Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jablo

Co lepsze żłobek czy dziecko w domu?

Polecane posty

Gość jablo

Dziewczyny czy sądzicie, że żłobek pozytywnie wpływa na dziecko? Dzieci koleżanek chodzą i one bardzo chwalą jak cudownie rozwija się dziecko dzięki żłobkowi. Ja jestem z córką w domu. Córka rozwija się znakomicie bo dużo rozmawiamy, bawimy się itd. Natomiast, wiadomo z dziećmi ma kontakt tylko na placu zabaw. Czy rzeczywiście dużo traci? Bo jak tak słucham tego to zastanawiam się czy nie wysłać jej do żłobka ale zaraz się pukam w głowę, no bo przecież wszędzie mówią, że lepiej dziecku z matką. A może chociaż na 2 godziny w tygodniu ją dawać do tego żłobka, żeby z dziećmi bywała? A może dać sobie spokój bo czas na socjalizację będzie w przedszkolu? Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj spokój żłobek to nie raj
dla malucha, raczej koszary :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też się zastanawiałam, ale uważam że dzieck od 2 latek może iść do takich instytucji a wcześniej lepiej jak jest w domu. Jak jej poświęcasz uwagę i razem wiele robicie to na pewno nic nie traci! Tylko się super dobrze rozwija!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzie cko do 3 lat sie jeszcze
nie socjalizuje, slusznie napisali,ze zlobek to koszary. sama najlepie dopilnujesz dzecka, nikt jej nie poswieci tyle uwagi, troski, obserwacji, co ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja sie wypowiem
moja corka ma 20 mies i od 2 tyg chodzi co drugi dzien na 2 godziny do zlobka, wlasnie po to zeby uczyc sie relacji z dziecmi, pobawic sie innymi zabawkami czy poprostu odpoczac ode mnie (a ja troche od niej:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja sie wypowiem
dodam ze to zlobek prywatny 10 dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pójdzie do przedszkola
to bedzie miala kontakt z dziecmi. żłobek to ostatecznosc, a nie przyjemność. A dzieci kolezanek nie chorują? Syn znajomych poszedl do przedszkola i byl dwa dni. Ciągle chory i biorą mu opiekunkę bo nie moge dłuzej nie pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie dziecko 20 miesieczne na 2 godziny to co innego niz 8 godzin z 30 dzieciakami kto je tak dopilnuje jak mama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jablo
Chorują ale już coraz mniej. Mówicie, że nie ma co się pchać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żłobek to konieczność
Jeżeli masz warunki aby zająć się dzieckiem w domu - korzystaj z tego. Małe dziecko potrzebuje miłości i bezpieczeństwa, tylko Ty możesz to dziecku zaoferować. Ważne jest również zdrowie dziecka. W grupie kilkunastu dzieci zawsze jakieś infekcje się zdarzają, nie narażaj małego dziecka na nie. I nieprawdą jest, że dziecko pozostające z matką w domu nie uczy się niczego nowego. Rozumiem, że niektóre matki są zmuszone oddać dziecko do żłobka, ale jeżeli nie ma takiej konieczności to super! Przedszkole - tak, żłobek - nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jablo
A to poczekam, może jak skończy 2 latka to rzeczywiście pochodzę z nią do prywatnego na 2h raz w tygodniu. A jest tu może kjakaś mama, któej dziecko chodzi do żłobka? Bo te dziewczyny na pewno nie kłamią, że ich dzieciom żłobek służy i zastanawiam się nad tym. Może zależy od żłobka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanki mowia ci
tak bo ci zazdroszca ze ty siedzisz sobie w domku z corcia a one pewnie musz agnac do pracy i swoje dzieci w rece obcych osob oddawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pójdzie do przedszkola
Daj spokoj dziewczyno. Z kim mu bedzie lepiej niż z tobą? Małe dziecko nie potrafi zadbać o swoje. Nie przewiną to będzie nieprzewinięte. Nie nakarmią to bedzie glodne. Nie wiem skad to parcie na uspołecznianie takich maluchów. Zrobil się szal na przedskzole, ze każdy powinien chodzić bo to wplywa na rozwój. Ok jestem to w stanie pojąć. Przedszkolaki faktycznie lubią być w grupie i to czas kiedy nawiązują takie kontakty, ale maluchy? Maluchy potrzebują spokoju, troskliwej opieki mamy i swobody do brykania i rozwijania się w swoim czasie. Nic wiecej im nie trzeba. Myślę ze koleżanki ubarwiają bo zazdroszczą że twoje dziecko moze być z tobą w domu, a ich musza być w żłobku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem pedagogiem opiekuńczo-
- wychowawczym i pracowałam w m.in żłobku i w przedszkolu i przysięgłam sobie i mojemu ówczesnemu narzeczonemu że nasze dzieci do żłobka nie pójdą! syn ma prawie 2,5 roku jest ze mną w domu, od września przyszłego roku idzie do przedszkola, podjętej decyzji nie żałuje z drugim dzieckiem też zostanę w domu 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żłobeczek
Więc tak: miałam praktyki w żłobku. Dzieci w grupie się nigdy nie bawiły. Raczej było tak,że każde miało swoją zabawkę i bawiło się same. Ze sobą nie miały dużo wspólnego,można powiedzieć,że inne dzieci je nie interesowały. Niektóre dzieci strasznie przeżywały rozłąkę z rodzicami i na porządku dziennym przez dobrze miesiąc był płacz i szloch,a rodzice siłą te dzieciaczki tam zostawiały. Swojego dziecka nie oddałabym do żłobka. Dzieci te nie mają żadnej emocjonalnej więzi z opiekunkami,a wszystko ma swój uregulowany plan dnia,do którego każde dziecko musi się odnieść. Nie ma indywidualnego traktowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pójdzie do przedszkola
Moje dziecko chodzilo do żlobka prywatnego bo bylam w ciazy i chcialam miec czas dla siebie. Nic z tego nie wyniósl poza kilkoma groźnymi infekcjami, ktore i ja od niego zlapalam i powiedzialam dosyć. Po co to? Wezmę go raz w tygodniu na salę zabaw, innym razem na plac zabaw, do parku i będzie zadowolony. Tam nie był. Byl przygaszony. Mial 2,5 roku wiec to już nie taki maluszek. Poszedł do przedszkola i jest świetnie bo ma przyjaciól dobrze się z nimi dogaduje. W żłobku byl za maly na przyjaźnie. Nie bawil się z dziećmi tylko obok dzieci. Nic to nie dało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żłobeczek
A i choroby.. Z 18 dzieci po tygodniu zostało ok.10. To nie ma sensu. Dzieci i tak więcej czasu spędzały w domu niż w żłobku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jablo
Dzięki dziewczyny za Wasz opinie-wszystkie zgodne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem pedagogiem opiekuńczo-
W żłobku w którym pracowałam cały personel uważał to za zło konieczne, żłobki to przechowalnia,dziecko po 3rż zaczyna się cieszyć towarzystwem innych dzieci, wcześniej to tylko rutyna i męczarnia dla malucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jablo
A może to chodzi o różnicę między żłobkiem prywatnym a państwowym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój byl w prywatnym
Nie wiem jak jest w panstwowym. Przede wszystkim tam ciezko sie dostać. Dzieci się zapisuje jeszcze przed ich urodzeniem wiec na panstwowy nie masz co liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem pedagogiem opiekuńczo-
Nie ma różnicy, tu chodzi o psychikę i rozwój dziecka do 3 rż a nie o personel czy budynek. Poczucie bezpieczeństwa, lęk separacyjny to są kluczowe sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dziecko trafiło do żłobka tuż po urlopie macierzyńskim, bo nie miałam wyboru. Serce mi pękało i gdybym nie musiała to bym nie oddawała. Co innego przedszkole-dziecko jest wieksze i potrzebuje kontaktu z rówieśnikami. Ale jeśli nie musisz oddawać to nie oddawaj, bo dziecko potrzebuje matki. Jeszcze ma czas na rozłaki. Ale decyzja należy do Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli masz możliwość być z dzieckiem w domu, to bądź i się nawet nie zastanawiaj :) Ale dbaj o to, by właśnie miało ten kontakt z dziećmi..... Ja z moim synem jestem w domu, ma obecnie 2.5 roku i zmierzam go dopiero w wieku 4 lat posłać do przedszkola. Staram się jednak, żeby te 3,4 razy w tygodniu po dwie godzinki co najmniej przebywało na placach zabaw, czy w jakichś klubach dla malucha. Dziecko w domu z matką ma się na pewno lepiej niż w żłobku. Taki maluch też musi mieć kiedy pobiegać do południa w piżamce itd... do przedszkola, szkoły się jeszcze nachodzi. Teraz jest czas, że to Ty możesz spędzić go ze swoim dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jablo
Dzięki:)Rozwiałyście wszelkie wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idfidf
Ja jeszcze nie mam, ale planuje dziecko. Natomiast moja bratowa ma dwojke dzieci i z kazdym zostawala 4 miesiace, a potem oddawala do zlobka. Teraz dzieci maja 7 i 4.5 roku, sa bardzo smiale, towarzyskie, niczego sie nie boja, bardzo samodzielne. Natomiast byl problem, gdy dziecko zachorowalo, bo bacie nadal czynne zawodowo. Ale zawsze jakos dawali rade. Ona nigdy nie chciala z dziecmi dlugo siedziec w domu, to kobieta interesu, nie domatorka. Wiec to zalezy co ty wolisz, dziecku sie przeciez krzywda nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idfidf
Tzn. gdy dziecko mialo 4 miesiace to zostawalo najpierw z niania, a potem oddawali do zlobka, gdy byly juz wystarczajaco duze na zlobek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mia mia mua muamua
moja spedza 2 dni z niania, a 1 dzien w zlobku. Jak z nia na poczatku tam chodzilam troche plakala to takie male dzieciaczki, co jeszcze mowic nie potrafia przynosily jej zabawki - Siedzialam tam z nia cale dnie na poczatku. Mojej corce wychodzi to na dobre. Nie placze kiedy ja zostawiam, chetnie tez zostaje z niania. Od kiedy zaczela przebywac w innym towarzystwie zrobila sie bardziej otwarta, mowi tez wiecej. Jest Ok, ale na caly tydzien w zlobku to bym sie raczej nie zdecydowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziękczynna ja
Może też zależy od tego jaki żłobek, bo żłobek żłobkowi nie jest równy. Mój obecnie 10 letni chrześniak poszedł do żłobka z konieczności. Nie wiemy co się tam stało, ale coś złego dla dziecka. Rano błagał wszystkich, żeby go tam nie zostawiali i widać było, autentyczne przerażenie małego, a nie jakieś jego "widzi mi się". Mówił, że pani zrobiła mu krzywdę... Do dziś nie dowiedzieliśmy się co tam zaszło.Psychosomatycznie chorował i chciał być cały czas chory... W końcu znalazła się osoba do opieki, a dziecko miało taką traumę, że później nawet nie pozwolił sobie założyć bluzek, które nosił w żłobku. Często go odbierałam i naprawdę miałam wrażenie, że odbieram bagaż z przechowalni. Po prostu serce mi pękało jak myślałam o nim w tym cholernym żłobku. Później poszedł do przedszkola i zupełnie inna historia - chodził bardzo chętnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×