Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pani swojego losu

chce zakonczyc toksyczny zwiazek

Polecane posty

Gość pani swojego losu
Aniu, wcale na niego nie zwracam uwagi i go to tak irytuje i niestety odbija się to na Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tutaj też ZS przylazłeś? Człowieku nie masz nic innego do roboty? Musisz tak ludzi dobijać? Autorko w ogóle nie zwracaj na niego uwagi niunia juz teskni :-) tak o pani swego losu, bierz przyklad z kolezanki po fachu, obie jestescie wszak malowanymi paniami swojego losu :-) co za kabaret

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze szczery Tutaj też ZS przylazłeś? Człowieku nie masz nic innego do roboty? Musisz tak ludzi dobijać? Autorko w ogóle nie zwracaj na niego uwagi niunia juz teskni tak o pani swego losu, bierz przyklad z kolezanki po fachu, obie jestescie wszak malowanymi paniami swojego losu co za kabaret A w tym kabarecie Tobie przypadła główna rola :P Tak, dziadziuś tęksnię, dlatego mnie tu przywiało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i szczerze pogadac co kazde z was oczekuje to dosc karkolomne zadanie w sytuacji, gdy zadne nie chce sie przyznac do tego czego oczekuje - gdyz samo nie wie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem że
autorko topiku, wróć do moich słów tu napisanych i zastanów się nad sobą.... przez czas kiedy mnie tu nie było widzę tylko : pitu pitu pitu pitu pitu........ żadnych postępów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani swojego losu
Już wczoraj zapraszałam Cię na mój topik , żebyśmy razem przetrwały w podjętej decyzji.Wcześniej miałam inny nick i starałam dodać Ci otuchy, ale sama doszłam do wniosku,że to wszystko jest nic nie warte, i że trzeba podjąc decyzję i się jej trzymać kurczliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cięzko jest podjąc decyzję o zakońćzeniu takiego układu, sama wiem po sobie. Nie jest to prosta decyzja, ale czasami niestety konieczna. Ja od wczoraj się z nim nie kontaktuję, poprosiłam żeby on tego tez nie robił. Napisał dzisiaj smsa, ale w ogóle nie zareagowałam na niego. A Jak u Ciebie wygląda dokładnie sytuacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze szczery kurczliwie trzymac sie honorowego zdrajcy A Ty ciągle z tym honorowym... Ja pier. :( W kółko to samo. Autorko przenoszę się na swój topik bo tam ZS już sobie odpuścił. Jak coś to wpadaj do mnie na topik :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko ja z ZS dyskutuję i już zostałam posądzona o to, że na niego lecę :D Musze przestać komentowac jego wypowiedzi bo za chwilę zostanę posądzona o romans z ZS :D A tego bym nie chciała :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani swojego losu
Jak u mnie to wygląda? Spotykamy się ok roku, codzienna rozmowa przez tel. przynajmniej godzina, nocami siedzieliśmy na gg, przynajmniej 3x w tygodniu spotykaliśmy się.Poznałam go dobrze, on mnie też.Kiedyśtam planowaliśmy być razem, ale to były bardziej marzenia , bo żadne z nas nie ma na tyle odwagi by skończyć dotychczasowe związki.Nie wiem co mam jeszcze na jego temat powiedzieć.Opowiadałabym o nim godzinami, ale to bez sensu. zs odpowiem ci pierwszy i ostatni raz ------->Gdybyś to ty był moim kochankiem wcale by mi nie było żal się z tobą rozstawać.Tylko że takiego problemu by nie było , bo ja bym nie chciała cie nawet kijem dotknąć,więc bym się z tobą nijak nie wiązała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Chcę skończyć i tyle.A czy mi się uda wytrwać to zobaczymy po czasie." To czego Ty tak właściwie od niego oczekujesz? Chcesz kończyć, ale z drugiej strony czekasz na jego ruch, jednocześnie marząc o wyjeździe na koniec Polski. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To czego Ty tak właściwie od niego oczekujesz? Chcesz kończyć, ale z drugiej strony czekasz na jego ruch, jednocześnie marząc o wyjeździe na koniec Polski. aneciu, napisalem to pare godzin temu ale krzyknij sobie "eureka!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani swojego losu
To czego Ty tak właściwie od niego oczekujesz? Chcesz kończyć, ale z drugiej strony czekasz na jego ruch, jednocześnie marząc o wyjeździe na koniec Polski Chcę żeby dał mi spokój, bo ja też to mu dałam. NIe chcę się z nim spotykać .Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko widze, że masz jeszcze poważniejszy problem ode mnie. U ciebie sytuacja jest dużo bardziej skomplikowana :( Oboje jestescie w związkach... Zalezy Ci na Twoim partnerze (mowa o tym, z którym oficjalnie jesteś)? Długo jesteście razem? Pytam bo może warto by było zawalczyć o ten związek, spróbowac odbudowac to co was łączyło, przecież z jakiegoś powodu kiedyś zaczęliście być razem... Może powinniście szczerze porozmawiac... Nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"...gdy pisalem to jako empatyczny nie bylem ignorowany" To ty też cwany jesteś, no no. Było zostać na 'empatycznym'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani swojego losu
Z mężem jestem juz 10 lat razem , a po ślubie ... to mało ważne.Gdyby warto było to ratować to bym to robiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela 567567
A ja mam wrażenie, że Autorka tego topiku to zarazem Autorka topiku "trudny związek z żonatym facetem". Ten sam styl pisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×