obiad na dwa dni- to samo a jednak inaczej

Może podzielimy sie pomysłami? Ja np. gotuję lulasz na dwa dni: pierwszego dnia jemy zwykły gulasz z ziemniakami, drugiego dorzucam paprykę, koncentrat pomidorowy i kminek i podaję go z makaronm lub ryżem. Z rosołu robię następnego dnia pomidorówkę lub jakąś inną zupę.

nie ma więcej leniwych ? Nikt nie podrzuci co mozna jeszcze podać następnego dnia inaczej- tak by rodzina myślała,że je coś zupełnie innego?

Np. placki ziemniaczane dziś, na drugi dzien kroję i smaze z jajkami (jakby jajecznica), na trzeci dzien kroje reszte i dodaje np. pieczarki i jakies miesko. :) Fajny temat, piszcie ludzie:)

czepiasz się literówki, nie masz nic lepszego do roboty? Dalej masz jak byk napisane: GULASZ. Ulżyło i?

zrobić sos do spaghetti :)

rosol to wkladam wiecej warzyw i robie salatke jarzynowa,mieso z rosolu +jajko+groszek+marchewka +zelatyna i robie male galaretki a czesto rosol gotuje na kurczaku i wolowinie wiec wolowine miele i robie krokiety

ja jak gotuje- sałatke jarzynową też zawsze robię z warzyw z rosołu :) Galaretek niestety nie lubię :(

u mnie w domu , zawsze jest świeży obiad ,

Rosol jak gotuje potem na nim pomidorowke uzywam do gulaszu do risotta czy innych tego typu dan gulasz czy forszmak z ryzem a kolejnego dnia z makaronem pierozki jednego dnia gotowane drugiego opiekane na masle z jakims sosem np pikantnym salsa serowym

placki zwykle i placki z miesem i sosem

a ja często gotuję obiad na dwa dni, bo zwyczajnie nie chce mi się codziennie kwitnąć przy garach i nie mam na to czasu. Za to staram się, żeby rodzina nie jadła dwa dni pod rząd identycznego obiadu. Żałuję, że nie wszystkie dania da się przerobić ;)

a może ugotuj pulpety (ja gotuje zazwyczaj w bulionie warzywnym jak na rosół) i z tego bulionu zrobisz w jeden dzień sos pomidorowy i z nim podasz pulpety a następnego dnia zrobisz sos koperkowy :)Tak samo możesz zrobić gołąbki, jednego dnia z sosem pomidorowym a drugiego z sosem pieczarkowym. Tak poza tym zawsze jak robie jakąś zupę z makaronem to gotuję więcej makaronu i następnego dnia robie zapiekankę makaronową z tuńczykiem. Albo zawsze też gotuję więcej ryżu i na następny dzień jest zapiekanka z ryżem, taka: http://smaker.pl/przepisy/popularne/przepis/zapiekanka-kebab-gyros,22453 Też nie lubię długo stać przy garach, zwłaszcza że mieszkam tylko z mężem i nie chciałoby mi się codziennie innego obiadu gotować.

ssssssssssssama - fajne pomysły. Szczerze mówiąc gołąbków z sosem pieczarkowym jeszcze nie jadłam :)

Podnoszę temat bo warto :) Barszcz czerwony: 1 dzień w kubku z pasztecikami z ciasta francuskiego (mielona wołowina, grzyby, cebula majeranek) 2 dzień ja wcinam z grzankami z chleba ciemnego, mąż ziemniakami (tak się nauczył, dla mnie nieco dziwne... :) ) do tego jakieś proste i szybkie drugie danie (zapiekanka), można też przerobić na ukraiński: ziemniaki w kostkę, fasola czerwona, przecier pomidorowy, śmietana lub zblenderowane białe warzywa

ruda22 > o barszczu nie pomyślałam :)Fajny pomysł, wypróbuję

ja jak robię sos do spagetti , to w jedeń jemy z makaronem a w następny robię zapieknakę ziemniaczaną , (ziemniaki surowe w plasterkach , na to sos boloński , jakies warzywka i znów ziemniaki i zapiekam) mozna też same warzywa zalać sosem bolońskim ,np gotowe mrożonki, posypać serem i zapiec

a jesli zostaną mi placki ziemniaczane to na następny dzień robię takie przekładane , placek , plasterek szynki , plasterek sera , podsmażone pieczarki , kolejny placek i zapiekam w piekarniku

placków ngdy nie wykorzystywałam następnego dnia, hmm może czas spróbować? Chociaż prawdę mówiąc placki na drugi dzień wydają mi się "klapciate" Ale może to tylko takie moje mylne wrażenie? ;)

jesli podpieczesz placki na 2 dzień w piekarniku nabierają chrupkośći, nie są podeszwowate

dziewczyny, chce przeprowadzic sonde na temat wyborow- wejdzcie prosze i napiszcie, na kogo glosujecie. Ty zajmnie dosłowni 30 sekund. Zobaczymy co nam wyjdzie :) pozdrawiam http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4980163&start=0

Jak mi zostają ziemniaki z obiadu to mam wiele opcji na drugi dzień. Ze zmielonych można zrobić kopytka,kluski śląskie,krokiety ziemniaczane,lub odsmażyć i podać ze sadzonym jajkiem i kefirem.

Schabowe podaję tradycyjnie,na drugi dzień wykładam na nie plaster ananasa lub podsmażone pieczarki,przykrywam żółtym serem i zapiekam. Kurczaka pieczonego w całości na drugi dzień obieram z kości,zalewam bulionem,dodaję marchewkę z groszkiem,natkę,zaprawiam śmietaną z mąką i mam potrawkę. Jeśli zostanie mi ugotowany makaron odsmażam go z jajkiem lub pieczarkami i szynką,albo podaję na słodko z białym serem. Takich pomysłów jest mnóstwo. Trzeba sobie radzić. Niektórzy naśmiewają że niezdrowo,że nudno itd a kogo na dzień dzisiejszy stać na jedzenie w restauracji? Ci co tu tak ubliżają pewnie sami wpieprzają zupki z papierka a jeśli są tak bogaci że ich stać na nie wiadomo co to niech zmienią adres. Mogą poszukać strony dla "francuskich piesków" i tam się mądrować.

ja korzystam z prostych przepisów (dla leniwców), dzięki temu co dzień mam co innego na dodatek zrobienie obiadu zajmuje góra 30min na przykład dzisiaj: http://www.wielkiezarcie.com/recipe71077.html czas operacyjny 10 min. przy okazji nie raczę męża tłustym polskim jadłem, co raczej sobie ceni

zapomniałam dodać - też gotuję tanio bo jak sobie policzyć nawet droższe rzeczy, jeśli wykorzystamy do kilku obiadów, małe sumy wyjdą

ja nie cuduję nic sie nikomu nie stanie jak drugiego dnia zje to samo

U mnie nigdy nic nie zostaje na drugi dzień, a jeśli zostaje znika na śniadanie (nawet jak zrobię ogromną porcję). Podziwiam za wstrzemięźliwość :)

pieczen wolowa, pierwszy dzien w plastrach z sosem a na drugi dzien kroje w kosteczke, posmazam ziemniaki pokrojone w kosteczke z cebula, jak beda miekkie dodaje mieso i troche szynki lub innych wedlin zalezy co w lodowce, doprawiam sosem worcester, sola i pieprzem, podaje z buraczkami lub innymi piklami i sadzonym jajkiem.

kurczak w zaleznosci ile zostanie, czasem robie na nim i kosciach zupe, a jak jest wiecej to podsmazam z przyprawami do gyrosa i do tego frytki i surowka.

http://a3.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/190461_10150460578055271_884630270_18101662_2135113_n.jpg ten moj pierwszy pomysl z pieczeni http://a6.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/185960_10150434593155271_884630270_17806975_1684678_n.jpg gyros z resztek kurczaka

:)) Sądzę, że masz dar :)