kazali mi zakryc tatuaz jak przychodze do pracy

kolczyk w nosie???? ooo kooorwa i pokazują CIę na widoku ? musisz mieć niezłe znajomości że jeszcze stamtąd nie wyleciałaś " Moze jest po prostu dobra? Ludzie, co za zaścianek. Ja pracowałam w Holandii z menadżęrem wytatuowanym, w dredach i nikt mu problemów nie robił. Dodam, że spotykal sie z klientami, taką miał pracę. A u nas.... Wielkie halo o jakiś ledwo widoczny tatuaż.

hahahah dobre

takie sa wymagania firmy i tyle. reprezentujesz ja swoich wygladem, to jest normlane ze tatuaze trzeba zakrywac a kolczyki na twarzy zdejmowac. jeszcze zalezy co to za firma, ale wiekszosci tak jest.

Kiedyś nazywało się to dbaniem o dobry wizerunek firmy. Teraz to jest dyskryminacja.

ja tam pracuje w biurze w hiszpani i mam tatuaze widoczne i jest wszystko ok. to ta polska zacofana i te ludziska

ma kutsa na ramieniu wytatuowanego i dlatego każą jej zakrywać

wygladaja tanio

ale kurcze rzeczywiscie to zalezy od firmy w mojej poprzedniej był dress code, kobiety nie mogły nawet nosić butów z odkrytymi palcami (dozwolona była odkryta pięta) i nawet przy 30 stopniowych upałach trza było mieć na sobie rajtki ;) tam by tatuaż na ręce nie przeszedł napewno ;) na szczescie trafiłam do normalnej firmy ;) moze sa normalni bo nie są polakami? :D

passe hahah dobre mi passe jak cos komus sie podoba to musi byc passe ! zacofanceeeeeeeeeeeeeeeeeeee

Boze juz zaczynaja sie teksty o zacofaniu :-O Pracujac w firmie tez cos soba reprezentujecie, wiec nie widze nic zlego w tym ze kierownictwo prosi o zakrywaniu tatuaza czy kolczyka. To tak samo jak nie przychodzi sie do firmy w miniowce w ktorej widac dupe, albo w imprezowych ciuchach czy w makijazu gwiazdy porno. I nie ma to nic wspolnego z "Zacofaniem" a z kultura i zrozumieniem dres-kodu.

ja pracuje w uk i tutaj tatuaze trzeba zakrywac bo to przeczy profesjonalnemu wizerunkowi.

ja mam 3 tatuaze rowniez pracuje w biurze, nie mam kontaktu z klientem 2 z nich widac bo jeden na stopie, drugi na ramieniu, trzeci schowany bo na plecach kierowniczka jedynie pytala czy bolalo i co one znacza

no wlasnie cos mi sie widzi ze problem tkwi w tym ze to POLSKA

a ja mam kontakt z ludzmi... u nas jeszcze w dress code jest zapis zeby paznokcie byly zadbane, wlosy nie mialy jaskrawych kolorow a makijaz byl stonowany. ale na to juz bardziej przymykaja oko. a kto ma tatuaze na przedramionach musi nosic dlugi rekaw.

nie, to nie jest polska.

hahaa passe ,a nawet jesli dla niektorych nie , to i tak wygladaja tanio i wulgarnie . I nie kazdemu pasuja. Sa osoby , ktore wygladaja w tatuazu co najmniej smiesznie. Aczkolwiek sa i tacy , ktorym tatuaz pasuje jak ich druga skora. Niestety tych pierwszych jest dosyc sporo :-0

nawet przy 30 stopniowym upale ??? oszaleli chyba jutro jak mi znowu cos na ten temat powie to sie zapytam w czym ma problem i tyle

no to ja bym musiała ciągle nosić dlugi rekaw :O

A gdzie pracujesz- w jakiej branzy - jezeli mozna wiedziec?

jaskrawe kolory czyli jakie ??? Np bardzo jasny blond dyskwalifikuje czy jest do przyjecia ?

Zona zalezy od firmy nie od kraju! Ja tez pracuje w UK w biurze i nikt nigdy nie kazal nikomu zakrywac tatuzu moze w miejscach w ktorych ma sie kontakt z kllientem jest nieco inaczej. My siedzimy w biurze i nitk nas z zewnatrz nie oglada:) a firma jest duza znana na calym swiecie;)

w szwecji codziennie widuje wytatulowanych ludzi na kazdym stanowisku od kasjera po policjanta i nikt afery z tego powodu nie robi. nie sadze zeby tatuaz wplywal na jakosc pracy danego pracownika. moj partner ma kolczyki w uszach- tutaj jest to norma a w pl wzbudzal zdziwienie, niesmak, czasami oburzenie :O polska to zacofany kraj !!!

nie no kazdy "normalny" kolor jest do przyjecia ale nie zadne rozowo-zielone. o to bardziej sie rozchodzi. u mnie nie wzieli by takiej typowej pankowy no chyba zeby sie totalnie przerobila.

pracuje w administracji

tak, nawet w najwieksze upały były rajtki ;) ale to wiedziałam zanim sie tam przyjełam. na rozmowie kwalifikacyjnej (kilku etapach :o) omawiali strój do pracy. a więc codziennie szpileczki, stonowany strój, rajtki itd marzyłam, zeby chodzic do pracy w dżinsach ;)

no przeciez pisalam, ze to zalezy od firmy, ale generalnie tam gdzie pracownik buduje wizerunek (gdzie jest kontakt z ludzmi) tam trzeba dbac o profesjonalny wizerunek. i zaprzeczylam zeby tylko w polsce tak bylo.

ja pracuje w uk i tutaj tatuaze trzeba zakrywac bo to przeczy profesjonalnemu wizerunkowi." Rozumiem więc, że robiąc sobie tatuaż tym samym pozbawiam się swojej wiedzy, doświadczenie, kompetencji, etc? Z profesjonalisty automatycznie staje się leniem i leserem? No, brawo.

o fuuu wspolczuje unas chodza ubrani jak chca byle czysto i schludnie jest luz ale jak nowa sie przeniosla to i zaczelo wszystko jej przeszkadzac ot co

niedobrze_mi --> a co ma jedno z drugim wspolnego?

No cóz, wydaje mi się, że profesjonalizm nie zależy od wyglądu, a dokładniej - od małego tatuażu. Od wyglądu zależeć mogą innego rzeczy, ale nie profesjonalizm.