Kruszynka34 0 Napisano Październik 17, 2011 Janamana A ja byłam tłuuuuściutka, gdy miałam problemy w pracy - wówczas zajadałam jak popadnie by czuć się bezpieczniej :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
B.Coffee 0 Napisano Październik 17, 2011 Witam po weekendzie :) Jananamana, wersja o Twoich przyczynach tycia brzmi rozsądnie. Anulować ten system może być trudno, ale żeby go wyłączyć, może wystarczy że uruchomisz proces odwrotny, czyli dasz ciału powody do chudnięcia. :) Ragiso nie dziwi mnie, że udało Ci się "włączyć" ogrzewanie stóp po prostu myśląc o cieple. :) Kiedyś wędrując po mieście w nowych pantoflach zrobiłam sobie odcisk, ogólnie też diabelsko bolały mnie stopy i ledwie się człapałam. Miałam ochotę zdjąć buty i iść na bosaka. :P Oczywiście to nie możliwe... Człapiąc tak obolała, żeby jakoś się ratować, zaczęłam wyobrażać sobie, że stąpam boso po takim pięknym puszystym perskim dywanie. Przywołałam to przyjemne i odprężające uczucie, gruby mięciutki dywanik, ciepełko, pełen komfort. Kurde, pomogło! Nie wiem, czy to dlatego że odwróciłam myśli od kwękania "o Jezu, moje stopy, umieram!", czy też wizualizacja sprawiła że pomimo obrażeń, one naprawdę przestały boleć. Bez problemu byłam w stanie nawet wysiąść przystanek wcześniej i potuptać do sklepu, co wydłużało trasę do domu o dobre 600-700 metrów. :) Umysł to potęga! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam ta ksiazke Napisano Październik 17, 2011 UMYSŁ TO POTEGa to mi sie podoba:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ragisa 0 Napisano Październik 17, 2011 Kurcze, widzicie? zaczynamy tworzyc to o co naprawdę chodzi. Po prostu trenujemy umysły:). Jak z chudnięciem to nie wiem, bo się nie ważę. Ale chyba do przodu, bo jakoś luźniej w spodniach:). KOlejny przykład na zachętę i dla podbudowy: upiornie bolała mnie głowa cały dzień. Zapomniałam ze przecież jestem "Hunistką" i cierpiałam od rana :). A jak przypomniałam sobie, skoncentrowałam się na własnym wnętrzu i wyobraziłam sobie jak ręką zgarniam ból bezpośrednio z mózgu, a następnie wyciągam rękę przed siebie i strzącham ten ból. Oczywiście natychmiast zaczęłam myśleć o czymś innym, ale po paru minutach uprzytomniłam sobie że nie boli mnie głowa! skoro z butami i głową tak można, to niby czemu z tłuszczem nie?:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ragisa 0 Napisano Październik 17, 2011 Janamana, myślę że powinnas przekonać ciało, że teraz to dopiero jest super bezpiecznie! nic Cie nie kopie, masz dziecko, nie trzeba do lekarza co miesiąc, teraz jest dopiero jak w kocyku przed kominkiem! A poza tym, szczupły jest bezpieczny, bo w sklepach mnóstwo super ciuchów dla chudzioszków, a dla grubszych tylko wory pokutne. I to jest dopiero niebezpieczeństwo! może się stać ze zostaniemy z przysłowiowymi "gołymi tyłkami" jak nie schudniemy:). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Janamana Napisano Październik 17, 2011 Dzięki za pocieszenie :-) Na pewno muszę coś z tym zrobić a wasze rady są super i wsparcie też. Co do ciuchów to powtarzam sobie prawie cały czas, że jak będą piękne nogi to i będzie piękna sukienka albo szorty, bądź piękne zdrowe ciało to piękna seksowna bielizna. A z bólem głowy miałam podobnie, zrobiłam to nawet nieświadomie, bo przez chwilę myślałam o tym, że ból jak para wylatuje mi przez uszy po chwili bólu nie było. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Janamana Napisano Październik 18, 2011 Słuchajcie, a jak mówicie do swojej podświadomości: na głos czy w myślach? Bo nie wiem jak sobie dać większego kopa :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam ta ksiazke Napisano Październik 18, 2011 ja mowie tak i tak,na glos jak moge a jak nie moge to mowiec w myslach dosadnie,jestem bardzo z tego zadowolona,bo sie to sprawdza:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam ta ksiazke Napisano Październik 18, 2011 dzia wyszlam szybko z pracy,cwiczylam juz,zaczelam czytac ksiazke,mam zamiar przeczytac cala:) ide zjesc obiadek a jak Wam idzie kolezanki ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wrramp Napisano Październik 18, 2011 łomatko ale fajny sposób na schudniecie bo już mam dosyć słuchania o cudzie Ducana itp.a to działa tak na dłuzej czy jak gdzie można tą książkę kupić i ile trzeszczy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
B.Coffee 0 Napisano Październik 18, 2011 Jest super. :) O, to kolejny argument za Metodą Gabriela! Kiedyś ilekroć próbowałam diety (obojętnie jakiej), zawsze skutkiem ubocznym było poddenerwowanie, trudność w skupieniu się, nawet kłopoty ze snem - przynajmniej przez pierwsze dni diety życie staje na głowie. Skutkiem ubocznym stosowania Metody jest odczuwalna poprawa nastroju. :D Śpię tyle samo co zawsze, ale wysypiam się lepiej i w dzień mam więcej energii. Nie wiem dlaczego, ale też w ostatnim czasie poprawiło mi się kojarzenie, łatwiej się skupiam, szybciej myślę. Wrramp - schudnięcie metodą działa na zawsze, bo polega na uregulowaniu swojego ciała, tak by było szczupłe i nie tyło. Punktem wyjściowym jest fakt, że ludzie szczupli z natury nie ćwiczą, jedzą co chcą i kiedy chcą, a zachowują normalną sylwetkę. Metoda Gabriela to nie dieta, to już styl życia. :) Nie ma tu żadnego efektu jojo, bo wcale się nie głodzimy ani nie katujemy nie wiadomo czym. Organizm później nie wariuje, tylko właśnie zaczyna zachowywać się jak organizm człowieka szczupłego z natury.. :) BTW> Książki zazwyczaj kupuje się w księgarniach. ;) Najlepiej poszukaj w necie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ragisa 0 Napisano Październik 18, 2011 Witajcie:). Idzie mi dobrze, chociaż zaczynam zauważac u siebie jadłowstręt, haha! Dziś zjadłam dwie łyzki owsianki, kromkę chleba zbożowego z serem i dwie duże śliwki... i szczerze mówiąc te śliwki to chyba wepchnęłam bardziej w siebie niż zjadłam. Bardzo mi się przyda jadłowstręt, mam nadzieję że wystopuje w okolicach 60 kg ;). A jak nie to znowu będę miała o czym rozmawiać z własną podświadomością. Kahuni z Hawajów zachęcają do nazywania swojej podświadomości imieniem. Po prostu należy zapytać jakie imię chciałaby mieć, czy też ma. U mnie pierwsze imię jakie pojawiło się w głowie to Monika:). Zabawne, wiem że jak się urodziłam to rodzice rozważali dwa imiona - Kasia i Monika:) .Wygrała Kasia... ale może w podświadomości ta Monika została? Coffee, tak odnośnie "szczupły"... nie wiem jak u Ciebie, u Was, ale ja na słowo "szczupły" reaguję jakąś taką błogością, zadowoleniem...a że uczucia są w mózgu gadzim, to chyba pozytywne mam odczucia:). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mićkowa Napisano Październik 18, 2011 witam wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mićkowa Napisano Październik 18, 2011 czytam wasze wypowiedzi i ciesze sie ze tu zajzałam.ja stosowałam diety tak jak wy przeróżne z tym samym skutkiem co wiekszosc.Od 3 tyg.jestem na djecie ograniczenia jedzenia i jadłam 5 posiłków co 4 godz ,w zeszlym tygodniu przeczytałam o metodzie gabriela , kupiłam ksiazke i w jeden dzien ja przeczytałam SUPEROWA.do tej pory schudłam 5 kg ale na tej pierwszej diecie .stosujac metode gabriela narazie nic nie schodzi a nawet 1 kg wiecej.Nie zrezygnuje z tej metody bo mi bardziej pasuje a tłumacze sobie ten zastuj tym ze obecnie pracuje po 13 godzin dziennie od tygodnia a czeka mnie ta harowka jeszcze 2 tyg.Wiec jestem zmeczona mimo słuchajac wieczorm płyty a nawet jak sie w nocy obudze to tez sobie ja załaczam mimo tego rano wstaje zmeczona i nie mam dobrego nastawienia na nowy dzien.Mam nadzieje ze sie to zmieni .maz i synowie trzymaja kciuki.MAM 92 KG I NIE DŁUGO BEDE OBCHODZIC 40 -STKE najgorsze jest to ze nie czuje sie ociazała,nie mam problemów z ubieraniem butów itp.gorzej z ciuchami nic w sklepach. A zeby dodac to lubie owoce warzywa, nie przeszkadza mi ze mieso jest pieczone czy gotowane ,ciastek wogóle nie jem nawet na urodzinach jedyne na minus to na tych urodzinach drinki a w soboty gra w karty z przyjaciółmi i piwko I TO NAPEWNO JEST TEN POWÓD .pewnie jakies krasnolódki bede musiała w tych napojach utopic.!!! JAK UMICIE TO TRZYMAJCIE MNIE NA DUCHU TO MOZE PRZETRWAM TE 2 TYG. A POTEM BEDE MIAŁA WIECEJ LUZU TO I WIECEJ CZASU NA JAKAS MEDYTACJE .POZDOWIENIA Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mićkowa Napisano Październik 18, 2011 ten tlen co jest napisany obok mojego psełdonimu jest nie mój ,ja go wpisałam ale przen moment nie uwagi .przepraszam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ragisa 0 Napisano Październik 18, 2011 Witaj Mićkowa:). Z boku lepiej widać, powiem Ci moje spostrzeżenia. Masz harówę, ciało odbiera to jako zagrożenie, tak jak zimno czy głód. Ty to tak postrzegasz, zatem uczysz podświadomość. Ciało chce Cię chronić przed tym stresem, będzie tyło. Ale przecież możesz odwrócić sytuację na swoją korzyść. Warunki masz genialne:). W tym całym pędzie pracowym powtarzaj swojemu ciału, że niech się nie wygłupia tylko chudnie, bo ta robota to dlatego że grube. Jest zagrożone przez to, stąd stres i nie jest dobrze! Powtarzaj sobie że stres związany z pracą to zagrożenie, że jakbyś była szczupła to była byś bezpieczna. Cos tak jak my sobie wyobrażamy że nas zwierzę goni:). Ty nie musisz nawet sobie wyobrażać, po prostu zmień stres na dobry stres. Płyta - postaraj się wyciszyć, zapomniec o całym dniu, rozluźnić mięśnie. POczuj że masz ciało! KOncentruj uwagę na poszczególnych częściach ciała, ręce, nogi, stopy, brzuch. Miej świadomość swojego ciała. I wtdy słuchaj. Koncentracja to cały sukces. A w piwie nie top krasnoludków, bo krasnalki są miłe:). Wyobrażaj sobie że było nalewane przez brudną szmatę, którą wcześniej umyto szalety na dworcu :))) Dlatego takie żółciutkie;). Obrzydliwe? takie właśnie ma być!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mićkowa Napisano Październik 18, 2011 wieczorem dobrze robi mi sluchanie płyty jest mi poprostu błogo ale jeszcze nie wysłuchałam jej do konca bo szybko usypiam ide spac ok 23 a wstaje o 6 Dzieki za odzew Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mićkowa Napisano Październik 18, 2011 a co do stresu jak go zmienic na ten dobry obsługujac przez 13 godz klientów .tylko prosze dziekuje dzien dobry ,dowidzenia i tak w kółko.dobrze ze maz na ten czas wzioł sobie urlop tak ze mi obowiazki domowe prawie odeszły. Jak juz bede miała normalny czas pracy to znaczy te 13 godz dziennie ale co 2 dzien mysle ze bedzie lepiej mam zamiar kupic sobie płyte jogii moze i ona cos pomoze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam ta ksiazke Napisano Październik 18, 2011 Witaj Nowa Kolezanko:) mam pytanie do Was,co za sporty uprawiecie i jakiego rodzaju i ile tego sportu dziennie? ja mam rower,orbitrek,step,wioślarz,ale cwicze tylko na orbitreku i wchodze na stepie,czasem biegam,jak mam czas cwicze 5 razy w tyg,po pol godz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mićkowa Napisano Październik 18, 2011 ja niestety niczego nie cwicze pewnie to tez i bład. ale gdzies wyczytałam zeby ujedrnic skóre pije sie 3 razy dziennie ocet jabłkowy podobno bardzo skuteczny .ja go pije 3 razy dziennie przed kazdym posiłkiem -2 lyzeczki na szk.wody wiczorem kolacji juz nie jem nawet nie jestem głodna ale miksturke pijam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ragisa 0 Napisano Październik 18, 2011 Książeczko, u mnie jeszcze nie ten etap:). Lubię ruch, lubię np myć okna, jeździć na rowerze, lubie pracować w stajni...ale jak słyszę to co napisałaś to od razu jestem zmęczona:)))))) Mićkowa, ocet jabłkowy jest wogóle zdrowy, kiedyś sporo o nim czytalam. Ale nie czuję potrzeby by go pić... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mićkowa Napisano Październik 18, 2011 wejdz na google i wpisz ocet jabłkowy tam pisze ze jest dobry a nawet i zdrowy . mi ten smak nie przeszkadz a to na plus ze to znowu 3 szk.wody dziennie wiecej i o innym smaku a moze i wadze pomoze lepiej spadac w dół Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mićkowa Napisano Październik 18, 2011 tak sobie mysle ze od jutro zaczne dojezdzac do pracy autobusem a nie autem .to zawsze jakis ruch którego mi teraz brakuje .A cos czyje ze i tlenu i słnca mam juz za mało .tylko auto praca auto i do domu i tak do okoła . CO MYSLICIE Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam ta ksiazke Napisano Październik 18, 2011 pewnie kazdy ruch jest wskazany:) pozniej jak bedziesz mialam luzniej w pracy to mozesz zaczac cwiczyc to co lubisz ja schudlam pare kilo dzieki cwiczeniom Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kruszynka34 0 Napisano Październik 18, 2011 Ragisa, u mnie podobnie z ruchem :) Póki co najwięcej go mam w sobotę,podczas sprzątania,prania i prasowania. Może nawet bym i chciała popływać,poćwiczyć, ale czasu brakuje... :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Janamana Napisano Październik 18, 2011 U mnie z ruchem podobnie, pranie sprzątanie prasowanie i spacerki z wózkiem. Jakoś większej potrzeby na razie nie odczuwam, ale myślę o ćwiczeniach i powoli się do tego przyzwyczajam, że mogę to robić. Metoda chyba działa, jeszcze nie widać, ale czuję to od środka. A widoczna zmiana to taka, że nie jest mi zimno, normalnie o tej porze roku chodziłabym już w swetrze a jak na razie chodzę w t-shirtcie ;-) PS witam nową koleżankę. Mówię ci kochana, że jak mi się powoli udaje wprowadzać wszystko w życie to i innym na pewno się uda!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam ta ksiazke Napisano Październik 18, 2011 wiecie co wymyslilam na niejedzienie slodyczy Jak bede jadla cos slodkiego,to to jedzienie bedzie sie kleilo do moich zebow,ze kazdy zab po kolei zacznie bolec,prochnia atakowac,zab zrobi sie czarny jak smola az w koncu z wielkim bole wypadnie,ze bedzie to dluga i ciezka katorga bo kazdy po kolei zab bedzie mial taki proces jak opisalam wczesniej i wsszyscy sie beda ze mnie smiac ze mam zepsute zeby,ze och wogole nie mam,a ja mam zbika na pukncie zabkow wiec moze pomoze ta metoda:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam ta ksiazke Napisano Październik 18, 2011 skupilam sie tak strasznie zeby jeszcze raz przecztac ta ksiazke, za wszelka cene,jak zaczelam to tylko szybko zeby przeczytac,odlozylam ksiazke i pomyslam sobie co ja robie,przeciez to nie przyspieszy mojego schudniecia,a do tego czytalam ''na wyscigi'' i nic nie rozumialam,powiedzilam sobie ze bede czytac po troszke jak za pierwszym razem i powoli zeby jeszcze raz zrozumiec zeby znow cos mi nie umknelo NO Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mićkowa Napisano Październik 19, 2011 czesc dziewczynki w tak piekny dzien .Tak jak napisałam wczoraj do pracy przyjechalam autobusem,rano zrobiłam kawe wypiłam koktajl proteinowy z 2 lyzeczkami siemie lniane a przed tym wziełam błonnik zapijajac go woda z octem jabłkowym. PIJAC ta kawe zgasiłam swiatło bo było jeszcze ciemno(5.00 rano) pomedytowałam ze ten dzien bedzie super ,ze dzis moze cos schudne a jak nie to przyjdzie jeszcze taki dzien.I WIECIE na przystanku troche znarzłam ale tarez siedze w pracy i jest mi dobrze ,nastawienie mam tez dobre.mysle ze do 21.00 takie zostanie.Potem pojde znów na autobus i w domu bede przed 22.00 DAMM RRAADDEE. mezowi powiedziałam ze ma pomnie nawet na przystanek nie przychodzic i mam nadzieje ze pies mnie pogoni ale tylko w mojej głowie . zycze wszystkim miłego dnia i pewno sie jeszcze dzis odezwe bo gdzie tam koniec pracy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ragisa 0 Napisano Październik 19, 2011 Hej hej! przepięknie jest dziś! uwielbiam łazić po mokrych liściach:). Pobiegałam dziś z końmi po padoku, wmawiając sobie że te próbują mnie zjeść:). Jakkkolwiek nie wiem czy to było dobre, bo jakoś mojej podświadomości nie przekonała wizja konia żrącego mięsko, haha! Mićkowa, stanowczo dziś masz lepszy humor:). To od razu widać. Bardzo się cieszę, bo zaczynasz walczyć i widzieć kolory, a nie tylko brak czasu i bezsens egzystencji:). Teraz będzie już tylko lepiej! A swoją drogą... dla ktogoś niewtajemniczonego może to brzmieć conajmniej dziwnie - "mam nadzieję że mnie pies pogoni" :):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach