Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zwariuję jak wrócę

Muszę się wygadać, bo zwariuję

Polecane posty

Gość zwariuję jak wrócę

Jestem mamą ponad 15 miesięcznej dziewczynki, którą kocham ponad wszystko i dziecko jest dla mnie najważniejsze. Jestem na urlopie wychowawczym i poświęcam Jej czas tak jak tylko mogę. Jest mi z dzieckiem w domu cudownie, uwielbiam patrzeć jak się rozwija , pokazuję jej codziennie nowe rzeczy, rozmawiam z Nią , reaguję na jej potrzeby , w miarę możliwości i widzę, że rośnie i rozwija się dobrze. Mąż natomiast prawie wcale nie poświęca jej uwagi, oczywiście kocha Ją, cieszy się, ale nie bawi się z nią, a każda moja próba i prośba o to, by poświęcił dziecku trochę czasu w ciągu dnia kończy się kłótnią, że co ja od niego chcę. Jak mała do niego przychodzi, mówi "idź do mamusi" i albo siedzi przed komputerem albo telewizorem i kiedy widzę jej uśmiech, jak do niego podchodzi zachęcający, proszący o chwilę uwagi, on albo jest zajęty albo nie reaguje. Już nie mówiąc o tym, że o wszystko trzeba go poprosić aby zrobił przy małej, sam nie pomyśli. Boli mnie to strasznie, bo tak bardzo się cieszył jak dowiedzieliśmy się że zostaniemy rodzicami, aż skakał z radości. Czasami myślę, że to po prostu duży chłopiec, który nie dorósł do roli ojca. Najbardziej martwię się tym, że niedługo kończy mi się urlop wychowawczy i będę musiała zostawić dziecko pod opieką męża jeśli nie znajdzie pracy (musiał zrezygnować z pracy, była to nasza świadoma decyzja z pewnych względów-tego nie krytykuję. W tym wypadku wybrał mniejsze zło i nie o kasę tu chodziło). Mąż chciałby o żeby zarobki były nie wiadomo jakie i czeka chyba na cud:). Ja wysyłam go do pracy fizycznej póki co, tymbardziej, że dużo umie i pracę miałby od zaraz. Przecież może szukać lepszej i w tym czasie pracować a nie siedzieć w domu. Tymbardziej, że sam podkreśla, że chce żebym to ja zajmowała się dzieckiem. Tak bardzo chciałabym jeszcze z pół roku posiedzieć z małą. Jak mu to wytłumaczyć, jak go przekonać, żeby podjął tę pracę. Czy ktoś tu mnie zrozumie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukającawiedzy123
ciągle te same tematy cóz mamy ci doradzić masz duzego chłopca i tyle, nie chce mu się nic i nie wiem czy to sie kiedykolwiek zmieni, ot co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrawka88
To z czego wy żyjecie? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwariuję jak wrócę
Mamy spore oszczędności, mąż niedawno zrezygnował z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×