Najgłupsze zachowania rodziców w stosunku dzieci- wasze spotrzeżenia

Hejka! Jak w temacie :). Piszcie co zauważaliście, czego byliście świadkami i co was razi?

mnie razi jedno jak rodzice dają dziecku przy imprezie kieliszek wlewają sok i trzylatek biega wokol stolu i krzyczy że pije wódkę i wscyscy się śmieją! Dla mnie to po prostu żałosne, dziecko musi wiedzieć że alkohol jest dla dorosłych no ale niektórzy to bagatelizują..

Corka naszysz znajomych plunela w twarz mojemu narzeczonemu a mamusia nie zareagowala. Stwierdzila tylko ze dziewczynka jest jeszcze mala i nic takiego sie nie stalo (mala miala wtedy prawie 5 lat).

Oj macie rację, popieram Co piszecie! Szczególnie to drugie jest rażące, ale to norma wręcz teraz, że się nie zwraca uwagi na dziecięce chamstwo...

Ja znam dzieci, które za nic nigdy nie dziękują, a starsze ma też prawie 5 lat, nie powie dzień dobry, czy cześć, nigdy...bo rodzice nie przypominają! dziecko może się zapominać norma, ale rodzice nie przypominają wcale i później będzie lament, że nikogo nie szanuje!

Rodzice są zupełnie nie przewidujący, że ja dziecko w pierwszych latach załapie dziwne zachowania, to później będzie to powielać, będzie tylko gorzej i ciężko mu będzie, to zmienić!

Mnie razi robienie zdjęć małym dzieciom z papierosem lub puszką piwa w rączce. W zamierzeniu pewnie ma być fajnie, ale dla mnie to żenada.. I oczywiście opisanie wyżej przypadki, gdzie rodzice nie reagują na zachowanie dziecka lub przeciwnie, nadmiernie karcą dziecko: nie biegaj, nie ruszaj tego, nie rób tamtego..

I jeszcze strasznie, ale to strasznie razi mnie mówienie do dzieci "zdrobniałym" językiem. Może ktoś mi wytłumaczy, po co mówić do dziecka "dośtanieś piciu-piciu" zamiast "dam ci soku"? Ostatnio sąsiadka przyszła pożyczyć coś tam, wchodzi i widzi, że robię córce kolację. Mówi do niej" cio, będziesz papusiać"? A młoda na to: nie, teraz będę jadła kolację :D

mały bachor wykrzywia ryja do płaczu bo chce natychmiast coś dostać a mamusia od razu mu to daje moja 9 letnia bratanica taka jest że od razu wyje a jej matka do dupy jej włazi ostatnio była u mnie i kupiłam jej sok i troszkę słodyczy spakowałam do torebeczki no i dałam jej żeby sobie niosła a ta rozwyła się jak syrena że to cieżkie jest i żeby mama to niosła a ta jebnieta od razu "córuniu droga ja to wezmę" no ludzie ile waży 1 czekolada 2 paczki ciastek i sok w kartoniku ? nie dałam jej worka kartofli na plecy......

O matko, naprawdę gdzieś jeszcze sąsiedzi przychodzą do siebie coś pożyczać :D Ja nie wiem czy to podchodzi pod "najgłupsze zachowania", ale coraz częściej widzę takie scenki: dziecko zaczyna płakać, bo coś chce, wiadomo - zazwyczaj nie po myśli rodzica - a matka na to (cytuję dosłownie, co usłyszałam ostatnio na ulicy w Warszawie): "Zamknij ten ryj, bo ci kurwa przypierdolę!" Do małego dziecka z takim tekstem :o

mnie wkurza jak na plaży dziecko chodzi z gołą pupą-wydaje mi się,że strój kąpielowy czy tam kąpielówki nie są,aż tak kosmicznie drogie,żeby nie móc kupić...jeszcze przeboleje roczne dziecko ale raz widziałam chłopca,który miał ok.5 lat!!!

Mnie wkurza to, jak rodzice karzą powtarzać małym dzieciom brzydkie słowa i później się z tego śmieją :o

Oj przychodzą, przychodzą...aż nieraz szlag mnie trafia od tych pielgrzymek..ale to inny temat. I jeszcze jedno: gdy jeden rodzic mówi dziecku, że czegoś nie wolno, a drugi zaraz mu na to pozwala.. Porażka.

Mnie wkurza coś takiego jak ktoś uważa że jego dziecko ma zawsze rację a inne są głupie...itd Albo jak np dziecko na placu zabaw przylatuje do babci i skarży sie że dzieci nie chcą sie z nim bawić, że mu zabierają zabawki...i wtedy babcia lub mama idzie i tlumaczy dzieciom że powinny sie bawić razem, że dziecku jest przykro skoro nie wie coi sie naprawdę stało i kto ma rację...albo druga opcja - wyskakują z tekstem że dzieci są głupie i lepiej bawić sie z mamą :o zamiast wytłumaczyć dziecku i przedstawić jakieś rodzaje zachowań do wyboru i potem sie dziwią że dziecko nic nie umie samo zalatwić albo że nie ma kolegów :o

wkurza mnie moja sąsiadka,która ma w dupie co robi jej 3 letnie dziecko-mieszkamy przy głównej ulicy-i jej mały chodzi sobie legalnie po chodniku,gra w piłkę.... wystarczy tylko chwila i nieszczęście gotowe!

znajoma była z 4letnim synem, dałam mu do zabawy malutkiego białego miśka, a ten siedząc u matki na kolanach wykapał go w filiżance z kawą, przy okazji zalewając obrus, tak mnie zatkało, że nic nie powiedziałam :-O wychodząc zostawili misia w kawie, ot bezstresowe wychowanie...

wkurza mnie jak dzieciom wszystko wolno...skaczą po kanapie,wspinają się na stoły i nie wiadomo gdzie jeszcze! nie lubię też jak dziecko wtrąca się do rozmowy dorosłych!

Podobnie jak poprzedniczki irytuje mnie gdy rodzice pozwalają dzieciakom na wszystko. I jeszcze ignorowanie agresji w stosunku do innych maluchów.

Ja też uwielbiam;), jak dziecko ogląda sobie co chce w TV, włącza bajki na dvd, przełącza kanały i np. nie pozwoli obejrzeć wiadomości...

Powiedzcie mi skąd takie zachowania się biorą? Są przecież masowe i to nie dotyczy tylko bez obrazy osób z nizin społecznych, które jestem w stanie zrozumieć, bo ich nikt nie nauczył norm społecznych...

mnie wkurza jak matka ubierze dziecko w ładne ciuchy , zabierze na plac zabaw i każe siedzieć i patrzeć jak inne dzieci się bawią, a jej dziecko nie może bo sie spoci albo pobrudzi....

scarlet dokładnie tak jak piszesz. Ja teżnie mogę zdzierżyć takiego jezyka do dzieci cio piciu i amciu i wiele innych do dzieci ma sie wyraźnie mówic

amnie zawsze smieszy ze rodzice ZAWSZE maja wymówke na zepsute zeby ich latorosli-antybiotyki dosłownie zawsze to słysze :D

a wkurza mnie jak czestuja moja córke bez zapytania mnie ozgode

czestuja corke bez pytania cie o zgode? ahahahahah lepiej jak by ja omijano co

razi mnie przeklinanie do dzieci np.zamknij kurwa ten ryj.Że niektóre matki pozwalają dzieciom na wszystko-mieszkam na małym osiedlu,sąsiadka ma 5 letnie dziecko,zamiast zabrać go na plac zabaw to płaszczy dupsko cały dzień na krzesełku przy kawce a ten lata od drzwi do drzwi,puka,drze się,do sąsiada ''cześć chuju''(to jak usłyszałam to zbaraniałam) jak kiedyś w lato gotowałam coś przy otwartych drzwiach to wpał mi do mieszkania z okrzykiem ''aaaaaaa'' i poleciał na dwór.Demoluje sąsiadom doniczki z kwiatami..dużo wymieniać.No cóż..

mam ponad 20 lat,i ten szczeniak 5 letni do mnie cześć i po imieniu.Nie zgrywam jakiejś tam wielkiej pani ale jednak jestem dużo starsza od niego i mamusia powinna zwrócić uwagę,że starszym od siebie sąsiadom mówi się dzień dobry...

"Ciekawe, że z pokolenia na pokolenie dzieci są coraz gorsze, natomiast rodzice coraz lepsi, a więc z coraz gorszych dzieci wyrastają coraz lepsi rodzice. " Wiesław Brudziński

mnie wkurza brak konsekwencji u rodziców .Zabraniaja czegoś dziecku , ale jka dziecko łamie zakaz kary nie ma , nie ma nawet upomnienia . Do dizeci generalnie żali nie mam , dzieciaki zachowują sie tak jak im rodzice pozwalają i stąd kłopot .

w tych kwestiach najlepiej wypowiesz się na: http://www.podane.pl/dzieci.php