lekarz nie dał mi l4 w ciąży!!!

A ja rozumiem autorkę bo od 6 tc wymiotowałam nawet wodą. Ale ja się uparłam żeby pracowac. Wiec kiedy juz jadąc do pracy zwymiotowalam w autobusie, pozniej aby jako tako sie poczuc wypilam sok marchewkowy i zwymiotowalam ten sok NOSEM bo takie bylo cisnienie a na koniec zwymitowalam na goscia przy recepcji ( bylam wtedy recepcjonistka) --- > wtedy poszłam na L4. Najpierw poszlam do lekarki ktora tez nie chciala mi dac L4 ale jak jej powiedzialam do jakiego stopnia wymiotuje to wypisala. Po ok 2 tyg zwolnienia i rzygania wyladowałam w szpitalu bo byłam odwodniona i tak osłabiona ze nie mogłam chodzic. Wiec proszę mi nie pisac ze ciąza to nie choroba - jesli hormony robią podobne spustoszenie w organizmie to jest choroba. I nalezy sie L4. Do 23 tyg byłam na Torecanie, bo bez tego nie funkcjonowałam. Do pracy nie wrocilam bo dyrektor nie chial rzygajacych recepcjonistek. W drugiej ciąży pomimo wczesniejszych doswiadczen i wiedzy jak lagodzic skutki ciąży - tez nie dalam rady. Bylam kierowniczka w zakładzie produkcyjnym. i chociaz na nikogo nie rzygnęłam to po prosty zasnełam na naradzie - bo nie byłąm w stanie zapanowac nad zmęczeniem. I tez rzygalam jak kot. Toaletę poznałam dokładnie z kazdej perspektywy. Takze zmieniaj lekarza i zadbaj o siebie i malenstwo. Nie słuchaj tych kobiet ktore dobrze znosily ciążę. Niech nigdy nie doswiadczą takiego samopoczucia jak ja , czy inne rzygajace mamy. Pocieszę Cie tylko ze te rzygające nie maja problemów z utrzymaniem ciąży :)

Lekarz ma zawsze rację. Jeśli lekarz wyda zaświadczenie, że kobieta ze względów zdrowotnych nie może wykonywać dotychczasowych obowiązków (nawet gdy nie jest to praca uciążliwa lub szkodliwa), pracodawca również ma obowiązek się do tego stosować. Co to oznacza? W zależności od zaleceń lekarskich musi np. skrócić czas pracy albo zaproponować inną pracę. W innym razie pozostaje "zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy" (w każdym przypadku pensja jest taka jak przed ciążą).

pizza - tak się składa że jestem kobietą, ciemniaku. I widzę co moje koleżanki swoim pracodawcom robią, jak biorą lewe zwolnienia a potem galeria, markecik, restauracyjka, spotkania przy soczku :o Więc no wybacz, nie będę ryzykowała zatrudniania NIEROBÓW. Niestety ekonomia wygra z solidarnością jajników. Wiem że to niesprawiedliwe, ale nie będę płacić za kogoś, kto sobie zakupki dla bąbelka organizuje w czasie kiedy powinien pracować. A - i ZUS przeprowadza kontrole osób na l4. Tylko taka nie otwiera a potem tłumaczy że była u rodziców na wsi odpoczywać, bo jej wolno, a mama się nią dobrze zajmie jak męża nie ma. I dupa a nie powrót ze zwolnienia.

Dlatego, że są chorzy, a kobieta w ciąży jest zdrowa :) byłam w ciazy i wiem jak to jest, mdłości same z czasem przechodzą a zanim ten czas nadejdzie siedzenie w domu nic nie pomoże.

to sa cwelku poczatki ciazy potem juz ejst o wiec nie peirtol jakas to biedna rzygająca

to pewnie jakas panikara :O byle odruch wymiotny i do doktorka leci po zwolnienie.

a skłądki na ubzepieczenie zdrowotne to niby co? co miesiąc płace a do tej pory nie korzystałam. W pracy trzeba się skupić bo sory ale np robiąc wypłate dla takich zagorzałych przeciwniczek l4 w ciązy będąc senna i zmeczona zyganiem i sraniem (ze tak brzydko napisze) mogę się pomylić i przelać mniej. To wtedy co od razu awantura, dzwoni tel ktoś chce się o coś dowiedzieć to jak go odebrać jak co chwila się lata do łazienki?w trakcie rozmowy powiedzieć przepraszam prosze zadzwonić za chwilę bo muszę lecieć do łązienki albo zwymiotuję na biurko? Jutro idę do lekarza prywatnie i bez zwolnienia nie wyjdę. Myślicie że to tak fajnie pracować jak wszystko w środku boli od wymiotów, żołądek skręca na wszystkie strony, koleżanka obok pije kawe a ciebie az wykrzywia od tego zapachu, jak nic nie mozna zjesc bo się wszystko prawie zwraca i wyglada się jak 7 nieszczęść. jesli lubicie w takim stanie pracować to prosze bardzo bo ja nie. jak lepiej się poczuje to mogę pracowac ale nie w takim stanie jak teraz :(

w mojej pracy, ktora jest bardzo stresogenna praca, wiekszosc dziewczyn idzie na L4, ale wlasnie ze wzgledu na ogromny stres, jaki mamy, i nerwy. taka specyfika pracy. pracodawca wie. nigdy nie zwolnil kobiety, ktora wrocila po macierzynskim i wychowawczym.

oczywiście 100% głosów wypowiadających się za zwolnieniem dla ciężarnych to ta część społeczęństwa, które uprzejmie nazywam "świętymi krowami". takim osobom nic się nie przemówi, bo są przekonane o swojej krowiej świętości :O naprawdę nie można was lubić, ale jak już jedna wyżej napisała "miała w nosie, czy ktoś ją lubi". także miejsce to sobie w nosie, kochajcie i dbajcie o swoje dzieciaczki, ale jak robicie z siebie przodujące rozpieszczone cierpiętnice to nie dziwcie się, że inni reagują atakiem

rozumiem miec ciaze zagrozona , kiedy warunki pracy sa nieodpowiednie i niewskazane, ale w tym przypadku ??? Bo kurde dupa jej sie rozlala chuj wie czemu ?? A moze zjadla stary shit ?

fghgfhg - nie zawsze ma rację lekarz, bo w większości przypadków idzie się prywatnie, płaci fryzowe, i zwolnienie jest nawet jak żadnego złego samopoczucia nie ma.

wiec o czym to swiadczy ??? chyba tyle na ten temat

czikiczikitkat w pelni sie z toba zgadzam:) tez znam przypadki,ze ciezarna jest =na zwolnieniu ale po galeriach lataja obladowane torbami-ale tam pewnie nie rzygaja:P

tam rzygaja, ze malo rozu i niebieskiego :D

Aniołek w kropki ale z ciebie tępy babsztyl :O nie umiesz czytać, czy co? każdy idiota nawet wie, że każda kobieta może inaczej przechodzić ciążę, to że ty miałaś lżej nie znaczy że inne kobiety też miały lekko. są takie dla których ciąża i poród to jak wyciśnięcie pryszcza, a są takie które niemalże od momentu zapłodnienia leżą w szpitalach pod kroplówkami.

Widać galerie handlowe działają zbawiennie na poranne nudności :P Jeszcze rozumiem, wciąż zwolnienie na ten okres ciąży, kiedy się wymiotuje. Ale przecież nudności w większości przypadków nie trwają 9 miesięcy :o

I nie wczuwajcie sie, bo autorki juz nie ma. Pewnie zarzygala sie na amen.

ale to smiec mam pytanie - czy jak zdarzyło ci się mieć grypę żołądkową, to chodziłaś do pracy?

ale bardzo proszę, możesz być sobie kobietą! i możesz być bardziej ekonomiczna niż solidarna, bardzo proszę. i bardzo proszę, możesz sobie tu pisać do woli, tylko mnie wkurwiasz. bo po 1. można ściemyniać na zwolnieniu, ale takich krytykuj, po 2.można się lepiej poczuć na zwolnieniu i co? automat i do roboty od razu? hmmm....... ale daj już spokój, jak ktoś już całkiem nie daje rady, mimo że chciał i się starał, to...odpieprz się. wiesz, gdybym mogła, dorwałabym cie i dokonała na tobie najbardziej drastycznego morderstwa, a potem narzygała na twoje zwłoki... bo nienawidze tych paniusiek przemądrzałych, co w dupie były i gówno wiedziały. i bardzo się cieszę, że przylazłaś na forum-ty i twoje psiapsióleczki (a może te wszystkie rozdarte to jedno i to samo?), bo się mam w końcu kurwa na kim powyżywać, no chodź tu samico, choć! wpierdolę ci solennie! :D

ciaz to nie choroba??? mam nadzieje, ze to zart. albo pisza to bezdzietne :o idz do innego lekarza, najlepiej kobiety :) olej tego durnia, ktory nie potrafi wczuc sie w stytuacje ciezarnej.

czikiczikikat ale przecież właśnie o to autorce chodzi o sama napisała, że jak rzyga to nie jest w stanie pracować, a jak jej minie to wróci :O

grypa żołądkowa jest o tyle parszywa, że jak nie przejdzie w ciągu trzech dni, to trzeba iśc do szpitala na kroplówkę. Jeśli ciężarna sra i rzyga jak przy grypie, to powinna trafić na oddział.

temu lekarzowi co autorce l4 nie wystawil POMNIK BYM POSTAWIŁA ;) Oby inni brali z niego przyklad! wtedy pracodawcy nie baliby sie zatrudniac kobiet mlodych :D

i w ogole to dziwne, bop moje dwie kolezanki pracujace prawie od razu szly na zwolnienie bo sie czuly kiepsko, pracuja w handlu.

djbcisdbc - tyle że potem leci l4 za l4, i końca nie widać :o Bo idzie prywatnie i przedłuża :o Pizza - Współczuję Twojemu bękartowi, że ma taką 'kulturalną' mamuśkę. Co się nawstydzi w przyszłości, to jego.

smiac mi sie z was chce :D rzyganko i sranko przy ciazy to podobne samopoczucie jak przy grypie zoladkowej, ale nie trwa calymi dniami a zazwyczaj pol dnia wlasnie, od rana. jak ktos nie mial, to nie polecam, niemila sprawa ;) a poza tym autorka nie napisala ze chce do konca ciazy siedziec nja L4, ludzie :O

pizza...bys ty zjadla swoj plód lepiej :D :D ale walnelas przemowe :D przeczytaj swojej starej lub bekartowi :D

Noxelia, a jak twoja wypowiedź ma się do tego, co wypisujesz np. w tym wątku: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4842386&start=30 albo w tym: http://f.kafeteria.pl/temat_s.php?id_p=4906009 Tutaj bronisz ciężarnych, a wcześniej to "maciory"? Zdecyduj się w końcu i zajmij jedno stanowisko.

cziki cziki no to jak leci l4 to takze ty, jako (potencjalny)pracodawca, masz narzedzia by sprawdzic, czy l4 jest uzasadnione. jesli nie jest, to mozna cofnac. a jesli jest - i tak sie zdarza.

Ja pracuje w call center. 8 godzi na słuchaweczkach, wysłuchiwanie pretensji, awantur, wyzwisk. Cały czas mam być milutka i uprzejma. I mimo że to jest praca biurowa nie mam łatwo. Nie wolno mi się rozłączyć z klientem dopóki on nie powie do widzenia. I jak przy takiej pracy w dowolnym momencie wyjść do kibla bo mi się chce siku albo rzygać?! Te co najbardziej krzyczą pierwsze polecą po l4 jak okaże się że są w ciąży i brzuszek boli albo mdłości męczą.