Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magnollliaa

Dziewczyny czy wasz chlopak daje wam grzebać w swoim telefonie?

Polecane posty

Gość mój maż mi czyta moje sms
i co mnie bardzo wkurza, nie mam nic do ukrycia, nie mam kochanka, ale mam przyjaciółkę i akurat nie życzę sobie żeby czytał moja korespondencję z nią, bo akurat nie musi wiedzieć co u niej, czy ma jakiś problem itd, czy co moja mama do mnie pisze, na przykład kiedyś odebrał sms od mojej matki i nawet nie powiedział, że ktoś do mnie napisał a ja tego sms odebrałam kilka dni później kiedy czyściłam skrzynkę odbiorczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dupka jelenia Dziwisz się że nawet nie drgnie? Nie drgnie bo jest typem człowieka dla którego najważniejsza jest rodzina którą założył, a i świadkiem był chamskiego zachowania już na "dzień dobry " swojej matki w stusunku do mnie. Nie dzwoni do niej, chyba ze jak cos potrzebuje, a tak to juz 2 miesiące nie dzwonił, bo przeciez ona tez ma telefon. Mnie syn tak nie potraktuje, bo nie bede matką, ktora wybiera swojemu dziecku partnera życiowego - łajza no... A poza tym musiała bym mieć syna, póki co mam 2 córki a na synka na dzień dzisiejszy i nastepny nie planuje :) Widzicie, są ludzie ktorzy takie "grzebanie" w telefonach uwazaja za cos normalnego a są tacy ktorzy tego nie rozumieją, ale to ich problem. Tyyyy... ta co nie zaglada, bo to prywatna rzecz faceta... pytanie.... a pierzesz brudne gacie swojego fagasa? Przeciez to tez jego rzecz prywatna... jak tak możesz?! Siadasz na ten sam komputer co on? Pytanie brzmi, czy wasz chlopak daje wam grzebac w telefonie... gdzie tu jest w temacie o jakiś smsach?! Tak daje i ja mu też daje swoj telefon i to z róznych przyczyn, powodów dla ktorych bierze moj telefon a ja jego i nie koniecznie musi to byc na tle sprawdzenia. Przykro mi, ze osoby ktore prowadzą prywatny tryb zycia nie potrafią zrozumiec, ze nie kazdemu taki wlasnie odpowiada... żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani na włosciach Tak, ukończyłam szkołę i to nie jedną dla Twojej informacji, a Twoje złośliwe podtexty kierowane do mnie nie potrafią mnie obrazić. Obrazić mogą mnie osoby z wyższych sfer, nie takie gówno jak Ty :) Napieraj dalej, a ja chetnie poczytam Twoj zeszmacony języczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smieszne pytanie w temacie
W miare normalna cos Ty sie tak uczepila tych gaci. Tak piore tak samo jak i on pierze moje, jesli to akurat on nastawia pranie. Ale co ma piernik do wiatraka? I w zasadzie Ty nie chesz miec prywatnosci to Twoja sprawa ale czemu odmawiasz jej innym. Czy informujesz swoich znajomych ze piszac do Ciebie pisza jednoczesnie do Twojego meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ ja tutaj rozmowy z tylko z Tobą nie prowadzę. Nie przeszkadza mi w żadnym wypadku to, że inni w związku cenią sobie szczyptę prywatności. Było w temacie zadane pytanie, każdy normalny człowiek odpowiedział by na pytanie najwyżej dając przykład swojego zycia i faktów. Najechano na osoby, które sobie w "działkę" zaglądają jak by to im właśnie przeszkadzało. Inni sobie cenią prywatnosc, lubią to, a inni nie. Co mojego faceta obchodzi, że przeczytał kawalek czy całość smsa, ze Jolka ubrudziła sobie najnowsze spodnie, czy też dostała okres za późno... co jego to obchodzi ?! Jego to tak obchodzi, jak bym jego smsa przeczytała, ze Michał kupił sobie nowe audi RS6... albo że kupił w piekarni 2 kajzerki. Mnie smsy nie ruszają jak i jego, nie tyczy się jego, automatycznie wy,azuje z pamięci to, co się jego nie tyczy. Każdy zyje wlasnym zyciem i nie nalzy krytykowac innych za to, ze im się zyje lepiej niz innym byc może. Ja szanuje cudzą prywatność jesli ona ma miejsce, jak nie ma to już kwestia dogadania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalna kobieta, mężczyzna nie odnosila by się do wypisków innych tylko do tematu i autorki. Na tym polega właśnie bezmyślność spędzania czasu na kafe... jebać innych nie czytając nawet tematu topiku... a szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikku
"Daje grzebać w telefonie"? :O Nawet jakby mi na siłę wciskał, to bym powiedziała NIE. Mam okazję, żeby sprawdzać mu telefon, bo zostawia w pokoju, jak gdzieś wychodzi, ale po kiedy diabła? Chciał mi nawet kiedyś dać hasła do swoich kont, ale powiedziałam, że chyba na głowę upadł. Po co mi to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego juz po raz 10
czytajac ten temat ciagle mi sie kojarzy grzebacz w piczce?:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dexter
hahahhhhhahahhha w miare nienormalna lecz sie !!!!hahahaahahhahahaahaahahha poczytaj to co piszesz, jaki poziom hahahahahaaahhahahh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W miarę normalna dziewczyno ! Odpisywałaś mi coś na temat zapamiętywania haseł przez przeglądarkę. Ja nigdy nie pozwalam przeglądarce na pamiętanie swoich haseł, wolę sam je sobie wpisać - dzięki temu je pamiętam. Czy jakbyś była w związku z kimś takim jak ja, zmuszałabyś mnie do tego, bym zmieniał swoje przyzwyczajenia w tej dziedzinie ? Ty po prostu jednej rzeczy nie rozumiesz. Nie wszystkie działania twojego chłopaka muszą dotyczyć ciebie. Mało tego, większość działań twojego chłopaka wcale ciebie nie dotyczy. Twój chłopak może używać komputera jako jako narzędzia pracy, do oglądania filmów, słuchania muzyki, robienia zakupów on-line, komunikowania się z przyjaciółmi, a wcale nie do zdradzania ciebie. Większość czynności jakie on wykonuje na komputerze nie ma z tobą nic wspólnego. A ty chcesz mu w nie wszystkie zaglądać, bo wydaje ci się że jest odwrotnie. Czytasz chłopakowi prywatną korespondencję dotyczącą prywatnych spraw osób trzecich, inwigilujesz go w pracy podłączając się zdalnym pulpitem, żeby zobaczyć, czy cię nie zdradza, a to i tak bez sensu, bo jak będzie chciał cię w pracy zdradzić, to podejdzie do koleżanki i zagada w realu. Weź tak chwilę pomyśl logicznie. Poznajesz mnóstwo tajemnic prywatnych/służbowych, które ktoś twojemu chłopakowi powierzył i za które twój chłopak jest odpowiedzialny. Jak spotkasz się z koleżanką i zaczniesz pleść (jak to kobiety), że twój chłopak pracuje teraz w firmie X nad jakimś rozwiązaniem i te informacje dojdą do firmy Y, która konkuruje z firmą X i firma X poniesie z tego tytułu straty, to kto będzie za to odpowiadał ? Ty, czy twój chłopak, że ci uległ w twoich dziwactwach ? Pewnych rzeczy robić nie należy. A nawet jak chłopak ci na to pozwala, bo akceptuje te twoje dziwactwa i chce mieć spokój w domu, to wcale nie znaczy, że to jak się zachowujesz jest godne naśladowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała Mi i reszta
... Ja szanuje cudzą prywatność jesli ona ma miejsce, jak nie ma to już kwestia dogadania się... to Twoje słowa W MiareNormalna, skoro tak szanujesz to dlaczego każdy post ,który napiszesz temu zaprzecza? ujmujesz ludziom kultury, tolerancji itd. ale szczerze mówiąc sama sobą niewiele reprezentujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pumpkin_seed
psychologowie jasno mówią, że każdy człowiek potrzebuje takiej sfery tylko dla niego, takiej intymności. I jak tak czytam W miarę normalną, to widzę, że ona takiej sfery swojemu partnerowi odmawia. Ze oni nie mają prywatności. Pewnie, jeśli obojgu pasuje to ok :) ale ciekawa jestem, na ile to jest decyzja obu stron - a na ile tylko jej ;) on może się godzić, bo pod pantoflem jest...ale uwaga, bo czasem i z najkrótszej smyczy pies się urwie. mimo znajomości haseł, zdalnych pulpitów itp... A najbardziej mnie rozwalił tekst, że koleżanka nie musi wiedzieć, że ktoś przeczytał maila przez pomyłkę ;D jaką pomyłkę pytam??? skoro znają swoje hasła - to raz. Dwa, jak widzi nadawcę, to przestaje czytać. A trzy - Boże, chroń mnie przed takimi znajomymi, zero zaufanie hehe Skoro nie wierzy w przyjaźń, to pewnie zbyt wielu znajomych nie mają i tak się kiszą we własnym sosie ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pumpkin_seed Coodmawiam? A gdzie ja napisałam, że mu odmawiam skoro facet sam mnie o to prosi prostaczko... psycholog mówi, że jesli ktos potrzebuje to nie należy mu tego odbierać, ale jeśli nie potrzebuje nie należy wciskać... jarzysz baze? czy mam Ci to jasniej wyskrobać ? Jeśli ja jemu odmawiam, odmawia mi także on, tylko czego my sobie odmawiamy? Tego czego nie chcemy? nie potrzebujemy? Psycholoszka się wzięła... gdybys Ty czasem psychologa usłyszała, może byś sie w ten czas zastanowiła czy on w ogóle podstawówkę skończył. Myslisz ze kazdy psycholog powie dokladnie to samo co poprzedni? Bo wyuczono terminali z książek? Ja tez czytam i oglądam filmy na tym tle i wiem co dla nas dobre. Najwazniejsze ze nikt nikomu na siłe w szczene nie zagląda i to się liczy. Tworzymy szczęśliwą rodzine, bez kontrolowania i bez ograniczeń jakie psycholodzy Twoim zdaniem nakladają na małżonków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty znajomości opierasz tylko na przyjaźni? Obyś się nie zdziwiła, bo znajomych mam chvj i troche :) przyjaźń a znajomość to dwie różne rzeczy. Back to school then :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehehehe
w MiareNormalna ,ale jesteś żałosna he he he , przeczytaj co napisałam i zrób korekcję błędów ! :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie siedze na kafe by sobą coś reprezentować. Jak mam cos soba reprezentować to kafe było by ostatnim miejscem o ktorym bym pomyślała jesli chodzi o reprezentacje swojej osoby. Ja mojego Miśka nie musze trzymać na smyczy... sam sie trzyma nózki a jesli to komuś przeszkadza to już jego problem. Zazdrość, bo facet mi nie powie jak innym, ze jest milion brzydszych ode mnie i milion ładniejszych. jestem przez niego ceniona, uwielbiana, szanowana i kochana i z odwzajemnieniem. Mamy swoja prywatność ale miesci sie ona gdzie indziej :) nie w telefonach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehehehe
hahahahaha co za wywody ! brawo , brawo ! hahahahahahhahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedzicie na tym kafe tylko po to, by kogoś obrzucić błotem. Czy ja krytykuje kogoś za to co robi w swoim życiu prywatnym? Ja już wiele razy pisałam, że mi nic do tego i szanuje to, że w związku szczypta prywatności gości, ale to nie znaczy, że w każdym związku ma być tak samo. Ja nie krytykuje więc dlaczego inni to robią. Nie tylko ja napisałam, ze zaglądamy sobie w telefony :) bo inni też, a siedzicie tylko na mnie. Wasze życie musi być bardzo nudne i ciężkie skoro normalnie porozmawiać nie można, tylko ubliżacie, krytykujecie. Macie z tego ubaw i satysfakcje ? Tak? To świetnie, bo ja w takim razie urywam się z tego topiku bo niestety ja żyje z ludźmi z wyższych sfer i ludźmi, którzy nieco inny pogląd mają na zycie i nie pierdzielą go komuś, bo się coś nie podoba. Dlaczego na tym kafe siedzą same osoby, które nic innego nie potrafią napisać jak " idiotka, wywłoka, debil, nienormalna". Daje Wam to ubaw, a wiecie dlaczego? Bo w dzieciństwie dzieci tak do Was mówili i się naśmiewali, teraz robicie dokładnie to samo. Jak rodzic nie wychowa, zrobi to ulica, a ja z ulicznicami rozmawiać już nie mam zamiaru. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehe!
,,prostaczko,,...powiedziala ,,kulturalna,,miare normalna...buhahaha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pumpkin_seed
huhu ale nam się koleżanka oburzyła ;D co może znaczyć, że coś jest na rzeczy ;D jak to w tym powiedzeniu: uderz w stół, nożyce się odezwą. Teraz już jestem przekonana, że mężuś-Misio, nie tyle lubi kontrolę co po prostu musi ją lubić hehe A co do powrotu do szkoły, to może Ty ortografię sobie przypomnij?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×