wice,żarty i kawały

Adwokat pyta swojego klienta: - Dlaczego chce się pan rozwieść? - Bo moja żona cały czas szwenda się po knajpach! - Pije? - Nie, łazi za mną -------------------- Żona do męża: - Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci, patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne! Przymierzam - mój rozmiar! Mąż: - Taaa... Poszczęściło Ci się. Po paru dniach żona znowu mówi: - Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie, futro z norek wisi. Przymierzam - mój rozmiar! Mąż kręci głową z podziwem: - Szczęściara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu, ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę pod poduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam - i k...a nie mój rozmiar!!

Wchodzi blondynka do sklepu i pyta się: - Co to jest, takie duże i czerwone? - Jabłka, proszę pani - odpowiada uprzejmie sprzedawca. - To poproszę kilogram i każde oddzielnie zapakować. Sprzedawca pakuje jabłka. - A co to jest, takie kudłate i brązowe? - pyta blondynka. - To jest kiwi. - Aha, to poproszę kilo i każde oddzielnie zapakować. Sprzedawca jest trochę sfrustrowany, ale pakuje... - Proszę pana, a co to takie małe i czarne? - Mak, ale cholera nie jest do sprzedania.

Dwóch facetów siedzi przy barze i narzekają jakie to ich żony są przerażające. Pierwszy mówi: - Moja jest tak straszna, że jak ją postawiłem na polu zamiast stracha na wróble, to ptaki oddały zeszłoroczne czereśnie... Drugi na to: - A moja ma wymiary 90/80/60. - To całkiem nieźle. - Taak... Druga noga tak samo...

Placi pani mandat - mowi dwoch policjantow, zatrzymujac samochod, jadacy z nadmierna predkoscia. - A czy nie moglabym zaplacic w naturze ? - Co to znaczy " w naturze " ? - No , wiecie, musialabym zdjac majtki i wam dac ... Policjant odwraca się do kolegi i pyta : - Potrzebne ci sa majtki ? - Nie !

Przychodzi baba do apteki i mówi do aptekarza, że chce kupić arszenik. - Po co pani arszenik? - pyta aptekarz. - Chcę otruć mojego męża, który mnie zdradza. - Droga pani, nie mogę pani sprzedać arszeniku, aby pani zabiła męża, nawet w przypadku gdy sypia z inną kobietą. Na to kobieta wyciąga zdjęcie na którym jej mąż kocha się z żoną aptekarza. - Ooo! - mówi aptekarz - Nie wiedziałem, że ma pani receptę.

Dzienks za Kancelarie ---------------------

No i co zdechło?:O:(

dobrze żarło a marnie zdechło :-D

Idzie Czerwony Kapturek przez las , zza krzaków nagle wyskakuje Wilk- no Czerwony kapturku! teraz to Cie pocałuje tam gdzie jeszcze nikt nie całował!!! ---- Taaa... Qrwa... chyba w koszyczek !

jeszcze jeden-----Zali sie żona programisty: Ty tylko siedzisz przed tym komputerem i nic! żebym chociaz dziecko miała !! --- kładz sie będziemy instalowac!!!

faktycznie nie mam zbytnio czasu wklejać tych pozostałych 300 zartów :D:D:D

:( http://www.youtube.com/watch?v=1XeTdfgGUWw

Baba u gastrologa. Lekarz do baby:- proszę się mocno pochylić do badania Po chwili... - Ależ doktorze! To nie jest mój odbyt!!!! -Lekarz: a to nie jest mój palec

Podnoszę. W ogóle nie dbasz o swój topik :D

Bo zgłoszę topik do kasacji, jak się założyciel wkrótce na nim nie pojawi :D

Przyszedł chłop do restauracji i obstalowoł se parówki i żemłę. Kelner przyniósł, a chłop patrzy na talerz i pado: - Co to? Zmniejszyliście porcje? - Nie, ino robiliśmy remont i wstawiliśmy wieksze stoły, to sie tak teroz wszystkim będzie zdowało.

Jednemu górnikowi zmierzła robota na dole. Pociepł kopalnia i wybroł sie na wieś. No i tam trza na polu robić pra, no to on się wybiero na pole. Pado do baby: - Cygarety mom? - Mosz! - Zapałki mom? - Mosz! - Bat mom? - Mosz! - Kwaretka jest? - Jest! - No to wio! A jak przyszedł na pole to patrzy, a on pługa zapomnioł

Łowca desznika__ jak jo Ci lutna to łoberzysz dinozaury w kosmosie :D:P:D

Te batki mosz gynał łowca :D

Zlota rybka. Siedzi sobie gosc na rybach, w pewnym momencie ma branie. Wyciąga, a tam taka niewielka zlota rybka. Przyjrzal się jej i stwierdzil, ze taka malizna, to on sobie glowy nie będzie zawracal i juz chce ja wyrzucic do wody, gdy nagle rybka się odzywa: - Czekaj! Ja jestem zlota rybka i spelnię Twoje zyczenie. - Wiesz co, ale ja juz mam wszystko, o czym mozna tylko marzyc, więc dzięki, ale wrzucę Cię do wody. - Nie, tak nie moze byc, tradycji musi stac się zadosc. Sluchaj postawię Ci taką chatę, ze ludzie w promieniu 100 km będą Ci zazdroscic. - Kiedy ja juz mam taka chatę! - No to dam Ci brykę jakiej nikt w Polsce nie ma. - Tez juz mam taką ! Rybka chwile się zastanawia i pyta: - A jak z Twoim zyciem seksualnym, tzn. jak często to robisz ? - Ze dwa razy w tygodniu. - To ja Ci zalatwię, ze będziesz mial dwa razy dziennie ! - Eee tam, księdzu nie wypada.

A oto dobry duszek na Halloween: http://pokazywarka.pl/ke18k0/

Spotyka się dwóch dżentelmenów:-Cześć, stary. Słyszałeś, Jarosław Kaczyński już nie chce być premierem, ani prezydentem!- Pieprzysz, niemożliwe!- No słowo honoru, pojutrze koronacja!

hopsasa i nie chce mi sie wklejać :D

łochyntolu pieruński?

:D

kim jesteś tajemniczy autorze topiku? Nie znam Twojego nicka a siedzę już dłuuuugo na cafe :D

Co wyjdzie z połączenia blondynki z huskym? Są dwie opcje 1)albo blondynka zaje.biście odporna na mróz 2)albo husky, który ciągnie najlepiej z całego zaprzęgu

Spotykają się dwie koleżanki. Jedna do drugiej: co dostałaś od męża na Halloween? Ja? Z dyni

W celi jednemu więźniowi opadło mydło, więc schyla się żeby je podnieść. Drugi do niego: jak już się schyliłeś to się nie podnoś, wolisz ze ślina czy bez? Gość sobie myśli:hmmm ze śliną będzie mniej bolało, wiec odpowiada: no dawaj ze ślina. Na to ten drugi: Ślina dawaj, lecimy na dwa baty!

Małgosia mówi do mamy: -mamusiu, podaj mi ciasteczko -oj Małgosiu, nie mam czasu, weź sobie sama -mamusiu, ale ja nie mam rączek -nie ma rączek, nie ma ciasteczka Przyjeżdża Św. Mikołaj do Etiopii, patrzy na dzieci i mówi: -a co te dzieci takie chude? -bo nie jedzą -jak nie jedzą, to prezentów nie ma!