narzeczony wyszedl z domu i sie nie odzywa. przeczytajcie

zrob cos w tym kierunku a nie piszesz nam ze potrzebujesz rady...nie siedz jak kwoka tylko postaw wszystkich na nogi!!!!!!!!!!!!!!!!1 wkurzylam sie

msna- nie zadzwonie do nich, to zly pomysl poniewaz od razu sie zorientuja ze se poklocilismy jesli nic mu nie jest... :/

w szafie, piwnicy, albo wpadł do szamba?

a ty masz wszystko w dupie siedzisz se na forum i plotkujesz zamiast dzwonic na policję

taaaaaaaaakkkkkkkkkkkk nic nie rób siedź matrono i czekaj aż ci trumne z ciałem przywiozą do domu

i widzisz nie tylko ja tak mysle...ty sie go boisz...boisz sie ze jezeli zaczniesz dzwonic a z nim wszytko ok to ze on bedzie na ciebie zly?! ale ty masz do tego podstawy....gdy moj nie odzywa sie 2-3 godziny i nie odbiera (bo zazwyczaj zapomina tel) to wydzwaniam i dowiaduje sie co jest...nigdy nie mial pretensji

wycieńczona mama - pleciesz jak potłuczona :o az zal cie czytac kobieto, chyba ci ciaza się na mózg rzuciła jakie ty rady dajesz to masakra !

19:48 [zgłoś do usunięcia] martwiesie877776666555 msna- nie zadzwonie do nich, to zly pomysl poniewaz od razu sie zorientuja ze se poklocilismy jesli nic mu nie jest... :/ >> No właśnie. I na tym należy zakończyć temat. Gdybyś się naprawdę martwiła, nie zważałabyś na "obciach". Po prostu sytuacja jest codzienna. Facet Cię tresuje i tyle. Nie chcę Was obrażać, ale dorośnijcie oboje. Aż mi się nie chce wierzyć, że mieszkacie razem i zamierzacie być rodziną.

:D:D:D:D:D Nie wierze, ze dorosla osoba moze przesiedziec caly dzien na kafe, wciaz pytajac "co robic", "gdzie on moze byc" zamiast dzialac. Normalna baba mialaby juz obdzwonione szpitale. Nikt nie jeczy na kafe jak druga osoba nie odbiera telefonu i nie wraca do domu. Caaalutki dzien :D

no dobra, przyznam sie - nie mam numeru jego rodzicow, poniewaz zawsze dzwonilam od niego albo oni na jego...

ja poprostu mysle, ze on mi wywinal numer i zwyczajnie sie gniewa... ;( nie wierzycie... ale mysle ze tak wlasnie jest... ;(

wrócił!!!!!!!!!!!!! jest!!!!!!!!!!! właśnie ktoś dzwoni do drzwi !!!!!!!!!!!!! to na pewno on biegnę otworzyć

I niby gdzie siedzi przez te 10 godzin?:)

a jednak prowo :)

to dzwon na policje i po szpitalach...nie wierze ze jezeli macie takie plany i to on daje zawsze pierwszy reke to takie cos odwali na tyle godzin...gdyby poszedl do pabu to juz by wrcocil...spr moze stan konta czy wogole pobral ta zaliczke

Myślę, że odbierasz właśnie lekcję pokory: on pokazuje Ci kto tu jest górą i co Vię czeka jeśli będziesz się w tym związku stawiać. Dużo czasu upłynie zanim ponownie będziesz miała ochotę na fochy:) O kolegę się nie martw, to zwykła manipulacja, zachowujesz się dokładnie tak jak on chce. Jeszcze trochę, a przeprosisz go za wszystko. Jestem tego pewna Zastanów się czy na pewno chcesz zyć jak mysz pod miotłą.

niestety to nie on to tylko wycieńczona mama wpadła z wizytą

ktos sie podzyl. NIE WROCIL! I TO ZADNE PROWO. wyszedl o 12.30. do tej pory go nie ma... nie bede dzwonic na policje, bo za malo czasu uplynelo !

orzeł- niestety mam obawy ze mozesz miec rację.

niestety to nie on to tylko wycieńczona mama wpadła z wizytą buahahaha :D

martwiesie877776666555 ktos sie podzyl. NIE WROCIL! I TO ZADNE PROWO. wyszedl o 12.30. do tej pory go nie ma... nie bede dzwonic na policje, bo za malo czasu uplynelo a skad wiesz ze za malo ?? z filmu sie dowiedzialas ?? :D

Taaa, zamiast odrazu iść otworzyć drzwi, napisała jeszcze posta na kafe, że wrócił, bo ktoś dzwoni :) No sorry autorko, ale gdyby Twoja historia była prawdziwa, pobiegłabyś migiem, zamiast tu jeszcze siedzieć.

orzel- obawiam sie ze mozesz miec racje, tylko ze on jest spokojnym czlowiekiem, i nawet racjonalnie myslac, on jutro ma do pracy na noc. od 11 cala noc. i chcial odpoczac i to mnie niepokoi. nawet gdyby byl obrazony, to siedzial by obrazony w domu ale przynajmniej odpoczal...

ale mozesz zadzwonic czy byl jakis wypadek i podajesz jego immie i nazw

no to kur/.....na co czekasz dzwon po szpitalach i na policje...ja pierd..

msna- dzwonilam nie bylo wypadku :( zreszta wiedzialam, on nie byl samochodem poszly sie ktos, czy tak trudno uwierzyc ze sie ktos pdoe mnie podszyl. ON NIE WROCIL... JEZU TAK TRUDNO W TO UWIERZYC ?>??

fakt, wycienczona mama zniknęła to pewnie poszłą do ciebie :D albo poszła za ciebie obdzwaniać szpitale :P

to wyzej bylo do - jglavjaljblenl

kurwa zaczerniła się pizda i będzie nudno nie da sie podszyc co za cipa z niej

Mi się wydaje że ze względu na różnicę wieku między wami to nie będzie związek partnerski, a wychowywanie i szkolenie Ciebie na taką jaką Pan i Władca chce. Jestem przekonana że jak wróci to z całego szczęścia i radości będziesz przepraszać za to, że śmiałaś się obrazić. Tresura jak nic, a to że śmiałaś się postawić uraziło wielkiego Pana, bo się nie spodziewał że 'młoda' będzie się stawiać i będzie mieć swoje zdanie i swoje potrzeby czy plany. Jeszcze raz radzę Ci zastanowić się nad sensem takiego związku. A to że mówił o ślubie, dzieciach itd, wcale nie znaczy że mu się nie mogło odwidzieć i odechcieć - chłopy już takie są nieprzewidywalne :o Albo mówił to żeby Cię trzymać przy sobie. A dla tych co nie widzieli wczorajszego tematu - dziewczyna pisała że dziś mają ostatni termin żeby zaliczkę wpłacić za zarezerwowaną salę na wesele, a jej facetowi się odwidziało jeżdżenie dzisiaj bo chce sobie odpocząć. I nieważne że sala i termin przepadną. Więc moim zdaniem słusznie się sfochowała, bo co jak co ale na salę na wesele się długo czeka, zwłaszcza na fajną. I to wygląda tak jakby jemu się w ogóle ślub odwidział.