Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mn76ghh

nie rozumiem w co się pakuje.. POMOCY

Polecane posty

Gość mn76ghh
jak rozumiesz bycie ostrożną?? Co mam robić? a czego absol. nie robić? Wybaczcie ze tak mecze ten temat ale to dla mnie bardzo wazna sprawa. Duzo w moim zyciu sie pozmienialo, w ciagu ostatnich miesiecy praktycznie wszystko przewartosciowałam. i teraz jeszcze ten facet.. Bardzo docenię wasze rady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dystans za nas dwoje. trudno o to, bo z mojej strony sa uczucia, a moze to tylko zauroczenie " Mimo to Masz takie odpowiedzialne "zadanie", bo jemu jeszcze trudniej miec trzeźwy osąd. On idzie z prądem. Dajesz mu to, czego potrzebuje. Ale masz jednak więcej do stracenia. "To nie jest tak ze on mi sie wyplakuje, poprostu potrzebuje przytulic sie, pocalowac itd.." To właśnie oznacza "wypłakiwanie" się faceta. Potrzeba bliskości zaufanego człowieka. Najlepiej kobiety, która mu się na dodatek podoba, a przynajmniej nie odstrasza. Seks? Przyjemna perspektywa... i może stworzyć jeszcze większą "więź". Odradzam ci jednak w tej chwili. za wcześnie z dóch powodów. 1 - teraz będzie to przede wszystkim plaster. 2 - seks spowoduje, że Ty sama zaczniesz się jeszcze bardziej angażować. A to nie jest ci potrzebne. Ty jesteś bardziej zaangażowana niż on. Nie powiększaj tej swojej "przewagi" dodatkowo seksem. Jeszcze nie teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nijak...
zakochałaś się i czujność cię opuściła, poczekaj aż będziesz miała pewność, że traktuje cię poważnie a wtedy nie będziesz musiała się w sprawie seksu nikogo radzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bylabym jednak bardzo
ja bylabym ostrozna bo mozesz mocno sie emocjonalnie zaangazowac jesli dojdzie do seksu a facet bedzie wciaz traktowal to jako przytulenie i ewentualna chec do zakochania sie. Moze wiecej spotkan na neutralnym gruncie, niekoniecznie w czterech scianach we dwoje ;) Przynajmniej na jakis czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mn76ghh
Szukanie dziury w całym - TY naprawde jesteś bardzo inteligentny. /heh wiesz Twoje rady są dla mnie bardzo cenne. Faktycznie musze być czujna, nie wiem czy starczy mi na to sił, czy jestem wystarczająco mądra. Czy mu sie podobam, myślę że tak bo jestem dość atrakcyjną osobą. przynajmniej staram sie ze wszystkich sił podobać mu się. To taka krotka znajmosc a on nagle stal mi sie tak bliski. az niewiarygodne Wiecie ze nie wzielam w ogole pod uwage ze on musi sie najpierw oczyscic, ze musi minac sporo czasu, az bedzie pelnowartosciowym partnerem. W ogole mi to nie przyszlo do glowy. a seks, masz racje, to taka specyficzna sytuacja, ze ja nie jestem jeszcze na to gotowa, ale co zrobic jak on zacznie w koncu nalegać? czy takie branie go na przetrzymanie cos mi da, czy cos zyskam tym? czy wzbudze w ten sposob jego uczucie. Rozumiem ze mam grac niedostepna, nie odzywac sie zawsze na gg, nie byc juz taką ciepłą, a bardziej chłodną, nie byc na jego zawolanie, hehe takie gierki, czy o co Ci chodziło? podaj przyklady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mn76ghh
wlasnie - masz racje, spotkania na neutralnym gruncie, tylko jak mu to zaproponowac, w mieszkaniu to rzeczywiscie nie wypada, tak do konca, wiadomo o co chodzi. jasne ze jesli chodzi o seks to ja sie napewno zaangazuje,. Czyli spotkania na neutr gruncie, ale co jak pozniej i tak zaproponuje zeby pojechac do niego:( Czuje sie jak czyjaś kochanka, a to niefajne uczucie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mn76ghh
a w ogóle to on sie bardzo interesuje tym co ja robie w ciagu dnia, jaki mam humor, czy sie dobrze czuje, czy nie zmarzłam Normalnie to jest dla mnie dziwne bo nigdy nie bylam w takiej sytuacji, nie dziwic sie ze takie dylematy Czyli mam byc chłodna, ale w sumie to po co, jesli jemu wlasnie podobalo sie to moje ciepło, tym go przyciągnęłam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukanie dziury w calym (przepraszam za offtop), moze ponownie bys wszedl na moj topik i cos doradzil? Tylko Ty jeden piszesz tutaj z kultura i sensem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Rozumiem ze mam grac niedostepna, nie odzywac sie zawsze na gg, nie byc juz taką ciepłą, a bardziej chłodną, nie byc na jego zawolanie, hehe takie gierki, czy o co Ci chodziło?" Nie. Bądź sobą, odzywaj się, bądź nadal ciepłą osobą, którą on zna i która go interesuje. Ale pokaż mu także, że masz swoje życie, które biegnie swoim torem, w którym on jeszcze nie ma stałego miejsca. Po prostu powiedz mu szczerze, że obawiasz się pełnego zaangażowania w tej chwili i dlatego nie jesteś jeszcze gotowa na seks. Powinno wystarczyć. Jeśli chce czegoś więcej, to zrozumie i nie będzie zbyt nachalny, mimo swoich potrzeb, ale nie będzie chciał ograniczać kontaktu. To TY musisz ten kontakt ograniczać, świadomie. Po prostu - aby się za bardzo nie zaangażować zbyt szybko do końca. To nie mają być tanie gierki rodem z "Mężczyźni kochają zołzy", żeby go bardziej rozkochać. To ma być świadome pilnowanie własnego i jego interesu, aby Wasza znajomość nie przybrała karykaturalnej formy, w której będziecie się tylko pocieszać i bzykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mn76ghh
widac że juz temat sie wyczerpał, a moze brakuje forumowiczow do dyskusji, fakt pozno sie zrobilo Ja jednak jestem otwarta na wasze dalsze porady w mojej sprawie jak nie dzisiaj to jutro i dziekuje wszystkim ktorzy sie tu wypowiedzieli a w szczegolnosci Szukanie dziury w całym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mn76ghh
Szukanie dziury w całym - jezeli jeszcze jestes. Widac ze jestes facetem dojrzałym, ktory bardzo mądrze potrafi odpowiadac na dręczące nas tu pytania. Własnie masz racje co do pewnych kwestii, a jak Ci sie wydaje czy jesli ja to mądrze rozegram, to to ma szanse powodzenia?? i co ze spotkaniami, zgadzac sie jak on proponuje? czy byc bardziej oschłą, ale jak odmowie to on pomysli ze dlatego ze nie mogę, a nie dlatego że nie chcę. I czy przystoja spotkania u niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mn76ghh
powiedziec ze nie jestem jeszcze gotowa na seks, ale nadal obcować z nim, mam tu na myśli pieszczoty ktore od seksu dzieli bardzo niewiele... Czy to tez wyeliminowac, jesli sie jeszcze w ogóle da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chcesz być dobrze zrozumiana, to musisz postawić na szczerość i otwartość. Żadnych gierek. Spotkania na neutralnym gruncie to bardzo dobry pomysł. Jak odmówić, żeby zrozumiał, a jednoczesnie być sobą? On proponuje spotkanie u siebie, a Ty mówisz: - Może spotkamy się na miejście? - Co powiesz na ...? To przecież to, czego chcesz - zaprzyjaźnić się, polubić, a nie tylko igrać z ogniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AaaagataaaA "Szukanie dziury w calym (przepraszam za offtop), moze ponownie bys wszedl na moj topik i cos doradzil?" Właściwie nie za bardzo wiem, co jeszcze mógłbym ci powiedzieć... Skoro na moje pytanie, czy poszukujesz faceta tylko do bzykania, anie do związku, napisałaś: 01:09 AaaagataaaA Szukanie dziury w calym, tak, tylko do bzykania. Nie jestem zainteresowana zwiazkiem, zobowiazaniami, i tym podobnymi. W takiej sytuacji nic nie mozna "pomóc". Jedynie życzyć udanych łowów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mn76ghh
no tak, ale zapytałam Cie juz wczesniej, spotkamy sie na miescie, a on potem zaproponuje zeby pojechac do niego. jako facet uwazasz ze to hmm, bardziej przywiąże go do mnie, takie utrudnienia w kontaktach fizycznych? bo o to tu chodzi... Z reszta jest jeszcze inna kwestia, moja sytuacja wygalda tak ze ja jestemw chwili obecnej bez pracy, wiec on tez zdaje sobie sprawe z tego ze ja nie mam pieniedzy - proponujac spotkania na miescie stawiam go w trudnej sytuacji,.. a moze sie mylę, moze wlasnie tak powinno być ... ?? a co ze sprawami o ktorych pisalam w poprz poście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mn76ghh
wlasnie Agata, by bardzo pasowala do tego mojego rozwodnika, ona podchodzi do tego sportowo :) heh - ja bym tak nie potrafiła, dla mnie seks musi byc połączony z miłością, jak to robię to musze miec pewność ze ktoś przynajmniej jest we mnie zakochany, ale jest na dobrej drodze do tego - nie potrafilabym inaczej sie wyluzować, oddać, bierze sie to z braku zaufania do partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mn76ghh
a dodam ze nasze spotkania trwaja po min 5 - 7 godzin, a to sporo, i ciagle czas nam bardzo szybko ucieka i nie mozemy sie nagadać. najfajniej jest w domu, wtedy czujemy sie najbardziej swobodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"spotkamy sie na miescie, a on potem zaproponuje zeby pojechac do niego." Jeśli na mieście, to tylko na mieście, bez kontynuacji w domu. Kontunuować możecie na gg, albo skype. "ja jestemw chwili obecnej bez pracy, wiec on tez zdaje sobie sprawe z tego ze ja nie mam pieniedzy " To jeszcze nie powód, aby nie pójść na spacer chociażby. W trakcie spaceru też można porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem kolo szuka kobiety na seks , ale z czuloscia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mn76ghh
Szukanie dziury w całym - jako facet ktory napewno bardziej zrozumie faceta uwazasz ze takie postawienie sprawy takjakby pozwoli mi na sprawdzenie tego mężczyzny czy mu na mnie zalezy - a powiedz czy on mowiac o tym ze tez chcialby zeby cos z tego bylo, ale potrzebuje jeszcze sporo czasu zeby sie przyzwyczaic do nowej sytuacji - ile czasu moze miec na mysli? rok? i od czego to bedzie zalezalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dodam ze nasze spotkania trwaja po min 5 - 7 godzin" Martwisz się tym, żeby nie narazać go na koszty finansowe, bo nie możesz się zrewanżować. To bardzo ok. Ale czy on w zamian nie martwi się tym, że w czasie tych Waszych długich spotkań KTOŚ INNY zajmuje się Twoim dzieckiem? Chyba sama zapomniałaś, że jesteś przede wszystkim matką, a dopiero potem potencjalną partnerką czy kochanką. On musi wiedzieć, że to nie takie proste - podrzucić dziecko i siedzieć "w przytulnym mieszkanku" tyle godzin, bo tak jest wygodnie. Komu jest wygodnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mn76ghh
Szukanie dziury w całym - czy zgadzasz sie z opinia ROR??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiadomo ze najpierw zaczyna sie randkowanie- a potem blizsza faza , bardziej intymna - jak sie zaczyna od konca - to widac nie chodzi o zwykly zwiazek;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mn76ghh
Szukanie dziury w całym - potrafisz w bardzo przenikliwy sposob ocenic czyjąś sytuacje, dziekuje Ci za uwage z jaka czytales moje posty Tak to prawda,ale on wie i zdaje sobie sprawe ze ja nie mam czasu, mowi ze szanuje moj czas, itd, a ze spedzamy ze soba duzo czasu to dlatego ze oboje tego chcemy, Ja umawiam sie z nim np na 18 a o 23 juz wracam do domu (rodzice z ktorymi mieszkam pilnuja mojego dziecka)oni tez maja jakas nadzieje co do tego zwiazku,. choc boja sie napewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"takie postawienie sprawy takjakby pozwoli mi na sprawdzenie tego mężczyzny czy mu na mnie zalezy" Dlaczego kobietom wydaje się, że sprawdzanie szczerości intencji u faceta jest godne pochwały i jest to jedynie słuszna droga? Ja nie zachęcam Cię do próbowania, sprawdzania, gierek. Jedynie do tego, żebyś nieświadomie nie sprowadziła Waszej relacji tylko do roli pocieszającego seksu. do tego potrzebne jest swiadome panowanie nad rozwojem sytuacji. Co jednak nie oznacza gierek i manipulacji. "a powiedz czy on mowiac o tym ze tez chcialby zeby cos z tego bylo, ale potrzebuje jeszcze sporo czasu zeby sie przyzwyczaic do nowej sytuacji - ile czasu moze miec na mysli? rok? i od czego to bedzie zalezalo?" Tego nie wie nikt, nawet on sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiedzilam ze jestes matka, milam kolezanke - smaotna matke po rozwodzie (nigdy nie narzekala na brak meskiej uwagi) ale jej zwiazek zaczal sie wlasnie dosc tradyjnie - poznali sie w pracy - najpierw ona wpadla mu w oko, zaczal sie nia inmteresowac to i o dziecku sie dowiedzial , potem zaczelyo sie odwozenie/spedzanie czsau - pozniej wlasnie randkowanie, potema "wypady do zoo" z jej dzieckiem - kjako ze odpowiedzialnie wiazal sie z kobieta z dzieckiem - dzis sa zareczeni;-) mi takie siedzenie w domu kojarzuy sie jakby z "ukrywaniem", ja nawet z moim mezczyzna mam czasem potrzebe wyjscia gdzies a co dopiero ze swiezopoznanym - to normalne ze jak sie zakochujemy to chcemy "tyle rzeczy" wspolnie zrobic, a nie sprowadzic sobie do domu i "przetrzymywac" (pomijam faze namietnego seksu;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mn76ghh
ROR - glupio mi po tym co piszesz, ale widzisz ja tez dawno nie czulam bliskosci mezczyzny, i nie wiedzialam poczatkowo ze tak sie zaangazuje. Masz racje, sama sie sobie dziwie ze tak to wyszlo:( ale teraz juz sie nie da tego raczej odkręcić. MAM za swoje A Ty Szukanie dziury w całym tez uwazasz ze przez to ze zaczelam od 'dupy strony" to tak sie potoczyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy on rzeczywiscie szanuje twoj czas...... - odwozi cie chociaz po tych spotakaniach? przyszedl kiedys do ciebie? pytam bo jak dla mnie to takie nastoletnie "sciskanie sie po krzakach" ciut...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×