Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niemogęzapomnieć

CIĄGLE JESTEM ZAZDROSNA O ROMANS MĘŻA KTÓRY SKOŃCZYŁ SIE ROK TEMU

Polecane posty

Gość niemogęzapomnieć
Nie, jestem dość kulturalną osobą i nie załatwiam spraw bijąc kogoś po twarzy. Ale chciałam się wyprowadzic i żądałam rozwodu- on płakał i błagał o wybaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hurrrrraaaaaaaaa
tamta to też niezła idiotka , swoją drogą:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pieprzycie jak polamane
Zamknąć faceta w domu, nie może wyjść na piwo, pisać na kompie, kontrolować i co jeszcze?????? Może są ludzie, których przeznaczenie to siedzenie w domu, wpatrywanie się w małżonka, itd., ale to wyjątki. Czemu ludzie podejmują ryzyko, chodzą po górach, jeźdzą na motorach, nurkują, etc. Bo mają taką potrzebę. Po iluś tam latach wspólnego mieszkania potrzebują też adrenaliny w związku. Rozwiązaniem jest związek partnerski - ty masz swoje hobby, zainteresowania, przyjaciół, ja mam swoje. Myślisz, że jak będziesz się czepiać faceta po zdradzie (fizycznej, emocjonalnej, wirtualnej) po tym jak się będzie za innym dziewczynami rozglądał, to wasz związek przetrwa??? Jedynym rozwiązaniem w takich sytuacjach jest powiedzieć wprost: "Rozumiem, że potrzebowałeś czegoś nowego, ale takie zachowanie mnie rani i jeśli mnie kochasz nie rób tego więcej. Następnym razem zapytaj się mnie czy to akceptuję zanim coś takiego zrobisz." I przestajemy siebie i jego zadręczać bo to nic nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemogęzapomnieć
Do pieprzycie.... My mielismy własn ie taki związek- on swoke pasje i kolegów ja swoje Ja ksiazki, wypady z koleżankami na disco i na piwo, a on piłka nozna wypady z koleegami na wódeczke nie wyobrazam sobie jak mozna komus siedziec na plecach 24 godzinty na dobe I niestety dopuścił sie zdrady więc problem tkwił chyba gdzie indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mielismy własn ie taki związek- on swoke pasje i kolegów ja swoje Co mieliście wspólnego? W związku każdy powinien mieć swój "kawałek podłogi", ale oprócz tego coś wspólnego oprócz dzieci, domu, samochodów czy kredytów. Widzę, że nie do końca wyjaśniliście sobie powody takiego a nie innego zachowania męża - to po pierwsze. Po drugie warto poradzić się psychologa czy bliskiej osoby co należałoby zrobić w takiej sytuacji. Widać jak na dłoni, że sobie z nią nie poradziłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do osobniczki o nicku cd,bvw, nw: GÓWNO PRAWDA! To, że ty tak miałaś nie znaczy, że inni też tak mają mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o maj god o maj god
przechodzilam kiedys przez cos podobnego, nie bylam w stanie zapomniec przez dlugi czas... rany sie zaleczyly kiedy od niego odeszlam... byla to jedna z najlepszych decyzji w moim zyciu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o maj god o maj god
stracone zaufanie odbudowuje sie bardzo dlugo albo wcale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Celebruje w sobie ból, żal" - to w tej chwili nie on cię krzywdzi, ale ty sama na własne życzenie to robisz. "Czasem jednak mam wrażenie że go jednak nienawidzę że moją krzywdę" - krzywda się stała ROK temu. Po jaką cholerę to w sobie pielęgnujesz? Po jakie licho odgrywasz rolę dobrej żony? Chcesz podziwu? Oklasków? Pochwał dla swojej wspaniałomyślności czy co? Albo zapominasz i jesteś z ni, albo go zostawiasz i budujesz życie od nowa. Ogarnij się, babo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze będziesz o tym pamiętała i bała sie ze ponownie to zrobi. Najlepiej to dbać o siebie, dziecko zająć sie czymś i dać facetowi do zrozumienia ze jestes atrakcyjna, mogłabyś miec nie jednego i niech sie stara. Bo to ze jest mężem nie znaczy że nie musi się starć. Tym bardziej że On nagiął Twoje zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pieprzycie jak połamane
Do niemogęzapomnieć My mielismy własn ie taki związek- on swoke pasje i kolegów ja swoje Ja ksiazki, wypady z koleżankami na disco i na piwo, a on piłka nozna wypady z koleegami na wódeczke nie wyobrazam sobie jak mozna komus siedziec na plecach 24 godzinty na dobe I niestety dopuścił sie zdrady więc problem tkwił chyba gdzie indziej Bo ja nie twierdzę, że związek partnerski gwarantuje wierność. Ja tylko powiedziałem, że trzymanie faceta - kobiety na smyczy nic nie da. Musi być coś jeszcze, np dobry seks, jakaś jedna, dwie wspólne pasje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedział że to były żarty nie pisał tego powaznie ale ja ciągle o tym mysle Mąż cię okłamał albo nie powiedział całej prawdy, nie potrafił lub nie chciał przyznać się do błędu czy słabości. Żarty :-( Dobre sobie. To jego zadanie postarać się, aby powoli powróciło zaufanie z twojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawi mnie, ze cos sie dzialo za twoimi plecami przez rok i co ? ty sama w koncu to wyczulas ? czy on sam ci to powiedzial ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuhaha
będziesz cierpiała do momentu aż wbijesz sobie do głowy że nie on jeden jest na świecie, że winny jest TYLKO on, a Ty zasługujesz na lepsze życie bo jesteś warta wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuhaha
facet który raz zdradził już zawsze będzie zdradzał tylko że będzie bardziej uważał, więc zastanów się czy nie lepiej być sama - w zasadzie to po co się jeszcze z nim cackasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"facet który raz zdradził już zawsze będzie zdradzał tylko że będzie bardziej uważał" - uwielbiam osoby, które używają słowa "zawsze" i nie wiedzą, co ono oznacza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rocznik87
autorko nigdy nie zapomnisz. mnie maz zdradzil "wirtualnie, telefonicznie i nie mam pewnosci czy nie realnie"-az 4lata temu. nie zapomnialam i boli nadal. stara sie, kocha, dba o mnie i nasz zwiazek. niestety we mnie to siedzi caly czas. przychodzi do glowy w najmniej oczekiwanych momentach. wiem, ze mnie kocha i bardzo sie stara-probuje wynagrodzic mi ta krzywde, ale ja czasami nie daje rady. juz panuje nad swoja zazdroscia i nie robie mu dzikich awantur o nic, ale mam takie momenty, ze zazdrosc narasta z byle powodu. zdarza mi sie, ze go sprawdzam. przeczytam jakas rozmowe z kolezanka i ukladam sobie juz scenariusz, ze to napewno ma jakis podtekst. niestety jest to tylko i wylacznie moja wyobraznia, ktora niszczy mi psychike. juxz teraz nie, ale wczesniej niszczyla rowniez jego. wybaczyc mozna, ale nigdy sie nie zapomni!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemogęzapomnieć
Wybaczyłam mu -bo nie odeszlam ale nie mogę zapomnieć mu tego co mi zrobił. Na dzień dzisiejszy jestem z nim i bywają dni , że jest cudownie ( wspólne wypady w góry, do dyskoteki, na imprezy, super sex ) i kiedy wydaje mi sie ze jest ok, że tamto było mineło i nigdy nie powróci, nagle pojawiają sie złe mysli i pytanie: dlaczego i znowu wszystko jest tak jak rok temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielonawy
A nie lepiej zaakceptować że człowiek to bydle poligamiczne ? Baby po co jesteście takie fałszywe i zakłamane ? Przecież same też zdradzacie "masowo i na potęgę". Jak się czegoś nie zmieni w mentalności albo zasad to niedługo sami single i rozwodnicy zostaną. Nie przysięgać wierności to i nie będzie zdrad.Wprowadzić do norm związki poligamiczne.Po kilku oficjalnych partnerów dla obu płci. Ja wiem czemu tak się nie dzieje - nasze własne EGO nie pozwala na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gasiólęg
Ja mam to samo-mieło juz 1, 5roku od zdrady i ciągle jestem smutna i mysle o tym co sie wydarzyło i dlaczego pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×