ty 1blondyneczka1 jestes na tej 1000 kcal? bo ja po kopenhaskiej na nia zamierzam przejsc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj wiesz co ja to różnie;) Tysiące nie przekraczam od 300 do 800 najczęściej;) Ostatnio kg przestały mi lecieć też, ale się trzymam;) Kopenhaskiej nigdy nie próbowałam opowiesz o efektach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja postanowilam zwazyc sie pierwszego dnia i potem ostatniego :) takze na pewno napisze, o ile wytrzymam. najgorsze jest to, ze to wszystko wina psychiki, normalnie przeciez tez niewiele wiiecej jadlam, ale to bylo w stylu niejedzenie przez caly dzien, a potem nadrabianie , a wiadomo jeszcze, ze jesli sie caly dzien czlowiek glodzi( z braku czasu na jedzenie) to cukier spada, a potem organizm sie go domaga- stad batony, czekolady, czy zamowiona i skonsumowana pizza o 23 ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że wszystkie jesteśmy zdolne z tym jedzeniem... U mnie dziś na obiad porcja pieczonego schabu w ziołach, z kaszą gryczaną i sałatka. Byłam na elektrostymulacji i wieczorem planuję pobiegać, więc może szybciej będę zbijać swoją foczą sylwetkę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasnie po obiedzie- 150 g poledwiczki pieczonej w ziolach, 5 lisci salaty z sokiem z cytryny i grejpfrut :) na kolacje serwuje dzis maly jogurt naturalny i szyneczke(napisane bylo zeby jej 100 gram zjesc albo 5 plasterkow, ale jak wzielam sobie w plasterkach 200g to ich jest okolo 20) wiec zjem chyba z siedem ;D Nie jestem ani glodna, ani zmeczona, ani nic. Jedyne co zle, to to ze dzis na uczelni majac poltora godzinne cwiczenia, do wc lecialam 3 razy przez picie wody, ale na szczescie prowadzacy to mily mlody Pan :D Trzymajcie sie kobitki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki;) Ja dzisiaj sniadanie i II śniadanie: 260 kcal - 7 grahamów i 2 jabłka Obiad: odrobinka ziemniaków -40 kcal surówka - 60 kcal kawałek kotleta schabowego - 200 kcal Razem: 560 kcal;] Ogólnie jestem bardzo szczęśliwa, bo zleciały mi kolejne cm z nóg;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny,nie było mnie troche,bo miałam smutki rodzinne. Moja dieta zjechała na boki,niestety,ale ja oczywiscie sie nie poddam, wiec jestem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Zaprzepaściłam całą dietę, dlatego nie było mnie tyle czasu. Od dzisiaj zaczynam od nowa :) Oby tym razem się udało... Za mną jak na razie 30 min rowerka :) Cieszę się, że chociaż niektórym z nas udaje się trzymać dietę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No super dziewczynki, że wróciłyście;) No ja też sb w sobotę zrobiłam luzy, ale już wracam;) Wiecie tak zwane podkrecenie metabolizmu:P Dziś zjadłam 560 kcal jak wczoraj;) W piątek ważenie, oj chciałabym, żeby dużo zleciało;] Bo boję się, że nie osiągnę celu mojego;/ No a tutaj musimy się wspierać;) Odzywajcie się jak najczęściej;) Oczywiscie w miarę możliwosci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej moje kochane wrocilam :) ale szybko nadrobilam zaleglosci :) w weekend popocilam ale od poneidzilku jestem na dietce :) nadrobilam zaleglosci RUdA WITAMY CIE :* BLONDYNECZKO widze ze twz ladnie sie trzymasz Tralala zdarza sie ale jedziemy dalej :D STESKNILAM SIE ZA WAMI PRZEPRaszam nie mialam dostepu do necika :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia1212
Witam wiem ze troszkę tu już siedzicie ja od 6 dni na diecie kopenhaskiej jestem a po skończeniu planuję 1000cal i bieganie czy mogę się do was dołączyć :) RAZEM RAŹNIEJ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia1212
DZISIAJ 6 DZIEŃ własnie zjadłam obiadek pierś z kurczaka na sałacie lodowej z łyżką oliwy ja nie czuję aż tak strasznego głodu jak inni wypisują moze dlatego że mam z czego chudnąć zaczynałam 80kg/169cm 3 dniu 77,4 teraz 6 nie wiem jak leci bo mi bateria w wadze padła :P ale teściowa mówi ze już widać coś ja tam się wole nie sprawdzać nie wiem może ja coś źle robię ale jakoś nie czuję się osłabiona jak niektórzy wypisywali na innych forach piję wode kawę zieloną herbatę jeść mi się nie chce wiem powinnam biegac ruszac się zawsze to lubiłm ale czasu nie mam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O niunia1212 to widze ze jedziemy na tym samy wozku :) tyle ze ja jestem na 4 dniu, no i luzik w sumie. wczoraj co prawda sie zlamalam i wypilam piwo bo bylam w klubie,a le mysle ze nie zaszkodzi :) a 7 dzien niunia1212 jest najgorszzy,a le trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia121212
no też słyszałam ale jutro wspomagać się będę zieloną herbatą :) i wodą jeszcze bardziej jak w inne dni ale od 12 już zaraz mam kolacje i jakoś nie wiem kiedy to zleciało nie jestem głodna wcale ale zawsze o 17 jem więc i teraz sie nie bedę wyłamywała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karluna super, że wrócilas;] No jakoś się trzymam;P Pocieszam się, że jeszcze tylko 2 tygodnie i będzie super;) Choć w sumie może zdarzą się dwa dni tzw. podkręcania metabolizmu:P w ciągu tych 2 tygodni;) To się jeszcze okaże;] Fajnie, że dawne dziewczyny wracają i przybywają nowe;) Bo ostatnio to forum troszkę usychało:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
promyczek myślę, że dużo;P Choć w sumie jak jesteśmy chudsze to mniej, bo mniej nerwów tracimy przy przymierzaniu:P Oj wybrałabym się na zakupki;) Ale czekam na listopad, bo teraz nie wiem jeszcze ile schudnę i czy utrzymam;) Mam nadzieje, że utrzymam oby:D Bo stare ubrania to niektore tak wiszą, że jak patrze w lustro to chce przytyć:P Nie no żartuje;] przytyc nie chce juz nigdy;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez juz nie chce przytyc ,bo i tak za duzo waze,ochh ciekawe czy moj facet kupi mi rowerek,powiedziałam mu ze nie daje rady tego zrzucic:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia121212
Ważyłam się wieczorem wiem że wieczorem się nie waży ale mąż przyniósł mi baterie do wagi :D 76,6. Jutro najgorszy dzień kopenhaskiej 7 :/ ale damy radę zaraz się biorę za przygotowywanie obiadku na jutro :) codziennie pracuję więc nad górkę sobie przygotowywuję :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×