Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość normalni inaczej

Najgłupsze zachowania rodziców w stosunku dzieci- wasze spotrzeżenia

Polecane posty

Gość 4443433
pocahontas to co piszesz to jest staara anegdoda.Ja juz 10 lat temu ja sluchamal , tak samo jak o gumie do zucia na czole przez pewnego chlopaka w autobusie , takze stare a ludzie to opowiedaają ze widzieli heheeNie klamac prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To BYŁA właśnie patologia. Normalni rodzice, także ci mniej zamożni nie traktują tak swoich dzieci. To, że ktoś ma pieniądze, nie czyni go automatycznie bardziej światłym i nadającym się na rodzica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkandfjsknfd
a mnie wkuza jak siostra mojego meza idzie do pracy i kaze nam jej corke z przedszkola odebrac i siedzimy z nia do 24 az łaskawie mamusia z pracy wroci ,ta dziewczynka jest bardzo nie grzeczna nie chcemy z nia zostawac ale we wtorki mamusia pisze smsa odbierz julcie z przedszkola bede okolo 22 a przychodzi po nia o 24 nie raz pozniej i jeszcze glupie pytania czy julcia byla grzeczna?!?! kurwa mac jak by nie wiedziala ze nie byla .Wkuza mnie to ze nie liczy sie z naszym zdaniem nie chcemy z nia siedziec eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura26
Ja miałam dwie wiele takich sytuacji,które dotyczą tego,że rodzice kompletnie leją na to co robią ich dzieci w domu w gościach!ja pierdziele!raz koleżanka przyszła do mnie z synem i ten mały dziad tak szalał,ze zbił mi prezent od siostry-dla mnie prezenty rzecz święta.Koleżanka tylko powiedziała do niego"co ty robisz!,tak nie wolno i takie tam duperele!a mnie kurwica wzięła bo ja bym zaproponowała,że odkupię pobitą rzecz,inaczej sobie tego nie wyobrażam!drugi raz przyszła szwagierka z córką-ta skakała mi po kanapie,wszędzie,najgorsze,że poplamiła mi bieluśkie ściany dżinsami na niebiesko,bo sie ocierała non stop o nie!mąż i ja zagotowaliśmy sie,oczywiście reakcji żadnej od matki na to!innym razem kuzyn z dwójką podłych czortów przyszedł,bili sie,szaleli,biegali wokół stołu z jedzeniem,popaparali mi firany w jedzeniu,okno balkonowe,że rzygac się chciało!reakcja rodziców żadna!!!!!!!!nosz kurwa mać,jak możecie pozwalać u kogoś na takie rzeczy jak jedziecie w gości!ja dbam o swój dom i nawet moja córeczka mi tak nie odwala!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4443433
nie to wlasnie nie byla patologia, to byly z tych rodzin ,ktorzy uwazają ze "klapsy" jeszcze nikomu nie zaszkodzily i uchodzily z tych rrodzin naprawde z dobra renomą.Tylko ze jak te dzieci maja ryta psychike i za takie glupstwa to az zal sluchac. Przyszla kiedys do mnie "znajoma" z pracy z 3 letnią corka, jak ją posadzila to nawet mala noga nie mogla ruszyc tylko musiala jak kloc siedziec bez ruchu, co sie poruszyla to zaraz ją szarpala i wrzeszczala grozac ze w domu dostanie za niegrzecznosc, a dziewczynka taka przerazona siedziala prawie bez oddechu.To bylo z 12 lat temu ale do tej pory to pamietam.A kobieta pani socjolog wielka uczona, lecz te swoje dzieci gorzej niz szczury kanalowe traktowalaIle razy slyszalam zjezdzaj mi gnojowo,gowniaro z oczu,zamknij morde bachorze,lub odrazu bicie za nakruszenie paluszkami lub ciastkiem, I to nie jest zadna patologia a "dobre" rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to znane jest,.,.
....Byłam sobie kiedyś w sklepie- ot taki mały markecik. Przede mną w kolejce do kasy stała matka z dzieckiem (ja wiem może miał z 5 lat). Dziecko bardzo chciało, aby mama coś mu tam jeszcze dokupiła, ale matka była nieugięta. No to on dalej się drze, prawie że tarza po posadzce, ze to chce i koniec. W końcu dziecko nie wytrzymało i mówi: "jak mi nie kupisz tych gum to powiem babci i dziadkowi, że w nocy tatę w siusiaka całowałaś"!!!! Matka się troszkę speszyła i te gumy kupiła......." STRAAREE JAK ŚWIAT,:) Mam prawie 40-stke a gdy bylam nastolatką to już opoiwiadalo się ten dowcip :D Mnie najbardziej zbulwersowalo gdy matka wysiadla z luksusowego auta a dziecko wrecz doslownie za wlosy wyciągnela , mimo ze dziecko nie stawialo wczesniejjszych oporow ,dalo raczke mamie a ona go zamiast za reke , to za kudly i z auta wywalila wprost na beton(szok)i jeszcze wydarla sie aby nie wylo bo mu wpierdoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolopolo
Ludzie to sa naprawde zjeby.Jka te dzieic mają normalne byc. Dworzec pkp Katowice .Matka tak 6-7 lat corką czeka na pociag ,mala mowi ze jest glodna, ,baba nic, mala powtarza ze 6 godz jazdy bedzie glodna,.Kobieta zostawila bez odezwu dziecko samo na peronie,kupila rogala i do niej :Masz nażryj sie ,ale kurwa w domu nienazarta gebo nie pokazuj mi sie na oczy bo ci taki wpierdoole ze..cos tam cos tam :o :o rzucila ją w twarz tym rogalem i pchnela aby odsunela sie od niej. Zadbana kobieta, zadbane ne dziecko, a w oczach malej tylko przerazenie bylo widac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To straszne, co opisujecie. :( Myślałam, że takie rzeczy dzieją się tylko w patologicznych rodzinach. Poprzez "patologiczny" rozumiem pijackie rodziny z 10 dzieci, które chodzą głodne, zaniedbane i kradną. Tymczasem takie sytaucje są również w rodzinach uchodzących za normalne. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są debilne zachowania
ja jedną sytuacje do dzisiaj mam przed oczami.Przed przychodnia zdowia Ojciec z matka wyjmują z samochodu bliźniaki ok 4 lat .Dzieci chore byly, jedno z nim na schodach zwymiotowalo. dostalo kilka razy w tym jedno uderzenie w glowe,wydzierając sie na niego Ku... co ty robisz dzieciaku ****** i tu bluzgi, i darcie mordy bo mial dotrzymac do lazienk,a matka jeszce aby mu łeb wsadzic w te rzygi (!!).Nie moglam w to uwiezyc co widze i slysze a to dlatego ze facet to byl komendantem ,a ta kobieta kierowniczka duzej firmy.Nigdy w zyciu bym ich nie podejrzewala o takie zachowanie.Taka przyjazna usmiechnieta rodzika na pozor.To bylo z 7 lat temu Druga sytuacja tak z 4 lata temu to jak kobieta na szpileczkach,mniej ubrana niz wiecej ubrana,szla tazk z ok 10 letnia córką,ja za nimi, nie wiem o czym gadali, laska corke pchnela w krzaki i sobie poszla a dzieko twarzą polecialo w zarosla i sie pocharatala,przedemna jakis facet pomogl jej wyjsc z tych krzakow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawka gfnsfngsr
moja znajoma ze znajomym byli u nas na grillu i nasze córki (półtoraroczne) się kapały w baseniku malutkim gdy ich córka się wychyliła poza basen i oparła rekami o trawę a ojciec był obok i nic nie zrobił (bo nic się małej nie stało-śmiała się z tego) podbiegła jej matka i zaczęła kopać i szarpać ojca!!! debilka i hipokrytka!!! w ogóle jest dziwna matka bo jak widzi u mojej córki coś różowego to jak by obrażona jest... bez komentarza! dziecko ma jak lalkę do zabawy bo niby ubiera to dziecko ładnie ale zawsze ma brudne ciuchy! paznokcie to normalnie kocia żałoba, do tego ten miód wylewający się z uszu tego dziecka... no brak słów! ale ona chodzi wycackana, tipsy i co chwile myje ręce a dziecko brudne i zaniedbane... nie maja pieniędzy ale ona idzie sobie kupić "przecież najtańsze" piwo!!! udaje dobrą matkę a jest idiotką i alkoholiczką a jak się ubiera... nie przystoi na matkę i osobę "uznającą" się za poważną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalni inaczej
Te ekstremalne historie, które przytaczacie są ewidentnie chore, aż się w głowie nie mieści, że takie rzeczy się zdarzają i to wcale nie tak rzadko....ale to wiadomo że jest ewidentnie złe, więc trzeba potępiać ostro. Chodzi mi bardziej o takie dyskusyjne zachowania, takie nadopiekuńcze..np. jak to mamuśka lata za 5 latkiem z talerzem jedzenia, bo nigdy sam przy stole nie usiądzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o pocahontas i psach jeszcze
Pocahontas, nieźle sobie obciachu narobiłaś, bo jak tu już powiedziano, ta historyjka to dowcip, anegdotka stara jak świat :) Być może kiedyś, komuś coś takiego się zdarzyło, choć wątpię, ale od lat jest to żart z brodą :) Więc dobrze, że już zamilkłaś 🖐️ Co do psów powiem, że też uważam, że niedopuszczalne jest straszenie dzieci zwierzętami, uczenie ich lęku przed nimi, zamiast przyjaźni i sympatii do zwierząt. Należy uczyć mądrej ostrożności i szacunku. Można powiedzieć: "nie podchodź nigdy bez pytania do obcego pieska, bo on cię nie zna, więc może się zdenerwować, zawsze trzeba zapytać pana/panią pieska, czy można pogłaskać" itp. Nie trzeba mówić od razu "bo cie ugryzie" itp. Plus uczenie poszanowania autonomii zwierząt, żadnego narzucania się z męczącymi pieszczotami, noszenia przez dzieci kotów w okropny, niedelikatny sposób (standard), jakby to były przedmioty, które nie czują, straszenia ptaków dla zabawy (standard). O przypadkach znęcania w ogóle nie mówię, bo to poza wszelkimi normami, wiadomo, wiec szkoda słów. Zamiast tego uczenie, ze zwierzę to nie zabawka, że jak daje sygnał, że nie chce dotyku, że pieszczoty męczą, są niedelikatne, to trzeba przestać. Potem lament, bo pies ugryzł, a kot podrapał. I wredne zwierzę do schroniska, bo zagraża dziecku. A wystarczy odrobina mądrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalni inaczej
o pocahontas...bardzo cenne uwagi, bardzo często z tym straszeniem dzieci zwierzętami można się spotkać, to wręcz norma, rodzicie czują się wtedy tacy odpowiedzialni, jak straszą...Mam wrażenie że wielu rodziców nie ma pojęcia, że małe dzieci biorą wszystko bardzo dosłownie...i jak matka powie, nie dotykaj psa, bo cię ugryzie, to dla dziecka, to oznacz, że KAŻDY pies gryzie, a nie ten konkretny którego matka miała na myśli. Tak jak napisałaś wystarczy zmienić komunikat na łagodniejszy i już dziecko będzie miało inne podejście. Zam chłopca, 5 lat, który się boi własnego psa, którego zna od urodzenia i czesto jest razem z nim w domu...a rodzice się cieszą z tego, że dziecko boi się własnego psa, bo nie podchodzi do niego///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o pocahontas i psach jeszcze
Co do waszych historii, to aż nie mogę uwierzyć, jak można tak poniżać dzieci i być tak podłym. Teraz w USA chyba aresztowali parę, która trzymała swojego 7-letniego synka w całkowicie ciemnej piwnicy, w trumnie (!). Mały miał pampersa, nie dostawał jeść, przebywał w całkowitej ciemności i straszono go jakimiś duchami, rzeczami których dzieci bardzo sie boja, nawet nie potrafię sobie wyobrazić, co tak malutki chłopczyk musiał czuć. Widocznie niegrzeczny był :O Tacy ludzie powinni po prostu być poddani przymusowej sterylizacji. Ale dobra, bo chyba off topic się robi, miało być o najgłupszych zachowaniach, a nie o dramatach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głosuje na sld
a mnie wkurza jak ktos cos obieca dziecku na odczepnego,a pózniej nie dotrzymuje słowa.ja swojemu obiecalam ,ż ejak bedę wracała z pracy nazajutrz to kupię mu zabawkę dyngusowke9taki duzy pistolet0i oczywiście kompletnie o tym zapomnialam.a maly-wtedy 3 lata czekal cały dzień i opowiadał babci jaki pistolet kupi mu mamusia.gdy przyszlam bez zabawki strasznie się rozpłakal.,a ja czulam sie podle.więc cos tam sciemniłam ,że pani miala przerwe w sklepie i ubralam sie i poszlam kupic tą nieszczęsną zabawkę.od tamtej pory zanim cos obiecam to 100 razy się zastanowię czy mam możliwość zrealizowania obietnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalni inaczej
głosuje, gratuluje postawy, malo który rodzic tak, jak Ty wyciąga właściwie wnioski :). Mylić się jest rzeczą ludzką, ale krew mnie zalewa, jak rodzic jest święcie przekonany, że np. chamskie odzywki dziecka do dorosłych, to norma i nie trzeba nic z tym robić :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemm taaak
ja pracuje u dentysty na co sie czasami napatrzymy to głowa mała o np przychodzą rodzice z małą u której kazdy ząb zatakowany prochnicą -mała z bólu ryczy po małym wywiadzie dowiadujemy sie ze mała non stop je słodycze mówimy zeby to stanowczo ukr ocic i wtedy ojciec zaczyna sie drzec na te 3 latke- no widzisz a ty bys tylko te s łodycze żarła i lizaki noz kurcze ..to chyba rodzice muszą decydowac o diecie dziecka a nie smarkacz a najlepsza była mamusia jedna przyszła z maluchem który jak wyzzej -bardzo zaniedbane zeby i przyszli bo bardzo go bolał ząb-cała noc nie spał doktorka PODCHODZI DO NIEGO Z LUSTERKIEM zeby tylko sprawdzic a mały oczywisciwe w ryk a mamusia-chodź syneczku -mamuska nie da ci zrobic krzywdy ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 655544433443
u mnie na imieninach siostra ze swoją corką 3,5 letnią.Mowi do malej jak ladnie zje rosolek to dostanie na deser lody ktore ciocia dzieciom da (czyli ja) mala nienawidzi rosolu, ale zjadla na przymus za obiecane lody, przyszlo co do czego to jako ona jedyna z dzieci nie dostala deseru ani loda ani ciasta ani nic bo siostra sie uparla ze mala nie bedzie jadla cukru ponizej 10 r.oku zycia. Szkoda mi jej bylo bo nie dosc ze wszystkie dzieci ja ona patrzala i plakala,dly to jeszce matka ją oklamala i nie dotrzymala slowa, a na pytania malej siostra odpowiedala "Bo nie i nie pyskuj bo do kąta pojdziesz za pyskownaie i jeszcze klapsa jej dala " :o :o masakra Innym razem bylam u kolezanki z rana i ona do syna mowi ze jak bedzie grzeczny i nie bedzie przeszkadzac nam w rozmowie to nad jezioro pojdzie z nim, chlopczykj baardzo grzecznie sam sie bawil , nie przeszkadzal w ogole a znajoma sierozmyslila i nie poszla z synkiem na obiecana plaze bo jej sie nie chcialo, i juz w ogole bo pogoda byla wstretna lub nie miala czasu Moj brat do corki mowi ze z okazji urodzin pojedzie z nia na wesole miasteczko, dziecko od miesiąca sie najaralo, przyszlo co do czego to len smierdzacy dupy nie ruszyl , caly dzien przed tv przelezal z pilotem w ręku i i kazal corce isc sie pobawic na plac zabaw aby mu nie kwękala :o I weźcie? jak te dzieic mają byc slowne jak rodzice ich tak kantują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głosuje na sld
do normalni:masz rację,ale najgorsze jest jak rodzic gnoi swoje dziecko.ja wyroslam w takim domu-toksyczna matka i dlatego wiem jak to boli i jeszcze wtedy będąc nastlatkom obiecalam sobie,że stworze taki dom ,do którego moje dzieci zawsze bedą chciały wracać i nigdy nie będę ich wyzywac ,bo wiem jak takie słowa bolą.chociaż nieraz cisnęły mi się rózne na usta jak wiekszy syn salal w gimnazjum,ale to już poza mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemm taaak
masakra z tym niedotrzymywaniem słowa to jest okropne...brak słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głosuje na sld
nastolatką -oczywiście miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głosuje na sld
no wlaśnie -jak to powiedzial korczak-dziecko to taki mały dorosły-więc traktujmy je poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalni inaczej
głosuje, podpisuję się pod Twoim ostatnim postem obiema rękami i nogami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głosuje na sld
a co do tematu to dla mnie głupim zachowaniem rodzicow jest zostawianie maluchow w calodobowych złobkach lub przedszkolach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalni inaczej
No gnojenie jest straszne, mam to że tak powiem tuż obok, wszystko jest zł, co dzieciak zrobi, do niczego się nie nadaje, tylko lawina krytyki, zero zachęcania do działań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalni inaczej
Mam wrażenie że jest jaka mega obawa rodziców przez zdrowym zakazywaniem dzieciom, rozmawianiem, no życiu według jakiś norm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 655544433443
na przystanku tramwajowym mala dziewvzynka mowi "Mamo brzuszek mnie boi" a matka na top "Zamknij już ku....już tą jadaczkę, ciębie do ku...wy nedzy wszystkio napir..la , wper...le tobie to dupa tez cie zacznie bolec i ani slowa wiec bo ci tu wtluke przy wszystkich, :o :o Dodam ze kobieta pracuje jako pracownik socjalny :o :o Jakis facet mowi , prosze poani nie tak nerwowo, a ona się zmieszala widząc spojrzenia na sobie i mowi :No wiem pan jak to dzieci czasami potrafia z rownowagio wyprowadzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tandeta i kicz, tragiczna
z tym obiecywaniem - macie racje. sama pamietam, jakie cuda miałam obiecane za to, że bede grzeczna w kosciele itp i jak bardzo bolało, kiedy rozumiałam, że to było tylko tak powiedziane, żebym nie przeszkadzała. bardzo smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do was wszystkich:)
wy takie swiete wszystkie,tylko te dzieci kolezanek,siostr mezow,sasiadow takie zle. Na kafeterii widze siedza same mamusie co TYLKO WIDZA U INNYCH CO SIE DZIEJE: A MOZE WE WLASNE KATY WARTO SPOJZEC???I sie zastanowic,czy ja-mama robie wszystko dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×