my prawiki jestesmy dyskryminowani na forume taka prawda

a gdy by nie my to bylo by tu nudno :) jestesmy cool

Otóż to Józku! Otóż to! :(

a ja jestem dumny z bycia prawiczkiem

BLE BLE no i chooj z tego że nas dyskryminują. Mam to w doopie. I tak doskonale wiem że wkurrwiam ich bardziej niż oni mnie :)

Beliar... musisz mieć wielką dupę.

Dziś już nawet temat o mnie zrobili.. :D

Po co się chwalicie, ze jesteście prawikami. Zamiast się użalać pójdźcie na dziwki i już nie będziecie prawikami.

Czy ktoś może stworzyć stały topike do użalania się dla przegrańców?

Wiara a nie zastanawiałeś się nad profesjonalnymi usługami pewnych pań? Taniej to wyjdzie niż związek, dużo taniej. Przy tym możesz wszelkie dziwne zbocznia załatwić bez zbędnej żenady.

O Boże przeciez tu nie chodzi o seks tylko o poczucie męskości. Dziwka tego nie da, a wręcz przeciwnie człowiek poczuje się jak totalne gówno i nieudacznik.

a ja bym tam poszedl gdy bym mial odwage i pieniadze wreszcie dowiedzial bym sie co to seks i mogl bym powiedziec sobie juz nie jestem przegranym prawiczkiem tylko mezczyzna :)

Eeee, staaary przesadzasz. W moim przypadku nie chodzi tu o poczucie męskości tylko o z biegiem czasu pogłębiającym się brakiem potrzeb poznania kogoś dla samego uczucia. Tak jak w ,,Dniu Świra" azjatka pyta się ,,Ćiuje?" a ja na to ,,Nic koorwa nie ćiuje". Mogą teraz śmiało pierrdolić że dorosnę jeszcze, ale bądźmy szczerzy, jak takie coś objawia się w tak młodym wieku to... Wiara, nie zawracaj sobie doopy mękością tylko zapłać i spraw sobie przyjemność, tylko o to chodzi. Reszta bez znaczenia.

już założyłem stały topike do użalania się dla przegrańców :(

ja nic do was nie mam. jak dla mnie mozecie tu siedziec 24 h, 7 dni w tyg. i 365 dni w roku :P a prawikami mozecie byc do konca zycia :)

BLE BLE a czego tu się wstydzisz? Ugadujesz się telefonicznie i mówisz jak jest. Mówisz co Cię interesuje, co chcesz przeżyć i czego wymagasz. Jak spasi to okej, jak nie spasi to szukasz innej. W naszym prawiczym przypadku to nawet lepiej bo dużo nie wydasz, bo długo to nie potrwa, potem będzie już trzeba więcej kasy na to wydawać. Chłopaki nie żałujcie sobie gorzały i dziewczyn, bo żyje się raz a wszystko można kupić.

Ja tam nie mam obsesji na punkcie seksu, ręka mi wystarczy. Chodzi jedynie o to, że nie czuję się facetem bojąc/wstydząc się wszystkiego. A Ty jesteś jeszcze młody. W Twoim wieku ja nawet o tym nie myślałem, bo nie odstawałem tak od rówieśników. Mogę Ci zagwarantować, że w moim wieku to się zmieni i zacznie Ci to ciążyć

Ostatnio dowiedziałem się, że nawet taki brzydki, chudy, tępy i poniewierany przez wszystkich koleś miał 3 dziewczyny. Czuję się jak ostatnie zero.

beliar - ale ja jestem niesmialy do kobiet bez roznicy czy to prostytutka czy nie po za tym poje sie ze jak mnie taka dziewczyna zobaczy to nie bedzie chciala nawet za pieniadze

Z tym że ja się właśnie nie wstydzę. Jestem koorwa czasami jak kamień, ani wstydu ani nic. Precz z ideologiami i wymaganiami odnośnie samego siebie z których nie ma wyjścia. Chcesz się nayebać to bierzesz kasę, idziesz do sklepu, kupujesz gorzałe. Chcesz spuścić z krzyża to bierzesz kasę, ugadujesz się z pasującą Ci szmatą i dajesz czadu. Seks jest jak zjedzenie batonika czy wypalenie papierosa. Emocjonalne sprawy przestały już mnie obchodzić. Ach.. z biegiem czasu staję się zayebistym egoistą :D To dobrze, baaaardzo dobrze :)

"poje sie ze jak mnie taka dziewczyna zobaczy to nie bedzie chciala nawet za pieniadze" Dobry tekst :D

Kocham Janusza:o:(

BLE BLE, koorwa to koorwa, jak nie będziesz śmierdział goownem to nie odmówi. Jak nie masz śmiałości żeby cokolwiek powiedzieć to usiądź i wskaż palcem na rozporek. Nakręcisz się trochę to może coś wymamrotasz. Wiara, też nie raz widzę kolesi którzy w porównaniu do mnie (de facto kolesia poniżej przeciętnej) i tak wyglądają jak goowno i mimo to mają dziewczynę. Z tym że w większości przypadków to takie dziewczyny, których bym bał się kijem poszturchać. Skoro nie zależy Wam na seksie to co takiego widzicie w związkach? Myślicie że wyznacznikiem męskości jest to czy się jest w zwiazku?

Dla faceta najważniejsze jest dobre hobby. Mam co robić w odpowienie dni, jara mnie moje zajęcie. Natomiast od przyszłego sezonu zamierzam zacząć nakoorwiać na ścigaczu, kolejna dawka adrenaliny i odskoczni od goowna otaczającego mnie. Też znajdzcie sobie jakieś zajęcia. Prawo jazdy macie?

ja chyba niedlugo do takiej pojde,ale chcialbym do azjatki , wstydzę się Polek no i nie podobaja mi sie.

Ja wcale nie piszę o związku. Chodzi raczej o umiejetność podrywania, swiadomosc, że bez problemu mozesz jakąs poderwać.

No właśnie, tylko co to za dziewczyny które oni mają. Ja bez kłopotu miałbym przeciętne dziewczyny chętne na związek ze mną. Ale ja chcę ślicznotkę.

Looos, bracie, u mnie dokładnie tak samo Z tym że u mnie pojęcie ,,ślicznotki" jest dosyć rozmyte bo zdarza się że dziewczyny za którymi wszyscy latają wydają mi się aseksualne a te rzadziej dostrzegane postrzegam za seks bomby (coś mają w sobie, może jakieś feromony rozpylają które akurat mojej podświadomości pasują) nie wiadomo. Fakt faktem że byle czym się nie zadowolę, mimo iż sam jakimś prze choojem agentem Dżejmsem Bądem nie jestem. W ogóle pojęcie ,,związek" mi się nie podoba. Podoopczyłbym z kilka razy i szlos. Gdybym się przypadkiem zakochał (pierwszy raz w życiu) to bym się ździwił niesamowicie.

człowiek z dziwacznymi jazdami. Weź się gościu nie kompromituj :O.

"które oni mają. Ja bez kłopotu miałbym przeciętne dziewczyny chętne na związek ze mną. " 28 latek mieszkający z matką bez pracy średnie wykształcenie 0 doświadczenia zawodowego hobby to zdrapki i kafe nie umie gadać z dziewczynami nie ma znajomych setkami mógłbys mieć te dziewczyny

Mi się nie podobają takie tapeciary w stylu Dody, tylko bardziej skormne i subtelne. Ta np. jest super: http://imageshack.us/f/853/ee662c2400026ec54d00fa1.jpg